Skocz do zawartości
Forum

Kama75

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Kama75

  1. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    Bugi, MM - jak juz zwalamy wybryki naszych dzieci na skok rozwojowy to ja też muszę:( Ja od 3 dni nie jestem w stanie zrobic nic a nic...Lenka jest cały czas noszona na rączkach a gdy ją włożę do wózka czy krzesełka, gdziekowliek to jest wielki ryk, krzyk i sztramowanie nóżek:( Wyżywa sie nie tylko na zabawkach ale i na moim nosie czy mojej ręce...szczypie, gryzie i krzyczy:( Jestem załamana, ale jak czytam Was drogie dziewczyny to nie powinnam, ale cieszę się, że przeżywacie podobny stan do mojego! Teraz pannica zasnęła ale muszę w tym czasie ogarnąć cały dom i doprowadzić przede wzystkim siebie do porządku!!! Dziewczyny, oby to był ten lęk separacyjny!!! beata - 100 całusów dla Kubusia:) MM - "ta ta" pewno dumny chodzi jak paw:) Katarzyna - Oska trzymaj się :) Hibiskus - zdrowia dla Ciebie:) Do mnie tez przypałętało się jakieś paskudztwo - nos zapchany, gardło pobolewa, kaszel dopada:((( Modlę się tylko żeby Lenkę ta choroba obeszła szerokim łukiem!!!!
  2. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    I jak tam mija dzionek u Was kobietki? Ja dzisiaj jak nigdy jestem "na rękach noszona" - męzuś "liże" mi dupencje bez wazelinki heheh....do tulipanka dokupił ptasie mleczko, przyrządził własnej roboty pizze (pod moim okiem) i kupił na wieczór pychota winko:) Zaskoczył mnie na maksa bo wydaje mi się, że to nie mój mąż A moja niunia ostatnie mleczko wypiła o 15.30, po godzinie był deserek i do tej pory nic a nic i na dodatek od godziny już śpi...zdecydowanie za dużo pochłania pokarmu do południa i stwierdzam, że przez to popołudniu już nie jest w stanie czegokolwiek zjesc, za to nadrobi niedobory w nocy!!! Na dodatek Lenka od wczoraj krzyczy tak głosno i wydobywa z siebie dość dziwne dzwieki do takiego stopnia, że kaszle i się dławi. To jest podobny dzwiek do płukania sobie gardła podczas mycia zebów, o co jej chodzi? Robi się cała purpurowa i nadaje bez ustanku:( Mój tato dzisiaj będąc u nas był w szoku jak usłyszał to co ona wyrabia. No i czy Wasze dzieci też się boją dziadków??? Moja na widok dziadka płacze w niebogłosy, że uspokoić jej nie można - dziadek nawet wąsa zgolił dla swojej wnusi ale to nic nie pomogło!!!! Katarzyna - świnka??? też jestem w szoku:( ostatnio mało się słyszy żeby dzieci przechodziły świnkę co nie? a tutaj o dziwo jest:( Yvone - będzie dobrze a Kalinka jest dzielną dziewczynką i sobie poradzi. Ja mam już to za sobą ale jak sobie przypomnę jak Lenka cierpiała to też siedziałam i płakałam razem z nią:(((
  3. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    beata - mi ten kleik z głowy wyleciał, muszę go koniecznie kupić:) a z tego co pamiętam to Twój mąż ma pracę "na telefon" - i co zadowolony? agusmay - u nas w rodzinie tez mamy taką 2latkę co po nocach krzyczy i rodzice załamują rece! O co tym naszym dzieciom chodzi? A co na to lekarz? Zaradził w czyms? Mam nadzieje, ze po przebudzeniu Julek o wszystkim zapomina:) rachotka - smarujesz sobie czymś te brodawki? Kurcze, łatwo nie masz:( Współczuje:( kasia - sukiniuszka śliczna:) DLA WAS LASECZKI:)
  4. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    Dzisiaj DZIEŃ KOBIET, więc cycki w górę i odrzuć z twarzy gradową chmurę ! Niech żyje cellulit i kurze łapki, bo i tak jesteśmy fajowe babki :))) No to mamy swoje Święto:) Mnie mąż przywitał z rana tulipankiem tym kupnym i tym "swoim":) No nie powiem, bo tym razem niespodzianka mu sie udała:) No i muszę pomyśleć o tym kleiku kukurydzianym bo moja kaszki ostatnio w ogóle nie je, a jakiej firmy Bugi Ty podajesz Lidzi?
  5. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    venezia - wiesz, że w tym co piszesz cos ma się na rzeczy, jeśli chodzi o głód! Bo ja zauważyłam, że jak Lence dam chociażby herbatkę to na jakąś godzinkę jest cisza i spokój, potem się kręci na nowo i wtedy biorę ją do karmienia. No i jak tak sobie uświadomiłam to faktycznie po jedzeniu daje mi na jakiś czas spokój. Ja jej daję 120ml bo więcej mi nie chce za jednym zamachem wypić i może być tak, że żołądeczek już ją skręca z głodu?!?!?!!?Ej, no to może być to!!! A Lenka od rana ma takie himery, że ze śmiechu wpada w płacz i na odwrót....bozieeeee lecę bo już "wyje"
  6. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    bugi - własnie się dokształciłam, bo mam trochę wolnego czasu. I Lenka już od miesiąca jest na biszkoptach i pieczywie, więc już wydaje mi się, że jakieś tam objawy byłyby widoczne!? no juz czasu nie mam:(
  7. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    Bugi - kurcze, ja teraz już opakowanie od tej owsianki wyrzuciłam ale z tego co pamietam to było wyraźnie napisane "produkt bezglutenowy". A co w przypadku, jesli ta owsianka ma gluten? Ja jestem ciemna w te klocki! Zdrówka dla rodzinki:) Kurde jak przeczytałam o tym gorącym spawie wpadającym do buta Twojego meża to aż mi ciarki po plecech przeszły. Mam nadzieje, że to aż tak tragicznie nie wygląda:)
  8. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    beata - tak z bobowity:) Mi samej nawet zasmakowała:) Tyle tylko, że robi się ją na wodzie - mleko już posiada. Bałam się, że Lenkę bedzie bolał brzuszek ale wszystko ok:) A nocka dzisiaj ciut lepiej......ja chyba spałam mniej czujnie i nie słyszałam tych wszystkich jej kręciołków ale i tak wstałam z bólem głowy:( Wiecie co ja z tym moim chłopem zwariuje! Dzisiaj jechał na pogrzeb do Gdyni swojej ciotki i wczoraj wszystko mu uszykowałam od butów po sam garnitur-byłam taka zła, że w niczym mi nie pomógł bo latałam z jęzorem do samego pasa!!!! A najgorsze w tym wszystkim jest to, że gdy ja się spuszczam to on sie w tym czasie relaksuje przed tv albo przed kompem:( I jeszcze mi powie, że taka jest moja rola - myślałam, że gnojka powiesze za te jego jajca!!!!!! Mówię wam, jestem na skraju wyczerpania - wszyscy mnie pozbadli!!! A ja? taki głupi wół-zapierdalam w garach, sprzątam, prasuje, robię zakupy, w miedzy czasie obrabiam 2 firmy w domu i wychowuje dziecko! A hrabia siedzi i najlepiej go nie denerwować bo gdy przestał palić to straszy mnie że jak bedę marudziła to wróci do nałogu!!!! Normalnie tylko se w łeb strzelić!
  9. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    Ja pierwsza???? - niemożliwe:))))) To w takim razie DZIEŃ DOBRY katarzyna - mi bardzo pomaga na odparzoną dupcię NANOZIN w sprayu - jest to tlenek cynku-zapobiega pieluszkowemu zapaleniu skóry i podrażnieniom, Zeberka go kiedys polecała więc kupiłam:) beata - ostatnio rozmawiałysmy że te nasze szkraby nie chcą jeść kaszki łyżeczką i wiesz co, ja teraz kupiłam owsiankę(po 6miesiącu) i Lenka ją polubiła strasznie. Wczoraj wmuciła 60ml a dzisiaj domagała się więcej i wszamała 120ml. Ja kaszki nawet wieczorem nie podaje bo wykręca się na całego:( A owsianeczka cool:)
  10. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    beata - wózek weź, a co:) u nas z ubrankiem było tak, że ja sobie upatrzyłam piekne w sklepie bo chciałam żeby Lenka wyglądała jak księżniczka ale....z prespektywy czasu zrozumiałam że byłby to zbędny wydatek i najwazniejsze było to, że ją ochrzciliśmy a cała otoczka się nie liczyła! Moja teściowa wyszukała z szafy takiego białego pajaca ala sinmbad z satyny i powiedziała, że jak Lenka w tym nie pójdzie to będzie urażona! Zakładali to z pokolenia na pokolenie! Wiesz co, jak ja to przeżywałam bo nie podobał mi się ten strój-mówię sobie, kurka mać przecież to się nadaje na jakiś spektakl a nie na chrzciny mojego dziecka!!! No ale tak jak mówię, teraz jestem zadowolona z wyboru bo i tak przychodząc do domu po całej uroczystości Lenusię przebrałam w piękną sukienusię. Dlatego to napisałam bo może Tobie się ten strój dla Kubusia nie podoba i masz obiekcje co do tego, ale uwierz mi Twoje ubranko w porównaniu do mojego jest na prawde eleganckie:) maluda sie wybudza...dzisiaj nie nadążam z niczym:(
  11. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    beata - jak zawsze, gdy mąż ma wolny dzień od pracy pijemy wspólna kawkę- no i nie byłabym soba gdybym mu nie zaczęła wygadywać tego czy tamtego. I tak jak juz większość z Was napisała, że mają mężów bałaganiarzy to mój jest taki sam! Dzisiaj mu powiedziałam, że jakby gówno za przeproszeniem leżało na środku pokoju to by zapewne nie zauwazył! Ja już nie mam siły sprzątać po nim bo nie lubię jak mi się pałętają jego rzeczy pod nogami! Tyle lat wałkowania i niczego się nie nauczył. Dzięki bogu, że skarpetki brudne wrzuca sam do prania bo tego to chyba bym nie ogarnęła - walą jak z dupy misia tatrzańskiego!!!!!! No i od słowa do słowa, poszły zaległe tematy do rozstrzygnięcia i stwierzdził że tylko się czepiam i jak zwykle uciekł do swojego pokoju. Teraz myje naczynia, więc moze cosik zrozumiał ale ile to człowiek musi nagadać żeby cokolwiek zrobił! A z tymi owsikami to czytałam, że nie zawsze są widoczne gołym okiem! Ale to tylko moje gdybania, nic poza tym. Najbliższe prawdzie jest to, że Lenka taka już była jest i bedzie...wiec nocki przerąbane i tak i tak!
  12. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    Cześć kochane:) Ja dzisiaj wstałam nieprzytomna, Lenka dała mi znowu popalic nieźle w kość - a już mi sie nie chce pisać bo co noc to mnie zaskakuje, ja się czasem zastanawiam czy ona aby nie ma owsików??? Bo za dnia śpi mi bardzo ładnie, bez wierzgania i kręcenia się a w nocy po prostu Kaszana!!! Kati - idziesz kochana, idziesz z tą wagą:) Gratulacje:) A Kajtuś chłop jak dąb:) A powiedz mi, on mleczka bez kaszki nie wypije? bugi - powodzenia na szcepionku:) Lenusia za to po jedzeniu beka tak mocno, że co rusz mi puszcza flegmę z resztkami pokarmu....może za szybko mi zaczyna po jedzeniu wariować podczas zabawy, że żołądeczek jej jeszcze wszystkiego nie uporządkował sobie!? Ja dzisiaj bez humoru, głowa pęka, mąż obraza majestatu...ach szkoda gadać!
  13. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    hibiskus - u nas na korytarzu są tak wąskie przejścia że nie miałabym szans przypinać wózka do czegokolwiek:( Nikt już nie miałby możliwości przejścia dalej:( Takie mamy zapiździałe klatki schodowe, a w piwnicy szczury których wspólnota nie może wytępić!!! Masakra! Yvone - my tez na spacerku byłysmy 1,5 godzinki i powiem Tobie, że to powietrze strasznie zdradliwe u nas było, dobrze ze wziełam ze soba kocyk zeby móc włozyc pod spiworek....mnie za to łeb napiernicza! Rachotka - jestem pod wrazeniem poczynan Kacperka, no co za chłopak silny i bystry:) Hibiskus, Bugi - dziekujemy za życzonka...Lenusia przesyła ciociom buziaczki:)
  14. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    rachotka - kurde po wyczynach naszych dzieci widać jak ten czas szybko leci i jak one w ekspresowym tempie dorastają a my? niestety, starzejemy się hihi:) Brawa dla Kacperka:) MM - własnie, pediatra pediatrze nie równy! My niebawem śmigamy na dwór:) Nie jest zbytnio ciepło ale słoneczko ładnie śiweci i jest bezwietrznie:) My jak do tej pory nigdy same na spacer nie wyszłyśmy, bo z 4 piętra zejść z wszystkimi tobołami to jest wielka wyprawa:( Wózkarni nie mamy a ostatnio zostawiłam wózek 2 piętra nizej bo chciałam najpierw zanieść Lenkę do domu a potem zleźć po ten cholerny wózek i od razu wyszła sąsiadka, wychyliła głowe,pomarszczyła czoło i dała mi jasno do zrozumienia, że ona sobie tego nie życzy:( No mówię wam...masakra z tym moim wypadem i dlatego albo przyjdzie siorka albo mama i wtedy spacerujemy....
  15. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    kamila, MM - ja już po wizycie u pediatry i przy okazji dopytałam się o to powiększone piersiątko i otrzymałam odpowiedź, że nic złego się nie dzieje, że w tym wieku to normalne no i, że takie objawy mogą Lenusi towarzyszyć do 2r.ż. Dała mi jasno do zrozumienia, że to nie wina kurczaczka tylko hormonów, które cały czas się muszą ustabilizować i znaleźć swoje odpowiednie miesce:) bugi - ale się naśmiałam na widok Lenki siedzącej na tym piesku...bo moja już też śmiga w chodziku ale jak na razie tylko się w nim odpycha do tyłu ale mała robi postępy, bo ja z tych leniwych, jak Katarzyna - przy okazji odpoczywam ja a przede wszystkim mój kregosłup:) agusmay - zdrówka dla Julka:) rachotka - witaj spowrotem:) karwenka - również zdrówka dla was:) no własnie, Lenka wczoraj też zasnęła w spacerówce tylko na pół godzinki a potem oglądała sobie cały światek:) Jak dla mnie bomba - najwazniejsze, że nie płacze i mi się nie sztramuje:)
  16. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    Katarzyna - jak znosisz towarzystwo rodzinki? dzień juz za Tobą:) Kamila - moja ma dokładnie to samo, na prawej piersi:( ja jak na razie wyeliminowałam z jadłospisu kurczaka, zobaczę jaki będzie tego efekt! Jutro idę do pediatry, ale sama bez Lenki to się podpytam! MM - gorączka!!! Biedny Franio:( Tak dzisiaj policzyłam ile moja niunia wypiła mleczka w ciągu całego dnia i ku mojemu zaskoczeniu z dnia na dzień jest coraz mniej. Z jednej strony się cieszę bo przecież spijała hektolitry tego płynu a z drugiej strony głowię sie i zamartwiam czy aby wszystko z nią ok. Od kilku dni zajada się: 1.00 mleko 120ml 5.00 mleko 120ml 9.00 mleko 120ml 11.00 kromka chleba:) 12.00 mleko 120ml 13.00 biszkopcik:) 15.00 obiadek 17.00 deserek o 19.00 zasnęła - dziwnie sobie to wykombinowała, zauwazyłam że na wieczór od dłuższego czasu juz mi nic nie je-nadrabia potem w nocy! Z miesiąca na miesiąc robi sobie takie menu, że ja już się sama gubię!
  17. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    beata - wiesz co, Lenka też nie jada kaszki łyżeczką ale ja wyszłam z założenia, że po prostu jej nie lubi w takiej akurat konsystencji:( I dlatego też zrezygnowałam z rannego śniadanka typu kaszka! Za to z butelki wieczorem mi wypije ale to tylko dlatego, że jest bardzo głodna bo zanim zaskoczy ze ssaniem to też muszę z nią nawalczyć:( afirmacja - ja zanim wyszłam na spacer w pracerówce to z dobre 2 tygodnie przyzwyczajałam ją do niej w domu, czyli zasypianie, karmienie czy nawet podnoszenie budy w formie zabawy to wszystko odbywało się w wózku. Też miałam obawy, czy zaakceptuje jazdę w niej a co do słońca czy wiatru to my mamy taką budę wysuwaną na dwa razy do przodu, i jeszcze jest taki prowizoryczny leciutki daszek, przez co promienie słoneczne się nie przedostają ale jak spacerujemy to widzę, że w innych wóziczkach mamy juz zakładają parasolki....życzę powodzenia na nastepnych spacerkach:) hibiskus - ja mam zapas deserków na cały tydzień także leżą w lodówie a wyciagam je przewaznie tuż przed podaniem, wiec w moim przypadku wskazane jest podgrzać ale dla nas bez znaczenia czy są z podgrzewacza podawane czy leżą w temperaturze pokojowej i takie zjemy. Bugi , agusmay - zdrówka dla dzieciaczków:) kamila - i co z tym cycusiem, mamy się zamartwiać? Mi mąż każe iść do lekarza, ale nie chce zza wczasu panikować:( kati - znam ten ból, człowiek chce jak najszybciej ustabilizowac sie finansowo i stara sie jak moze a tutaj zong-pracy brak! Powodzenia Kasiu w poszukiwaniu pracy i oby na komisji sie powiodło:)
  18. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    kasia - rozumiem, że wnioskujesz o skrócenie etatu, który nastąpi po wykorzystaniu urlopu wypoczynkowego? karwenka - a to nie jest tak, że maksymalnie możesz skrócić etat po powrocie z macierzyńskiego do 1/2? Wiesz co, ja akurat tego nie przerabiałam ale fajno, że o tym wspomniałaś:) mozesz napisac cos wiecej na ten temat:) Teraz już wiem co chciałaś powiedzieć poprzez skrócenie etatu o 1/8, główka zaczęła pracować po kawce:) Mojej maludzie włączyłam bajkę 10minutówkę bo już moja cierpliwość się wykończyła...no i siedzi i się rechocze...a ja mam chwilkę dla siebie:) Dobra zmykam pod prysznic:) My dzisiaj zmykamy na imieninki do mamy, więc dzionek mamy zaplanowany:) MIłego weekendu:)
  19. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    beata - to ale Kubuś był dzielny:) My kobietki w kolejkach nie dajemy rady a co dopiero taki brzdąc! No i cieszy mnie fakt, że z oczkiem jest poprawa, oby tylko było lepiej i obeszło sie bez zabiegu:) Wiesz co, ja jabłuszko nie śceram na tarce tylko biorę sobie połówkę jabłka do ręki i skrobię łyżeczką-wtedy powstaje taki miąższ ze soczkiem-moja wcina aż jej się uszy trzęsą:) kasiu - przeczytaj sobie ten artykuł, będziesz spokojniejsza Urlop wypoczynkowy przysługuje bezpośrednio po macierzyńskim - Prawo - INFOR.pl
  20. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    Kasiu, wiem co teraz przechodzisz i postaraj się nie denerwować, urlop bez względu na wszystko wykorzystasz a pracodawca nie ma prawa z tego powodu Ciebie zwolnić. Z tego co piszesz to jesteś w stanie w razie "w" udowodnić swoje prawa przed Sądem, który na pewno obejdziesz szerokim łukiem bo nie będzie takiej potrzeby. Jeśli chodzi o wykorzystanie urlopu wypoczynkowego po urlopie macierzyńskim to masz prawo wykorzystać oprócz zaległego ten bieżący. I jesli jest to umowa na czas nieokreślony to mozna nawet wykorzystać cały przysługujący Tobie urlop za bieżący rok...jak do tej pory w mojej karierze zawodowej tak się nie stało, żeby którakolwiek z pracownic wnioskowała o cały bieżący urlop ale o proporcjonalny do przepracowanych miesięcy to tak:) I pamiętaj, jestem tutaj po to żeby służyć swoją wiedzą:) I podejdź do tego na spokojnie, choć wiem że łatwo nie jest!
  21. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    kasia - tak masz rację, pracodawca na Twój wniosek powinien udzielić Tobie urlopu wypoczynkowego bezpośrednio po urlopie macierzyńskim, potem juz to nie obowiązuje-musisz to zrobić z dniem zakończenia urlopu macierzyńskiego. Pracownica nie może samodzielnie zdecydować o tym i dlatego wymagane jest złożenie odpowiedniego wniosku pracodawcy. Bez znaczenia dla oceny wniosku pracownicy pozostają terminy udzielenia urlopów określone w planie urlopów. Pracodawca nie ma więc prawa zasłaniać się tym planem. Podstawą odmowy uwzględnienia wniosku nie mogą być także jakiekolwiek potrzeby pracodawcy w stosunku co do Ciebie. Kasiu wystąpiłaś z wnioskiem zgodnie z przepisami KP a on ma zasrany obowiązek go udzielić! A ten wniosek złozyłaś w sekretariacie czy osobiście byłaś u niego? Ja zawsze jestem przezorna i zazwyczaj wolę mieć jakikolwiek stempel na dokumencie ale z doświadczenia wiem, że złożenie takiego wniosku jest jednoznaczne z akceptacją jego.
  22. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    Dzięki Yvone - instrukcję otrzymałam:) Venezia - hmmmm zainteresowało mnie to co napisałaś, bo ja z takim jęczeniem i kręceniem mam do czynienia przez calutką noc:( Nie mam żadnej receptury na to co ona wyrabia - słyszałam tylko, że dzieci z takiego zachowania muszą wyrosnąć ale czy to do końca jest prawdą to Ci nie powiem:( Ja jedyne co robię, jak juz mnie ten widok przeraża to staram się Lenkę delikatnie wybudzić, potem dam jej herbatke i śpi dalej już na spokojnie aż do drugiego karmienia, po karmieniu jest chwila ciszy i jazda na nowo....aaaa czy Nadia to robi podczas snu??? Od rana miałam napisać i mi to z głowy wyleciało..oj głupia ja:( Wczoraj wieczorem zauważyłam powiększone piersiątko u Lenki, taki jakby wzgórek ale wyczuć go mozna tylko poprzez dotyk a gołym okiem widac taką powiekszoną tą brodawke...kiedys juz o tym pisałysmy ale jak dzieci były małe to z tego co zrozumiałam to chodziło o jakieś buzujące hormony, czy teraz też to oznacza, a może je za dużo kurczaczka? bo niby po nim piersiątka rosną! Kurcze troche mnie to martwi, chyba Afirmacja miała z tym problem...czy Ty z tym byłas u lekarza?
  23. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    Lola - noooooo to Ci powiem kobito, że Ty zdolniacha jesteś:) I na dodatek skromna jak nie wiem co:) Dobrze, że na dzien dzisiejszy nie zmarnowałaś swojego talentu i praktykujesz na Bolusiu:))) Chłopak za lat parenaście będzie dumny z mamusi i jak to w zwyczaju bywa przejmie po mamie pałeczkę:) A no latka lecą:))) wiosenek już sporo za nami, choć to ja tutaj jestem najstarsza i najwięcej marudzę! Yvone - super:) zapoznam się chociaż teoretycznie z tą chustą....po naszych dzisiejszych rannych postach wyciągnęłam to nosidełko i wsadziłam Lenusię i o dziwo wytrzymała z 10min i dała mi w tym cholerstwie powesić pranie - jak dla mnie to bardzo duzo, jeszcze niech mi pozwoli obiad zrobić to będę jej ogromnie wdzieczna:) A mój mail to: kama.w@poczta.onet.pl (dziekówka) hibiskus - w tym przypadku na mnie to działa jedynie tylko płacz i chusteczki higieniczne! Ostatnio są moim nierozłacznym przyjacielem:) Bo z kim tutaj w domu pogadać o problemach jak chłop tego i tak nie zrozumie:( Trzymaj się:) karwenka - nie tylko mnie pocieszyłas ale wylałas na mnie kubeł zimnej wody! otrząsłam się bo przecież nikt nie mówił, że będzie łatwo co nie? Tyle zniosłam w swoim życiu to i zniosę wychowane córeczki hihi.... kasia - hehe kochane nasze chłopiska...znajdą sobie byle powód do wódeczki:P adarka - 10kg? bozieeee to jakby nie było to "wór ziemniaków":P:P Jak sobie radzisz?, bo ja też tańcuje przed Lenką ale to jest tylko dobre na pare minut! Zapomniałabym o najważniejszym Bugi - dzięki kochana, że jesteś i obyśmy doczekały kolejnej rocznicy:)
  24. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    Dziękuję Yvone za dobre chęci, ale jak się na nią zdecyduję to podejdę do znajomej do lumpeksu i ona ma w ofercie takie chusty i bym sobie kupiła - kosztuje to grosze. Będę musiała o tym poważnie pomysleć! A czy dam sobie radę sama jesli chodzi o montaż tych chust? Czy musze mieć drugą osobę do założenia jej?
  25. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    Też tak myslałam, ale czy jej się to sposoba i czy w ogóle zda to jakiś egzamin?:( Ona daje mi na rękach jasny komunikat, że na przykład chce być noszona przodem do otoczenia a potem wykręci się tak mocno do tyłu, że muszę ją przełożyć bużką do mnie! Interesuje ją wszystko, każdy dźwięk, każde światło, każdy cień.....oczy ma dookoła głowy i nie wyobrażam sobie nas w tej chuście. Ja zainwestowałam w to nosidełko na brzuszek i nic z tego.....ona ma wstręt do wszystkiego co ją uciska, uwiera! Nie pamietam kiedy ją zapiełam w szelki w krzesełku czy wózku....bo od razu ryczy! Kombinezon gdy miała zapięty pod samą szyję to tak się długo wierciła aż jej musiałam odpiąć pod szyjką i wtedy wyluzowała! Czapki kupowałam bez zawiązywania, na widok sliniaczków się trzęsie bo trzeba zapiąć za główką! Jak ktos znajdzie złoty środek na moją żabcię to prosze dać znać:) Trafiła mi się córa heheh
×
×
  • Dodaj nową pozycję...