
viosna
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez viosna
-
Dziewczyny z tymi kciukami za nasze starania to jeszcze z miesiąc się wstrzymajcie, bo nie zdążę tego lekarza odwiedzić, bo jajeczkowanie w tym miesiącu mam już jakoś za parę dni. Ale z drugiej strony szansa, że uda się od razu marna, więc może jednak się wziąć do roboty:). U nas mąż się rozchorował, dawno nie widziałam go tak rozbitego, w nocy jęczał i nie mógł spać, więc i ja nie spałam. Mam tylko nadzieję, że nas nie pozaraża.
-
Hej Dziewczyny Meringue napisz co tam u Was. Wiem, żeś zapracowana, ale my tu łakniemy informacji:). Ma-mmi Twojej aktywności to tu dopiero brakuje! Jak tam Wasz nowy projekt? Gorzata to nieźle załatwili Twojego męża, a teraz może normalnie chodzić, usztywnili mu czymś? Ja w Święta przyrżnęłam się w małego palca u stopy, i zrobił się krwiak pod spodem, siniec na pół stopy, no i ból okropny. Olałam to, ale teraz już sama nie wiem, obrzęk zszedł, siniak też, ale boli nadal jak ruszam, no i butów włożyć nie bardzo mogę, tylko na moment, a jak już na dłużej to jakieś na płaskim. Gorzata super, że dziewczynki już się razem bawią, z czasem to pewnie psiapsióły będą:). I daj znać jak zakupy. Ja póki co nie mam jak wyskoczyć do galerii i tylko przez neta torbę z zary zamówiłam, zobaczymy co to przyjdzie. A torba taka: Słonko cieszę się, ze się odezwałaś, martwiłam sie o Ciebie, o Was. Tradycyjnie życzę Wam dużo zdrówka, a Tobie siły i wytrwałości. I faktycznie by ten rok był dla Was łaskawszy. Słonko jak już chłopaki zaczną się naprawdę razem bawić, to pewnie będziesz miała dość, bo będą Ci regularne bitwy urządzać i wspólnie broić:). Madzia przebij 5! Ja też lew:), więc się zaraz na Ciebie Nelson pogniewam, zarzucę swoją lwią grzywę i zrobię focha:). Ogólnie Nelson jak się czujesz? Jak pamiętam początek swojej ciąży, to ja byłam mega zmęczona przez pierwsze 2-3 miesiące. Nie wiem, jakbym teraz dała radę. I zdrówka dla Szyma, oby to tylko lekkie przeziębienie! U nas Wojciech nie gada, więc u mnie nie byłby to żaden objaw. No chociaż, jak chata pełna ludzi była, to jakoś tak więcej odgłosów wydawał, ale nadal absolutnie nieartykulowalne te dźwięki. I zazdroszczę Ci Nelson tych nart:). U nas sylwester okazał się huczny, przyjechała siostra z mężem i córą i moja mama. A o północy dołączyli do nas sąsiedzi. I siedzieliśmy do 4! A o 7 pobudka do Młodego. Ach ciężki dzień wczoraj miałam, takiego kaca to ostatni raz miałam dawno, dawno temu, jeszcze przed ciążą. I przypomniało mi się, że nie ma czego żałować!:) I tak dobrze, że Wojtuś się w nocy nie obudził, a wczoraj był wyjątkowo grzeczny, bo wszyscy czuliśmy się delikatnie mówiąc nie najlepiej. No i posiedzieli wszyscy do wieczora, a ja dziś staram jakoś chałupkę ogarnąć. Muszę się jakoś w najbliższych dniach do gina wybrać, bo na dniach będziemy myśleć (i chyba nie tylko myśleć) o rodzeństwie dla Wojtka. Chciałabym się zaszczepić na różyczkę, bo bardzo się w ciąży z Wojtkiem martwiłam, że mogę zachorować. Chce też zrobić ogólne badania krwi, żeby sprawdzić, czy wszystko ok. No i od tygodnia biorę kwas foliowy.
-
Wszystkiego dobrego dziewczyny!
-
Madzialska Maciuś piechur pierwsza klasa!
-
mamalinaCześc dziewczyny:)Chciałam złożyć Wam życzenia noworoczne - wiele szczęścia i miłości, sukcesów i pomyślności, niech Wam zdrowie dopisuje a gotówki nie brakuje! Poza tym chciałam się Wam pochwalić moim drugim szczęściem pod serduszkiem:) I Tobie Nelson pogratulować tego samego! Pozdrawiam serdecznie:) Mamalina CUDOWNIE! Ogromne gratulacje!
-
Dziewczyny gdzie Wy się podziewacie?
-
Mycha my właśnie dziś byliśmy u ortopedy, bo Młody chodzi ładnie, ale czaem jak leży podkurcza stópki, ale lekarz powiedział, że wszystko jest ok. Mamy wprawdzie iść na kontrolę za 3-4 miesiące. A i mówił, żeby częściej bez pieluchy chodził. Migotka Wojtek śpi od 20.30 do 7-8. A później w ciągu dnia ok godziny- półtorej między 13 a 14-14.30. Gorzata to Karola super rozwinięta. Wojtek niby kuma coraz więcej, ale sam mało się komunikuje. Migotka postanowienia? Hmmm Zdrowiej się odżywiać, mniej pić piwa, robić Wojtkowi codziennie obiadki i jak już trochę schudnę, to postarać się o bobasa nr 2, a i kontynuować odgruzowywanie domu, bo przed Świętami wszystkiego nie zdążyłam.
-
Madzialska przerąbane masz z tymi teściami. Moi też mają swoje za uszami, ale ogólnie dogadujemy się bardzo dobrze. Nelson fajnie, że Szymek ma kontakt z innymi dziećmi, Wojtek niestety nie, i boję się, że dzikus z niego będzie. Gorzata Mycha ma racje, 30 to dla wielu dopiero początek myślenia nad dzieckiem, a Ty sie obawiasz, że na trzecie ostatni dzwonek:). Ale masz rację, że to zdrowiej, więc lepiej. No i dziewczyny masz super, więc nic dziwnego, że kusi Cię kolejne dziecko.
-
Czytam Wasze wpisy dziewczyny i uświadomiłam sobie, że w takim razie mój Wojtek sypia dość krótko. Ma 13 miesięcy, a śpi w dzień około godziny, tak do 1h i 30 min. koło 13 do 14-15. A w nocy od ok 20.30 do 7.30.
-
Witajcie dziewczyny po Świętach:) Jak Wam minęły? Ja się urobiłam po łokcie, ale to i tak były super Święta. Z kolacji wigilijnej byłam dumna jak paw, wszystko smakowało, no i ogólnie poza drobnym incydentem była super atmosfera. Tym incydentem były scysje psów. Bo nasza suka waleczna, do tego moja siostra ma szczeniaka i musiała go wziąć i oczywiście moja teściowa (mimo próśb WSZYSTKICH) swoją sukę też musiała zabrać. I skończyło się na tym, że psy osobno pozamykane w pokojach, każdy wyje i jazgocze. Eh. Ale ogólnie, mimo to, było super, prezenty, atmosfera wszystko udane. Młody dostał bardzo fajne zabawki, bo jeszcze w świeta przyjechała moja ciocia i kilka używanych z fisher price przywiozła. Teraz muszę co nie co pochować, bo ma aż za dużo. A dostał garnuszek sorter z FP, minigaraż, takiego osiołka do skakania, laptopa zabawkowego, książeczki. Nelson informowaliście już rodzinkę o Waszym kilkumilimetrowym szczęściu? Gorzata jak tam Wasze zdrówko? Madzia dogadałaś się jakoś z teściową?były urodziny? No i jak tam prezenty Wasze i Maluchów?
-
Dziewczyny ja również dołączam się do życzeń: Zdrowych, pogodnych Świąt, miłej atmosfery, żadnych spięć, a w Nowym Roku dużo zadowolenia, spełnienia marzeń, realizacji celów, no i wszystkiego innego, co tylko Was uszczęśliwi.
-
gorzatamoje 2 dziewczyny choremarysia goraczka a karolina gile do pasa Gorzata zdrówka dla dziewczynek! Mam nadzieję, że zniknie równie szybko, co się pojawiło i na Święta będą zdrowe!
-
gorzatau nas od dzisiaj nalot rodzinka przyjezdza,bedzie zamieszanie bo z dzieciakami. ja sie wczoraj do kina wybralam i moj pan maz sam karole uspil BEZ CYCA!!! a jeszcze obiecalismy tesciowej cos na swieta przygotowac wiec pewnie bede zalatana. dziewczyny czy wy tez tak macie ze sprzatacie i nic to nie daje bo i tak za 10 min jest brudno, a moze tylko moje dzieciaczki tak roznosza wszystko po domu postaram sie zagladac tymczasem Gorzata u mnie mimo ciągłego sprzątania cały czas się nosi, wiecznie zabawki porozwalane itp.
-
mychaa5Nelson jeszcze raz gratuluję, teraz oficjalnie i życzę spokojnej ciąży.Viosna a skąd bierzesz przepisy na potrawy z parowaru? Mycha ponieważ robię coś w parowarze mniej więcej raz na tydzień, to nie zdąży mi się znudzić. Robię pierś z kurczaka lub indyka, łososia, pstraga lub inną rybę. Raz robiłam polędwicę i też wyszła nieźle. Robiłam też pulpety drobiowe i też były smaczne:).
-
Nelson SUPER. A Twoje opanowanie to pewnie dlatego, że już wiesz mniej więcej czego się spodziewać:). Mycha my też mamy parowar i jest w użyciu przynajmniej raz w tygodniu.
-
madzialskano to z naszego roczku u rodziców nici...Tesciowie sie uniesli i powiedzieli, ze do moich rodziców nie przyjda... Madzialska współczuję. Niepoważni ci Twoi teściowie. Jak można psuć dziecku urodziny ze względu na swoje widzimisię...
-
Gorzata to super, że Karola już tak rozwinięta:). Mój jest ciągle bardziej jak małpeczka:). Gorzata masz numer do ma-mmi? Może wiesz co u niej?
-
Mycha Twoja córcia i tak dużo wydaje odgłosów:), bo Wojtek to głównie krzyczy. Aż się już martwiłam, ale robię czasem małe testy czy słyszy i słyszy na pewno. Np jak mu cicho zanucę (stojąc tyłem do niego) "kosi kosi łapki" to od razu zaczyna klaskać. Wczoraj mu się wyrwało mamam.. ale zupełnie przypadkiem. Najczęściej właśnie krzyczy, a czasem wydaje dźwięki, które brzmią jak słowa " puść" "iść"
-
Ma-mmi gdzie Ty? Napisz coś, bo się martwimy. Co kupiłyście Maluszkom pod choinkę? A i jak tam z mową Waszych Maluchów?
-
Słonko trzymaj się! Przesyłam Wam pozytywne fluidy. Biedny Przemuś. ZDRÓWKA!
-
Słonko współczuję hospitalizowania. Znowu jakaś poważna infekcja? Zdrówka dla Was. Nelson, dobrze, że się wybrałaś już do gina, warto wszystko od początku monitorować. A serduszko to chyba dopiero tak po 6 tygodniu widać, nie? Jak to człowiek szybko zapomina. Migotka, a Ty jak przeżywasz odstawienie od cyca? I te humorki Adasia to może faktycznie skok, a nie smutek z powodu odcycuchownaia. Bo u nas też nerwus się zrobił, a nasze chłopaki przecie prawie rówieśnicy, co do dnia. I my już choinkę ubraliśmy, kupiłam w sobotę na targu, małą, żywą w donicy. I od razu ubrałam, ale zawiesiłam tylko plastykowe ozdoby: bombki, serduszka, i inne nietłukące drobiazgi. U nas stoi wysoko, ale WOjtek każe się brać na ręce i dotyka bombek:), czasem jakąś ściągnie, ale jakiejś strasznej dewastacji nie ma. Moja mama w ramach prezentu świątecznego kupiłam Wojtkowi dywanik: Już rozłożony i Wojtkowi się bardzo podoba, bo u nas do tej pory żadnego dywanu nie było. Jak dla mnie ten jest mega pstrokaty, ale chyba dla małego automaniaka będzie ok. I gdzie Wy się dziewczyny podziewacie? O te potrawy wigilijne to pytałam ogólnie, co według Waszych rodzinnych tradycji jest na stołach. Bo ja zebrałam moje i teściów potrawy i minimalnie się różnią i ustalam teraz ogólne menu.
-
NELSON AAAAAAAAAAAAAA Gratulacje! Się wzruszyłam cholercia. SUPER:):):) Oczywiście czekamy na dalsze wieści.
-
Meringuehej mamki-pamiętacie mnie jeszcze?? laptop od tygodnia mam popsuły-dysk twardy padł a wraz z nim wszystkie zdjęcia :-[ w pracy zapiernicz i trochę kwasów-za dobra dla nich byłam i mi zamieszkali...no ale ją zawsze mówiłam ze nie mam menedżerskiego charakteru... dzieciaki dalej "pociągająca"-Omar druga seria antybiotyków , Hana chwilowo bez... śniegu u nas brak za to dziś rani -5 było...choinka ubrana od tygodnia-dzieci zachwyconepostaram się wieczorem poczytać Z tym dyskiem to masakra, aż mnie zmotywowało i zamawiam płyty archiwizujące, bo faktycznie żal. Zdrówka dla dzieciaków. U nas jeszcze choinki nawet nie ma, trza kupić. Dziewczyny jakie potrawy wigilijne sa u Was na stołach? No i co kupujecie Dzieciakom pod choinkę?
-
Ma-mmi Kongen boski. My też byliśmy wczoraj na śniegu i na sankach, ale co robiłam Młodemu zdjęcie to robił grobową minę. Miałam ciężką noc, prawie nie spałam, sama nie wiem czemu. Młody też niespokojny, wiercił się i kręcił całą noc.
-
Ma-mmi spóźnione, ale szczere: STO LAT! I najlepszego:). Ja nie z kawką a herbatką się witam (kawa mi się skończyła). Wczoraj byliśmy u teściów, zostawiłam tam moich chłopaków i pojechałam do galerii. Miałam chwilę oddechu. Ale mąż po godzinie KAZAŁ mi wracać. Wkurzył mnie bardzo, bo powodu nie było żadnego. Dzisiaj z kolei auto mi nie odpaliło i musiałam jechać autem męża, z tym, że z godzinnym opóźnieniem, bo musiał najpierw sam załatwić co nie co.