-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Kama75
-
beata - daj znać jak u Twojego Kubusia zdają egzamin te pampersiaki:) A ile w ogóle jest ich w paczce za te 29zł.? Ja troszkę się obawiam jakichkolwiek zmian bo Lenka siusia za dziesięciu i są dni kiedy jest przemoczona, bokami jej wylatuje, i dlatego staram jej się zmieniać co 2 godz. ale nie wszystko co tańsze musi być od razu gorsze:) Takze czekam za Twoją recenzją w tej sprawie:) Yvone - to Twoja niunia w nocy prawie nie siusia co? Nie dość, że grzeczna z niej dziewczynka to na dodatek ma sucho w majtach:) Jestem założona że to ona pierwsza wysiusia się do nocniczka:)
-
karwenka - ja wyszłam z tego obronną ręką bo podmieniłam błędną numerację na prawidłową. Miałam to szczęście, że jeszcze nikt nie zamknął miesiąca i nie porozliczał się. Ale wiesz co, rozmawiałam z kierownikiem w naszym US i powiedział, że podatnicy źle interpretują jesli chodzi o wystawianie not korygujących, które dotyczą własnie błednie nadanych nr FV. Dał mi jasno do zrozumienia, ze na drugi raz mam wystawić FV korektę. Kasia - co z tego, że podeszłam do sprawy na wesoło jak w dalszym ciągu atmosfera w domu napieta! No, dzisiaj jest ciut lepiej i idziemy ku dobremu:) Jutro mąż ma wolne więc moze nie chce spedzic tego dnia w samotnosci - tak gdybam! Cwane bestie! NO i kochana ja czekam za Twoją focią, bo nie miałam jeszcze przyjemności Ciebie bliżej poznać:) Lola - no i masz:) pozazdrościłam Ci przed chwilą męża:) z takim podejściem to Ty możesz z nim konie kraść:) Mój jakis taki nie wychowany:P Rachotka - zdrówka dla Kacperka:)sytuacja w domu opanowana? bo cosik ostatnio nie nadążam za Wami:) Mnie dzisiaj głowa napiernicza i zrobiłam sobie włąsnie mocną kawę....Lenka zaraz sie obudzi takze trzeba zregenerowac siły:) Dzisiaj w nocy spała mi nawet, nawet....obudziła sie o 1 i o 5, gorzej z dniem bo robi sobie dopiero drugą drzemkę więc do 20 pewno nici z mojego relaksowania! No i po waszych dzisiejszych postach doszłam do wniosku, ze skusze sie na te pampersy Dada - nie kosztuja duzo a oszczedzac czas najwyzszy! Na noc pójdą te "lepszejsze" bo moja panna siura jak opętana
-
beata - żebyś Ty wiedziała co ja musze łykać, żeby być taka miła i mieć poczucie humoru w stosunku co do męża hehe Ja dzisiaj byłam u mojego pracodawcy...ach, ech i och!!!! Żenada i jeszcze raz żenada! Siedział do mnie bokiem, prawie ze plecami i nic nie mówił tylko ja nawijałam! Potem przyszła jego kochanica, z którą mnie zostawił - ona podbiła mi dokumenty niezbędne do mojej opieki i po tym wszystkim poszłam do niego do biura i centralnie spytałam, co dalej on ma zamiar robić?! I ze mną i w ogóle z firmą! I ku mojemu zaskoczeniu powiedział (nie prosto w oczy tylko w sufit!-fałszywy buc) że mam być na chorobowym tak długo jak bedzie to mozliwe! A w miedzy czasie ma nadzieje, ze firma ruszy do przodu i praca płatna bedzie! Bo kto mu taki głupi drugi przyjdzie ogarnąć ten bałagan? no kto? A ja uzywam cały czas pampersiaków baby slep i jak na razie nie mam żadnych do nich zastrzezen:)
-
No malutka po wyczerpującym południu poszła spać:) Do 15 muszę upierdzielić obiad bo w końcu mąż zasłużył na niego hehehe bo nas nie zostawia tylko wraca do domu:) Teraz tylko szybciuchno skrobnę:) Lola - mi zdarzało się bardzo często, że nie umiałam zapanować nad swoimi emocjami przy Lence. Łzy mi ciekły po policzkach, a uśmiech był tylko przyklejony:( Nie wiem jak to jest u was ale ja gdy mam zły dzień to nie potrafię wydobyć z siebie wszystkich sił żeby zabawić się z Lenką-myślami jestem gdzie indziej i czuję, że samopoczucie Lenusi z minuty na minutę również się zmienia. Wtedy jestem na siebie zła, że doprowadzam Ją do takiego stanu. Teraz staram się sama siebie uczyć, żeby tak gwałtownie nie reagować na każdą napotykaną pierdółkę! No mówię Wam, ostatnio hormony tak mi buzują że mogłabym wszystkich dookoła porozstrzelać. Dzisiaj nawet oberwało się mojemu ojcu, który patrzył na mnie jak na debilkę:( sylwunka - my jestesmy na zwykłym bebilonie, ze staraniami o bebilon pepti dałam sobie spokój! Yvone - no nadgarstki mi rozwalił tym gadaniem heheh
-
Hehe...muszę Wam to szybko napisać bo mam ubaw po same pachy :P (o ile Lenka mi pozwoli) Własnie przed chwila zadzwonił M z pracy i sie spytał : " czy ma wracac do domu, czy nie?" no nie ogarniam tego! Straszy mnie czy cóś? hehe a ja z usmiechem na twarzy powiedziałam: "kochanie przeciez bez ciebie sobie nie poradzimy" hehe dobrze, ze teraz z tego potrafie sie tylko smiac:)
-
Ja też jakoś nie mogłam spać bo nie dość że Lenka się wierciła jak mucha w smole to na wieczór pokłóciłam się znowu z mężem:( Jednak skrócenie tego łańcucha nic a nic nie pomogło, bardziej się wkurzył hehe:( Dałam mu pod wieczór tak jak Rachotka swojemu męzowi fuuuulll zajęć aż w końcu wybuchnął, że był cały dzień w pracy i też mu się należy odpoczynek....nie ważne że ja jestem wy****** jak koń po westernie?!?!?!!?!?!? No nic, trza to jakoś znieść! agusmay - czekamy za Toba i Ewunią z wielką niecierpliwościa:))) bugi - pięknie wyglądacie....jak dla mnie wcale a wcale nie widać, żeby Twój mężulek mógłby coś przeskrobać - z buziuni jest taki niepozorny i zakochany:) beata - no to przekichane miałaś dzisiaj w nocy:( kiedy to sie skonczy co? ach... zmykam do małej, zaraz przyjezdzaja rodzice do Lenusi a ja spadam na miasto:)musze zachaczyc tez swoj zakład pracy...grrr
-
beata - po Twojej poradzie poszłam do kuchni spróbować to mleko - sam proszek, i wiecie co? ono jest normalne i nawet słodkie!!! Pachnie takim kwaskiem....może to tak ma smakować bo ja już niczego nie kumam!!! BYłam przyzwyczajona do zapachu i smrodu nutry a teraz nie potrafię ocenić czy mleko jest dobre czy popsute?!?!?!?!? No bo kurka felek przestraszyłam się tą butelką skwaszonego mleka i teraz mam wrazenie że każda butelka taka jest....no ale nie będe ryzykowała i zapodam malutkiej ten bebilon comfort tak jak radzi Katarzyna - Kasiu no to brawa dla ząbka Czarusia, a tata no cóż? nie wywinie się , oj nie:P:P rachotka - heheh śmiech na sali co nie? najpierw przeskrobią a potem włażą nam w tyłek hehehe....ale i tak się cieszę, że wszystko u Ciebie wraca do normy:) kati - no zobacz, Ty wech w nosku pewno masz taki sam jak mój hihi...dzięki za info:) A teraz przede wszystkim gratuluję spadku wagi, teraz to Kajtuś coraz cięższy to tez swoje robi przy odchudzaniu:) bo jak przeczytałam że wazy przeszło 9kilosów to normalnie kawał chłopiska ci rosnie:) supcio:)
-
MM - Lenusia śpi przewaznie w nocy od 20 do 6, a w dzień robi sobie 3,4 drzemki po 40min. Ogółem ok.12,5godz.
-
beata - dobrze mnie zrozumiałaś....hihi...cosik ostatnio nie możemy się dogadać hihi....ja gdy podawałam Lenusi bebilon comfort(od zaparć i na kolki) to nie czułam takiego kwaśnego zapachu i proszek był gęsty i gdy dałam mleko po 2 godzinach to nic sie z nim nie działo. Teraz ten zwykły bebilon śmierdzi mi kwaśnym mlekiem od razu po przygotowaniu i jest taki sypki (moze taki powinien byc) i gdy podałam go wczoraj po godzinie to mi skwaśniał tak, że na dole butelki była sama woda a do góry serek!!!! Może cosik jest nie tak z moim węchem ale ja bym też takiego kwasidła nie piła:( Teraz dałam jej obiadek i na razie mi nie płacze z głodu...a mąż dopiero z mlekiem będzie po 15.... MM - wiesz co, Lenusia nie ma żadnych objawów alergicznych, ja tylko chciałam kupować to tansze mleko bebilon pepti ale to nie takie proste żeby je otrzymać. Na dzien dzisiejszy zrezygnowałam z prób otrzymania tego mleka, bo wiecej strace czasu i kasy niz to wszystko jest warte.
-
Hejka:) U nas noc bez zmian i do tego wszystkiego to mlekoooooo!!! W nocy chciałam ją oszukać i dodałam zwykłej kaszki po czym wszystko nie dość że wypluła to jeszcze mi się obudziła ale na szczęście po jakimś czasie zasnęła. No i przypomniało mi się , że mam jeszcze w domu kaszkę smakową z malinami i kurczę to wypiła tak więc na mur beton wiem, że jej ten Bebilon nie smakuje. Ale jesli wczesniej jadła bebilon comfort to jaka moze byc roznica pomiedzy tym a zwykłym bebilonem? beata - moze ty masz racje, bo dzien wczesniej gdy zrobiłam mleko na bebilonie to po 2 godzinach skwasiło mi się - jak nigdy!!A przeciez wczesniej nie raz dawałam przygotowane mleko juz nawet kilka godzin na przód i nic sie nie działo. Dzisiaj mąż ma kupić ten comfort i wymieszam-zobaczymy wtedy. A Lenka dzisiaj jest tylko na 60ml kaszki smakowej, troche sie martwie! Lola - dopajam Lenkę soczkiem z malinek własnych wyrobów bądź herbatką (rumianek, koperek, melisa - 3w1). No i ładnie pije po kazdym obiadku i deserku a takze przed drzemką-nie dużo ale zawsze te 2 łyczki zrobi:) Jak dzisiaj się Boluś czuje? MM - oj to nie dobrze:( Przetrzymaj to kobitko bo juz sobie wyobrazam jak sie czujesz:( Yvone - tez mysle, ze za duzo wrazen dla Kalinki jak na jeden dzien. A mój mąż obecnie mi wchodzi w tyłeczek bez wazelinki, takze wie ze cos zbroił tyle tylko ze nie potrafi sie do tego przyznac. Wczoraj nie dostał obiadu i od razu chodzi jak poparzony!
-
Tak jak powiedziała Katarzyna, dzieci śpią to teraz czas dla siebie:) Dzisiaj jak nigdy, mam ochotę sobie posiedzieć przed kompem-zawsze czułam duże zmęczenie i szłam razem z Lenusią spać a dzisiaj? spoko, luzik - choć z mężem zaczęłam rozmawiać ale służbowo hehe to i tak nadal nie gadamy hehe...coś czuję, że jutro to całe zamieszanie rozejdzie się po kościach i ot cała filozofia! Rachotka - wiedzą, wiedzą tylko strugają takich głupków:((( Nie mogą pogodzić się z tym, że kobieta zna swój umiar i potrafi powiedzieć NIE a facet jak to facet do upadłego:( hibiskus - oj to sorki, ja zapomniałam że wy po szpitalu jesteście! Bądź czujna - masz racje:) A moja niunia nie chce pić tego mleka i dzisiaj zjadła: 9.00 - 60ml kaszki 12.00 - na siłę wypiła mleko 120ml 14.00 - obiadek 17.00 - deserek 18.00 - kaszka 60ml bo mleka nie chciała i do tej pory nic....a już śpi... a mleko śmierdzi jak kwaśne mleko, tak ma byc????
-
Ja właśnie mam chwilę spokoju....ach ci nasi panowie? dzisiaj są do niczego a jutro będziemy ich kochać ponad życie! Mój M łazi z kąta w kąt i nie wie co ze sobą zrobić, podchodzi do dziecka jak do zabawki i tylko zrobi 3 minutowe "gizi, gizi" i idzie dalej na kompa! Już nawet się nie złoszczę bo wiem, że on to mi robi na złośc i chce udowodnić, że to ja jestem tą osobą która zawiniła..obraca kota ogonem:( A ja udowodniłam dzisiaj, że mi wcale nie zalezy na tym żeby się z nim pogodzić - bawię się cały dzień z Lenusią i jestem samowystarczalna - nie potrzebuję żadnej pomocy, niech wie, że z nim czy bez niego daje sobie równie doskonale radę! Na szczescie jutro już idzie do pracy..ufffff.... hibiskus - z tymi naszymi dziećmi coś zaczyna się zmieniać, bo moja tak jak zazwyczaj piła 120ml mleczka co 2 godziny to teraz coraz rzadziej bo co 4 godz. Poza tym moja niunia zaczyna sobie urządzać dłuższe drzemki z czego sie osobiscie ciesze:) wiec nie masz co sie zamartwiac, jedna porcja niewypitego mleczka jej na pewno nie zaszkodzi:) Mówisz, że Julcia spała aż do 9, ale masz supcio:) Afirmacja, Dana - moja Lenusia też od jakiegoś czasu chodzi spać po 19 i cieszy mnie ten fakt, bo później jak podrosnie to obejrzy baję i lulu, nie chciałabym żeby mi grasowała do np.22 kamila - czyżby kryzys wieku średniego? mojego mogłabym o to podejrzewać bo ma skończone juz 37 - jejaaaaa a może już mu nie pyka??? dawno nie próbowałam hmmmmm trza sprawdzić Bugi - no widzisz, tak się obawiałaś jak będzie sie sprawowała Lidzia - a tutaj patrz, istny aniołeczek:) No i nie bede komentowała tego diabołka postawionego w nawiasie hehehhe nabroił co hihi? Ja własnie przed chwilą dokonałam transakcji sprzedazy gondoli i nosidełka ..... w ekspresowym tempie znalzł sie klient i wlasnie do nas jedzie...gondola nie uzywana a w nosidełku Lenka juz kurczy nózki-wczoraj sprawilismy jej nowy:) Chcialam jeszcze napisac, że zmieniłam mleko z bebilon Comfort na zwykły bebilon no i Lenka ma problem, bo przy piciu mi sie wygina-tak jakby jej nie smakowało! Myslałam, ze smakowo zbytnio nie bedzie sie róznił ale widocznie jest inne....nie wiem jak temu zaradzic?
-
Rachotka - u mnie tez dzisiaj wisielczy nastrój, z powodu oczywiscie meza:( W tej chwili tez lezy do góry brzuchem i nic go nie interesuje:( Wczoraj mielismy gosci i zrobił mi scene zazdrosci a ja byłam w szoku:( Takze towarzystwo sie rozeszło a dzisiaj udawał tak jakby nic sie nie stało:( To, ze ja jestem pamietliwa to wcale a wcale nie mam zamiaru sie do niego odzywac. Przed chwila była u nas tesciowa to udawał kochajacego tatusia a ja juz miałam na koncu jezyka zeby coś mu dowalić przy mamie ale się powstrzymałam bo nie jestem aż taka złośliwa:( I widzisz, zrozum tutaj chłopa!!! Tobie współczuję bardziej bo masz na swojej głowie dwójkę dzieci i przy jednym człowiek ma dużo do zrobienia a co dopiero przy dwójce.Trzymaj się Rachotko i raczej nie zasługują na naszą miłość ale takie życie! My kobitki sobie z tym poradzimy:)
-
Yvone - Widać, że do Kalinki nie ma się do czego doczepić...hmmmmm.....pomyślmy...heheh.... no nie ma no:)))) A my wczoraj mieliśmy gości i po godzinie miałam dość, choć Lenusia była b.grzeczna a jak sobie wyobrażę wesele, które nas też niedługo czeka to tak aż bardzo się nie cieszę z tego powodu. Ale po tym jak Ty się ubawiłaś to może nie taki diabeł straszny:) Muszę pesymizm wsadzić do kieszeni i pewno będzie cool:) Rachotka - po Twoim wpisie sądzić można że humorek do banii:((((
-
Rachotka - ale jestem zła, bo odpisywałam Tobie na "tajnych" i wszystko mi system skasował:( Jak się uspokoję to wezmę sie ponownie do pisania:) I ja też na Twoim miejscu spakowałabym dzieciaki i pojechała do rodziców. Niech sobie radzi sam:( Poza tym masz przepiękne pociechy - nie mogę się na nie napatrzyć:))) Widzę, że Majeczka też ma takie fajowe oczęta:))) no i sobie popisałam .....
-
Znając życie to jak ja opuszczę forum to wtedy zlecą się te wszystkie forumowe babeczki, za którymi nie mozna nadążyć. Ja jak idę usypiać Lenkę o 20 to niestety padam razem z nią!!! I jak czytam o dzieciach, które ładnie sobie leżą czy na macie czy w leżaczku i same potrafią się zabawić to czuję lekką zazdrość, że z moją tak nie mozna! Lencia teraz jak się wybudzi to dostanie jedzonko, potem kładę ją w pozycji siedzącej na łóżko gdzie ma porozrzucane podusie i mnóstwo zabawek - pobawi się sama może z 10min i już kwili że mamę chce widzieć. No i od tej pory do 20 jestem z nią przez cały czas-gadamy, śpiewamy, kulamy sie....o skorzystaniu z wc to mogę na ten czas zapomnieć hehe
-
Dana - tak, ja chce wrócić do pracy ale do porządnej pracy. W domu nawet jeśli bym sobie tak ustawiła to dostałabym na głowę - jestem osóbką, która musi mieć kontakt z drugą osobą bo sama teraz widzę po sobie jak siedzę w domu z Lenusią i nigdzie nie wychodzę to wydaje mi się, że jestem wrakiem a nie człowiekiem:( A w chwili obecnej szukam sobie czegoś i jak na razie jest cięzko. Choć mam kilka zleceń to mnie wcale to nie urządza. To są zlecenia, które można przyrównać do: "przynieś, wynieś, pozamiataj" ! A mój szef to dupek i tyle...w ciągu ostatniego okresu zadzwonił do mnie tylko raz i to w dodatku po pijaku, tak więc nie ma o czym gadać! Przez 11 lat prowadziłam mu rzetelnie cała firmę, nigdy nie było problemów jeśli chodzi o jakiekolwiek kontrole-wszystko miałam pozapinane na ostatni guzik a tutaj masz podziękowanie takie, że zalega mi jeszcze z pensją i grozi zwolnieniem! Hmmmm...Sylwunka temat karmienia w ciągu dnia kaszkami mnie zainteresował, może Lenusia gdy naje się za dnia to w nocy przy pełnym brzuszku będzie mi spała?!?!?! Tak myslę, czy to aby nie za dużo jak na takie maleństwo, ale może niech się wypowiedzą dziewczyny bardziej doświadczone:) Moja perełka znowu śpi przeszło 2 godziny:)))) Widać, że robi to od kilku dni czyli następuje mały kroczek do przodu w regulowaniu jej snu:)
-
Jacie krecę, przepraszam Was bardzo ale nie ogarniam wszystkich Waszych postów!!! Jedyne co zdąrzyłam zrobić to przeczytać Was od deski do deski podczas gdy przygotowywałam obiad (mąż na mnie się gapił jak na nienormalną) a teraz zabieram się do pisania i zapomniałam już co miałam napisać:( A jeszcze muszę koniecznie na "tajne" wejść:) Dana - każdy mądry człowiek na miejscu mojego szefa ogłosiłby upadłośc tym bardziej, że ma poblokowane konta i na każdej księdze wieczystej siedzi mu komornik - to już jest całkowite dno a do tego rozpił się na całego:( No ale jego pseudo duma nie pozwala zamknąć firmy bo co by powiedzieli ludzie!!!!! A jeśli wróciłabym w poniedziałek do pracy to wiem, że pracowałabym za darmo a on by to wykorzystywał - taka praca jest mi nie potrzebna. Mam jeszcze zaległy urlop wypoczynkowy ale to tez nie wchodziłoby w rachubę bo szef jest niewypłacalny i nic by mi to nie dało. No i dzisiaj wykombinowałam sposób, żeby siedzieć w domu i otrzymywać pieniązki:) Zarejestrowałam się w przychodni do Lenki pediatry i zagrałam w otwarte karty! Powiedziałam jej bez owijania w bawełnę jaką mam sytuację w pracy i o dziwo kobieta mi pomogła bo wie jacy są na dzien dzisiejszy pracodawcy w stosunku co do kobiet wracających po macierzyńskim. I tak od dzisiaj Lenka ma w historii choroby zanotowane podejrzenie o zapalenie oskrzeli a w poniedziałek mam przyjść po zwolnienie lekarskie (opieka) aby kontynuować leczenie dalej:) Jestem strasznie zadowolona bo opieka jest płatna od pierwszego dnia z ZUS także jakiś pieniążek skapnie a ja będę mogła jeszcze troszkę z Lenusią posiedzieć w domku:) kamila - pytałaś o biały język - Lenusia ma bez nalotu....no i nadal śpię z nią w wyrku:) Wyrzuty sumienia? troszku! beata - piszesz o odzwyczajaniu Kubusia nocnego karmienia - ja też jestem na tym etapie i dzisiaj w nocy np. przeciągnęłam Lenusie o 2 godziny dłuższego spania i wybudzenia sie na nastepne karmienie....zasnęła o 20.00, przed 23 obudziła się na mleko i o 2 w nocy zaczęła mi kwilić więc powiedziałam sobie: "o nieeeee, na pewno mleka nie dostaniesz!!!!".Wtedy dałam jej herbatki raz, drugi raz a zaraz po tym wsadziłam jej smoka i przytrzymywałam tak długo aż nie wypadnie(ostatnio co chwila wyskakuje jej) no i dostała dopiero mleczko o 4:) Jestem chyba na dobej drodze hehe
-
Lenusia mierzy 64cm ( na moje oko wiecej) , waży 7800g - stan na dzien 10 luty:)
-
Rachotka - Wow, zatkało mnie:))) Wyglądają apetycznie:) Nic tylko się zajadać:)
-
Dziewczyny, ja nie wiem co mam ze sobą zrobić!!! Nagle mam tyle czasu, bo Lenka od rana jakaś taka senna jest. Obudziła mi sie o 7.00, gdzie nie chciała mleka, próbę ponowiłam o 8.00 i 9.00 i nic z tego ale za to mi zasnęła na przeszło godzinkę. W końcu wypiła mleczko o 11.00 - miała 7 godz przerwy pomiędzy jednym karmieniem a drugim...sioook!!! W drodze do domu od lekarza zasnęła nam w samochodzie, po czym kontynuowała drzemkę w domku przez następną godzinkę:) Po przebudzeniu obiadek zjadła bo zjadła, bo nawet nie pół słoiczka, potem pomarudziła i nie wiedziała sama czego chce i jakoś zmusiła się i wypiła 60ml mleka przy którym zasnęła i śpi już 2 godz. To do niej nie podobne! Niech jej będzie to spanie tylko na zdrowie:) Oby nic się nie wykluwało! No i teraz siedzę przy kawce i zajadam się pączusiami:) ZAPRASZAM:)
-
Lola - tak, zleciła nam badania w kierunku skazy białkowej ale tylko dzieki temu, że w kupce powiedziałam, że występuje śluz co jest oczywistą nieprawdą (myślałam, że na ściemnianiu się skonczy). My wcześniej wykonaliśmy badania z krwi na Ige ogólne a teraz nas skierowała na Ige specyficzne tzn. swoiste. Są to Ige skierowane wybiórczo przeciwko poszczególnym antygenom np. przeciwko białkom mleka krowiego lub przeciwko antygenom ryb. Nie wiem czy się za to zabiorę bo p. doktor z góry zarzuciła, że będzie cięzko aby cokolwiek wyegzekwować bo Lenusia wygląda jak okaz zdrowia:) Z jednej strony się ucieszyłam, że nie występują u niej żadne objawy, bo po co mam jej dawać coś na siłę a tylko po to, że cena jest kusząca???? - bo jeśli nie jest alergikiem to podejrzewam że to mleko Pepti nie służyłoby jej w 100%. Poza tym kazała zrezygnować z przetworów mlecznych (kaszkę mam robić na mleku mod. a nie na wodzie) cielęciny, wołowiny, kurczaka, ryb, cytrusów, poziomków, truskawek, malin....Za to nie mam się obawiać kaczki, królika, jagnięciny, indyka,jabłuszka, porzeczki, dyni, jagód, morel, marchewki, ziemniaczka, buraka, por, cebuli, kalarepy, brokuła, kalafiora, zielonego groszku czy fasolki szparagowej (ściągam z karteczki, którą mi wypisała) A te wszystkie krostki, które można zauważyć u niunii to tylko potówki, więc nie mam co się zamartwiać! Hehe Lola - teściowa Ci się udała, nie ma co:P hehe Hibiskus - w końcu jesteście w domku:) Trzymajcie się cieplusio:)
-
My już po! Hehe śmiać mi się chce bo to jest jakaś paranoja żeby otrzymać to mleko! Oczywiście nie otrzymaliśmy refundacji na to mleczko, kolejna stówka poszła latać a pani doktor zleciła nam mnóstwo badań a najpierw zaleciła co wolno nam jeść a czego unikać! No i z wynikami mamy przyjść za tydzień, żeby tylko nam potwierdziła, że jednak to mleko nam się nie nalezy. A daj se spokój...nasz kraj nie jest wcale prorodzinny, zamiast pomóc matkom i dzieciom które borykają się z problemami finansowymi to oni na przekór nam aż w końcu dojdzie do tego, że ludzie powychodzą na ulice!!!!!!!!!!! Dobra zmykam dac małej obiadek:)
-
Bugi - no właśnie, u Ciebie szykuje się weselicho:) Lidzia na pewno wyczuje moment kiedy dać rodzicom się zabawić:)))) Kurcze o co chodzi tym naszym bąblom? Nawet jeśli miałabyś 5 fakultetów w tym kierunku to i tak człowiek byłby ciemny! MM - buziak dla Frania za zjedzenie deserku:) małymi kroczkami do celu:) Nooo ja zwarta i gotowa do lekarza ale moja niunia sobie od 9 śpi i nigdy mi tak nie robiła z rana - no, ewentualnie poszła na drzemkę o 10 na pół godzinki...hmmm....mamy jeszcze troszku czasu więc niech sie wyleguje:)
-
Lola - dzięki kochana za podpowiedź, na pewno ją wykorzystam:) Bugi - Lidzia ma złe sny czy coś ją pobolewa??? Na tajnych również była:)))