Skocz do zawartości
Forum

Marigold

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Marigold

  1. marzenka13Marigoldmarzenka13Buziaczki i uśmiechy od Kubusia dla Wszystkich .marzenka mam pytanie bo widzę że macie taką matę piankową jak chcę kupić - jaka ona jest duża i jaki producent? Wiesz co ja kupiłam te mate w praktikerze i składa się z 10 kwadratów ( 92 x 92 ) i jeden kwardrat zostaje a ja mam dwa zestawy. Przepraszam ale nie mam już orginalnego opakowania i nie znam producenta . popatrzę u siebie w Praktikerze, szukałam takiej na allegro ale są małe i dość drogie, dzięki :)
  2. la luna wszystkiego najlepszego dla Basi na 5 miesięcy
  3. marzenka13Buziaczki i uśmiechy od Kubusia dla Wszystkich . marzenka mam pytanie bo widzę że macie taką matę piankową jak chcę kupić - jaka ona jest duża i jaki producent?
  4. megi79Marigoldhehe wiosenny uśmiech Oleńka prześliczna, uśmiechnięta od ucha do ucha. Bardzo podobają mi sie te uśmiechy z tymi gołymi dziąsełkami. hahaha mnie też, ustrzeliłam wtedy jeszcze jeden uśmiech jeszcze szerszy jak by nie uszy to byłby dookoła głowy
  5. kevadra ja jej robię tym zdjęciem reklamę pod tą randkę ;)
  6. kevadraMarigoldkevadra jakiego masz fajnego "pyzacza" :) słodki :) ma takie fajne delikatne rysy :)Mówisz, by się nadawał na narzeczonego dla Oleńki? :) jak najbardziej randkę mozna organizować
  7. megi79Marigold - jak robię kaszkę do zupki to wsypuje kaszkę do zimnej wody, wtedy ładnie sie rozprowadza i gotuje, nie robią sie gluty. jeszcze mi sie gluty nie zrobiły nigdy, ale to chyba zasługa mieszania często
  8. megi79Ewka - zdjęcia jak zwykle super. Masz śliczne dzieciaczki. Jak patrzyłam na ciebie to rzeczywiście wyglądasz bardzo młodo. Chyba zrobię małemu sesję nago w czapeczce, może nie będzie tak profesjonalnie, ale spróbuję. Kevadra - ja nigdy małemu rajstopek nie zakładałam, bo ich nie mam, . W domu tylko spodnie i skarpetki, a w zimie wkładałam go w kombinezon i śpiworek więc było mu cieplutko. Pawełek zrobił duży postep, bardzo ładnie siedzi. Ja go jeszcze nie sadzam, poczekam az sam to zrobi. Chyba zacznę małemu dawać kleik lub kaszkę na wieczór. Czas najwyższy zęby zaczął spać przynajmniej do 5 rano. W sumie za 8 dni będzie miał już 6 miesięcy. Marigold - ja praktycznie na obiadek daję cały słoiczek i prawie 2 łyżki kaszy mannej . Jutro dam po porannym mleczku, gruszki z odrobiną kaszy, potem obiadek. Za jakiś tydzień dam ten kleik na wieczór, moze dodam owocka do niego. Do picia będzie dostawał cyca. Jakoś trzeba wpaść w nowy rytm szykowania jedzenia. Dziewczyny czy muszę koniecznie iść do lekarz żeby polecił mi jakie mleko mam kupić dla małego. W sumie on nie ma żadnej alergii to mogę chyba każde. Jakie mleko polecacie do robienia kaszki na wieczór, może Bebilon? Zapomniałam dodać. Wiktorkowi potknelam bananka i zaczął go ssać. Mlaskał przy tym, a jak rekę odsuwalam z nim to mnie chwytał i przyciągal żeby jeszcze sobie zjeść. Widać banan mu smakuje. Rewolucji nie było w brzuszku. właśnie też szukam pomysłu jak dodawać kolejne posiłki, w sumie niezła myśl z owocem rano i kleikiem na wieczór, teraz jemy zupkę o 13 więc jak bym podała owoc ok 10, potem 13-14 zupka i koło 17 kleik to by chyba było ok. tylko teraz pytanie - do owocków rano dasz mannę i do zupki też? ja chyba najpierw dam te owoce poranne bez niczego a mannę do zupy, a jak wejdą zupki z mięsem to mannę przerzucę do owoców co do mleka to ja będę robić na Bebilonie ale wiem z opinii wielu że mleko Gerber też w większości dzieciom smakuje i jest dobrze tolerowane, ja bym po prostu kupiła w sklepie, chyba że masz wątpliwości i chcesz porady lekarza, ale jeśli Wiktorek nie ma problemów brzuszkowych to lekarz Ci pewnie poleci pierwsze mleko jakie mu na myśl przyjdzie ;) u nas jeszcze surowego owoca nie podawałam, spróbuję na dniach może z jabłuszkiem
  9. kevadraMarigold, a zaczynałaś od kaszki mannej czy kleiku ryżowego? w jakich prporcjach? jak długo gotujesz? Ja jeszcze nie mam zielonego światła od pediatry na stałe posiłki z wiadomej przyczyny - MA PRZECIEŻ NADWAGĘ. Ale czytam Was i mnie kusi :) zaczynałam od samej zupki przez 2 tygodnie a potem zaczęłam dokładać kaszkę mannę, kupiłam taką zwykłą, nawet nie błyskawiczną - różnica w gotowaniu 2 minuty tak na 1/2 słoiczka to gotowałam w garnuszku ok 1/2 małej filiżanki wody i do tego pełną łyżeczkę kaszki wsypanej na wrzątek, gotuję mieszając przez 5 min i dodaję do zupki tak ok 2 łyżeczki ugotowanej kaszki, (trochę zostaje to zjadam ja ) - gorąca kaszka ogrzewa zupkę, już nie muszę podgrzewać, no chyba, że wyciągam zaczęty słoiczek z lodówki wydaje mi się że daję więcej niż zalecają ale widzę że jej smakuje, jest sytsze i nie boli brzuszek więc nie zmieniam, Ola zjada bardzo chętnie dodam że zupki Gerbera są dość rzadkie i nie mają masełka czy oleju, natomiast Bobovita jest dużo gęstsza i ma olej rzepakowy, czasem jak mam Gerbera to dodaję odrobinę masełka teraz na 2/3 słoiczka małego daję 2-3 łyżeczki ugotowanej już kaszki tak naprawdę to sama sobie proporcję musisz wypraktykować, ja gotuję taką o konsystencji budyniu - czyli nie rzadką ale i nie gęstą, taka się dobrze łączy z zupką heh, trochę szkoda bo Pawełek poznałby nowe smaki, ale w sumie myślę że jak na cycu tak pięknie rośnie to może jeszcze z miesiąc poczekać :) teraz ważne jest żeby jak najwięcej na mleczku skorzystał dla mnie decyzja o rozszerzeniu diety nie wynikała w sumie z tego ze już pora, tylko po prostu widziałam że ona jest bardzo chętna i potrzebuje czegoś sytszego, jak siedzi z nami przy stole to naprawdę oczy się jej do jedzenia świecą, a jak widzi jak ktoś coś je to aż się trzęsie cała, śmiesznie to wygląda no i chyba przejdziemy na te większe słoiczki 190 g, bo teraz używamy tych małych 130 g jak ktoś zainteresowany jest to w rossmannie są teraz obiadki duże z bobovity po 4,60 - kupuje się 2 i trzeci gratis, tak samo deserki Bobovity - chyba po 2,60 i też trzeci gratis, deserki babydream i obiadki też są w promocji, ja sobie napewno kupię na zapas. myślę nad wprowadzeniem jeszcze po południu kleiku na mm, kukurydzianego albo ryżowego, nie wiem czy doczekam z tym do końca 6 mca
  10. kevadra jakiego masz fajnego "pyzacza" :) słodki :) ma takie fajne delikatne rysy :)
  11. jeszcze zapytam - ile zupki podajecie na jeden posiłek? u nas wychodzi teraz tak 2/3 słoiczka plus kaszka manna, mam wrażenie że mała zjadłaby czasem więcej
  12. kevadra no to Pawełek idzie z rozwojem jak burza :) fajnie :) czekam aż moje dzieciątko się zbierze w sobie i usiądzie
  13. witam i ja :) u nas już dziś mniej słonecznie ale i tak wiosna :) udało mi się z rana wyrwać na zakupy, kupiłam sobie 2 spódnice i torebkę no i oczywiście wesołe body w kwiatki dla Oli i takie śmieszne skarpetko-buciki miękkie na spacery :) zatem humor wyśmienity weekend pracowity bo nadal odgruzowuję dom po zimie ;) u nas też ostatnie 2 nocki marne - może skoro tak u wszystkich naraz problemy nocne są to może wina po prostu zmieniającej się pogody, cisnienia itp? może dzieci są na to wrażliwsze? zaczynam się zastanawiać nad dodaniem jednego posiłku po południu np. kaszki / kleiku, bo mała przejawia chęć jedzenia jeszcze... w ogóle jak się pojawia w kuchni przy stole to zaraz widac że jej się z jedzeniem kojarzy, zaczyna powoli uczyć się pić z filiżanki - także oby tak dalej trochę mnie martwi że do siadania się nie zabiera, no ale ma jeszcze czas, nie będę jej pospieszać :) ja już dawno nie zakładam Oli rajstopek na spacer ani w domu, same skarpety i spodnie, albo same rajstopki jak cieplej, ale na spacery mamy jeszcze kombinezon muszę się powoli rozglądać za kurteczką dla niej taką wiosenną megi Wiktorek się zmienił - teraz bardziej podobny do Twojego m niż do Cienie chyba :) CosmoEwka fotki pierwsza klasa, fajnie zrobione, super jakość, na papierze będą jeszcze ładniejsze - jak dla mnie Piotruś w zielonej czapeczce-żabce jest po prostu boski
  14. poziomka a co do ubranek to myślę ze jak już są dużo razy prane to nie powinny szkodzić, też słyszałam ze najzdrowsze są teraz ubranka z innych dzieci
  15. poziomka wspólczuję tych problemów ze zdrowiem Igorka, faktycznie koszt tych maści jest ogromny na dłuższą metę ale jeśli ma mu to pomoc czy chociażby ulżyć to trzeba jakoś to przeżyć, co do diety to też biedulko będziesz mieć mocno pod górkę ale sama wiesz że to dla dobra dziecka i dzięki temu łatwiej to znieść przetwory z koziego mleka są bardzo zdrowe, ale cena nie najniższa, może faktycznie warto poszukać kogoś kto hoduje i sprzedaje wyroby?
  16. la luna gratki z okazji pierwszego ząbka u Basi :)
  17. luza74Marigold jak wyglądało to badanie słuchu u Oli? Kuba też ma mieć robione ale musi w trakcie badania spać.Jakoś kiepsko to widzę. poziomko współczuję Igorkowi i tobie. I co ty kobieto będziesz jadła? Od dawna jesteś wegetarianką? kevadra zostawiasz dziecko pod opieką niani , ale nie na długo?! A przynajmniej jestes czynna zawodowo. Ja mam wrazenie że tracę kontakt ze światem.Mieszkamy tu już prawie rok a ja dalej nie znam nikogo.Jedyna osoba z którą idzie porozmawiać to dozorczyni. Moja sąsiadka, chyba w moim wieku siedzi w domu ,nie pracuje, zaprosiłam ją więc na pogaduchy ale nie skorzystała.Z natury jestem towarzyską osobą , lubię towarzystwo innych ludzi ale tutaj są jacyś dziwni. Dzisiaj np. wynosiłam po schodach wózek, sąsiad z góry schodził i nawet nie pomógł.Przecisną się obok i poszedł.....A może to ze mną jest coś nie tak??? Ha, zaczynam mieć chyba doła bo zebrało mi się na użalanie. to jest b.szybkie badanie - 10 min i o sprawie, dziecko musi być spokojne - więc albo śpiące albo przy piersi/butelce - tak mi radziła kobieta która robi te badania, byliśmy 2 razy, przystawiłam ją do piersi - zajęła się jedzeniem a w tym czasie dostała do uszka taką małą sondę jak słuchawka i musiała chwilkę leżeć spokojnie - to wszystko więc weź sobie butelkę z piciem i w razie czego czymś Kubusia zajmiesz :) heh z tą samotnością to Cię rozumiem bo niby sie miedzy ludzmi zyje a kazdy tylko o swoich sprawach mysli, w moich rodzinnych stronach normą jest zwracanie sie do sasiada czy sasiadki per "ciocia" "wujek" i dosc duza zazyłość miedzy sasiadami, ale swiat sie zmienia, ludzie rowniez - stad czasem znieczulica, bo co kogos obchodzi za przeproszeniem" obca baba szarpiąca się z wózkiem", niestety taka się robi rzeczywistość nie przejmuj się, takie zachowanie świadczy tylko o kulturze osobistej tego pana, może sam nie miał okazji tachać wózka po schodach i nie wie jaki to sport
  18. witam w słoneczny piątek :) nocka marna, Ola budziła się co godzinę ale nic jej nie dolegało, po przytuleniu zasypiała, może potrzebuje więcej bliskości :) powoli zbliżam się do półmetka pracy przy myciu okien i praniu firanek wczorakjwyrwałam się z m żeby kupic małej trochę ciuszków i piszczki jakieś, ale musimy zwrócić bo okazało się po rozpakowaniu że nie piszczą, i tak na kilka par body wywaliliśmy 200 zł, mega drogie się ubranka porobiły
  19. kevadra to zazdroszczę tej niani... jak by mi się taka przydała ehhh...
  20. dzień dobry :) ależ tu pustki coraz częściej kevadra no wiesz.... dziecko bez butów? jak tak można?toż to gorzej niż głodne dziecko przecież nie był boso to ja nie wiem czemu ktoś ma mieć z tym problem... my też bucików nie używamy bo Ola ma kombinezon ze stopkami, a tak to rajstopki i skarpetki, kupiłam jej na zimę takie kozaczki różowe ale mało używamy bo zaraz je ściąga, może na wiosnę kupię jakieś miękkie buciki do spodni, bo z kombinezonu wyrasta i trzeba będzie przejść na kurteczkę plus spodnie u mnie piękny słoneczny poranek, pewnie koło 11 wyruszymy do stadniny pooglądać kucyki, a teraz musze szybko uprać firanki i wywiesić....muszę powoli za czynać domowe porządki bo sama i z dzieckiem na ręku to wiele nie zdziałam...stawiam więc na małę kroczki i systematyczność
  21. megi mamy w rodzinie tzw czynnik ryzyka, mam 3 osoby głuchonieme w rodzinie dość bliskiej, w tym przypadku mam kontrolę co 3 miesiące do roku życia, potem raz w roku
  22. my już po porannym badaniu słuchu z WOśP, kolejne dopiero w czerwcu :) wszystko ok :) po powrocie Ola płakała przez godzinę - wyglądało na kolkę ale nie do końca, dziwne, bo ona problemów z brzuszkiem nie miewa, ledwo ją utuliłam, śpi teraz u mnie na rękach co ciekawe- od kilku dni zaczęła bać się obcych - sąsiadki czy znajomej spotkanej na spacerze, jak się ktoś obcy do niej wdzięczy to wpada w płacz i ciężko ją uspokoić gdzieś czytałam ze w tym wieku zdarza się takie coś, Wasze maluchy też tak mają?
  23. luza pocieszę Cię że ja też jestem uwiązana całymi dniami z dzieckiem, od porodu planuję fryzjera i nadal nie mam jak iść :( gdyby moja mama była na codzień w domu to ok, ale ona bawi drugiego wnuka wiec 7-17 jej nie ma, m wraca ok 18 a o 19 już kąpiel, nie mówię już nawet o zakupach czy załatwianiu czegoś, każdy w pracy albo ma swoje sprawy i nie mam z kim dziecka zostawić co do niańki to powiem tak - wydaje mi się że najlepszy byłby ktoś w miarę znajomy i niepracujący, bo o rozsądną licealistkę czy studentkę z jakimś doświadczeniem i odpowiedzialną to jest ciężko - ale zapewne taniej, popytaj między znajomymi, może jakaś młoda dziewczyna chciałaby dorobić dorywczo kilka złotych niańki "zawodowe" się niestety mocno cenią
  24. luza mnie też się wydawało że gruszka to ciężkostrawna, poza tym na pewno wzdymająca, ale u nas żadnych problemów nie było ja podaję nadal pół słoiczka, czasem odrobinę więcej i do tego 2-3 łyżeczki rozgotowanej rzadkiej kaszki manny, póki co te obiadki od 4m-ca, mięsnych jeszcze nie, poczekam aż skończy 6 miesięcy i wtedy dołożę kleik lub kaszkę po południu, albo deserek, poki co zamiennie używam zupki z musami owocowymi kevadra my kąpiemy tak wcześnie bo ona tak chce spać, ok 18 juz się robi marudna i zmęczona, o 19 jest w sam raz, za to wstajemy rano już o 7 kąpalismy wczesniej ok 19.30-20 ale ciężko jej bylo doczekać
×
×
  • Dodaj nową pozycję...