Skocz do zawartości
Forum

Kama75

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Kama75

  1. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    Hej dziewczyny...widzę, że dyskusja o kopniaczkach, za którymi ja również nie mogę się doczekać:))) Ja też własnie czytałam, że przy pierwszej ciąży ruchy pojawiają się w ok. 20tc, a w kolejnich ciążach nieco wcześniej. Ja na tą chwilę czuję takie muśnięcia czy bulgotania, po czym mam wrażenie, że to mnie łaskocze i muszę podrapać sobie cały brzuszek - strasznie śmieszne uczucie ale zarazem milusie:) Także musimy być cierpliwe:) Venezia - Sonia to bardzo ładne imię, można rzec że nie oklepane. Ja Ci powiem, że mam kumpelę o imieniu Greta i dla mnie skojarzyła się z oryginalnością a nie z imieniem dla zwierzaka. Nie wiem jak to wyglądało wczesniej ale też trzeba wziąć pod uwagę fakt, iż dzisiejsze dzieciaki są niewyrozumiałe i mogą przez błache imię zrobić drugiemu dzieciakowi krzywdę. No cięzko tutaj cokolwiek mówić na przód ale jeśli się Tobie podoba Sonia to nie zastanawiaj się nad tym, co by mogło być w dalekiej przyszłości. Witam również nową ciężarówkę Ewkę:)
  2. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    Witaj zeberka - masz rację, trzeba dmuchać na zimne i mieć oczy szeroko otwarte. Owszem pogoda jest przepiekna i ma się ochotę na wyjście ale nic nam się nie stanie jak dla dobra dzidziusia poleniuchujemy. Potem pamietajmy, że nie będzie na to czasu i będziemy marzyć tylko o takiej labie. Więc leżmy ile wlezie:))) Lolamaniola - super...z dnia na dzień coraz to optymistyczne wieści-hurrra:))) Maluch rośnie a wraz z nim szyjka. Tak a propo tych różnic w parametrach to ja wczoraj rozmawiałam z kumpelą-położną i ona mnie uświadomiła, że każdy dzień ciązy jest inny od poprzedniego. Także gratuluję długości szyjki:))) I byle do przodu i byle z dobrymi wynikami:) Rachotka widzisz tak to juz jest...faceci wkurzą, potem sobie wyjdą a nas zostawiają z wszystkimi problemami i myślami. I wiesz co, marudź sobie ile chcesz, a jutro będzie lepiej!!! Afirmacja - o jacie! aż taka babunia jest upierdliwa? Wiadomo, że ludzie starsi są momentami nie do wytrzymania i bardzo Tobie współczuję, że musisz mieszkać pod jednym dachem z osobą którą nie lubisz:( A ile ma lat jesli mozna wiedzieć?
  3. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    :) Kurde ale wstałam powyginana i ścierpnieta...całe biodra mnie bolą wraz z klatką piersiową, sama się zastanawiam co za pozycje ja przyjmuje w nocy?...hmmmm. Poza tym przeszłam nocną rewolucję żołądkową i kilka dobrych godzin spędziłam w wc:((( Ach coś musiałam wpierniczyć nie teges:((( A najlepsze było to, że przebudziłam męża bo myślałam, że Lenka tupta w brzusiu z jednego boczku na drugi hhehe - a to się okazało, że wibrowało mi w brzusiu nie to co powinno. Jednak głupia jestem jak but hehe Adarka - gratuluję z całych sił synka:)))) Powolutku każda z nas już będzie znała płeć...a jest jakaś ciężarówka, która nie chciała by znać płci dziecka? chyba nie co? Bugi - kobitko czy Ty w ogóle coS jesz? hehe tylko 1 kg przytyłaś? no to ekstra, tylko się cieszyć bo przecież z dzicią wsio ok:) Powodzenia na usg:))) tajki - pewno, że nie masz co się martwić - to, że masz skoki wagowe to o niczym nie świadczy. U mnie też raz idzie w dół a drugi raz w górę i i ogólnie liczę od wagi wyjściowej plusy i minusy co w rezultacie daje mi +3. Także główka do góry:))) Kati - wiesz doskonale, że my wszystkie tutaj trzymamy bardzo wyjątkowe kciukasy za Was:))) Tak więc wszystko MUSI byc dobrze, byle do przodu:))) Dziewczynki u nas też przepiękna pogoda i ja znając życie nie ruszę się nigdzie z domku bo mąż sadysta nie pozwala mi samej wychodzić ponoć dla naszego dobra...echhhh
  4. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    Lolamaniola - dokładnie tak jak mówisz - stał się cud po 11 latach i człowiek jest strasznie przewrażliwiony ale nie spodziewałabym się tego, że mojego męża ta wrażliwość aż tak mocno dopadnie. Już powoli zaczynam się do tej sytuacji przyzwyczajać i masz rację nalezy uszanować decyzję naszych Panów:) Dana - to nie jest takie proste hihi...ja już wypróbowałam wszystkie metody. Po prostu sobie odpuszczę, przyjdzie jeszcze czas na sex i może nawet jak już przyjdzie to z podwójną siłą:))) Mam taką nadzieję:)
  5. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    Kati- ja też własnie się obawiam, że ucierpi na tym nasz związek. Bo potem jak na świat przyjdzie dzicia to juz na pewno nie będe się prosiła. A teraz jest ta różnica, że to ja chce a On nie...i bądź tu mądra! Niby tłumaczy w czym tkwi problem i dlaczego ma taką blokadę - no cóż, będę musiała jego decyzję uszanować i kropka!
  6. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    Kati - za mną śledź chodził od kilku dni więc musiałam go w końcu przyrządzić...choć powiem szczerze, że cały dzień mi się odbijał i klnęłam na dziadoka hehe, no ale co się obżarłam to się obżarłam:) Lizzzi - hehe ja też nie nadążam nad swoimi cyckami, jeszcze niedawno miałam miseczkę C a teraz od 2 tygodni rosną jak porąbane i domagają się miseczki D. Boże jakie to wszystko zwariowane!!! Ja do tej pory zjadłam na 1 śniadanko 2 skibki chlebka z szyneczką i rzodkiewką, potem na drugie śniadanko kawkę z batonikiem a zaraz po tym 2 paróweczki i jabłuszko:)) A za godzinę mam już obiadek:) Rachotka - jejka ale ja Tobie zazdroszczę!!! Podrzuć mi ino tego swojego chłopa hehe:) Mój M. się obawia, że coś się stanie a ja mu powtarzam w kółko, że aż tak długiego Wacusia to wcale nie ma, żeby cokolwiek mógł złego zrobić dzici hehe No ale trudno się mówi i zyje sie dalej:)
  7. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    tajki - nie martw się, ja też przytyłam tylko 3 kg ale wszyscy dookoła mi mówią, że dopiero teraz zacznie się wzrost wagowy. Ja osobiście do 16tc wymiotowałam więc może dlatego tak wolno tyje, ale za to zaczął mi się brzusio ładnie kształtować i w końcu jest widoczny, bo wcześniej z 3 tygodnie temu jakbym nikomu o tym nie wspomniała to wcale a wcale nie było nic widać. Tak więc wszystko przed nami:)))
  8. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    :) Lolamaniola - no tak - seks niekoniecznie musi zakończyć się stosunkiem. Ale mojego chłopa nawet wołem nie zaciągniesz na małe igraszki. Powiedział NIE i basta!!! A mnie za to rozpiera energia i nie mam bladego pojęcia gdzie ją rozładować...tym bardziej, że seks u nas odgrywał bardzo dużą rolę, to same rozumiecie co ja teraz czuję. Hmmmmm no nic....czeka mnie abstynencja, tylko nie za długo - plissssss. Ale wiadomo Maleństwo jest teraz najważniejszym priorytetem! Kati - jesli chodzi o moje apetyty, to ja do 16tc nie miałam ochoty na nic...po prostu się zmuszałam ale na pierwszy rzut szedł nabiał - nie mogłam patrzeć na wędliny i wszelakiego rodzaju mięsa...bleeee. A teraz wcianam wszystko co popadnie i tak na przemian - raz słodkie, raz kwaśne. Wczoraj np. zrobiłam naleśniczki z serem ale że zostały z poprzedniego dnia śledzie w śmietanie to o mało co nie owinęłam sobie tego śledzia w naleśniku. Mój mąż to tylko spoglądał na mnie i zastanawiał się czy aby z moją główką wszystko ok....hehe.... Sylwuńka - super sprawa z tym basenem...relaks jak się patrzy. A własnie jestem ciekawa czy moja pupa i piersi zmieszczą się do mojego stroju kąpielowego...cholipcia bedzie trzeba tez o tym pomyslec bo lato tuz tuż!
  9. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    Lolamaniola - a ja jeszcze wrócę do Twojej wizyty, czy lekarz coś wspominał o wstrzemięźliwości seksualnej w przypadku gdy ma się skróconą szyjkę macicy???
  10. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    Kati - dobrze, że o tym wspomniałaś bo jest to bardzo ważne jak dla mnie badanko. Ja oczywiście nie omieszkam przy następnej wizycie spytać się swojego doktorka kiedy ma zamiar ten wymaz z szyjki pobrać. Jak na razie mu ufam i myślę, że zrobi to w odpowiednim momencie ale nie zaszkodzi asekurować się w ten sposób. Lolamaniola - no to super gratuluję synka!!! Czuję nawet tutaj, że ta wizyta poprawiła Tobie znacznie humorek....a z tą szyjką może być tak, że stanie w miejscu i nie będzie konieczności zakładania szwu...mam nadzieję, że teraz usłyszymy tylko pozytywne wieści bo od wczoraj jakoś popadłyśmy w dołka emocjonalnego.
  11. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    Dana - ja 4 dni temu miałam wizytę i ogólnie lekarz mnie zapewnił, że wszystko jest w porządku:) Tyle tylko, że lekarzowi nic nie wspomniałam o jakichkolwiek dolegliwościach bo raczej nie myślałam o tym w tym sensie, że to jest coś złego. Doszłam do wniosku, że jest to rozciągająca się macica i że raczej wykonuję za gwałtowne ruchy i dlatego cos mnie tam rwie. A jak juz wspomniałam, zaczęłam się martwić dopiero po Waszych postach. Wizytę mam 6 maja i do tego czasu będę się wsłuchiwała w siebie-co, gdzie i kiedy żeby na następnej wizycie szczegółowo o tym porozmawiać. A na chwilę obecną będę leżała i odpoczywała:) Kamila, Dana - ja nie wiem jakbym ja zareagowała na wieść o tym, że będzie chłopczyk. Od samego początku rozmawialiśmy z mężem o fasolce jako o płci żeńskiej. Jeśli byłoby odwrotnie to różnie mogłoby być z naszą reakcją, bo gdzieś tam podświadomie człowiek miał swój typ i po rozpoznaniu płci czuje jakby nie było lekkie rozczarowanie. I wydaje mi się , że to nic złego, że macie teraz takie odczucia-wiadomo, że zdrowie najwazniejsze ale jesteśmy tylko ludźmi i nie bójmy mówic się o swoich odczuciach. Jestem i tak przekonana, że za kilka dni już Wam emocje opadną i dojdziecie do wniosku, że dziewuszka to jednak to!!!
  12. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    Dana - oj to mnie zmartwiłaś:( Mamy podobne dolegliwości więc można sądzić, że moja szyjka również może doprowadzać mnie do takiego stanu-tym bardziej, że lekarz wspomniał o niej na ostatniej wizycie. Szkoda, że nie spamiętałam jej parametrów bo już bym mogła porównać ją do prawidłowej długości i może byłabym spokojniejsza. Na tą porę nie pozostaje nam nic innego jak tylko oszczędzać się i dużo odpoczywać. Zobaczysz, nie ma co zza wczasu wyciągać wniosków - nawet jeśli będziesz miała zabieg to pomysl sobie, że to dla Waszego dobra i nie ma innej drogi wyjścia. Trzymam mocno za Was kciuki i oczywiście gratuluję córeczki Karwenka - o kurcze, to przed Tobą dużo roboty...podziwiam Ciebie na prawdę:) Jak coś smakowitego sobie przypomnę to zapewne Tobie zapodam:))))
  13. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    Kamila - wielkie gratulacje:))) Ja jestem ciekawa jak zareagował Twój mąż, bo to nie ma co ukrywać dla niego istny babiniec hihi. A dziewczynki twoje pewno zadowolone z obrotu sprawy co?:) Dana - no już nie mogę się doczekać co Ci lekarz powiedział:) Mam tylko cichą nadzieję, że wszystko w porządku:))) Czekamy tutaj za Tobą:) Kati - ale masz fajowo:))) Ja też tak chcę:)))) Niby coś dzisiaj poczułam na lewym boczku ale ja sama nie wiem czy to to o czym wszystkie piszecie. No nic...bedę musiała uzbroić się w cierpliowość:))) U nas też pogoda piękna!!!
  14. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    Wiesz co, ja nawet nie pamiętam parametrów mojej szyjki...bo gdy zmierzył i powiedział, że się delikatnie skróciła to stwierdził, że będzie ją bacznie obserwować i w razie "w" zaszyje. Mam nadzieję, że jestem w dobrych rękach i wie co robi. Tak więc Lolamaniola, Dana ja myślę, że te nasze niepokojące stany to fakt, że jesteśmy pierworódkami i jeszcze nie są nam znane bóle te w dobrym znaczeniu i te w złym. Musimy nauczyć się wsłuchiwać w ciało i powoli poznawać co jest własnie dobre a co złe, bo zwariujemy.
  15. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    Dana P., Lolamaniola - ja też nie umiem opisać tych moich bóli ale gdy kicham muszę podtrzymać swój brzusio bo mam wrażenie , że zaraz mnie rozsadzi..no ale na szczęście po kilku sekundach mija. Tak samo jest przy wysiadaniu z auta...muszę się podtrzymać drzwi bo już wiem, że samej będzie mi ciężko to znaczy coś zaboli czy zakłuje. A ostatnio coraz częściej czuję te ciągniecia przy rannym wstawaniu z łóżka...i brzusio nie był nigdy aż tak twardy jak własnie dzisiaj, więc po Waszych postach zaczęłam nad tym powaznie się zastanawiać. Tak jeszcze myślę o tej swojej niby skróconej szyjce macicy, a u Was jak jest z tą szyjką-wszystko ok??? Bo z tego co czytam to ona też może mieć jakiś wpływ na te nasze ciągnięcia. Mój ginekolog twierdzi, że moja szyjka ciut się skróciła ale nie na tyle, żeby zakładać szwy i na razie nie mam czego się denerwować. Poza tym do 16tc leżałam i się oszczędzałam a teraz nagle zaczęłam wykonywać drobne obowiązki domowe i delikatne spacerki, więc może też za gwałtownie ruszyłam???....cholera ci wie!!! Ale nie ma co się zamartwiać i wywoływać wilka z lasu...po prostu oszczędzajmy się laseczki:) Karwenka - dzięki za tego posta, bo troszku się uspokoiłam i myślę że u nas te dolegliwości są dokładnie takie same jak Ty miałaś...więc niech juz spadają!
  16. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    Dana P. - wiesz co, jestem własnie na etapie kontaktowania się z moim ginem bo mam podobne dolegliwości jak do Twoich. Boli mnie brzuch jak kicham, jak wysiadam z auta, czy jak wstaje z łóżka-nie zawsze ale zdarza się i coraz częściej o tym myślę. Teraz przez chwilę szukałam róznych informacji w necie i trafiłam akurat na panią położną, która wypowiedziała się w tym temacie i potwierdziła to o czym pisze tajki, że: to oczywiście wzmożony wzrost macicy, zmienia się cały układ narządów w miednicy mniejszej - stąd mogą pojawić się dolegliwości bólowe. Rośnie macica, rozciągają się więzadła, które ją utrzymują i wtedy ból jest bardziej odczuwalny po prawej lub lewej stronie, również moga być odczuwalne pachwiny.Te dolegliwości bólowe to fizjologia, ale oczywiście jest cała masa nieprawidłowości, które mogą powodować ból. Jeśli on nie ustąpi po kilku dniach lub będzie sie nasilał proponowałabym niezwłoczny kontakt z lekarzem. Więc mam nadzieję, że to tylko rozciągająca się macica a nie jakieś tam nieprawidłowości (ja byłam na wizycie w piatek więc jakby coś było nie tak to na pewno bym o tym sie dowiedziała)....jestem ciekawa co Ci powie lekarz, daj nam ino szybciutko znać.
  17. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    Siemka:) Ależ dzisiaj piękna pogoda...tylko dlaczego tak wczoraj nas zawiodła tym bardziej, że zrobiliśmy wypad poza miasto na łono natury a tutaj zong - chmura taka nadciągnęła, że szybko w podskokach pruliśmy do domu:( Lolamaniola - kochana kopniaczek to nagroda za wszystkie twoje cierpienia...pamiętaj teraz będzie tylko lepiej:) Masz wspaniałego męża, który wspiera Cię jak tylko potrafi więc wspólnymi siłami dotrwacie do samego końca:) Jeszcze raz gratuliję kopniaczka bo u mnie to z tymi kopniaczkami krucho:( Kati - duuuże brawa dla maludy...a kop sobie ile wlezie:))) Ja coś tam czuje ale to chyba nie to o czym Wy piszecie...mam nadzieję, że już niebawem doznam tej przyjemności bo zaczęłam się ciutkę denerwować. Rachotka - super, że Majeczka powraca do kompletnego zdrówka...pamiętam jak niedawno pisałaś, że zachorowała a tutaj zobacz - już po wszystkim. Jednak czas jest lekarstwem na całe zło i jemu też trzeba zaufać jesli chodzi o nasze maleństwa. A jeśli chodzi o Święta...hmmmm....ja palcem nie tknęłam się niczego, cokolwiek chciałam posprzątać przyjechała na pomoc mama bądź szwagierka. Okna będą myte dopiero po świętach bo szykuje się u nas remont kuchni i było zbędne mycie ich teraz. A w wielką sobotę już wyjeżdżamy do teściowej na 2 dzionki, no i zostaje poniedziałek który spędzimy u moich rodziców:))) Także nie muszę zbytnio przygotowywać jedzonka, choć mój mąż zażyczył sobie rybki w occie i galarcik, do tego dokupię kiełbaskę białą i szyneczkę-ot tak żeby cos było w lodówce do przekąszenia:))) Karwenka - no to nam smaka narobiłaś:))))) na pewno będą smaczne:))) Wczoraj jeszcze zajechałam odwiedzić mojego burka, którego zaadoptowała moja teściowa. Niby piszę, że jest taka, sraka czy owaka ale muszę przyznać, że serce posiada udowadniając nam właśnie tym, że wzięła pod swój dach naszego chorego pieska:( Mówię Wam dziewczyny - on tam ma raj na ziemi, niczego mu nie brakuje a dodam jeszcze, że jak był zdrowy to za teściową wpadłby w ogień - tak ją uwielbiał, więc krzywda mu się tam nie dzieje. Cieszę się bardzo, że jest tam szczęśliwy i nie musieliśmy go usypiać. A jeszcze coś mi się przypomniało, wiecie co jak się budzę to muszę delikatnie wstawać z łóżka bo boli mnie brzuszek (czuje takie rozciąganie, pobolewanie jak na miesiączkę i mam odciśnięte na bebzolku ślady od piżamki)-czyżby to była w dalszym ciągu rozciągająca się macica czy po prostu źle sypiam, a może ciągnie mnie coś co nie powinno??? Teraz mam 100 pytań do, i sama nie znam na nie odpowiedzi a wizyta dopiero w maju. Dobra spadam już, bo marudze tylko i marudzę...do usłyszenia:)))
  18. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    Dzień doberek:))) tajki - cieszę się bardzo, że nas wrześniówek jest tutaj coraz więcej i możemy wspólnymi siłami pocieszać a nawet wygadać się na maksa...zapraszamy do pisania i nie martw się małą różnicą wiekową - ja też jestem z tych co urodziły się rok po roku i moja mama była w tym czasie akurat sama bo tato wymyślił sobie wyjazd do szkoły. Musisz być silna, a nawet jak nie teraz to zobaczysz że ta siła nadejdzie już przed samym faktem dokonanym:))) Lizzzi - podwójne GRATULACJE!!!!!! Brawo M&M trzymajcie się i nie dawajcie już mamusi tyle stresu. Dużo odpoczywaj a na pewno będzie dobrze:))) Lolamaniola - uffff kamień z serca mi spadł...strasznie się martwiłam i dzięki bogu wszystko w porządku:) A wiadomo, że teraz będziesz na wszystko zwracała uwagę i każde niedomówienie będzie rozważane podwójnie. Trzymajcie się cieplusio:) Kati - no to ładny okaz z tych Twoich piersi...nie jedne dziewczyny na pewno by pozazdrościły ale wiadomo, że ich obciążenie - bo zapewne sporo ważą mogą mieć zły wpływ na kręgosłup. Więc życzę powrotu do miseczki C:))) Bugi - aj ale mi zapachniało świeżymi warzywkami...nie ma to jak własne, hodowane:))) Ja nie mogę doczekać się za truskawkami... mniam mniam :))) U nas za oknem na razie bez słoneczka...cosik ta pogoda mnie ostatnio zaskakuje, przecież zapowiedzieli na dzisiaj ok.20st. - no zobaczymy co nam dzień przynienie. Życzę milusiej niedzieli...pa
  19. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    Dzień dobry Choć za oknem piękna pogoda to moje samopoczucie jak na tą chwilę jest kiepskie. Wczoraj to dopiero pokazałam jaka to jestem wredna sucz. Nie pozwoliłam mężowi kupić sobie piwka I dopiero po fakcie zrozumiałam, ze przeciez to nic takiego Cholera dosyć, że nie ma bara bara to jeszcze na dodatek zabroniłam mu skorzystać z jedynej przyjemności jaka mu pozostała. Ach te baby Życzę spokojnego i słonecznego weekendu...buziaki :)
  20. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    Karwenka - chyba minęłyśmy się w postach...he he he dzieli nas 5 minutek:))) Super, że może być dziewczynka choć czuję w Twoim pisaniu straszny niedosyt, ale wiesz co wcale się nie dziwię - dziada bym roznisła na Twoim miejscu, bo skoro już byłaś z Natalką to ten pseudo szanowny Pan doktorek powinien dziecku pokazać - i bez gadania!!! A tak poza tym supcio, że z maludą jest wszystko w porządku:))) Bugi - wow..jestem pod ogromnym wrażeniem Twojego zawodu, zawsze podziwiałam osoby własnie takie jak Ty, które mają zawodowo do czynienia z dziećmi niepełnosprawnymi. Nie każdy ma tyle sił w sobie, żeby w tym kierunku się spełniać. A tak poza tym co tutaj dużo gadać, mam dużo znajomych w szkolnictwie, którzy uczą zdrowe dzieci i nie mają do nich wcale a wcale cierpliwości. Więc tym bardziej szacun:))))) Ja jestem po licencjacie Wychowania Fizycznego i w sumie na praktykach się skończyło a potem to już kierowałam się finansami.
  21. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    Hejka, już wróciliśmy:) Wizyta przebiegła w ekspresowym tempie-jak nigdy:))) Doktorek zbadał mi szyjkę macicy i powiedział, że jest dość krótka ale nie mam się tym denerwować, bo nie jest na tyle krótka aby coś w tym kierunku robić. Będzie ją bacznie obserwować i nie zbagatelizuje nic co mogłoby mi zaszkodzić. Poza tym w razie "w" będzie mógł mi "podszyć" czy "zaszyć" (juz sama nie wiem jak to fachowo nazwał). Na razie taka droga wyjścia jest zbędna. Potem zrobił mi usg brzuszne (pierwszy raz, bo wcześniej co 2 tyg.dopochwowo) i wszystko spoczko:))) Mała rośnie i wszystko jest ok:))) W 23tc podczas zapisów Ktg będzie już szczegółowo ważona i mierzona....i także wykona drugie badanie prenatarne. W dalszym ciągu mam zażywać leki na podtrzymanie i dał mi jasno do zrozumienia, że jesli chodzi o zagrożenie (w moim przypadku martwe płody do 12tc), to na pewno minęło i byle do rozwiązania:))) No i na koniec dobra dla mnie też wiadomość, że przytyłam 1,5kg przez ostatnie 2 tyg. czyli od początku ciązy 3kg.:))) Adarka - piękne są te Wasze focie:))) A Wy normalnie jak na jakimś planie filmowym - na prawdę rewelacja:))) P.S. Dziękuję za kciukasy:) a fast foodziak był:) a jak:) he he he
  22. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    Karwenka - no to super, trzymam mocno kciukasy za zadawalające wyniczki:))) Ja jadę na 15:45, no i jak zwykle czeka mnie wjazd na fast fooda ha ha ha mniam mniam
  23. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    Rachotka - no to mamy podobne gusta jesli chodzi o imiona. Dla chłopca chciałam Marcel a dla dziewczynki Lenka:) Mąż już Ją tak nazywa więc raczej nie będzie żadnych zmian. Eda - witaj wśród nas...napisz coś o sobie:))) Dziewczynki wklejam Wam link z fajnymi piżamkami...Koszulka nocna ciążowa oraz do karmienia S/M (1544714238) - Aukcje internetowe Allegro
  24. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    Bo wiesz co, chodzi o to że do mojej obecnej pracy raczej już nie wrócę:( Mój szef okazał się gorszym chamem niż był:(((( A 11 lat temu miałam do wyboru albo pracę w szkolnictwie za marne pieniązki albo pracę w renomowanej firmie za grubą kasę. No i poleciałam na tą kasę, czego dzisiaj żałuję, bo kasa to nie wszystko!!! A licencjat kończyłam w 99r. - więc szmat czasu za mną:( No nic będę musiała dowiedzieć się coś więcej w tym temacie bo pracować będzie trzeba...achhh....jestem w gorącej wodzie kąpana, bo jeszcze nie urodziłam a już myślę o dalekiej przyszłości. Bugi bardzo dziękuję za informacje:)))))
  25. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    Kati - czas tak szybko leci, że zanim sie nie obejrzysz to już będziesz na następnym badanku:) Ja będę trzymała kciukasy i nie puszczała, żeby ta Twoja Niunia w końcu pokazała to co trzeba:) Uszy do góry:))) Karwenka - o jacie kręce...motorek w tyłeczku musisz mieć bo ja sobie takiego tempa nie wyobrażam. Kamila - ja jak sobie przypomnę w grudniu ubiegłego roku jak skręcaliśmy meble we dwójkę z mężem to z tego co pamietam to takie proste to nie było, więc na prawdę jestem pełna podziwu i uznania:) Wobec tego rośnie nam w drużynie strongmen lub women Bugi - z tego co zdążyłam się zorientować, to pracujesz w szkolnictwie tak??? Mam z tej branży jedno pytanko??? Czy jeśli posiadam licencjat nauczycielski to mogę podjąć w tym kierunku pracę a potem zabrać się za magistra???? A ja dzisiaj już od rana latam jak poparzona..troszku jestem zdenerwowana j- ak zwykle przed wizytą:( Dziewczyny trzymajcie za nas kciuki - do usłyszenia pa:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...