Skocz do zawartości
Forum

Kama75

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Kama75

  1. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    Hejka, ja tylko tak przelotem:) wpadłam przede wszystkim złozyc naszej solenizantce WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO z okazji imieninek:) Droga agusmay życzę Tobie duzo wytrwałości i siły, do tego duuuuuużo zdrówka i uśmiechu na twarzy:)))))) No i spełnienia tego jedynego najskrytszego marzonka:) Lolamaniola - dziękuję kochana, że pytasz:)))))) Dam znać jutro a na tą chwilę zostawiam buziaki dla Bolusia:)
  2. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    beata, kati - łączę się z Wami w bólu jeśli chodzi o sparwy finansowe:( moja pensja mogłaby wystarczyć dla nas trojga ale nie pensja męża?!?!?! Jeśli szef się nie obudzi po tym 19 lutym to będę kombinowała jeszcze z chorobowym-zawsze coś, a Lenusia będzie już starsza i bede mogła zostawiać ją mężowi a sama będę rozglądała się za pracą. Bo do tej pory nie mogę się od Lenusi oderwać i brak czasu na jakiekolwiek szukanie:( kamila - ale mi nasłodziłaś:))) hihi Nasza nocka była dzisiaj o dziwo piekna bo Lenka obudziła sie tylko na jedno karmienie i to dopiero o godz.5 :)))))) Kati czyzby cisnienie, bo Twoj kajtus tez byl grzeczny wiec co? zbieg okolicznosci ze akurat dwa forumowe szkraby wiercipiety pozwoliły mamusiom odpoczywac w nocy??? :P :P
  3. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    Ech, jestem w ogromnym szoku od momentu gdy się dowiedziałam, że Madzia nie żyje - zapalam świeczuszkę nad jej duszyczką:((( Jestem sama ciekawa jaki będzie finisz tej całej sprawy:( kamila - powiem Tobie, że ja Lence podaję do picia soczek własnej roboty bez cukru z malin, ot tak dla zdrowotności - kiepsko mi pije ale gdy juz jest spragniona to te 30ml wypije a tak to przewaznie dawkuje jej herbatke z meliski i rumianku, którą bardzo lubi:) Lolamaniola - w końcu do nas dotarłas:) czekałyśmy z niecierpliwością za Wami:) Boluś cud bobasek:))))) karwenka - oooo to Twoja Zuzia też niezły głodomorek? Hmmmmm...może nie ma czego się czepiać, taka już jest i tyle:) - ja na posiłki Lenusi patrzę już teraz z przymrużeniem oka - jest głodna i chce jeść to jej daję:) a potem mam tylko cichą taką nadzieje, że zgubi to co ma w nadmiarze! kati - jak minęła dzisiejsza noc? nasza całkiem, całkiem:) Nie wiem czy aż tak mocno spałam, że nie słyszałam wiercenia Lenki czy po prostu jakiś inny czynnik zadecydował o tym hihi Obstawiam raczej tą drugą opcję, bo zazwyczaj śpię czujnie:) Lenka zasnęła sobie grzecznie o 20 po wypiciu 120ml, potem obudziła sie na karmienie o 2.00 i o 6.00 a na sam koniec walnęła drzemkę do 8.00:))) bez żadnych zakłócen hehe....teraz się głowię, co zrobiłam dobrze że tak ładnie mi spała? a smoczek kupiłam dzisiaj +2 i nie widzę żadnej róznicy - pije mi z niego mleko tez ok.pol godzinki:( Cieszę się, że wiekszosc z Was przedstawiła swoje menu bo teraz wiem, że kazde dziecko jest inne i ma rózne potrzeby. I nie ma co sugerowac się tym czy owym:))))
  4. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    tajki - jestem pod ogromnym wrazeniem, że klarunia wcina wszystko co się tylko da:) mnie osobiście wkurzają wszystkie reguły książkowe, a większość rodziców na to własnie się łapie i idą łeb w łeb z podyktowanymi temu przypisami. Oczywiście ich nie neguje, bo ja także się do nich zaliczam choć ostatnio można rzec, że się zaliczałam bo w tej chwili daję Lence to co uważam za słuszne. Czasami mam chwilę zwątpienia czy aby dobrze robię ale to własnie wina tych wszystkich mądrych książek i informacji zamieszczonych w necie. To powiem Tobie, że tak ogólnie patrząc na menu Twojej córci, to aż tak dużo ona nie pochłania tych posiłków?? No i fajnie sobie unormowała ten swój żołądeczek...też bym tak chciała:) U mnie to wygląda tak: 1.00 - mleko 120ml 5.00 - mleko 8.00 - kaszka (pierwszy raz) 9.00 - soczek 10.00 - jabłuszko 12.00 - mleko 14.00 - obiadek na cielęcince 15.00 - soczek 16.00 - mleko (chyba, bo juz teraz zgłupiałam) no i do wieczora wypije jeszcze 2 porcje mleka Wydaje mi się że dość sporo jak na takie maleństwo!!!
  5. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    tajki - Klarunia z jedzonkiem idzie jak burza:))))) A powiedz mi czy jak ona nie pije Ci mleczka za dnia to jaki ma dzienny jadłospis? Bo moja Lenka też nie za bardzo przepada za mleczkiem w ciągu dnia i potem mi w nocy dopiero nadrabia a chciałabym tego uniknąc:) beata - no to sie porobiło z tymi obiadkami:)))) jestem ciekawa, czy Twój szkrab połakomi się na własnego wyrobu obiadki? brawa dla Ciebie:)
  6. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    Kurde usunęłam niechcąco połowę postu.....grrrr...nie wiem już co pisałam...ach idę się pochlastać:(
  7. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    Yvone - dobrze napisałaś, że facetom bozia poskompiła rozumu, no może tyci tyci cos tam jeszcze w tych ich łepetynkach siedzi, bo przecież wodę na kawę czy herbatę potrafią zagotować co nie??? Ja teraz to bynajmniej nie podchodzę do męża ponieważ od 2 dni nie pali, jest na tabletkach Niquitin także daję sobie rękę uciąć że lada dzień nasz miesiąc sielanki pewno się niebawem posypie hihi ale jestem dobrej mysli, bo muszę, innego wyjścia nie mam:) kati - z tymi smoczkami to u mnie róznie, od aventu już nie używam butelek bo Lence w ogóle nie przypasiły ale owszem jestem w ich posiadaniu. Teraz pijemy Dr brownsa i cały czas z jedynki, bo z +2 Lenka jest cosik niezadowolona:( Krztusi się i nie umie połknąć tego co nabierze do buźki, kurde za późno sie skapnęłam z tą zmianą smoczka bo okaże się że będzie butlę dydlała i dydlała:( a może te firmy akurat te +2 robią faktycznie duże, że mojej Lenusi nie odpowiadają? A Twój Kajtulo już ciągnie z +6, w szoku jestem:)))) Mały z niego głodomorek, a niech mu będzie na zdrowie:)))) MM - WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO KOCHANA....DUŻO SŁOŃCA I UŚMIECHU W TWOIM SERDUCHU:) Czy wasze niunie mają swoje miejsca, które ich łaskoczą??? Ja wczoraj odkryłam poniżej paszek, przy żeberkach...chichrocze się jak nigdy dotąd:)))
  8. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    afirmacja - a możesz mi powiedzieć jakiego smoczka używasz do butelki? Chciałabym żeby Lenka też w 5-10min wypijała porcję mleczka a nie tak jak ona ma to w zwyczaju z 20min. Najgorzej jest w nocy bo reka strasznie drętwieje przy tak długotrwałym piciu...czasami to nawet z pół godziny męczę się z nią bo lubi sobie robić podczas picia przerwy. Ja używam nadal smoczek +1 bo z +2 leci jej za szybko... bugi - to się troszku z Lenką rozerwałaś:) fajno, że możecie w ten sposób spedzić czas, na pewno wyszło wam to na dobre:))) A na dwór strach wychodzić...buuubaaaa
  9. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    tajki - podejrzewam, że są to objawy migrenowe bo ból jest nie do zniesienia i żadne tablety nie pomagają! A spać podczas takiego bólu to nie ma mowy, jedynie co mi pomagaja to zimne okłady ale to tylko na jakiś krótki czas! No nic, bedę musiała jakoś z tym bólem sobie poradzić, bo jeszcze mnie nie opuścił także jestem nie do życia:(((( karwenka - jestem pewna, że w pracy po kilku dniach dojdziesz do wszystkiego sama, bez niczyjej pomocy! Wiadomo, że człowiek nie wie czego się spodziewac po tak długiej nieobecności, tym bardziej że przejmujesz po kimś papiery....ale nie ma co się zamartwiać na zapas, zobaczysz że sobie poradzisz:) Najważniejsze że ta praca jest bo w moim przypadku nic jeszcze nie wiadomo. Ostatnio dowiedziałam się, że mój szef sprzedał dużą posiadłość żeby pospłacać długi i oczywiście mnie, więc może coś się ruszy ale nie robię sobie żadnych nadziei:( Miałąbym fajnie, gdybym wróciła do swojej poprzedniej pracy - 10min drogi na pieszo, zawsze kiedy chciałam mogłam się zwolnić i dogadywałam się z cała ekipą i to są jedyne plusy, na których mi by zależało. Bo jesli chodzi o mojego szefa to nie ma słów opisujących jego zachowanie i podejście do życia nie tylko służbowego ale i prywatnego. Ach...mam taką cichą nadzieję, że szefowie zadzwonią do 18lutego z propozycją przyjscia jednak do pracy żeby ogarnąc tej bajzel, który natworzył się przez ostatni rok. kamila - światło mam w nocy zgaszone, nie ma Lenka z ciemnością żadnych problemów - ale....księzyc nam daje po oknach i przeswituje przez żaluzje wiec w pokoju nie jest całkowicie ciemno i Lenusia po przebudzeniu widzi mnie na pewno, nie musze nawet się do niej odzywać a ona i tak sie zaczyna chichrotać! afirmacja - na pewno nie ma apetytu przez ząbki!!! Spróbuj posmarować jej zanim podasz mleczko dziąsełka żelikiem...wiem, że tutaj nie ma żadnej logiki w tym co piszę bo to co powinno znieczulić połyka się razem z mleczkiem ale to jest dobry sposób na to, żeby butlę wypiła. Mi poradziła tak pediatra, bo Lenusia też traciła apetyt. A humorki teraz bedzie miała rózniste, takze sie tym tak mocno nie przejmuj....ja nawet nie mogłam Lenki pocałować bo akurat całowałam tam gdzie ją wszystko drazniło, teraz już jest o niebo lepiej:) No i muszę wam powiedziec, że Lenka jakby mniej gaworzyła, wiec coś sie u niej cofneło.... Lecę do maludy...kasztanka sobie "wali" hihi i chyba skończyła....
  10. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    Ja właśnie weszłam do domku...na szczepienie nie dojechalismy:(((( Samochód nam nie odpalił...a idź pan w pyry:((((( Teraz mąż dopiero kombinuje podłaczyć akumulator pod prostownik wiec raczej do 12 nie zdazymy załatwić szczepienia. Moich rodziców dzisiaj akurat nie ma a pozostali są w pracy, więc jestem uziemiona. Dlatego też zadzwoniłam do przychodni czy możemy przyjść w przyszłym tygodniu, no i bez problemu:) MM - ja nie raz robię sobie świadomie "dzień dziecka" i myslę tylko o spaniu....jeszcze nikt nie umarł od tego hihi A ja zapomniałam napisać, że nockę miałam do dupy...Lenka zasnęła w miarę szybko bo o 19.30 i potem wybudziła się o 21.30 na mleczko i do tego czasu wszystko było cool:) Jazda zaczęła się po 23, Lenka sie wybudziła na całego i zaczęła płakać a ja z powodu bólu głowy poszłam zwymiotować...masakra jakaś!!!! Mąż wstał do dziecka ale nic to nie pomogło, ja potem nasmarowałam jej dziąsełka żelikiem i tak jakby zaczęła płakać ciut mniej ale po pół godzinie całkowicie mi się wybudziła i zaczeła urządzać swoje harce i swawole, myślałam że zwariuje! Udawałam, że nie widzę jej usmieszków ale Lenka dalej w tany! I tak do 2 w nocy gdzie po mleczku zasnęła na godzinkę a potem wierciła się już do 4 gdzie moja głowa pękała i chciała troszkę odpoczac!!!! PO 4 dostała nastepną serię mleka i koniec snu:((( Więc jak dzisiaj przezyję dzień to będzie ok:) Miałam tez pisac, że my nadal ćwiczymy niekapka i dupa blada, nic nie zaskoczyło..tylko przebieram 10 razy lenusię bo wszystko jej leci bokiem po policzkach:(((
  11. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    Hej, alez mnie głowa napiernicza - już 3 dzień nie potrafię sobie z nią poradzić:((( Ogólnie samopoczucie tragiczne:((( Na 11 śmigamy na szczepienie i aż mi się nie dobrze robi na samą myśl!!!!! Yvone - czapki z głów dla gospodarnej mamuski:))) Mi w niedzielę udało się zrobić Lence własny wyrób - zupka jazrynowa z kurczaczkiem, ale na daremno mój wysiłek bo mała cwaniara wypluwała:( aj moja Lenusia juz nie spi...aż pół godzinki drzemała hehe a ja jeszcze latam w pizamie
  12. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    bugi - mi pediatra zaleca podawać w takich przypadkach siemię lniane ale przyznam się szczerze, że jeszcze nie było u nas z kupkami na tyle źle, żeby to siemię przygotować - jak nie suszone śliwki czy morele to może siemię lniane? Lenka dzisiaj robi takie kozie bobki, wczoraj dałam jej jabłuszko z winogronem ale od rana dopajam ją rumiankiem i koperkiem także przed chwilą zrobiła już dużego koziego bobka kati - faktycznie MM dobrze napisała, że Kajtuś to siedzi jak "stary" Kajetan hehe
  13. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    Ach, minęłyśmy się w postach - przykro mi bardzo:( ja zawsze mówię, że wszystko w rękach Boga:)
  14. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    No to się porobiło z tym postem tajki...hehe...dla mnie zabrzmiało to na kolejne dziecko, hmmm ale ten lipiec sierpien nie pasował - beata - główka pracuje hehe!!!! Yvone - i co? i co? (zacieram ręce) :P kati - nasze dzieciaczki rosną z dnia na dzien i coraz to wiecej maja pomysłów na siebie:)))) - ja tez ostatnio musze uwazac na Lenke bo te jej brzuszki koncza sie juz skłonami, a przypinac sie w pasy nie chce!!!! adarka - brawo dla Leosia, moze w końcu sie przełamał i nastanie dobra noc dla Was:) no i ciesze sie, ze ze zdrowiem juz lepiej:) Lenka nie dosc ze w nocy sie wierci i ledwo co zyje, to dziewczyna sobie skróciła od kilku dni czas snu i wybudza mi sie o 6 - rety, co ona jeszcze sobie wymysli????...1,5 godzinki krocej spimy:( dla mnie to cholernie duzo!
  15. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    beata - o dzięki, jak Lenusia sie wybudzi to od razu przystępujemy do nauki:) Jestem sama ciekawa czy zaskoczy? Sądząc po tym jak szybko pije herbatkę z butelki to mam przeczucie, że jej kubeczek nie przypasi, ale cicho szaaaaaaa....a nóż na widelec nam sie uda:) no i z tymi kilogramami to tak aż mocno sie nie przejmujcie - przed nami tyle roboty z naszymi maluchami, że same będą spadać w dół:))))) MM - kochana, kamien z serca mi spadł...ufffff....mój M ostatnio też sypia w salonie bo ja już tego chrapania nie wytrzymywałam. I wkurza mnie to, że jak wołam to nie słyszy!!! Więc dałam sobie z tym spokój, i jak nie masz na kogo liczyć to licz na siebie sam hehehe:))))) Cieszy mnie jedynie fakt, że w ciągu dnia nadrabia zaległą z Lenką noc tajki - podziwiam ciebie kobitko, ale należą się Wam ogromne brawa bo to bardzo ważna decyzja-na całe życie:)))) hehehe tajki, ale teraz mam ubaw po same pachy hehehe....ja myslałam, że kombinujecie trzeciego brzdąca a tutaj doczytałam na FB że chodzi o pieska...hihi.... kati - nie spoczniesz chyba dopóki ta Twoja ukochana dziewusia na świecie sie nie pojawi cooo??? Do dzieła Kati, a co tam
  16. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    A moja Lenusia w dalszym ciągu śpi w naszym łóżku i jak czytam Wasze posty, że maluchy zasypiają w swoich łóżeczkach to mam wyrzuty sumienia:((( Czy któraś z Was śpi jeszcze ze swoim bąblem, czy tylko ja pozostałam na polu bitwy????? Yvone - ja jeszcze miesiąc temu rozmawiałam z mężem, że żadnych dzieci już nie chce - ale dzisiaj mówię to świadomie, że czemu nie??? Ale tak jak piszesz, też wolałabym żeby to była "wpadka". Daj szybko znać co i jak:) Ja dzisiaj mam bardzo leniwy dzionek ale to wszystko zasługa Lenki:) Jest dzisiaj taka kochaniutka, że brak mi słów. Sama się bawi, do tego szybko zasypia i śmieje się od ucha do ucha:) Ahaaaa no i siedzimy już w krzesełku do karmienia, idzie nam to bardzo sprawnie - potem wkleje focie:) A z niekapka nie chce pić, może jeszcze za wczesnie? Nie wie, że ten ustnik słuzy do ssania....ktos kiedys pisał jaki jest na to sposób ale juz wszystko mi się kiełbasi!
  17. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    kamila - hehe te ptasie mleczko pewno Ci się dzisiaj śniło cała noc...miałam niezły ubaw z tych Twoich postów, bo ja tak samo ka Karwenka - gdziekolwiek by było słodkie to go dorwę bez żadnych sklerotycznych objawów hehe karwenka - uwielbiam zimowe sporty, ja na nartach śmigałam co roku i udziela mi się to szusowanie niesamowicie, ale za to na lodowisku nie pamietam kiedy byłam?? chyba za dzieciaka!!! Mam nadzieje, że z łyżwami to tak jest jak z jazdą na rowerze - o tym się nie zapomina:) No i zdrówka życzę dla naszych choruszek:) bugi - ach, praca zbliża się dużymi krokami!!!!! Nadszedł czas rozmyslń i odpowiedniej organizacji dnia! Mam nadzieje, że uporasz się z opieką nad Lidzią i wszystko zapniesz na ostatni guzik:) MM - no to sukces murowany z kupką - nie za dużą Franiu zrobił ale zawsze coś:) afirmacja - szybko do nas wracaj:) wiesz co, ja z miłą checią pomogłabym Tobie w moderowaniu forum ale podejrzewam, że mam zbyt mało czasu żeby w to sie wciągnąć! Nie przejmuj się, nic sie nie stanie jak na razie nie bedziesz mogła aktualizować wątków - poczekamy:) Yvone - wykorzystaj mężulka na maksa:) Przyjemności na zakupach i oby Kalinka dobrze zniosła szczepionko:) kati - dziękuję bardzo za podpowiedź odnosnie kaszki:) Sinlac- dla mnie to dopiero nowość!!! Cholera skąd człowiek ma o takich rzeczach sie orientować....wczoraj dałam Lence kaszkę na Bebiolonie, na razie żadnych złych objawów nie widzę ale jeszcze cały dzień przed nami! adarka - Lenka również się wybudza przy odkładaniu do łózeczka, choc ostatnio to juz się przyzwyczaiłam do tego, że mała spi cały czas przy mnie - po prostu nie mam już siły wstawać do niej co 2 godz i na nowo usypiać a i tak nasze noce zrobiły się masakryczne - dzisiaj ledwo dycham ale mam nadzieje, ze jakos to przebolejemy tajki - zapomniałam złożyć Twojemu szkrabowi wszystkiego najlepszego z okazji urodzinek:)))) Na zdjęciach wygląda bardzo fajno:)))) beata- twoje dedukowanie bardzo mi sie podoba i tak trzymaj:))) Własna teoria to podstawa:)))) W nocy dają Lence popalić nieźle ząbki - swędzą ją podczas snu i wierci się przez całą noc!!! W miedzy czasie smaruje jej dziąsełka żelem i jakoś na godzinkę mi się uspokaja ale i tak spać nie mogę i tak!!!! Do tego wszystkiego widzę białe kreseczki i opuchniete dziąsełka już teraz w całej buziuni....oby naraz się nie wykluwały bo zwariuje!!!
  18. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    Za nami również dziwna nocka...Lenka przebudziła się na karmienie o 24, potem dotrwałyśmy do 4 i od tego czasu nie spimy...za nic nie zasnęła, a teraz tak jakoś za spokojna jest, ale nic nie mówię bo jak zwykle zapeszę!!!! Dałam jej nawet kaszki z łyżeczki i zjadła tą cała porcję co zrobiłam - 60ml mleka i to nie na Nutra tylko na Bebilon-jestem ciekawa jak będzie się po nim zachowywała! tajki - jeszcze raz gratuluję pierwszego ząbka....z,ęboszka Lenka czeka w klubie za Klarunią hihi:))) bugi, rachotka - Wy ze swoimi dziećmi też niebawem do nas dołączycie:)))) ale nam się ząbki zaczynają wykluwać:))) Jeśli chodzi o Madzię, która została uprowadzona to na samą myśl przechodzą mnie ciarki....i nie wyobrażam sobie nawet jakby na jej miejscu mogłaby być Lenka....łzy same nachodzą do oczu:((((((((( A ja chodzę jeszcze w piżamce i nie wiem za co mam się zabrać...miłego weekendu:)
  19. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    U mnie jeszcze nie ma wyrobionego rytmu co do jedzonka Lenki....kaszek jeszcze nie podaje bo jak na razie jest to duża strata mleka(tym bardziej ze u mnie z nim krucho), bo gdy zrobię kaszkę to i tak mi jej nie zjada także na razie jest w odstawce. Rano-mleko, przed południem podaję Lence jabłuszko, żeby mi się ładnie do wieczora "wykasztaniła" bo wczesniej podawałam jej deserek po obiadku i kupka była w nocy albo na drugi dzien. O godz. 13-14 mamy obiadek ale nie zawsze bo przewznie w tych godzinach wyjezdzamy na spacerek, a potem do samej nocy mleko i mleko........... Ja dzisiaj dostałam rachunek za prąd i chwyciłam sie za głowe bo wynosi az 320zł za 68m2....nie udygam tego!!!!!!!!! Katarzyna - szerokiej drogi:) Kamila-niech kaszelek szybko znika bo ten nasz Gosiaczek tylko sie meczy! karwenka - jesli Twój przechodzi andropauzę to ja nie wiem co mojemu dolega hehe...37 wiosenek beata- ciesze sie, że z Kubusiem u okulisty wszystko w porzadku i zobaczysz,na pewno obejdzie sie bez udrazniania:) agusmay - oj ciezko masz, nawet sobie tego nie moge wyobrazic. My tutaj stekamy z byle jakiego powodu a Ty musisz zmierzyc sie z takimi duzymi problemami! Dasz rade! yvone - zycze długiego pozycia małzenskiego:)))) nam w tym roku 12lat minie - az sama sie chwytam za głowe!!!!!!!!! jak ja jeszcze wytrzymuje z tym moim chlopem, choc przyznaje ze ostatnio obudziły sie w nim instynkty ojcowskie-zatochany po same uszy, w Lence oczywiscie bo ja to juz po licytacji hehe
  20. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    Yvone - Lenusia z łyżeczką nie ma żadnego problemu, nie zdązy przełknąć jednej łyżeczki a już otwiera "paszczę" do następnej:))) Ale wiecie co, nie ma porównania jaką dziecko ma frajdę przy jedzeniu mięska hehe choć nie każde pewno będzie mięsożercą Lenka wierzga przy indyczku nóżkami i śmieje się jak nigdy dotąd:)))) Potem jest kupę roboty przy sprzątaniu i myciu Lenki ale ostatnio dla mnie jest to ogromna frajda i ja róznież razem z nią śmieję się jak głupia do sera hehe oj musze leciec do małej
  21. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    kati - a jaką dawkę dajesz Kajtusiowi tego paracetamolu, bo ja 2,5ml ostatnio dałam i nic nie pomogło...już 2 tydzień śpię tylko z 2 godzinki w nocy a za dnia jestem nieprzytomna, choć już się powoli do tego przyzwyczaiłam:) kamila - najlepszego dla Gosiaczka:) Lenka wczoraj zjadła zupkę jarzynową z indyczkiem i wcinała że ho ho:)
  22. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    bugi - wiesz co, my montujemy ten nasz fotelik tyłem do jazdy-nie wiem czy każda taki z Was ma? a nóżki Lenki sterczą już na oparciu siedzenia i ma przykurczone. Ja myślałam, że starczy nam na dłużej:( Teraz to w sumie jest podwójny wydatek bo przecież kupowałam go 4miesiące temu, żebym tylko wiedziała że na tak krótko nam starczy to bym takiego drogiego nie kupowała!!! karwenka - ja dzisiaj rozmawiałam z zaprzyjaznioną ksiegową, która mnie poinformowała że note kor wystawiać mozna ale w moim przypadku wystawić ma obowiązek odbiorca. Trochę z nią polemizowałam, bo skąd odbiorca moze wiedzieć że wystawiłam mu błędny numer na fakturze!!!!! No ale potem doczytałam i tak być powinno-te nasze prawo jest pokręcone jak ten cały nasz rzad. No i masz racje, najlepiej to podmienic i sprawa załatwiona, nie byłoby zadnych watpliwosci:) kamila - chciałam dzisiaj jej zrobić kaszkę na mleku tym co mi został z pierwszych jej miesiecy zycia - bebilon comfort ale nie chce ryzykowac i faktycznie moze jej na wodzie by zasmakowała - na razie mam zapas w domu kaszek na mleku, ale jutro sie w nie zaopatrze:) beata - tak, ja kupiłam bobovity i cos mi w niej nie pasi.. rachotka - ja kupiłam Viburcol bez recepty!!!!!!! MM - myslisz, że te krecenia nocne moga byc od bolących dziąsełek??? Bo ja sie cały czas zastanawiam, dlaczego Lenka podczas snu wywija na lewo i prawo??? Kręci sie niesamowicie i podnosi nawet nózki do góry...ostatnio dałam jej paracetamol ale to nic nie pomogło!!!! A my dzisiaj mielismy spacer, ale skonczył się tragicznie...Lenka zaczela mocno plakac i musialam ja wyciagac z wozka i znowu zapierniczałam jak taki osiol pchająca sama wózek brzuchem...ludziska sie spoglądali jakbym normalnie robiła krzywde wlasnemu dziecku!!!!!!!!!!!! Ta nasza mentalność ludzka nie zna granic!!!!!!!!!!!
  23. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    Cześć dziewczyny:) Venezia - własnie o to chodzi, że moja małpka była bardzo dostępna do wszystkich i obecność większej ilości gości w domku jej nie przeszkadzała:) Podejrzewam, że grymasi na bolące dziąsełka i wszystko ją dookoła denerwuje, bo nawet gdy przyjdzie ta godzina złego nastroju to wkurza ją całus czy moje gadanie do uszka:( Musimy przetrwać i niebawem o tym zapomnimy! karwenka - robiąc wczoraj kaszkę utkwiła mi w pamięci jej konsystencja - serka homogenizowanego hihi i taką też zrobiłam, ale Lenka miała i tak opory więc za duzo jej nie zjadła, a potem i tak dopiła braki w żołądeczku mleczkiem...a zjadła tylko z 3-4 łyżeczki...podejrzewam, że kaszka na mleku Nutra jest obrzydliwa wiec nie dziwie sie jej że nie zjadła!!!! Karwenka mam do Ciebie pytanie bardziej takie służbowe, może będziesz się orientowała w tej kwestii - wystawiłam błędny numer rachunku i teraz myślę czy mam zrobić FV korygującą czy notę kor do tej FV???? W tym temacie jest duzo sprzeczności, wiec może ktosik wie? bugi - ach te wydatki!!!!! My już latamy za zakupem fotelika do samochodu bo ten co mamy niby jest dla dzieci do 13kg ale Lenka już z niego wyrosła...nóżki ma juz przykurczone...a przecież nie waży tyle!!!! agusmay - moja kaszka po pewnym czasie tez jest wodnista i mam wrazenie jakby była juz nie do zjedzenia, dziwna reakcja co nie? W dalszym ciagu trzymam kciuki:)
  24. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    U mnie tez kiepska nocka, wstawałam do Lenki o godz. prawie co 2 godziny - nie wiem co jej było bo wstawałam z 5 razy a tylko miałam 2 karmienia...a teraz od 5 nie chce mi jeść!!!! Własnie mi zasnęła z wielkim płaczem!!! rachotka - moja mała też nie chce pić mleczka zza dnia ale przyuważyłam że gdy jej posmaruje dziąsełka żelikiem i od razu jej podam butlę to od razu zassie. Żelik wtedy i tak straci działanie ale najwazniejsze ze mam jakiś sposób. karwenka - o kurka! zatem zdrówka zycze:) No i tak jak Lenka była towarzyska to teraz zaczyna rozpoznawać obce dla niej osoby i zaczynam się niepokoić, że nie bedzie chciała zostawac sama w domku nawet z babcią czy moją siostrą. Przedwczoraj byli dziadkowie to cały czas płakała, gdy wyszli-przestała. Znowu wczoraj wpadła siorka z dzieciakami to tez nie miała nastroju i była strasznie zdenerwowana! Może to przez te ząbki? Oby, bo sama nie udygam gdy pojde do pracy! A jak to jest z tą kaszką? Bo ja chciałabym już mojej rybci podać ale gdy wczoraj zrobiłam to wyszła mi taka rzadka (150ml mleka + 3 łyzki stołowe kaszki bobovity) . Chciałabym ją dzisiaj nakarmic łyzeczką, czy moge prosic o fachowa rade:) z gory dzieki:)
  25. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    Uffff....za mną ciężka godzina!!! Lenka płakała nie wiadomo z jakiego powodu, najpierw zjadła zupkę jarzynową a zaraz po niej rozpłakała się na całego:( I tak się własnie zastanawiam, czy podrażniła sobie przy okazji jedzenia dziąsełka czy rozbolał ją brzuszek bo zaczeła puszczać bączki?:( Mam kołomyję w głowie bo nie potrafię wyeliminować czegoś co mogłoby jej szkodzić!!!! Venezia - jeśli chodzi o smoczuś to możemy sobie rękę podać. Lenka jak się urodziła dostała już w szpitalu smoka i myslałam, że go już na dłużej polubi. Potem okazało się, że jednak smok jest be, be....od jakiegos miesiąca kupiłam tego zwykłego smoczka z Canpolu kauczukowego i ku mojemu zaskoczeniu zassała go bardzo ładnie. Chodziło mi tylko o to, żeby smoczek służył tylko do usypiania bo wczesniej 1,5 godziny się męczyła sama w łózeczku. No i teraz okazuje się, że do zasypiania potrzebuje smoka ale jezorkiem sobie go wypycha i od razu płacze. Ja natomiast muszę jej szybko na nowo zapodać, i tak w kółko to samo. Meczy mnie to niesamowicie i dla nas jedynym sposobem jest przyłożenie do buziuni ze smoczkiem przytulanki, która nie pozwala jej wypchnąć smoczusia bo Lenusia się do niej najzwyczajniej na swiecie przytula i nic jej nie grozi jesli chodzi o brak powietrza czy cóś w tym rodzaju! Yvone - życzę przyjemności :) A Kalinka jak zwykle zda egzamin na szóstkę:) Otka - znamy się co nie A z tą sterylizacją to powiem Wam kobitki, że wszystko w granicach rozsądku. Każda z nas wie najlepiej co jest dobre a co złe dla swojego dziecka. Ja butelek czy smoczków codziennie nie sterylizuje ale staram się je codziennie dokładnie umyć w gorącej wodzie, a raz na tydzień wyparzam i nic złego się nie dzieje. Nie chce chuchać i dmuchać ale to jest indywidualna sprawa każdej z nas:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...