Skocz do zawartości
Forum

Malinka77a

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Malinka77a

  1. Kami, cały zeszły rok bez urlopu (nie zdążyliśmy wyjechać jakiem w ciąże zaszła i legła w pieleszach rzygająca ;)))), jeszcze był zaległy za 2007 no i za 2009. w sumie 70 dni ;)))
  2. To ja przytoczę to co mi Jola przesłała, ogólnie rzecz biorąc trzeba by się mocno wczytać ale.....dziewczyny to wygląda obiecująco!!!! Jutro dzwonię do kadr. Dziennik Ustaw z 2008 r. Nr 237 poz. 1654USTAWA z dnia 6 grudnia 2008 r. o zmianie ustawy - Kodeks pracy oraz niektórych innych ustaw1) (Dz. U. z dnia 31 grudnia 2008 r.) Art. 1. W ustawie z dnia 26 czerwca 1974 r. - Kodeks pracy (Dz. U. z 1998 r. Nr 21, poz. 94, z późn. zm.2)) wprowadza się następujące zmiany: 1) w art. 180: a) § 1 otrzymuje brzmienie: "§ 1. Pracownicy przysługuje urlop macierzyński w wymiarze: 1) 20 tygodni w przypadku urodzenia jednego dziecka przy jednym porodzie, 2) 31 tygodni w przypadku urodzenia dwojga dzieci przy jednym porodzie, 3) 33 tygodni w przypadku urodzenia trojga dzieci przy jednym porodzie, 4) 35 tygodni w przypadku urodzenia czworga dzieci przy jednym porodzie, 5) 37 tygodni w przypadku urodzenia pięciorga i więcej dzieci przy jednym porodzie.", b) uchyla się § 2, c) § 4 otrzymuje brzmienie: "§ 4. Po porodzie przysługuje urlop macierzyński niewykorzystany przed porodem aż do wyczerpania okresu ustalonego w § 1.", d) po § 6 dodaje się § 61-63 w brzmieniu: "§ 61. Po wykorzystaniu przez pracownicę po porodzie urlopu macierzyńskiego w wymiarze 8 tygodni, pracownikowi-ojcu wychowującemu dziecko przysługuje prawo do części urlopu macierzyńskiego odpowiadającej okresowi, w którym pracownica uprawniona do urlopu wymaga opieki szpitalnej ze względu na stan zdrowia uniemożliwiający jej sprawowanie osobistej opieki nad dzieckiem. § 62. W przypadku, o którym mowa w § 61, urlop macierzyński pracownicy przerywa się na okres, w którym z takiego urlopu korzysta pracownik-ojciec wychowujący dziecko. § 63. Łączny wymiar urlopu macierzyńskiego w okolicznościach, o których mowa w § 61 i w § 62, nie może przekroczyć wymiaru określonego w § 1."; 2) po art. 182 dodaje się art. 1821-1823 w brzmieniu: "Art. 1821. § 1. Pracownica ma prawo do dodatkowego urlopu macierzyńskiego w wymiarze: 1) do 6 tygodni - w przypadku, o którym mowa w art. 180 § 1 pkt 1, 2) do 8 tygodni - w przypadkach, o których mowa w art. 180 § 1 pkt 2-5. § 2. Dodatkowy urlop macierzyński jest udzielany jednorazowo, w wymiarze tygodnia lub jego wielokrotności, bezpośrednio po wykorzystaniu urlopu macierzyńskiego. § 3. Dodatkowego urlopu macierzyńskiego udziela się na pisemny wniosek pracownicy, składany w terminie nie krótszym niż 7 dni przed rozpoczęciem korzystania z tego urlopu; pracodawca jest obowiązany uwzględnić wniosek pracownicy. § 4. Pracownica uprawniona do dodatkowego urlopu macierzyńskiego może łączyć korzystanie z tego urlopu z wykonywaniem pracy u pracodawcy udzielającego urlopu w wymiarze nie wyższym niż połowa pełnego wymiaru czasu pracy; w takim przypadku dodatkowego urlopu macierzyńskiego udziela się na pozostałą część dobowego wymiaru czasu pracy. § 5. W przypadku określonym w § 4 podjęcie pracy następuje na pisemny wniosek pracownicy, składany w terminie nie krótszym niż 7 dni przed rozpoczęciem wykonywania pracy, w którym pracownica wskazuje wymiar czasu pracy oraz okres, przez który zamierza łączyć korzystanie z dodatkowego urlopu macierzyńskiego z wykonywaniem pracy; pracodawca jest obowiązany uwzględnić wniosek pracownicy. § 6. Przepisy art. 47, art. 50 § 5, art. 57 § 2, art. 163 § 3, art. 165 pkt 4, art. 166 pkt 4, art. 177, art. 180 § 7, art. 1801 § 2 i art. 1831 § 1 stosuje się odpowiednio. Art. 1822. § 1. Przepisy art. 1821 stosuje się odpowiednio do pracownika-ojca wychowującego dziecko: 1) w przypadku, o którym mowa w art. 180 § 5, 2) w razie wykorzystania urlopu macierzyńskiego przez pracownicę. § 2. W przypadku, o którym mowa w § 1 pkt 2, pracownik-ojciec wychowujący dziecko wskazuje we wniosku termin zakończenia urlopu macierzyńskiego przez pracownicę. Art. 1823. § 1. Pracownik-ojciec wychowujący dziecko ma prawo do urlopu ojcowskiego w wymiarze 2 tygodni, nie dłużej jednak niż do ukończenia przez dziecko 12 miesiąca życia. § 2. Urlopu ojcowskiego udziela się na pisemny wniosek pracownika-ojca wycho Trochę to "bezpośrednio po wykorzystaniu urlopu macierzyńskiego." niepokojąco dla mnie brzmi, ale warto dowiedzieć się wiecej, skoro u Joli "Zadziałało"??????!!!!!
  3. Kami, pytałaś kiedy do robo wracam - urlop wypoczynkowy kończy mi się 3ciego grudnia i wygląda na to, ze 4tego stawiam się "na zakładzie" ;)) Ale Jola coś donosi, że znalazła jakąś ustawę, że można sobie jeszcze wydłużyć urlop. jestem w trakcie szukania tego, jak znajdę to dam cynk.
  4. Bajustynko, Lenka tez nie siedzi sama i myślę, ze jeszcze daleko jej do tego, jest dość wiotka (dłuuuga i cienka). Obraca się na razie tylko na brzuch i to duuzo częsciej na jedną stronę - zasypia też przekręcona na jedną i zjada też najchętniej tak, kurcze zaczynam się martwić czy to nie jakaś poważna asymetria.... Sylwia, gratuluję przyszłego ślubu!!!! a były jakieś zaręczyny? ;)))
  5. Bajustyna, a co do wagi, to 500 na miesiąc to suuuper przybieranie. Dzieci po 3cim miesiącu powinny przybierać tak 400-500 a po piątym około 300-400 na miesiąc. Sprawdziłam na siatce centylowej, to Martynka, przy swojej wadze urodzeniowej, 6700 powinna ważyć po skończeniu pól roku ;)) więc i tak ma trochę zapasu ;))
  6. Czesc Dziewczyny! Styyyyysia ależ Franiszek/Franciszka jest piekny/a!!!! :))) Normalnie aż się wzruszyłam! Szkoda, że ja nie mam takiego zdjecia 3d lenora... Suuper suupre super! Megabuziak w Brzucho! Gaba, Vaneska, to ja dołączam do grona "rannych ptaszków". Lenor śpi do 5tej, czasem do 6te to wtedy super święto. Nie wspominając o nocach (zazwyczaj) gdy "budzi się" o 4tej, ale to wtedy przez te jej dolegliwości, a nie z wyspania. Właśnie a propos, to nie chcę zapeszać, ale mam wrażenie, że od dwóch dni jest jakby trochę lepiej. To znaczy Lenor budzi się jeszcze tak 1-2ga ale jak jej dam jeść to postęka z 20 minut i zasypia a potem potrafi dopiero obudzić się właśnie o 5tej i to też tylko stęka i jęczy a już nie wyje (duuuży postęp). no na razie to druga noc bez wycia, więc może za wcześnie na radość, ale zawsze to coś. Albo leki działają (od tygodnia bierze polprazol), albo ja mocniej śpię bo przeziębienie mnie złapało i na noc faszeruje się coldrexem który ścina mnie z nóg ;)) A no i w dzień już drugi dzień śpi godzinę (!!!!) - wcześniej wycie po 20 minutach. Bajustyna, współczuje wczorajszego wieczoru, uh z chłopami to tak już bywa. a dziś za to może sumienie go gryzie i stąd ta słodkość? co do mieszkania kątem to my też na razie mieszkamy u arta brata (z rodziną), i czekamy na skończenie budowy ale powiem Wam, że z lekkim lękiem czekam na przeprowadzkę. Takie mieszkanie z kimś ma jednak swoje zalety - w nocy jak Arta nie ma to nie boję się sama spać, zawsze jest od kogo sól pożyczyć no i rachunki dzielimy na dwie rodziny... a najbardziej to mi szkoda, że będę tam już dosłownie kompletnie sama - teraz to a to szwagierka wpadnie a to szwagier, albo dzieciaki jak ze szkoły wracają. a potem???? totalna czarna dupa i las za płotem.... aż się boję, bom wielce towarzyskie stworzenie. cała pociecha w tym, że do pracy wrócę, to może towarzysko też się będę spełniać... Wiki, w wlasnie poprosimy o nowe zdjęcia z budowy!!! Ja może też niebawem cyknę naszą to wkleję.
  7. Aga, no to juz nie wiadomo cieszyć się czy martwić taką "diagnozą".... to znaczy, że macie przestać dawać nawet te zupki, które już jadła? A mleczko też już chyba wcześniej zagęszczałyście? No i co robicie - zostajecie na Pepti czy przechodzicie na nutramigen? kurcze może ja też jeszcze powinnam wstrzymać się z podawaniem żarcia - ale u nas z kolei powiedzieli, żeby dawać - to może też będzie lepiej przybierać. a ile Hania ma wzrostu? mierzyli ją?
  8. cześć Dziewczyny! Jola Miło Cię widzieć :) jak tam sprawy z kadrową, przeliczyła Ci macierzyński? Aga, ja już nie mam słów, ale to się musi kiedyś skończyć (sama też uczepiłam się tej myśli...), napisałam Ci więcej co do lenorowych akcji i "leczenia" na pw Stysia, wszystko będzie git, nie może być inaczej, obiecuję :)) Wiki, co do kłótni z mężem, to rozumiem Cię, bo sama mam bardzo podobnie (właśnie też dziś przy okazji niedzielnego spacerku zastanawiaam się ile razy Art był z nią na spacerze - myślę ze na palcach jednej ręki można zliczyć - włączając wspólne spacery...). Ale dziewczyny też mają rację, chłop stara się jak może, wije Wam gniazdko, i to z jakim efektem, to może mu daruj?? (mój dom buduje już 3ci rok i ani widu ani słychu o końcówce....) Dziewczyny, chyba nie dam rady nadgonić wszystkiego, więc proszę mi tu stawać do raportu: ;)) ile już mamy forumowych ząbków (zatrzymałam się na zębach Maksa, i kreseczkach Lenki), coś więcej? Ile mierzą wasze dzieciaczki? My byliśmy na szczepieniu i Len (przy wadze 6840) mierzy...69 cm!! długa i chudzinkowa, taka niteczka (ale z pucułkowatym ryjkiem - po mamusi ;))) Miłego wieczoru!
  9. czesc dziewczyny, ja migusiem bo padam na ryj wrocilam z wczasow u mamy i jakos znow trzeba zyc... Lenor mam wrazenie coraz gorzej, juz nie tylko jeczy i steka w nocy ale wyje zielone kupy ze sluzem jak sa tak byly wykoncze sie niebawem nie zdazylam Was doczytac, mam nadzieje, ze jutro nadrobie buziaki!
  10. to ja jeszcze na chwile - przed detoksem komputerowym korzystam ;)) Miranda, Lenorowi staram sie wciskać co 4godziny, ale czasem nie idzie i coraz dłuższe przerwy robimy, to mnie pocieszyłyście, że to "norma" ;))) chociaż ja mam wrażenie, że ona i po 7miu nie jest głodna...
  11. Dziewczęta, rozmawiałam z Agą3000 - macie od niej serdeczne pozdrowienia :) Była w szoku jak Jej przekazałam, że mamy już pierwsze forumowe zęby ;)) Co do Hani to raz jest lepiej raz gorzej, ale odebrały wynik posiewu kału i wyhodowano bakterie coli.... nie wiadomo co to oznacza i czy to jest przyczyną Haninych dolegliwości, jutro dziewczyny idą do lekarza i mają dać znać co i jak... miłego wieczoru! Mój Małżon jutro wyjeżdza i chyba mi kompa zabierze bestia, więc pewnie prędko się nie zobaczymy, psia kość... (chyba, że gdzieś indziej net dorwę). Trzymajcie się!
  12. jeszcze zdążę może dwa sowa bo lenn odsypia nocne niespanie ;)) (śpi już 35 min huuuraaaa :))) Sylwia, radzili mi poczekać do końca piątego miesiąca, ale kurna nie wiem jak to będzie bo jak ona ciągle ma tą wysypkę, to nawet nie zauważę jak ją wysypie po czymś nowym ;))) a co do prawa jazdy to dla mnie chyba to był najgorszy egzamin w życiu, no tak jak się stresowałam wtedy to chyb a nigdy więcej, a w dodatku obrzydziło mi to w ogóle samochód na parę ładnych lat - w sumie dopiero teraz (po 13tu latach hehe) jeżdżę z prawdziwą przyjemnością. Zdałam za 2gim razem (i tak myślę, ze megasukces), za pierwszym oblałam na manewrach na kopercie. A za drugim...dziiizes, nie dość, że na skrzyżowaniu samochód zgasł mi 3razy (!!!!!) a jak pan zapytał "nie wie pani co się dzieje?". Ja na to z minką słodkiej idiotki "Za szybko sprzęgło puszczam?" a on: "nie - jest pani na trójce" ;))) Ale to jeszcze małe miki, pod koniec egzaminu on do mnie mówi "proszę skręcić w prawo do ośrodka" a ja.. skręciłam w lewo... ;) I ZDAŁAM :))) Słabo???? ;) chyba go tym rozbroiłam ;)) Stysia, będzie dobrze, za którymś razem na pewno zdasz, a jakbyś zdała za pierwszym to by Ci tylko zawistnicy co zdawali za 10tym i 13tym (znam takie przypadki) zazdrościli i Cie znielubili ;)))) no po prostu za pierwszym razem prawka NIE WYPADA ZDAĆ :))
  13. Dziewczyny, dzięki za słowa wsparcia, ja tez sobie powtarzam, ze to kiedyś MUSI się skończyć - może to tylko niedojrzałość układu pokarmowego? Sylwia, Happy, z Agą słyszałam się ostatnio chyba w zeszły - piątek - Hania dostała czopki, po których lepiej śpi ale też nie wiadomo czy to nie tylko objawowe zaleczenie. Dziewczyny czekały na Męża i miały jechać w góry - pewnie już tam są. Pisałam do nich smsa wczoraj i na razie nie odpowiedziały, może zadzwonię jeszcze dziś bo też jestem ciekawa co u nich :)) A jeszcze a propos włosów to mi wypadają GARŚCIAMI!!! (właśnie chce się umówić do fryzjera i czeka mnie chyba obcięcie). Rozmawiałam o tym z siostrą (córeczka 13 mcy) i mówi, że miała identiko a lekarz jej powiedział, że to normalka bo w ciąży wypadanie włosów jest jakby zablokowane (faktycznie mi w ciąży prawie nie wypadały) a potem te które wypadają to te właśnie co w ciąży nie wypadły, dlatego wydaje się, że jest ich tyle więcej. W każdym razie na głowie podobno zostaje tyle samo co przed ciążą ;)))
  14. Sylwia, pytałaś o to ile powinien Maks ważyć - ja (sfiksowana na punkcie wagi Lenora) sprawdzam sobie tu: (przeklejam Ci dla facetów): http://www.who.int/childgrowth/standards/WFA_boys_0_5_percentiles.pdf wygląda na to, że powinien jako prawie 5ciomiesięczniak urodzony pomiędzy 25 i 50 centylem ważyć pomiędzy 7000 a 7500, no dajmy mu tak z 7300 ;) a ile waży?
  15. Cześć Dziewczyny, ja króciutko bo padam na ryj... Sylwia, Bajustyna, Kami, gratuluję ząbków (bądź ząbków in spe ;))) Gaba, gratuluje mieszkania, właśnie - opowiadaj co gdzie (kiedy już wiemy ;))) Wiki, no normalnie Wasze tempo mnie zawstydza - u nas wszystko idzie jak po grudzie (właśnie nam glazurnik fuszere odwalił taką, że szok, normalnie nerwicy można dostać...) Dziewczyny nie macie pojęcia jak Wam zazdroszczę tych zupek i obiadków które dajecie maluchom - moja Lenor ciągle tylko na tym podłym nutramigenie....w dodatku już nawet bez dodatku kaszki smakowej (lekarka nam powiedziała, że nawet jedna łyżeczka może uczulać). teraz dosypujemy keliku ryżowego - jest płacz (nihil novi) ale jakoś zjada... W nocy ciągle tragedia, kupy zielone ze śluzem plus wysypka i ból brzucha ciąg dalszy..uh :(
  16. Happy, szczoteczka do mycia jest w komplecie z butelką, wiec aż tak beznadziejnie nie jest, po prostu dodatkowa czynność o której trzeba pamiętać (ja przy lenorze staram się minimalizować wszelkie zbędne ruchy ;)))) To jak - chętnaś na butelkę? Widzę, że Zaynab też proponuję i to nówkę sztukę - ja uprzedzam, że wąskoszyjkowej używałam z tydzień ;)) a szeroko chyba z pól dnia ;) Co do chodzików to ja nie mam zdania, za to na razie zastanawiam się czy nie kupić jakiegoś nosidełka bo moja chusta kieszonka jest za mała już, poza tym lenn zdecydowanie woli pionowe pozycje. To ja też z pytaniem - co myślicie o nosidełkach:?
  17. Happy, ja mam :) W swoim szerokim arsenale (jak szukałam czegoś coby mała lepiej ssała i się nie krztusiła) dorobiłam się oczywiście i browna (szyjka szeroka i wąska do wyboru do koloru ;))) A Patrycja ma jeszcze kolki? Bo Ci powiem, że jak nie to trochę szkoda zachodu,bo tam w środku jest taka specjalna rurka odpowietrzająca i się tylko trzeba namęczyć coby to dobrze wymyć. ;) Ale jak chcesz to Ci mogę sprezentować.
  18. Wróciliśmy od laryngologa...nie ma śladu po żadnym zapaleniu ucha....uch kurna ja już nie wiem do jakiego pediatry chodzić....dobrze, że nie dałam jej bez sensu tych antybiotyków... no ale swoją drogą ciągle nie wiemy co jej jest, no i te złe wyniki moczu (mamy powtórzyć, tylko ta mała zaraza za nic nie chce nasikać do pojemniczka, a te siki z torebki to podobno mogą być zafałszowane?). ale a propos laryngologa jeszcze to jestem w szoku - przyjęcie w szpitalu dziecięcym, z nfztu, zero kolejek, od razu na drugi dzień po telefonicznym zapisie i jeszcze nam badanie słuchu za darmochę zrobili a pan profesor wszystko mile wyjaśnił i nawet wykresiki wytłumaczył:) kurcze może ta nasza służba zdrowa nie taka straszna? ;)) Z usg bioderek też w sumie nie mam jakiś traumatycznych wspomnień...
  19. Dziewczyny, no przesłodkie te Wasze dzieciaczki!!! :) Sylwia, a a propos obracania to jeszcze mi się coś przypomniało, podobno dzieci, które są dużo turlane (na przykład przy przewijaniu lub ubieraniu, właśnie turlane a nie podnoszone czy przekładane) to szybciej załapują obroty. Turlasz Maksa czy podnosisz? ;)))
  20. Saluto dziewczyny! Co do Hani Agowej, to ja tez jestem z Agą w stałym kontakcie z racji baaaardzo podobnych problemów - przechodzimy dokładnie tą samą drogę identiko objawy (no Lenor jeszcze dodatkowo wysypka i zielone kupy) tylko, że moja lekarka oprócz jelit wynalazła jeszcze uszy (podobno mała ma zapalenie ucha) i dała antybiotyk!! :( Ale mi się jakoś nie chce wierzyć w te uszy, wydaje mi się, ze dziecko z zapaleniem ucha drze się bez przerwy, a ona bardziej stęka niż się drze to raz, a dwa, że głownie stęka i popłakuje jak śpi i je ;))) Wobec tego idziemy jutro do larynglologa - zobaczymy czy potwierdzi te uszy. Oby nie skończyło się antybiotykiem.... I też czekamy na posiew kału (w moczu wyszły jakieś złe nabłonki). Aivon to a propos nutramigenu - mala tez dostala teraz nutramigen (zmieniamy z pepti) i za ch...(olere) nie chciała tego pić (w sumie się nie dziwię, bardziej obrzydliwego smaku nie znałam chyba do tej pory). Jednego dnia zbuntowała się i nie jadła mi przez 9 godzin (po ostatnim posiłku 50ml...) - to zaczęlam jej dosypywać kaszki ryżowej brzoskwiniowej i.... nie chcę zapeszyć, ale wczoraj i dziś już ze dwa razy zjadła mi po 150!!! (szok szok szok, zawsze jak zjadała 120 to był megasukces). Nie wiem czy smak jej tak podpasował...czy to, że dosypanie kaszki zmusiło nas do zmiany smoka na trójprzepływowy (nawet przesz 3ke słabo szło) i z niego lepiej leci, ale...na razie działa. Jak tak dalej pójdzie to też się utuczy i wreszcie będzie piekną grubą babą :))))
  21. Sylwia, u nas bylo identiko jak u Krlnk ;) pewnego razu spuściłam ja na sekude z oka, patrze a ona lezy na brzuchu (wcześniej trenowala boki ;)), i teraz to już minuty na plecach nie uleży, tylko się kreci od razu ;) ale takie leżenie na brzuchu bardziej ja meczy (nie potrafi polozyc sie i odpoczac tylko ciagle dzwiga glowke) to po jakims czasie zaczyna stekac, to ja ja przekręcam na plecki (bo w ta strunę jeszcze nie umie) a ona za 3 sekundy znowu na brzuchu :))) Ale wczoraj była u nas moja koleżanka z półroczną córeczką i ona dopiero od tygodnia zaczęła się przewracać na brzuszek, wiec luuuz - Maksior ma jeszcze czas :)
  22. Stysia, a zapisujesz się na forum marcówek 2010? ;) Jest już takie? no i mam nadzieje, ze nawet wtedy nie zapomnisz o nas !!! :))) Wiki, gratuluje tempa budowy - nam idzie jak krew z nosa (budujemy już trzeci rok)....ale skończyliśmy właśnie glazurę i czekamy na podłogi :)
  23. Bajustyna, no slow mi brak, co za akcja.... Ja ubranka oddaje - mam komu :) na razie torbę dostała moja koleżanka z robo co już wie na bank, że będzie miała dziewuszkę (lada moment rodzi) a z resztą czekam aż się wyjaśni płeć nowego potomka mojej przyjaciółki (trzecie dziecko!!!!). Ma już dwie córy, więc po cichu liczy na faceta, a wtedy dam jej tylko te uniseksowe, a jak będzie baba to wszystko pozostałe - z tego większość to wróci do niej, bo dostałam po jej młodszej córeczce ;))) Natomiast zastanawiam się co zrobić z moimi ciążowymi ciuchami - na razie w ciążę się znowu nie wybieram ;))) a koleżanki ciężarówki jakoś ze dwa rozmiary większe ode mnie i się kurna ciuchy marnują... namawia mnie koleżanka coby na allegro wystawić, ale kurna jakoś mnie to chyba przerasta.... Miłego dnia!
  24. Stysia!! Bosko!!! Rety jak się ciesze! :))) Kami, co do mlek to ja nie wiem, ale na przykład enfamil jest już inny po 4tym miesiącu, podobnie chyba nutramigen. Nie wiem czy ta dwójka w tym przypadku to oznacza juz mleko następne, ale na bank inny jest już skład. Robaczku a co u Ciebie? Jesteś tam? Jak tam Franek i jego jedzenie? Polubił nutramigen?? Lenor robi sceny, ale jak zassie to nawet trochę zjada... tylko do tej pory rozcieńczałam z pepti, a teraz nie wiem czy będzie pić taki koszerny....
  25. Czesc Dziewczyny, melduje sie po powrocie :) Teraz moge się Wam przyznać, że jako wyrodna matka zostawiałm Lenora z tatą i dziadkami i wyjechałam sobie SAMA!!! Szok nie? Całe 3 dni (a nawet 3 i pół) wytrzymałam :) Postanowiliśy z mężem, mże obojgu się nam należy odpoczynek i od Lenorowych akcji i od siebie. Ja byłam na Suwlaszczyżnie, a on jutro jedzie w góry...Bosko było, ale tęskniłam jak jasna cholera, doszło do tego, że ostatni dzień pół dnia puszczałam sobie filmy z lenorem na aparacie ;) W każdym razie - Happy - to tak a propos tego Waszego wyjazdu na wesele - jedz i się nie zastanawiaj! Należy Wam się a dziadkowe na pewno dzadzą radę. U mnie wreszcie dziedkowie od Arta się uaktywnili, coby pomóc synusiowi, (w dodatku zachwyceni), więc tym bardziej się opłacało ;) No a Lenor? Ciągle ma jazdy - pól nocy przestękane i przejęczane, od 4tej już tylko jęk...jak śpimy 3 godziny w nocy to jest dobrze... W dzień śpi po 20 minut z zegarkiem w ręku i budzi się z rykiem... W dodatku od 3ch tygodniu wali zielone kupska i ciągle ta wysypka... (teraz mniej krost ale za to cała jest jakby w takiej kaszce, gęsiej skórce...). To chyba nie mozliwe zeby po tej marchewce, której zjadła może łyzeczke i to ponad dwa tygodnie temu!!!! Już sama nie wiem co o tym myśleć... a nutramigenu nie chce jeść, mieszam jej z pepti....nie wiem czy w ogóle tak można? A i podczas mojego "urlopu" gadałam z Aga3000 - u niej Hanina sytuacja na razie się nie poprawie, ma identiko objawy jak Lenor, więc się trochę nawzajem pocieszałyśmy, że kiedyś to musi minąć.. Hania będzie miała usg brzuszka - będą sprawdzać, czy tam wszystko ok. Trzymajcie się dziewczyny a Stysia - marsz do gina!! :) (Rety ja właśnie wczoraj z łezką w oku wspominałam ciążowe czasy, gdy tylko przewalałam się na kanapie... ) no ale za to za 4miesięcznym rzyganiem jakoś nie tęsknie ;)))
×
×
  • Dodaj nową pozycję...