Skocz do zawartości
Forum

Kama75

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Kama75

  1. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    A ja pojechałam do Biedrony, no i o mały włos juz bym nie dostała tego mleczka do prania Loveli bo rozchodziło się jak świeże bułeczki...różnica w cenie to prawie 10zł., więc opłacało się jak nie wiem co:))) Kupiłam jeszcze płatki kosmetyczne i patyczki do uszu w komplecie firmy Dzidziuś (słyszałam, że to dobra firma) za jedyne 6,49zł. Tajki - kochana no to składam Tobie najszczersze gratulacje:)))))))))))))))) Liziii - ja też co nie co dobrego słyszałam o tych pieluszkach Dada:) Ale na pierwszy rzut pójdą na pewno Pampersy - sprawdzona i fachowa marka a potem zobaczy się:))) No i wracaj nam szybciuchno do zdrowia:))) A ja od dzisiaj dopiero zaczynam świętować Dzień Matki - zaraz zbieramy się do teściowej a jutro na grilka z tej okazji do mamy:) Tak więc...weekend zapowiada się o dziwo nie "diabolicznie" hehe Do usłyszenia:)
  2. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    Kati - piękny widoczek:))) A co powiecie dziewczyny na temat pampersów Dada z Biedronki???
  3. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    Aaaaa zapomniałabym....Katarzyna - widzę, że zakup sukienki można zaliczyć do udanych:))) Oszczędzaj się na tym weselichu!!! Poza tym chciałam tylko powiedzieć, że brzuszek masz na prawdę okazały - aż dziw, że każdy jest inny a jednocześnie boski:)
  4. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    U nas szaro, buro i ponuro....a do tego w dalszym ciągu nastrój diaboliczny, nie wiem czy to przez zmianę ciśnienia czy cóś:( Taka jakaś od 2 dni chodze przybita, więcznie stękam i narzekam:( Do tego wszystkiego Lenka się uspokoiła a mąż się rozchorował i poszedł na chorobowe. A wiecie jak to jest jak chłop choruje????????...jednym słowem przerąbane:( Katarzyna - kurde, jak sie wali to oknami i drzwiami...tak się zastanawiam, że moje problemy w porównaniu z Twoimi to mały pikuś! Skąd one się biorą?? Czy to juz nie może być dobrze:) Trzymam kciuki za zdanie poprawki:))))) Bugi - ja widzę po kształcie swoich brodawek, że mogę również mieć problem z wykarmieniem Lenki. Owszem urosły i zrobiły się ciemniejsze ale nie podoba mi się sam sutek - jest taki płaski, i sterczy tylko wtedy jak jest mi zimno:( Ja się właśnie przymierzałam do zakupu Loveli, ale jak mówicie że może być w Biedronce to dzisiaj leteeee tam:))) Poza tym ostatnio gadałam z kumpelą, która pracuje w 5,10,15 i powiedziała mi, że w czerwcu zaczną się przeceny na śpioszki - także jedynym plusem tego, że ostatnie miesiące przechodzimy latem jest to, że możemy jeszcze trafić na fajowe przeceny:))) Trzeba mieć oczy szeroko otwarte:) Afirmacja - widzę kochana, że nie tylko macierzyństwo Tobie służy ale małżeństwo również:))) Tak trzymaj i śliczny ten twój brzusio:)))
  5. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    Rachotka - no normalnie płakać mi się chce:))) Masz rację Rachotko - największy prezent to słowo Kocham Cie:))) A jesli chodzi o Twoją gwiazdeczkę to powiem Tobie, że bedzie miała taaaaaaaaaaakie wzięcie że nie dasz rady kochana:) Karwenka - ja jak dusze brodawki to też samo z siebie nic nie leci ale wcześniej zauważyłam, że zbiera mi się taki żółtawy, dość twardawy osad na brodawkach, który oczyszczam za każdym razem. Nie wiem czy to siara, bo pierwsze takie coś widze?! Venezzia - ja również zaciskam kciukaski:)))))) Agniesia - ja niestety w tym temacie również jestem "zielona"...przykro mi z powodu bratowej:( Adarka - miłego grilowania:) A ja dzisiaj mam kiepski nastrój i już kilka razy sobie popłakałam...pewno jutro będzie lepiej:)))
  6. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    Kati - kurcze, pochrzaniły mi się dzionki - myślałam, że dzisiaj już mamy piatek:) Ale to nie pierwsza moja gafa dzisiejszego dnia hihi mój mąż własnie z 15 min temu szukał cukierniczki i znalazł ją w lodówce, tak więc jak na razie dzisiaj zachowuję się nie jak kobieta w ciąży tylko jak jakaś wariatka:) hehe A propo rozłaki, to daleko nie trzeba szukać:) Z nami to jest tak, że jak jesteśmy razem w domu to tak jak teraz do południa to z rana wypijemy sobie wspólnie kawkę, pogadamy o tym i o tamtym, potem rozchodzimy się do swoich obowiązków i tak co dzień. A ino mąż wyjedzie do pracy to wydzwaniamy do siebie jak poparzeni i nie możemy się nagadać! I nieraz się zdarza, że gdy wraca to mądra żoncia-w tym przypadku ja zrobi aferę z niczego bo juz go ma w zasięgu ręki i koniec naszej sielanki. Więc ogólnie rzecz biorąc to wszystko jest tak skomplikowane, że żaden uczony nie jest w stanie tego wyjaśnić - takie życie!!! A Tobie to zazdroszczę, bo już dawno nie czułam tak zwanych "motylków" w brzusiu...teraz podobne uczucie odczuwam dzięki Lence a tamto poszło w siną dal:)))
  7. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    Liziii - wiesz co, każdy brzusio na swój sposób jest przecudowny a my w całej okazałości z dnia na dzień prezentujemy się po prostu bosko:):):) A cycuszkami to Ty się nie przejmuj Zawsze powtarzam, że małe jest piękne a do tego jak będzie jeszcze wartościowe to tym bardziej:))) Karwenka - ja tak samo jak Afirmacja wyobrażałam sobie Ciebie inaczej...a fajno jest widzieć z kim się pisze:))) Wyglądasz na tle tych zamków zjawiskowo:) Nie wspominając wcale już o małej modeleczce:))) Dopiero jak patrzę na wasze brzuszki to zaczynam zdawać sobie sprawę z tego, że na prawdę za niedługo będziemy przytulać swoje kruszynki:))) Afirmacja - ja ci dam "ta chuda Kama" - rozbawiłaś mnie do łez:))) Pamiętaj, że to ja powinnam płakać bo chyba jako jedyna przytyłam z Was najwięcej hihi ale mam nadzieję, że potem to nadrobię Bugi - a wiesz, że ja ostatnio też dostałam takiego wielkiego lenia, że tylko bym spała - nie wiem czy to taki etap?? Kati - to już dzisiaj Kamila - uważaj na siebie:) Wszystkim Mamuśkom życzę wielkich uczuć, dużych wrażeń i spełnienia wszystkich marzeń
  8. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    Afirmacja - no to super - masz jeden problem finansowy z głowy:))) Chwała rodzicom za dobry pomyślonek:))) Karwenka - to co za cholera "tam" Ci wlazła...oby miał to być tylko fałszywy alarm:) Sylwuńka - nic mi nie mów, kuchnia tak jak stoi na przedpokoju to stoi do tej pory. Mój M. teraz wychodzi do pracy z rana a wraca pod sam wieczór, także może coś się ruszy za 2 tygodnie. Ja już mu powiedziałam, że w tym czasie każdy jeden członek rodziny mógłby mi pomóc i byłoby zrobione, no ale on oczywiście przystaje przy swoim, że sam wszystko pomaluje. Uparty osioł!!!! Kamila78 - i masz tutaj rację, że niektóre rzeczy okażą się potem dla nas zbedne i ich oczywiście nie wykorzystamy. Teraz niby tego wszystkiego na półkach sklepowych jest mnóstwo ale człowiek głupieje bo musi wybrać powiedzmy butelkę z pośród 10firm a gdy na dodatek robi to pierwszy raz to ma nieźle namieszane w głowie. Tak więc my pierworódki nie mamy jeszcze tak wyostrzonego czerwonego światła, które mogłoby nas pokierować dalej...ale mamy Was, które nam w tym pomożecie:)))))))) Liziii - tak, ceny są bez porównania...nawet jak dojdą do tego koszty przesyłki to i tak wyniesie Cię to taniej. Ja tą pościel z tygryskiem znalazłam na allegro za 106zł.+koszty przesyłki a w sklepie bez ochroniacza 160zł. Więc różnica jest straszna. Pozostałym ciężarówkom zyczę miłego dnia:))))
  9. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    Afirmacja - tak też mi się wydawało, że Ty miałaś takowe badanko wykonywane:) Będąc na Twoim miejscu jasne, żebym nie wydawała poraz kolejny tyle pieniążków a spożytkowałabym je na inne, też ważne cele:)))
  10. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    U nas pogoda właśnie się spieprzyła....na niebie pojawiły sie kłębiaste chmury, które raczej zapowiadają burzę:( Dzięki bogu na czas wróciłam do domku:) Sylwuńka - ja jestem umówiona na usg 3d 15czerwca i u nas to kosztuje 250zł. Może to i jest dla niektórych zbędny wydatek, ale z tego co mi wiadomo to oprócz pięknego obrazu dziecka mamy również do czynienia z przekrojami anatomicznymi niedostępnymi w badaniu dwuwymiarowym. Także ja chce miec pewność w 100%:) Afirmacja - a Ty już miałaś robione usg 3d??? Mi się dzisiaj spodobała taka pościel (cena przystępna-106zł z ochraniaczem firmy Disney):
  11. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    Zeberka - a widzisz, dzięki że mi o tym powiedziałaś....ja chciałam ten leżaczek na dłuższą metę dla samego wygodnictwa. Ale jeśli to ma mi posłuzyć na 2 miesiące to gra nie jest warta świeczki. Musze jeszcze nad tym zakupem powaznie się zastanowić. I wiesz co, Twój brzdąc jest prześliczny....pewno za Mamusią:))) Rachotka - no to wspaniałe wieści:)))) Waga też niczego sobie...fiu, fiu:))) Teraz tylko niech maluch zrobi małe salto i będzie git:))) A ja nie wiem co mam ze sobą zrobić...hehe...mąż zaraz śmiga do pracy, więc zostanę do wieczorka sama. Może przejadę się na działkę do mamy, tym bardziej że pogoda dzisiaj bardzo sprzyjająca. Zatem życzę Wam drogie dziewczynki słonecznego wypoczynku:))))
  12. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    Zeberka, adarka - strasznie mi sie podobają, linki zapisałam i odnotowałam do złotej listy. Dziekuję bardzo:))) Zeberka i mówisz, że ten leżaczek jest lepszy od wanienki? - bo ja tylko znam opinię w tym temacie od jednej osoby i czekam na pozostałe:)))
  13. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    :) Sylwuńka - no to w końcu się doczekałaś dobrych wieści:))) Widzę, że tryskasz szczęściem i bardzo dobrze, bo tyle niepotrzebnych wątpliwości nasuwało się do Twojej główki a tutaj wszystko w jak najlepszym porządku. No i oczywiście gratuluję synka Katarzyna - kobito, Ty normalnie uważaj na siebie bo aż strach pomysleć co będzie dalej:( Dzięki bogu, że nic się nie stało ale aż ciarki przechodzą po plecach jak sie tego czyta:( Tak jak powiedziała Bugi, mam również nadzieję, że na tym etapie te wszystkie nieprzyjemności się skończą Afirmacja - mi koleżanka poleciła taki leżaczek do kąpieli LEŻACZEK DO KĄPIELI SUMMER,NIEBIESKI (1607123615) - Aukcje internetowe Allegro- ona jest zadowolona ale czy ja będę? cholera Ci wie! Na razie zbieram opinie a w głowie mam misz masz:( Ja wczoraj zapeszyłam jeśli chodzi o ruchy mojej Lenki, bo od tamtej pory co jej włączyłam kołysanki nic nie czuję:( Juz zjadłam specjalnie śniadanko, żeby ją przebudzić ale nic z tego - nadal leniuchuje. Jednak taki dłuższy odstęp czasu mnie przeraża:(( A macie może dziewczynki jakąś fajną stronkę do polecenia z pościelą dla dzidziusia??? Ja to jednak muszę dotknąć materiał zanim coś kupię, ale tutaj na allegro są o wiele tańsze bo w sklepie to jakiś obłęd cenowy jesli chodzi o pościel:(
  14. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    Wow...ja już nie mogę sie doczekać aż zacznę powolutku kompletować wypraweczkę dla swojej Lenki:) W tej chwili jak Was czytam czuję wielkie zakupowe podniecenie a co dopiero jak już będę kupowała:) Zazdroszczę troszku dziewczynkom, które juz się za to zabrały...chyba za bardzo mi się wydaje, że wystarczy zrobić listę i ruszyć na podbój sklepowy. Na razie pozostaje mi tylko i wyłacznie uważnie Was czytać i zapisywać niezbędne rzeczy:)))) Tak więc z góry dziękuję:))) I Dana ma rację, dzielmy się swoimi zakupami i spostrzeżeniami a na pewno o niczym nie zapomnimy:))) I jeszcze jedno, mam sposób na swoją Niunię jeśli chodzi o kopniaczki:) Mianowicie wyciągnęłam z szafy słuchawki, podłączyłam do komputera, włączyłam kołysanki i przyłożyłam słuchawki do brzuszka. Mówię Wam jak zaczęła dawać czadu...siok!!! A tak poza tym czytałam właśnie, że odpowiednia muzyka ma wpływ na życie płodowe dziecka i dalszy jego rozwój:)
  15. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    Hejka dziewczynki:) U lala ale naskrobałyście postów! Ale lubię je czytać więc oby tak dalej:))) Lolamaniola - nie martw się, bo przecież zawsze są wahania w wymiarach płodu i takie minimalne różnice nie powinny odbiegać od normy:) A przecież usg również może przekłamać! Także kochana mamy przed sobą jeszcze dobre 4 miesiące, przez które dzieciątko ma prawo rosnąć a z tego co słyszałam to przy usg prenatarnym 3d nie ma już takich rozbiezności i dlatego rodzice dla świętego spokoju godzą się na nie:) Dana - ciesze się bardzo, że sałateczka smakowała:)))) I wiesz co, każda jedna z nas ma chwile słabości i boi się o to, czy sobie poradzi. Ja jestem w takiej samej sytuacji jak Ty, bo muszę sama do wszystkiego dochodzić jesli chodzi o wyprawkę i opiekę nad pierwszymi dniami życia mojej córeczki. Ponoć instynkt macierzyński nie zawodzi:))) Wiem, że w razie wątpliwości doświadczone dziewczynki z forum na pewno będą służyć pomocą. I jesli czegokolwiek zapomnimy kupić to w każdej chwili można się w to zaopatrzyć. Ja sobie pospisywałam jak na razie ciuszki dla maleństwa a za jakiś czas wezmę się za kosmetyki. Tutaj jest forum dotyczące hitów i kitów jeśli chodzi o zakupy przedporodowe i po...także zajrzyj sobie, jest tam wiele przydatnych informacji z których na pewno skorzystasz:) http://parenting.pl/9-miesiecy-ciaza/8888-wyprawkowe-hity-i-kity.html Rachotka, Sylwuńka - odliczamy wspólnie czas do Waszych wizyt - zaciskam kciuki:))))) Pozdrawiam pozostałe mamusie:)))
  16. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    No zdziera ze mnie i to jak:) Mój portfel się skurczył do takiego stopnia, że się zastanawiam na co ja tak wydaję te pieniądze?!?!?! A wczesniej takiej mysli nie było - starczało na wszystko!!! W tym miesiącu byłam już 3 razy z wizytą, co w sumie daje 550zł bez dodatkowych kosztów typu leki, badania czy dojazd:( To się tak niby mówi ale tysiaczek miesiecznie idzie jak nic:( Ale jak już zaszłam w tą upragnioną ciążę to powiedziałm sobie, że pieniądze nie będą aż dla mnie takie ważne i oddam ostatni grosz na to, żeby tylko byc pod dobrą opieką. Lolamaniola - ale wszystko sobie zaplanowaliście:)) - super, plan działania to podstawa i nigdy nie zawodzi:))) Wóziczek śliczny Ja dzisiaj oglądałam x-landera w kolorze 2011 i ku niemu się przychylamy: Chodzi mi przede wszystkim o funkcyjność tego wózka, spełnia wszystkie moje wymogi:) Z uwagi na fakt, że cały czas sie boję o zdrowie mojej Lenki z zakupem wóziczka i łóżeczka poczekamy do ostatniego momentu. A jesli chodzi o ruchy to ja mam podobne do Twoich....najwięcej czuję je rano i pod wieczór i zdarzają się momenty, że ostro pokopie-tak ostro, że aż cały brzuszek podskakuje a są chwile, że jakby tylko się wierciła. Ja sądzę, że te nasze maluszki po prostu sobie smacznie chrapią a my im tylko głowę zawracamy... Irena - wszystko się zgadza, ale mój szef okazał się chamem nad chamami:( Gdy obwieściłam, że jestem w ciązy i że musze być na zwolnieniu lekarskim to dostał takiej furii, że zaczął mnie straszyć że jak nie przyjdę do pracy to ją stracę i on już sie postara o to, żebym nigdzie jej nie dostała:( Ja oczywiście dla dobra dziecka zrobiłam to co uważałam za słuszne - poszłam na L-4 i leżałam 4 miechy plackiem, a że mam dobre serce to jeszcze postarałam się prowadzić mu cały interes z domu. Tyle, że on tego nie docenił i przestał nawet płacić mi wynagrodzenie, więc postarszyłam go sądem i tak też się nasza współpraca skończyła. I dlatego nie ma mowy o moim powrocie - oskarżę go o to, że to on naruszył obowiązki pracownicze i z dnia na dzień odejdę. A reszta w rękach sądu!!! Ja pracuję jako specjalista do spraw finansowo-księgowych, a mąż jest doradcą klienta:)
  17. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    Hejka:))) Wczoraj na wizycie wszystko ok:) Interesowała mnie praktycznie tylko moja szyjka, bo wszystko poza tym miałam badane 2 dni wczesniej. Doktorek nie omieszkał zbadać mnie rutynowo, żeby tylko skasować całą kwotę za wizytę, także ciągnie kasę przy każdej okazji. Na koniec uświadomił mnie ponownie, że jeśli będę chciała rodzic w Poznaniu to musze mu dac wcześniej znać i on wszystko załatwi i przygotuje do porodu. Juz Wam kiedyś wspominałam, że On chce ode mnie za poród 3 tysiaki i cały czas się tego trzyma. Cholera nie umiem mu jak na tą chwilę powiedzieć, że mnie na to nie stać i wyszłam od niego wkurzona na maksa. No cos będę musiała z biegiem czasu wykombinować! Umówił mnie na wizytę 10 czerwca a zaraz po tym na badanie prenatarne 3-4d 15 czerwca. Irena, tak Ciebie czytam i dochodzę do wniosku, że im bliżej rozwiązania tym bardziej człowiek jest zakręcony. I wyobraź sobie, że jesli chodzi o jakąkolwiek wyprawkę to u mnie jest daleko za murzynami - nie zakupiłam ani jednej rzeczy, kompletnie nic! Owszem chodzę po sklepach i latam po internecie z zainteresowaniem co i za ile ale chcę jeszcze poczekać z 2 miesiące na szałowe zakupy. Poza tym boję się o wszystko: że sobie nie poradzę, że o czymś zapomnę, że nie pokocham....ach dużo w mojej głowie wątpliwości, a co za tym idzie, to to że nastroje są wybuchowe. Piszesz też o stabilizacji - owszem ona jest w tej chwili ale mam takie przeczucie, że po macierzyńskim bynajmniej u mnie ta stabilizacja obniży się na maksa. W Polsce kobieta, która zachodzi w ciązę niby jest pod ochroną ale jak dochodzi co do czego to po macierzyńskim musi pożegnać się z pracą. A zaznaczam, że zarabiałam więcej od męża, więc strach przed utratą pracy jest ogromniasty:( A w moim przypadku może tak być i dlatego oprócz teraźniejszych wątpliwości nasuwa się wiele innych. Ale gdy pomyslę o wspólnych z niunią świętach i pierwszych wakacjach to od razu na serduchu robi się lżej:))) Także myślę, że to Lenka rozwieje nam wiele wątpliwości:))) No i ja również budzę się między 6 a 7 a zaznaczam, że do porannych ptaszków nigdy się nie zaliczałam. Do pracy jedynie wstawałam na 6 ale to był mus, teraz gdy mogę sobie pospać to dupa...nic z tego!
  18. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    Afirmacja - no w końcu kobieeeeeto!!!!!!!! Nie rób nam więcej takich jaj!!! Cieszę się bardzo, że zostałas przebadana wzdłuż i wszerz i wszystko jest w jak najlepszym porządku:))))))))))))))) A na naszą służbę zdrowia kochana nic nie poradzisz. Taki już nasz los, że będziemy się z nimi zadręczać do końca życia i pytam się - za jakie grzechy???:(
  19. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    Dana P. - ja Tobie zapodam pychotka 2 sałatki - u mnie za nią się zabijają: SAŁATKA PIECZARKOWA Z RYŻEM - 80dkg pieczarek - puszka kukurydzy - 5 jaj - 1 surowa papryka - 2 cebule - 2 paczuszki ryżu - natka pietruszki - sól, pieprz - majonez Pieczarki, cebulę i paprykę pokroić w drobą kosteczkę i wrzucić po kolei do obsmażenia na patelkę. Po wystygnięciu dołozyć do misy do pozostałych składniów. W między czasie ugotować ryż aldente i jajeczka. Na sam koniec dołożyć pokrojoną natkę pietruszką, przyprawić i dodać majonezu - mówię Ci, palce lizać!!! SAŁATKA Z ZUPEK CHŃSKICH - 4 zupki chińskie (najlepiej vifon złoty kurczak łagodny) - 2 papryki (żółta i czerwona) - puszka kukurydzy - 5 ogórków konserwowych - 3 łyżki majonezu - pieprz Pokruszyć makaron z zupek chińskich, wsypać do większej miski, wsypać przyprawę z zupek (samą przyprawę, bez oleju) i zalać wrzącą wodą – odstawić aż do napęcznienia. Makaron odcedzić, odstawić do wystygnięcia. Paprykę oczyścić z gniazd nasiennych i pokroić w drobną kostkę. Ogórki pokroić również w drobną kostkę. Kukurydzę odsączyć. Wymieszać warzywa z makaronem, dodać 3-4 łyżki majonezu, doprawić pieprzem i dokładnie wymieszać. Lubię też zrobić jajeczka faszerowane, czy to z pieczarkami, czy z serem żółtym - tanio a smacznie:) Bądź zwykła sałatka warzywna owinieta w szyneczce:)
  20. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    Kamila - gratuluję przejścia kolejnego etapu na wizycie i że z maleństwem wszystko dobrze:) Tak jak napisała Lolamaniola - nie może być inczej:)))) Lolamaniola - własnie, najciekawsze jest to, że w jelitach przewracało nam się od zawsze a ruchy dziecka poznajemy dopiero teraz i cały czas chodzi nam po głowie czy to ruchy jelit czy dziecka? Ja tak szczerze powiedziawszy nie pamietam już jak odczuwałam ruchy jelit, teraz jestem przekonana na 100% że to jednak Lenka buszuje w tym swoim malutkim domku:))) I niech tak pozostanie:)))) Liziii - piekne te albumiki, muszę tez coś podobnego dla niunii wykombinować:))) Będzie miała pamiątkę na całe życie:))) No a poza tym Twoje księżniczki juz w brzuszku nieźle pozują, także kilka stron w albumie juz jest gotowa:)))) Zeberka - bedzie wszystko dobrze, zobaczysz:)))) A mężuś widzę to światowy facet:) Ja raz wypuściłam męża za granicę i nigdy więcej!!! No i mam nadzieję, że u Twojego synusia już jest w miarę dobrze:) Rachotka - miłego grilowania:)))))) marzy mi się taka rybka z grilla:)))))) mniam, mniam:) tajki - u mnie też był problem z odczytem serduszka ale jakoś udało nam się dostać w to miejsce bo Mała o dziwo się uspokoiła:) Wczoraj mój mąż był świadkiem wygibasów Lenki więc radość niesamowita:))))))) Choć dzisiaj już mnie troszku wkurzył bo wielce przepracowany a mógłby za coś się zabrać. No ale jak dzisiaj mamy wizytę u doktorka to on też ma labę:( Nie nadążam za nim:(((
  21. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    Karwenka - kurcze, no to masz ciężki orzech do zgryzienia:((( To w takim razie nic Tobie innego nie pozostaje jak spróbować jeszcze ten sportowy, który jest uniwersalny - choc wcale piersi nie będą się ładnie eksponować ale Ty za to będziesz miała większy komfort:) Zawsze coś musi być nie tak...nigdy nie ma prosto z górki:(
  22. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    Karwenka - co z tym Twoim biustonoszem??? Aż tak daje Tobie we znaki? :( Czy ten Twój biustonosz jest typowy dla kobiet w ciąży? Cholera, musisz cosik wykombinować bo bez tego daleko to Ty nie ujedziesz:( Może kup sobie chociaż taki sportowy, który choć troszkę będzie Tobie podtrzymywał piersiątka a i do tego będą miały więcej luzu. tajki - świetna nowina:))) i oczywiście zacisnęłam mocno kciukasy:)))) Liziii - wow...to prawie kilogram nosisz w sobie pod serduchem:))) Hmmmmm.....tak się właśnie zastanawiam nad tym wszystkim, jak to jest? - czy brzuszek jest większy i czy jesz za troje? No i czy "zawieszenie" hihi nie dokucza Tobie aż tak bardzo? Bo my tutaj stękamy a co dopiero Ty z dwójką maluchów Dana P. - jezusie, kochana jesteś Tak myślę, że to przeze mnie było Ci smutno, ale cieszę się, że chociaż naleśniczki Tobie smakowały:) Najlepsze w tym wszystkim jest to, że myślimy o forumowych wrześniówkach nie tylko przed monitorem ale i poza domem:) To jest niesamowite co? I tak patrzę na Ciebie i gdzie ten brzuszek??? Qrcze, czy Ty aby na pewno jesteś w ciąży? hihi Na prawdę nasze brzucholki to się chowają do Twojego brzusia:))) Afirmacja - ja też zaczynam sie denerwować!!!!!
  23. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    Hej Ciężarówki:))) Jejka jakie dzisiaj ciepełko...no w końcuuuu Z tego co prognozują, to mają juz zacząć się niezłe upały...także dziewczynki, czeka nas niezły horror hihi Adarka - najważniejsze, że szyjka jest zamknięta:) Moją zbadają jutro...jestem ciekawa co u niej słychać Bugi - wiesz co, ja to niczego innego bym się nie spodziewała po Twojej córce jak tylko odwagi i powiem Tobie, że stanęła na wysokości zadania:) Ile to dzieci wokół na myśl o samym stomatologu przebiera nóżkami a tu patrz jaka dzielna istotka:) Zeberka - no to się porobiło:( Mam tylko nadzieję, że Twój synek szybko wróci z tego szpitala i będzie blisko Mamusi:) Bo nawet jeśli jest pod dobrą opieką to Ty i tak przechodzisz swoje. Trzymaj się kochana:) Katarzyna - i dobrze:) nie martw się na zapas a wszystko będzie w porządku:) No przecież nie może być cały czas pod górkę - a Twoje maleństwo niech się zajada, byle do 40tc:))) Liziii - powodzonka na połówkowym - miej już to za sobą:))) Hehe...śmiać mi się chce z tego co napisałaś o grubaskach, bo w moim osiedlowym otoczeniu większość ludzi przyzwyczaiła się do tego, że dzieci nie mam i najprawdopodobniej ich nie będę miała. Ale ostatnio spoglądają na mnie spod byka a mi jest strasznie głupio i z lekka czuję się skrępowana bo nie wiem gdzie mam ten brzuch wsadzić - doprowadzają mnie do takiego stopnia, że się wstydzę własnej niunii - ale cóż, taka jest mentalność naszego społeczeństwa. Stan błogosławiony a gapią się na Ciebie jak na trędowatą:((( Kati - rozumiem, że mąż na weekendy będzie zjeżdżał cio??? I czy to nie jest aby szkółka oficerska??? Niech mąż robi swoje a wyjdzie Wam to tylko na dobre:))) A z drugiej strony taka rozłąka też dobrze robi i cementuje jeszcze bardziej związki. Także trzymam jeszcze raz kciuki za wytrwałość a potem Kajetankowi będziesz opowiadała jak dzielnie znosiłaś rozłąkę z tatusiem:)))) Powodzenia u lekarza:) Myryzek - odpoczywaj, odpoczywaj - zasłużyłaś na to:))) Sylwuńka - no widzisz, teraz już zaczniesz się tylko oswajać z ruchami bobasa:))) Mi wczoraj lekarz powiedział, że ich tak mocno nie czuję bo raz że łożysko jest na przedniej ścianie a dwa jeszcze mam na to czas. Także nie sugerujmy się normami książkowymi bo na łeb dostaniemy:))) A kiecka zapewne śliczna:))) Rachotka - e tam ręczny hamulec - nie martw się tym! Najważniejsze, że nic się nie stało!!! Ja nie raz na ręcznym jechałam, że czułam smrud spalonych opon - tak więc główka do góry:))) Irena - trzymam mocno za was kciuki:))) Najważniejsze w tym całym problemie jest to, że córa współpracuje z psychologiem - to już jest połowa sukcesu:)))))))))))))) A ja dzisiaj dowiedziałam się o kumpeli, która jest w 7tc że zaczęła krwawić i wiecie co??? Ja nie rozumiem niektórych lasek. Po naszej rozmowie doszłam do wniosku, że jej na tej fasolce nie zależy i teraz to ona chyba czeka żeby poronić:( Prosiłam ją żeby skonsultowała tą ciąże z drugim lekarzem z poza naszego terenu - tym bardziej, że jestem obcykana i żaden nie nadaje się na dotrzymanie ciąży:( A ja jutro przecież jadę do Poznania więc tylko wystarczyłoby się umówić! Ale ona nie chce:((( Także nic na siłę:( Życzę spokojnego dnia:)))
  24. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    Jezdem już:) Dostałam opis badania usg płodu i zanim cokolwiek Wam napisałam musiałam poszperać w necie co oznaczaja te ich symbole - i już wszystko wiem:) Tak więc moja Lenka obwód główki ma na 22+1tc, obwód brzuszka na 23+2tc, a dł.kości udowej na 21tc - troche te tygodnie nie pasują ale lekarz zapewniał, że to jest rozwój prawidłowy. No i waży na dzień dzisiejszy 487g. Pozostałe części ciała i serduszko w normie. W między czasie wypytywałam się o łożysko i ilośc wód płodowych, które również są w normie:) Ogólnie rzecz biorąc wyszłam zadowolona ale wydawało mi sie, że nie otrzymałam na tyle dużo informacji na ile byłam przygotowana. No ale najwazniejsze, że badanko wyszło pozytywnie:))) Zastanawiam sie po co kazał mi przyjechac jeszcze w piatek na wizytę? No ale nie ma zmiłuj, jak mus to mus:) Dziekuję Wam kochane za trzymanie kciuczków:))) Ivi - kochana na pewno wszystko bedzie z Twoją mamcią dobrze, tylko w to uwierz:) A sny niech Cię już nie dręczą bo dostaniesz przez nie schizy. Teraz myśl o tym, żeby zbytnio sie nie denerwować a wszystko będzie w porządku:) Trzymam kciuki za mamę:) Przy okazji wszystkiego naj z okazji urodzinek Kati - jutro będzie lepiej:) Zobaczysz:)))) Sylwuńka - jaki 7miesiąc???? Przecież to piękna piłeczka i nic poza tym:))) Dla mnie brzuszek na 5:))) Ahaaaa i dzisiaj dowiedziałam się, że termin porodu mam na 18 września, także 2 dni wcześniej - pani połozna musiała źle obliczyć!
  25. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    Liziii - jezusie, aż łezka zakręciła mi się w oku:))))))))))))))) Moja trzecia ciąża była bliźniacza i nie miałam tej okazji żeby zobaczyć swoje fasolinki, także jeszcze raz dziękuje za piękny widoczek:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...