-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez gorzata
-
cos tu cichutko przez weekend.gdzie sie podziewacie dziewczyny?ja bylam wczoraj na grzybkach i juz sie susza!
-
od tygodnia jedzenie to chyba moje jedyne zajecie
-
slonko2802sama nie wiem, czemu aż tak się tym przejęłam... w końcu w pierwszej ciąży też tak miałam i w 29 tygodniu miałam założony pessar, a wszystko dobrze się skończyło. Ale mimo wszystko mnie to zdołowało :( z tym odpoczywaniem to raczej będzie problem, bo przy moim 2 i pół letnim łobuzie, to trudnejakoś dam radę, nawet gdyby się okazało że glukoza wyjdzie za wysoka, w końcu nie ja pierwsza nie ostatnia ;) tylko trochę się zmartwiłam że synek przez to taki duży, bo to waga na +/- 30 tydzień. Ale tak jak gin powiedziała, to tylko usg, więc może się mylić. No cóż. Zobaczymy jak test wyjdzie z dobrych wieści to tyle że przez 2 i pół tygodnia nie przytyłam 2 kg jak ostatnio, ale tylko 1 Ogólnie to z moją wagą nie jest tak źle, bo jestem 7,2 kg do przodu, a lekarka stwierdziła że to dobry wynik :) No i dostałam gratisową butelkę z Aventu (125ml) do tego próbkę mleczka Lovela i próbkę Sudocremu madzialska no ciśnienie też trzeba kontrolować i wiem że za wysokie jest niewskazane. Więc życzę żeby leki pomogły i obyło się bez szpitala. Ja za to mam w drugą stronę, bo mam niskie 100/50... moje cisnienie tez jest niskie, bo ostatnio mialam 90/65, ale ja nigdy nie mialam wysokiego i moj max to 120/80 i chyba nigdy wiekszego nie mialam.kiedys mi sie slabo zrobilo i poszlam na pogotowie i jak mi zmierzyli cisnienie to pani mi powiedziala ze w zasadzie to z takim cisnieniem to ja "chyba nie zyje"-tak sobie zazartowala.
-
kobitki dla tych wszystkich ktore sa przerazone perspektywa rodzenia, zalaczam link do filmu , ktory pokazuje ze porod nie musi byc straszny PorĂłd naturalny w Midwifery Center - porodfilmy.pl milego ogladania
-
i prawidlowo madzialska, trezba sie troszke porozpieszczac,bo szczesliwa i piekna mama to szczesliwy bobasek
-
madzia pieknie
-
a ja skonczylam wlasnie porzadkowac kolejna szafe w domu,wywalilam cala torbe nieuzywanych ciuchow, a reszte pieknie poukladalam , az jestem z siebie dumna.tylko ja nigdy nie bylam taka porzadnicka, i zawsze lubialam miec swoj maly balaganik, a tu od kilku dni tylko bym sprzatala.troche to dziwne, bo na syndrom wicia gniazda to jeszcze troche za wczesnie,wiec wnioskuje , ze to raczej z nudow, albo checi robienia czegokolwiek.hihih wy tez tak macie czy tylko ja swiruje?
-
MeringueHej dziewczynki-wene macie niezla-od 2 dni sczytuje co napisanecuuuuuuuuudne brzuszki wszystkie moj chyba ciut mniejszy-a moze mniej rzuca sie w oczy ze wzgledu na to ze ja raczej duza jestem... no i wyszlo na to ze najstarsza w tym towarzystwie jestem bo w marcu bede miala 32 lata ja sie zatrzymalam na 27 poza tym w zeszlym tyg dolka mialam bo Omar mial tydzien wypadkowy i no zaczelam sie zastanawiac czy dobrze robimy ze rozmawiamy z Nim w naszych rodzimych jezykach-tzn ja po polsku,S po arabsku-a angielski zna tylko ze zlobka,bo mi sie wydaje ze on osuniety od dzieci w tym zlobku jest-tzn panie twierdza ze on wszystko rozumie tylko rozmawiac nie chce i sam sie soba zajmuje...no z drugiej strony jest najmlodszy w grupie,wiec ma prawo jeszcze nie mowic pelnymi zdaniami-zreszta on i po polsku zdaniami jeszcze nie mowi...no i tu wracamy do punktu wyjscia-ze moze jednak te 3 jezyki to za duzo.... gorzta z tego co pamietam-super z tym macierzynskim-tu jest 39 tyg ale tylko pierwszych 6 tyg platne 90% a reszta to chyba zasilek na pampersy-bo nam nawet na czynsz nie wystarczy Mamki przepraszam ze tak egoistycznie dzis-postaram sie wiecej takich zaleglosci sobie nie robic i skrobac tu z Wami na bierzaco kochana tym ze omar jeszcze nie mowi pelnymi zdaniami to sie nie przejmoj.jak my mieszkalismy w irlandii to z marysia w domu tez tylko po polsku rozmawialismy a angielski miala tylko w przedszkolu.i tez pozniej zaczela mowic od innych dzieci no i strasznie miksowala 2 jezyki.teraz tez w domu nikt z nia po norwesku nie rozmawia, tylko tyle co w przedszkolu i ja od czasu do czasu jakas bajke po norwesku jej przeczytam.a w czoraj pani doktor na bilansie stwierdzila ze marysia jest bardzo inteligentna jak na swoj wiek,rowniez przez to ze jej mozg musial sie nastawic na odbior kilku jezykow jednoczesnie.(ja sadze ze to po mamusi hihihii).a omarek jest jeszcze maly, chlopcy z reguly puzniej zaczynaja mowic.siostrzeniec mojego meza, zaczal jako tako mowic jak mial juz prawie 3 latka, a mieszka w polsce i obydwoje rodzicow jest polskojezyczni, wiec na to nie ma regoly.DALEJ ROZMAWIAJCIE Z OMAREM KAZDE W SWOIM JEZYKU A MLODY NAPEWNNO NA TYM ZYSKA!!!!!!buziaki dla was
-
w norwegii w ogole nie sprawdza sie glukozy, tylko zawartosc w cukru moczu.
-
a ja juz po kontroli z marysia,wszystko ok mala wazy 17,2 kg i ma 106,5 cm wzrostu-moj maly wielkolud
-
co do wagi to ja nie moge narzekac , bo wciaz mam -5kg od wyjsciowej,ale sadzac po ilosci zjadanego(a w zasadzie porzeranego)przeze mnie pokarmu,do porodu z pewnoscia zdarze wskoczyc na plus i to nie maly,bo od tygodnia mam taki apetyt , ze doslownie wchlaniam wszystko,dzis nawet ogorki malosolne zajadalam krowkami.
-
slonko2802hi hi no dzięki dziewczyny :) trochę już mam tych latek (chyba jak Madzia ), przynajmniej tak mi się kojarzy - za pół roku będzie 29.....madzialska starsza siostra ale Twoja a tu ten link co miał być do poczytania Cesarskie ciÄ�cia zastÄ�piÄ� porody naturalne? - Newsy mamazone.pl - www.mamazone.pl skleroza dopada hehehe to jestesmy rownolatkami ja 29 koncze w grudniu
-
slonko2802dziewczyny dorzucam i moje kto chce niech ogląda ;) bo bedę je usuwać przez tego golasa co obok mnie stoi ;) a tu do poczytania - ale sobie liczą za to cc... slonko a ile ty masz lat ?jesli mozna zapytac.bo bardzo mlodziutko wygladasz
-
to i ja dorzuce swoja w miare aktualna fotke
-
Nelson co do tetrowek to jako zaprawiona mamusia podpowiadam ze duzo wygodniejsze sa pampersiaki i wydaje mi sie ze skorka jest ladniejsza wlasnie po jednorazowkach niz po tetrze.pampers wchlonie wszystko i skora jest sucha a tetra pozostaje wilgotna i drazni delikatna skorke dzidzi.wiec jesli zamierzasz uzywac do wycierania ulanego obiadku,lub tak jak ja do tulania przy zasypianiu, lub zeby podscielic pod buzke w luzeczku lub wozku to wystarczy 10(tyle mialam przy marysi i dla karolinki tez juz tyle kupilam)do tego mozesz dokupic sobie ze 3 moze 4 flanelkowe,tez sie przydadza(ja juz mam).tetrowki sprawdzaja sie tez doskonale w roli myjek dla malucha,przy marysi pocielam jedna na 6 czesci i byly super , a po kapieli dopralki. a ja juz od rana latam po miescie i zalatwiam formalnosci zwiazane z macierzynskim.bylam juz w Nav-ie(lokalny urzad socjalno-zasilkowy)i dowiedzialam sie jakie papiery beda mi potrzebne.troche tego jest ale........jakos trzeba przez to przebrnac.bede mial 35 tyg macierzynskiego platnego 100% mojej pensji a do tego przysluguje nam 12 tyg tylko dla tatusia tez platne 100% z tym ze nie mozemy tego wziasc w jednym czasie.on moze to wybrac do momentu az mala skonczy 3 lata,po tym czasie przepada.wiec nie jest zle w sumie okolo 11 m-cy. po tym okresie moge zlozyc wniosek o zasilek dla bezrobotnych(nie zamierzam juz wracac do pracy w norwegii po urodzeniu karolci, zwlaszcza ze za 2 lata planujemy powrot do Pl., wiec jesli przyznaja mi zasilek na rok to akurat skonczy mi sie jak bedziemy mieli wracac). pozamawialam sobie tez wczoraj darmowe paczuszki dla dzieciaczka(okolo 5 z roznych firm) i czekam na kupony .juz jeden przyszedl mi poczta elektroniczna, ale musze poczekac do nastepnego tygonia z odbiorem ,bo robi sie wazny dopiero po 27 tyg ciazy. a jutro m am wizyte kontrola z marysia u pediatry tzw .okresowke na 4 latka.
-
no i szlag trafil nasza wyprawe, zaczelo padac wie c siedzimy w domu caly dzien,buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu!!!!!!!!!!!!!!!!
-
witam i ja niedzielnie.siedzimy sobie z marysia w domku, bo tatus o 4 rano pojechal na rybki do oslo.powinien niedlugo wrocic wiec moze wybierzemy sie w gorki bo pogoda dzis dopisuje
-
a ja wlasnie wrocilam z zakupow i wcinam sniadanko,dzis wyjatkowo zdrowe.ciemna buleczka z brazowym serem(norweski specjal),szyneczka,salata i natka pietruszki a do tego salatka krewetkowa z groszkiem , marchewka i cebulka,co prawda w sosie majonezowym ale .............
-
kobitki nie ma co panikowac , ja mialam cesarke(bynajmniej nie z wlasnej woli)i nie bylo tak strasznie.po 2 dniach juz jako tako chodzilam, pewnie ze troche bolalo ale to normalne po operacji.powloki brzuszne zrastaly sie ladnie.wiec jesli wiesz na pewno ze bedziesz miec cesarke to zaplanuj sobie czyjas pomoc przez przynajmniej pierwszy tydzien-bo bedzie potrzebna, moze nie tyle przy dziecku, lecz przy tobie(kapiel,dluzsze przejscia,itp.)ja bylam w stanie zajmowac sie marysia sama(ze szpitala wypisali mnie w piatek a urodzilam nad ranem we wtorek)tylko moja mama i maz pomagali mi przy codziennych obowiazkach jak kapiele te prace ktore wymagaly dluzszego stania lub pochylania(mycie garow, gotowanie). a dla tych mam ktore chca miec cesarke na zyczenie to chyba jednak doradzalabym naturalny porod.nie ma co na wlasne zyczenie godzic sie na operacje(chyba ze ku temu przeslanki medyczne).jesli ktoras z was ma jakies pytania dotyczace cesarki, sluze doswiadczeniem. a dzis moj mezus wraca z delegacji(byl az za kolem podbiegunowym i tam teraz jest koncowka dnia polarnego)juz sie nie moge doczekac.jeszcze tylko kilka godzin
-
mychaa5Dziewczyny a jak tam u was jest ze szkołą rodzenia? Chodzicie, nie chodzicie? Wiem że są tu też doświadczone mamusie co to nie muszą więc pytam te mniej doświadczone:)Valkiria dam znać jak tylko uda mi się tam dotrzeć. Na razie nie mogę się nawet zarejestrować - tel. ciągle zajęty. Dobra, postanowiłam że, mimo deszczowej aury, idę na spacer do Rosmana. Tylko może lepiej portfel zostawię coby pieniążków za dużo nie wydać co prawda ja z tych bardziej doswiadczonych, ale serdecznie polecam , mozna sie wiele dowiedziec,zapoznac z oddzialem polozniczym(dlatego warto chodzic na zajecia w tym szpitalu co zamierza sie rodzic, o ile oczywiscie sa tam organizowane)ja co prawda chodzilam na takie zajecia w irlandii wiec nie wiem jak to wyglada w polsce ale z tamtych bylam bardzo zadowolona.wazne jest to ze w szkole rodzenia napewno zapoznaja cie z tym jak naprawde wyglada porod, bez zadnych ubarwien.
-
a dziewczyny jeszcze jedno ,czy ktoras z was regularnie cwiczy miesnie kegla?bo u mnie zapalu najwyzej na 2 dni starcza.
-
a u mnie dzisiaj ma byc ciut cieplej,a przynajmniej zapowiadali ze padac nie bedzie.wiec odstawie marysie do przedszkola i wybiore sie na zakupy.musze jej kupic kombinezon przeciwdeszczowy, bo juz sie jesien zbliza.a moze i sobie jakis laszek sprawie.zobaczymy co z tego wyjdzie bo budzet mam ograniczony.
-
a umnie jakos tak szaro i ponuro.
-
a ja dzis wisniowke zrobilam (mam 4 litry) a w niedziele robilismy winko z czarnej porzeczki, ale zeby bylo przydatne do sporzycia trzeba czekac jeszcze jakies 5 miesiecy(i dobrze bo i ja sie zalapie )
-
ja rowniez sie witam.u mnie zapowiada sie kolejny piekny dzien. tak jak wczoraj pisalam popralam i poprasowalam ciuszki i okazalo sie ze nie mam gdzie ich schowactak wiec do swojej listy musze dopisac jeszcze szafeczke na ubranka.a jutro najprawdopodobniej pojedziemy do ikei kupic lozeczkoi i materacyk, rozejrze sie tez za wanienka.karuzelke na lozeczko kupie chyba w innym terminie-moze ktos sie domysli i zrobi to za mnie hihihi