-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Just Rzeszów
-
witajcie, Nadia w nocy dziś nadzwyczaj grzeczna. Poszła spać bez kolacji , bo nie chciała jeść . Myślałam,że w nocy zgłodnieje i będzie się drzeć a tu nic. Obudziła się o 6:30 i standardowo "oć" i trzeba było wstawać i iść po soczek. Gmonia ale mi zrobiłaś smaka tymi goframi. Ja ostatnio w swoim menu mam buraki, orkisz w każdej postaci i warzywa też w każdej postaci.
-
Gmonia moja to nie tylko rzuca się na podłogę ale wali jeszcze głową o nią. Normalnie szok.Hubert tak mi nie robi. Co do wstawania i pomocy ze strony męża to mogę zapomnieć. Podobnie jak u Was. Ostatnio Nadia nawet często nie wstaje. W nocy daję jej wodę mineralną a rano jak wstanie to od razu woła "oć" i ciągnie żeby z nią iść do kuchni nalać soczek. Cwaniara mała.
-
witam, Chorym Maluchom życzę zdrówka. Nadia odpukać nie choruje w tym roku. Jakieś drobne katarki i to wszystko. Idą jej teraz górne trójki i daje nam czasem w nocy popalić. Zrobiła się z niej mała złośnica. Wie czego chce i potrafi to głośno okazywać. Wasze też tak dokazują?
-
hej, witam po długiej przerwie. Gratuluję wszystkim ciężarnym i tym, które już doczekały rozwiązania - Scarlettj Powód mojej nieobecności na boku.
-
witam, u nas pogoda super, słoneczko za oknem. Nadia też pyta cio to tylko w jej wydaniu to brzmi :to to? W ostatnim czasie nauczyła się mówić Pam czyli Pan i Baba a no i sieć czyli cześć Wreszcie znaleźliśmy kupców na nasze mieszkanki i zaczęliśmy z mężem się w ten weekend pakować. Niby mamy czas do 10 grudnia ale tyle tego jest a poza tym na tygodniu nie mamy czasu na takie rzeczy. tymczasowo wyprowadzamy się do moich rodziców. W styczniu dostaniemy klucze do mieszkania i potem jak najszybciej trzeba wykończyć i wreszcie będziemy mieć więcej miejsca, dzieciaki swoje pokoje itd.
-
witam, zadrowia dla wszystkich chorych maluszków. Moją Nadię w nocy jakiś komar dorwał i pogryzł na buźce i wygląda jakby ospę miała. Ile Wasze pociech śpią w ciągu dnia? Nadia jak śpi ponad godzinę to jest sukces. Zazwyczaj jakieś 40min i to wszystko.
-
witam, U nas odpukać dzieciaki zdrowe. Nadia rośnie jak na drożdżacha. Codziennie uczy się czegoś nowego- poza korzystaniem z nocnika. Jak siada na nocnik to mówi sisi , ale bez efektów. Czasem rano po nocy jej się uda zrobić , ale wtedy a gadane , gada i gada wtedy coś po swojemu do sieibie i do mnie jakby chciała wytłumaczyć co zrobiła i najchętniej to by całą głowę wsadziła do środka,żeby sie dobrze przyjrzeć. Niby tylko 3 dni pracujące w tym tyg . a ja już mam dosyc. pozdrawiam,
-
hej, Nie mam nawet czasu do Was zaglądnąć. Mam głowę zaprzątniętą innymi sprawami. O tym na boku
-
witam Długo mnie tu nie było, ale jakoś na wszystko brakuje czasu. Rano biegiem do szkoły z synem, potem nadia do babci, potem praca a jak już wracam to nie mam siły na nic. Na szczęście w pracy zaczyna się uspokajać. pozdrawiam,
-
witam, Ja już niestety w pracy. Co do włosków mojj Nadii to kilka dni temu jej obciełam troszkę. Wyrównalam z tyłu. Było ciężko, ale nawet łądnie mi to wyszło - nie chwaląc się. Jak tam nasze "ciężarówki"? Trzymacie się jakoś? Szybko przeglądając forum zauważyłam,że to chłopcy mają być podobno?
-
poniżej kilka fotek z wakacji
-
Witam, Niestety już po urlopie. Od 30 sierpnia znowu praca. Nie mialam czasu wcześniej zajrzeć- strasznie dużo pracy, do tego nowa laska i tak wyszło. Wyjazd suoer . Nadia była bardz grzeczna podczas podróży i na campie. Nawet nocki całe przesypiała a teraz w domu sę budzi łobuziara jedna. Zaraz wrzucę jakąś fotkę wakacji. pozdrawiam,
-
witam, Ale mi dziś czas się dłuży. Jeszcze tylko parę godzin i potem 2 tyg. luzu od pracy. A jutro wieczorkiem wyjazd. Faktycznie chyba wszystkie sie urlopujecie bo taki spokój.
-
witam, Ja odliczam dni do urlopu. Jeszcze tylko czwartek i piątek i w sobotę ruszamy.
-
Moja umie po swojemu powiedziec daj. Jak coś chce wyciąga rękę i wydaje z siebie coś w rodzju dańm - to ma być daj. Na siłe wyrywa się do samodzielnego jedzenia, jak jej daję parówkę pokrojoną to już nie ma mowy żebym ja ją karmiła. Nabijam tylko na widelec kawałeczek i ona już sama wsuwa. Do serkow też się pcha, dostaje putsty pojemnik i łyżeczkę i zawsze jszcze coś tam wydłubie. Buzi daje z otwartymi ustami, Wasze też tak mają? A czasem zamiast buzi zostaje ugryziona w nos. A zapomniałam nauczyła się jeszcze idzie raczek nieboraczek. Fakt ,że to jest stukanie palcem drugiej osoby ale już kojarzy o co chodzi. Śmieszna jest jak to robi, tak puka tym paluszkiem i cieszy całą buzią.
-
Mummy ja też mała sadzam tylko ona bez względu na to czy coś zrobi czy nie to ii tak bije sobie prawo.
-
witam, czasem tu zaglądam, ale raczej teraz skupam się na przygotowaniach do urlopu. Jeszcze tylko 10 dni albo 9 i jazda. Nie moge się docekać. Co do umiejętnośći dzieci to moja potrafi puścić buziaczka, oczko (raczej oczka), pokazać język, pokręcić główką na nie, pokazać jaka duża urośnie, jakie ma kłopoty - łapie sie wtedy dwoma rączkami za głowę, mniam ,mniam- masuje brzuszek. A no i oczywiście pa pa. Teraz uczymy się robić tup tup tup, czasem wychodzi. Chciałam ją nauczyć jak robi piesek, ale nie da rady. Zaiast wydawać dźwięki to ona kiwa kłową na tak; ja hau hau a ona dwa razy głową kiwa. Powiedzcie mi jak u Was wygląda sprawa tzw "nocnikowa" Sadzacie maluchy? Jakies efekty?
-
witam, u nas dzisejsza noc to jakaś masakra. Pół nocy nie spałam, mała płakała (nie wiem z jakiego powodu), jak mi się ją udawało uspokoić to stary zaczynał chrapać i mała się budziła i tak do 7 rano. Potem mąż wstał zabrał tyłek do roboty przy okazji budząc mnie tym razem a mała spała do 8. Wczoraj mialam kolejny dzień rozmów kwalifikacyjnych z kandydatkami. Tym razem sukces. Mogę teraz od połowy sierpnia iść spokojnie na urlop odpocząć.
-
witam, u nas nocka jak zwykle z jednym budzeniem na butle herbatki a potem spanie z rodzicami do rana. A raczej na głowie mamy. Tasik zazdroszcze, mi jeszcze zostało 3 tyg.
-
witam, Fifi nie zazdroszczę takich przygód. U nas też wczoraj była akcja. Dzieciaki z babcią pojechały do cioci (mojej siostry) na wieś wyszaleć się w basenie. Biegali po ogrodzie na bosaka no i jedno i drugie zostało użądlone przez pszczołę. Starszy do południa Nadia popołudniu. Na szczęście żądło w obu przypadkach nie wbiło się do końca i udało się wyciągnąć. Znowu upały. Mam już serdecznie dość. Żeby było zabawnie wczoraj dowiedzieliśmy się,że w sobotę mamy chrzciny u brata mężą i mąż mój jest ojcem chrzestnym. Zapowiadają 34 stopnie.Jkby nie można było poczekać tylko szybko na łeb na szyję z wszystki. No cóż. mam jeszcze dwa dni na organizowanie mężowi jakiegoś garnituru albo chociaż portek bo w stare sienie mieści, nie wsponę o sobie. W tki upł najchętniej bym paradowała w stroju kąpielowym, no ale nie wypada.
-
witam, ja mam już dość. W zwiążku z tym,że szykuje mi się awans od września dostałam polecenie znalezienia sobie wspólpracownika. Myślałam,że to żaden problem- nic bardziej mylnego. Masakra jakaś. W ogłoszeniu podane konkretne wyamgania- przede wszystkim język i komputer. Zgłoszeń kilkadziesiąt a jak przyjdzie co do czego to się okazuje,że ang. wpisany bielgle a tu ani me ani be na rozmowie.
-
witam, My w te upały przestawiłyśmy się na jedno spanie- w samo południe. Wcześniej spała dwa razy koło 9-10 i potem 14-15 a między spaniami na spacer. Ale w te upały to się nie da wyjść z dziewckiem w samo południe. Teraz śpi raz a spacer ma przed i po spaniu. Wieczorem idzie spać koło 21. W nocy budzi się 2 rzy z płaczem, nie wiem czemu, może przez te upały.
-
Lidiaro tak jedziemy do Chorwacji. Namiot zmieniony na większy, bo w 3 os. się nie zmieścimy. Teraz opracowujemy trase.
-
witam, ja też wpadłam się przywitać. Już mniejszy ruch w pracy. Pochwalę się Wam. Zakupiłam dziś mojej córci strój kąpielowy, dwuczęściowy. Jest słodziutki. Jeszcze tylko 5 tyg. i śmigamy na wakcje. Już się nie mogę doczekać.
-
moje dzieci nie wiedzą co to jest smok i do czego służy. Próbowałam jak byli maleńcy dawać ale za każdym razem był wypluwany z jeszcz większą złością