Skocz do zawartości
Forum

Bugi82

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Bugi82

  1. tapeciarz 1. teza 2. tapir 3. tara 4. para 5. czapa 6. czat 7. pet 8. czart 9. pirat 10. taca bulwersująca
  2. Bugi82

    Nasze wypieki

    Blondi19oto moja Stefanka. U mnie na herbatnikach zawsze mama robiła bez pieczenia z kaszy manny lub z serków homogenizowanych. Pychotka i bardzo słodka;) Ajajaj, jeśli ta stefanka tak samo smakuje jak wygląda, to i ja bym się skusiła
  3. Bugi82

    wrześnióweczki 2011

    Witam z rana:) Taka jestem zadowolona, bo wyskoczyłam z Lidzią na bazarek tylko po jabłka, a rozkładał się akurat pan z książkami, słuchajcie piękne bajki A4 w sztywnej oprawie, książeczki rozkładanki, różne edukacyjne po 5-7 zł! szok, nawet encyklopedia warta 40 za 7. Kupiłam w sumie 13 sztuk za 85zł, ale gdybym była sama, to pewnie jeszcze bym się na jakieś skusiła, bo bardzo lubię kupować książki:)))). Nawet jakieś laleczki do ubierania na magnes i książka z puzzlami, też za 7. Część pójdzie na prezenty dla chrześniaków, ale większość dla Lenki i dla Lidzi wybrałam:)))). Zeberka, w przyszłym roku należy nam się 4 tygodnie dodatkowego macierzyńskiego , tylko ja muszę się upewnić, czy się załapię, bo Lidzia trochę wcześniej się urodziła... Karwenka, to powodzenia na wizycie, oby wreszcie coś pomogło Zuzi. A próbowałaś odciągać Zuzi gruszką z gardełka tą flegmę, żeby nie spływała niżej? Mnie tak kazał nasz lekarz, gdy Lenka miała kaszel (a miała wtedy 6m-cy) do tego ambrosol i szybko przeszło i obyło się bez antybiotyku. Irenka, nie taki mały Wiktorjanek, też już podwoił wagę urodzeniową:). Ja już dawno zaczęłam włączać do swojego menu różne przyjemności i niestety to wadze nie sprzyja..., ale trudno, bo apetyt wciąż duży. MartaMaria, Marysia na zabiedzoną nie wygląda:), widocznie je tyle, ile potrzebuje, a śliczna jest i te loczki:). Ja też nie chciałabym nikogo obcego do Lidzi najmować, ale nie będę miała wyjścia, moja mama nie będzie mogła tyle czasu poświęcić, bo za dużo ma pracy w gospodarstwie. Chyba, że teściowa się zadeklaruje, ale na to nie liczę. Chyba, że będzie jej wstyd przed ludźmi, że ona na przeciwko mieszka, pracy nie ma, a do wnuczki trzeba kogoś nająć...
  4. Bugi82

    wrześnióweczki 2011

    Sylwuńka23Witajcie kobitki. No u nas ok ja jakos sie lecze domowymi sposobami, ciagle pije na zmiane herbatki z cytryna i miodem i sok z aronii, i biore tam jakies tabletki.Mam kolejny problem z malym tym razem po tym bebilon pepti mu si ulewa strasznie cholera, :-( nie wiem czy to normalne :-( bo chlusta z niego strasznie dopiero co po tym jak wypije mleczko :-( A może macie za duży otwór w smoczku i Alanek za szybko wypija i potem tak ulewa. Albo staraj się nawet przerywać co trochę jedzenie do odbicia. No niedobrze, że tak ciężko mu spasować z mleczkiem:(. Nie chce Cię martwić ani straszyć, ale może trzeba go zbadać pod kątem refluksu żołądkowo-przełykowego... A w ogóle to śliczny z niego chłopczyk i ta czuprynka:) Karwenka, aż mi szkoda tej Twojej Zuzi- przecież ona strasznie długo już męczy się z tym katarem... A jeszcze mówisz, że nawet antybiotyk słabo działa:(. Lidzia też tak głośno nawija po swojemu, a jak się rozkręca to przeważnie dostaje czkawki, bidula. Tak samo jak tylko zaczyna śmiać się w głos- od razu czkawka. MM, no ja muszę się wybrać do naszej kadrowej, żeby mi podliczyła macierzyński i wypoczynkowy i też będę musiała wrócić coś w okolicach marca. A Ty masz z kim zostawić swoją dwójkę? Ja jak skończę swoje urlopy, to mąż weźmie tacierzyńskiego dwa tygodnie, do wakacji może jakoś mama moja mi pomoże, a po wakacjach chyba będę musiała kogoś nająć:(. Wtedy Lidzia będzie miała już skończony roczek...
  5. Bugi82

    wrześnióweczki 2011

    No tak:), to ja też się tylko przywitam:) My już zawiozłyśmy Lenkę do przedszkola, zakupy zrobiłyśmy i Lidzia śpi, więc może co nieco porobię w domku:) Yvone, to jednak w sieci można męża poznać:), powodzenia u ortopedy:)
  6. Bugi82

    wrześnióweczki 2011

    Sylwuńka, 1200 w dwa miesiące to nie za dużo, ale w normie. Mam nadzieję, że Cię ten alergolog uspokoił i nowe mleczko lepiej posłuży Alankowi:) A moja malutka jakaś marudna znowu bardziej jest wieczorami:( i niestety coraz krótsze ma drzemki dzienne... Oby tylko nocki dalej były przespane, czego życzę i Wam i wszystkim maluszkom:)
  7. Bugi82

    wrześnióweczki 2011

    Afirmacja, no pięknie Ci idzie , a Ninka w czapusi wygląda cudnie:) Yvone, do Pajęczna mam raptem 20 km, więc to faktycznie niedaleko, ale jakoś słabo znam te rejony. To jak Ty stamtąd męża wyhaczyłaś? Gdybyś dobrze z teściami żyła, to jadąc do nich wpadałabyś do mnie na kawkę:). Lidzia też mnie rano wita tym swoim cudnym uśmiechem , a śmieje się po prostu całym ciałem- piszczy z radości, a nóżki i rączki idą w górę. Niedługo zacznie się turlać:) Kama, to tylko czekać tego 4 m-ca:), oby faktycznie było tylko lepiej:) Kamila, dobrze masz z ta mamą:). Ja póki co radzę sobie sama- nie mam wyjścia. Mam nadzieję, że po tym antybiotyku już faktycznie skończą się problemy z oczkami Gosi:). Ja też śpię ciągle z Lidzią, przynajmniej się dzięki temu wysypiamy:). I Lidzia też tak sztywno trzyma główkę przy siadaniu:). Silne mamy babeczki A my się trochę dotleniłyśmy:), godzinny spacerek dobrze nam zrobił i głowa przestała boleć:). Rano u nas był spory mróz, ale teraz świeci piękne słoneczko i nie wieje, więc można jeszcze korzystać z pogody:). Dziewczyny, z tego co słyszałam, to w nowym roku ma być zwiększony vat na artykuły dziecięce- ubranka i buty z 8 na 23!- to bardzo dużo, czy dotyczy to także pieluch- może trzeba by było zrobić jakieś zapasy:/. Polityka prorodzinna w Polsce mnie przeraża...
  8. Bugi82

    wrześnióweczki 2011

    Cześć dziewczyny:) Faktycznie coś tu cichutko... Mnie coś od rana głowa boli, nie wiem czemu, bo całkiem nieźle się wyspałam:(. Sylwuńka, możesz płukać gardło wodą z solą, dobry jest też czosnek i syrop z cebuli- to z takich domowych sposobów, a z leków to mnie szybko też pomaga tantum verde, w pastylkach lub w aerozolu. Zeberka, i znów świetnie wyglądałaś na imprezie, dobrze, że już lepiej z Twoim gardłem, ale widać nieźle przyszalałaś Kamila, jak tam Małgonia po zabiegu?
  9. Bugi82

    wrześnióweczki 2011

    I ja się witam poniedziałkowo:) U nas mimo iż świeci słonko, to wieje strasznie, brrrrrrrr. Sylwuńka, gdybym mieszkała bliżej Ciebie, to chętnie bym do Ciebie zajrzała, mogłybyśmy od czasu do czasu popilnować swoich szkrabów, a tak to szkoda mi, że masz taki kiepski nastrój... I nie wkręcaj sobie, że coś się dzieje Alankowi- jutro wizyta, więc się wszystkiego wypytaj, i przestań się obwiniać, już tu o karmieniu piersią była długa dyskusja i wszystkie jesteśmy zgodne, że najważniejsza jest miłość a nie sposób karmienia:). Ale gdy tylko masz taką potrzebę, to pisz, pisz, pisz... A tak w ogóle, to jest któraś z Was z moich okolic, tzn ok Bełchatowa, lub chociaż z woj łódzkiego? Rachotka, mnie to się zdaje, że te nasze dzieciątka to się znają na ludziach, hehehe i dlatego u teściowych naszych być nie chcą. Ja też nie przepadam za jej sposobem obchodzenia się z dzieckiem, ale czasem zostawiłabym z nią Lidusię... Adarka, gest męża do pozazdroszczenia, a Leoś wprost cudowny, taki ma niewinny uśmieszek:), do schrupania:) i też Ci powiem, że się zmienia... No to już mamy proboszcza, sołtysa na forum, hehe, kto następny:). A jeśli chodzi o to wyciaganie rączek, to myślę, że już niedługo. Lidka też za bardzo nie wyciąga, macha tymi rączkami, a jak dostanie do rączki grzechotkę, to się jej przygląda i czym prędzej do buzi celuje z wielkim zapałem:), albo grzechocze tak właśnie nieświadomie, ale w buzię się już nią nie trąca:). A w leżaczku dużo chętniej leży, gdy wyjmuję pałąk z zabawkami i może mnie swobodnie obserwować:) Yvone, ja też lubię być gospodynią, ale do pracy też chcę i muszę chodzić. Lubię czuć się niezależna:). Na szczęście w pracy nie spędzam aż tak dużo czasu, więc domu i rodziny przez to nie zaniedbuje, a nawet im więcej mam zajęć, tym lepiej się potrafię zorganizować. No i właśnie muszę zaraz podłączyć rosołek i kluski śląskie wstawiać, bo niedługo Tomek z Lenką wracają:)
  10. Bugi82

    wrześnióweczki 2011

    Witajcie kochane Mamuśki i nasze dzieciaczki cudne:) Kamila, super, że już po zabiegu i mam nadzieję, że to oznacza koniec problemów Gosi z oczkami. Wyobrażam sobie jednak ten jej krzyk i płacz, ale na szczęście nie będzie tego pamiętała. A do pracy w sumie nie wiem, kiedy wrócę. Muszę się wybrać do kadrowej, żeby mi wszystko wyliczyła, ale jakoś mi się nie chce nawet o tym myśleć. Yvone, sukienka bardzo ładna- widzisz, jak szybko uporałaś się z zakupem:). Tylko zdrowiej szybko, bo do chrzcin już tylko tydzień. Sylwuńka, zakupy i zdjęcia rewelacyjne:), Alanek taki słodziaczek- do całowania:). Lidzia też ma często rączki zimne, zwłaszcza jak nimi macha, a nigdy nie daje ich sobie przykryć:), ale myślę, że to nie jest problem. A o tych kupkach pogadaj jutro z alergologiem, na pewno Ci wszystko wyjaśni:) Kati, u mnie już rok minął od ostatniej @, ale w pełni rozumiem Twój nastrój... MartaMaria, to mieliście fajną imprezkę:). Dobrze, że mężuś przejął pałeczkę. Ja przy takich imprezach muszę radzić sobie sama A z Franusia już super chłopak i całkiem spory:) Kama, ja też mam to poczucie rutyny, ale to nieuniknione i jeszcze teraz te paskudne pogody, więc i spacerki będą ograniczone. Maluszki podrosną, to i dziać się będzie więcej:). Zeberka, a Ty znów imprezujesz, pokaż nam koniecznie zdjęcie w tej sukience:). My dziś zostaliśmy zaproszeni na "18" w styczniu, ale nie wiem, czy pójdziemy, bo nie będzie miał kto z Lidzią zostać. Moja mama też jest zaproszona, a teściowa się nią wcale nie zajmuje, nie umie jej uspokoić, gdy płacze- miała ją może ze cztery razy na rękach, a wziąć ją też nie bardzo, bo to w remizie będzie, gdzie jest kiepskie ogrzewanie. Zobaczymy jeszcze...
  11. Bugi82

    Nasze wypieki

    Dziewczyny, jak popatrzyłam rano na te wszystkie pyszności to pojechałam do mamy na jakieś ciacho, bo sama nic nie piekłam... marzen@, te ciacha wyglądają super, pewnie jakbym się do nich dosiadła, to niewiele zostałoby na tym talerzu ezzelka, arisa, uwielbiam jabłeczniki, narobiłyście mi apetytu, mhmmmmm puszek, Twój torcik i ten toffi też pysznie wyglądają. Taki torcik to bym dla siebie zapożyczyła za parę dni, liczba lat się zgadza tylko imię trzeba by było wymienić helena, fajne ciacho, jadłam kiedyś w wersji podstawowej, pycha!!! Taki przepis zawsze warto mieć w swoim zeszyciku:)
  12. Bugi82

    wrześnióweczki 2011

    Hello:) Yvone, super że zakupki się udały, oczywiście pochwal się zdobyczą. Ja też byłam na zakupach, ale trochę mniej udanych. Zostawiłam Lidzię z mamą, wczoraj ściągnęłam mleko, co by nie była głodna, a ona nie chciała pić z butelki! Niedobrzyzna moja mała. Chociaż jak wróciłam, to ode mnie wypiła więcej, więc może nie była głodna. Gdyby nie to, to była grzeczniutka babci:), ale m-c temu, gdy ją tak zostawiłam wypiła z tej samej butelki bardzo chętnie... Więc kassia, jeśli masz w planach kupić laktator, to sprawdź najpierw, czy Twój Jasio będzie chciał pić z butelki, bo ogólnie pomysł dobry- w końcu musisz wychodzić czasem bez małego:). Ja w ogóle nie dopajam małej, więc z butelką jest teraz chyba na bakier. Przy pierwszej córce męczyłam się z ręcznym laktatorem kiepskiej jakości, więc teraz już przed porodem kupiłam sobie porządny Medela mini elektric, żeby w razie potrzeby od razu stymulować laktację. Jest bardzo dobry jakościowo, ale rzadko używam. Więc jeśli chcesz odciągać tylko od czasu do czasu, to lepiej chyba kupić jakiś tańszy (ten kosztuje ponad 200zł).
  13. Bugi82

    wrześnióweczki 2011

    Kasiu, cudowne wieści Cały dzień miałam cichą nadzieję, że ta wizyta skończy się dobrze:). Może wreszcie skończą się Wasze nieszczęścia i będziecie mogli się tylko sobą cieszyć:))))). Czekają Was częste wizyty, ale co tam, najważniejsze, że Osa słyszy. Ale się cieszę Ale faktycznie, jak tu ufać naszej służbie zdrowia... Wam, to się jakieś wystrzałowe wakacje należą za te Wszystkie stresy, które przeszliście:)
  14. Bugi82

    wrześnióweczki 2011

    Kamila, 1 kg to nie aż tak mało:), chyba w normie:), Twoja córcia urodziła się większa, więc muszą ją jakoś podgonić te nasze dzieciaczki:). Oczywiście za jutrzejszy zabieg trzymamy kciuki- stresujący koniec tygodnia ma Małgosia- szczepienie i zabieg, oby wszystko dobrze zniosła:) Karwenka, oj i wykluło się Zuzi jakieś paskudztwo:(. Niech nam szybko wraca do zdrowia. Może to faktycznie jakaś alergia, tylko czy od pokarmowej mogą być takie efekty, czy od wziewnej? Kati, faktycznie trochę Was czeka znów pracy z Kacperkiem, rzeczywiście ciągnie się za nim to wcześniactwo. Dobrze, że już mężusia masz przy sobie, to razem na pewno sobie poradzicie:). Ucałuj od nas Kacperka, bo fajny chłopak z niego jest:). Ja wierzę, ze jeszcze przegoni rówieśników. Kama, ja Lence jeszcze do tej pory nie przebiłam- ona taka zawsze ruchliwa byłą, że trochę się bałam, czy sobie uszka nie naderwie. Kiedyś wołała, żeby mieć kolczyki, ale akurat wtedy nie było jak jechać do kosmetyczki. A nawet sama coś dzisiaj wspominała o kolczykach, ale stwierdziła, że musi jeszcze podrosnąć:), więc poczekam, aż sama zechce. Z Lidzią zamierzam tak samo. Mojej chrześnicy już dawno uszy przebijano, ale kolczyków nosić nie chciała i dziurki jej pozarastały. A żeby Lenka chętniej odwracała główkę możesz ją karmić na swojej prawej ręce, a butelkę trzymać lewą- jest to mniej wygodne dla praworęcznych, ale u nas w przypadku Lenki zdawało egzamin, albo trzymając na lewej tak kierować butelką, żeby skręcała główkę w lewo. Jeżeli tak ją interesuje tv, to układaj ją , by miała go z lewej strony główki. Jeżeli ma jakąś ulubioną zabawkę, to ćwicz podążanie za nią wzrokiem na lewą stronę. Już kiedyś pisałam, że Lenka miała takie preferencje na prawą stronę, aż jej się jednostronnie trochę główka spłaszczyła. Zawzięłam się i tak kombinowałam, jak Ci tu napisałam, oczywiście do snu starałam się też na coraz dłuższy czas układać na drugą stronę i z czasem się wszystko wyrównało, obyło się bez rehabilitacji. Ale konsultacja ze specjalistą też nie zaszkodzi. Zeberka, oby wszystkie wizyty były tak pomyślne, jak dzisiejsza:). Mocno trzymam kciuki:)
  15. Bugi82

    wrześnióweczki 2011

    VenezziaBugi - u nas to samo :) Na dworzu pięknie spi :) To samo jest z chwilą włozenia do fotelika w aucie - od razu śpioch :) Ostatnio musialam pozalatwiac kilka rzeczy w roznych czesciach miasta , zajelo mi to oczywiscie kilka ładnych godzin a mała nawet oka nie otworzyla podczas podrózy samochodem.U nas zaczela padać taka mżawka wiec odpuszcze sobie dziś spacer jednak ... To z jazdą autem moja ma trochę inaczej, póki jedziemy, to jest ok, często śpi, a jak tylko stajemy, to jest bunt. Nie znosi czerwonych świateł Yvone, owocnych zakupów. Ja, gdy wybrałam się na zakup kiecki na chrzciny, to zupełnie co innego chciałam kupić. Na taką sukienkę, jaką kupiłam, normalnie bym się nie zdecydowała, ale przymierzyłam, dobrze się czułam, fałd brzuszny dosyć dobrze został zakamuflowany, więc zaraz mi się humor poprawił:). A jutro muszę mamie Lidkę podrzucić i wyskoczyć na praktyczne zakupy- zapas pieluch, trochę rzeczy do domu i może uda mi się jakieś prezenty wyhaczyć:)
  16. Bugi82

    wrześnióweczki 2011

    Kama, Lidzia częściej ssie piąstki, a nawet już kciuka! gdy jest śpiąca, przy zasypianiu niż z głodu, więc to właśnie rozładowanie napięcia chyba. A ten ślinotok to wiąże się z tym, że po 2 m-cu życia ślinianki zaczynają pracować pełną parą i dzieciaczki nie zawsze nadążają z połykaniem jej. U nas też ślinienie na całego- Lidzia nawet zaczyna bańki robić ze śliny. Także to całkiem normalne i wcale nie zwiastuje rychłego ząbkowania. Mnie się do tego nie spieszy:). Cieszę się, że powoli u Was się sytuacja uspokaja. Ty za przykładem Lenki też pij meliskę:). A jak tam przygotowania do randki, nadal aktualne? My już po spacerku, byłyśmy prawie godzinkę, ale powiem Wam, że już zimno i ja zmarzłam- Lidzia tak była zabezpieczona, że raczej nie. A ona tak szybko zasypia na dworze, że trochę szkoda byłoby mi zrezygnować ze spacerków. Przy ubieraniu w kombinezon i czapkę drze się wniebogłosy, a tylko przekroczymy próg domu- cisza, spokój i zaraz zasypia
  17. Bugi82

    wrześnióweczki 2011

    Witam z rana:) Jakoś wczoraj już nie miałam weny na pisanie, Kasiu daj nam znać, jak po wizycie... A ja mam dziś w domu ciszę i spokój- wywiozłam Lenkę do przedszkola. Co prawda jeszcze ma lekki katar, ale już jej się za bardzo nudziło w domu i za bardzo mnie męczyła do zabawy. Afirmacja, mnie też się zdaje, że z tą Twoją raną coś jest nie tak, tyle czasu- to już 3 miesiące. A jeśli z babcią też Wam się ciągle nie układa, to faktycznie lepiej byłoby poszukać innego mieszkania, a mieć spokój. To jednak ogromny komfort mieszkać samemu. Venezzia, śliczna ta Twoja córcia:) i faktycznie siłaczka:) Adarka, widzę, że nie tylko moja pannica tak szybko przybiera- ładnie "tuczymy" nasze dzieci tym mleczkiem z piersi:). Mnie póki co też się dobrze śpi z Lidzią. Jeżeli dzięki temu obie możemy spać spokojnie, to nie mam zamiaru się tym przejmować. Tym bardziej dopóki karmię piersią. A dzieciątko jeszcze jedno też mi po głowie już chodzi, ale ja tak jak agusmay, do pracy wrócić muszę, więc pewnie nie tak prędko. Porodu się w sumie nie boję, ciążę też nieźle wspominam, wiec zobaczymy, co nam życie jeszcze przyniesie:)
  18. Bugi82

    wrześnióweczki 2011

    Katarzyna, brak mi słów po prostu. Z napięciem mięśniowym sobie poradzicie, zwłaszcza, że właśnie ćwiczenia są do opanowania w domu, ale słuch to bardzo poważna sprawa:(. 80 % to bardzo dużo, aż mi się łezki w oczach zakręciły:(. Trzymam mocno kciuki, żebyście usłyszeli jutro coś optymistycznego...
  19. Witam:) Rorita, w kwestii sprzątania, to napiszę jak to jest u nas. Moja starsza córa ma obecnie 4 lata, nie powiem, że lubi sprzątać, ale jest lepiej niż było. W każdym bądź razie słowa "posprzątaj ten bałagan" nie dają nic, bo dziecko nie wie, od czego zacząć. Dlatego trzeba wydawać jak najmniej skomplikowane, czytelne polecania- najpierw wrzuć klocki do tego pudełka, samochody poukładaj w garażu, lalki posadź w tym kąciku, książki wędrują na półeczkę itp itd... Na początek można też podzielić się porządkami- ja poukładam książeczki, a Ty samochody, jeśli uda nam się szybko skończyć, wybierzemy się na spacer... U nas taki system działa:) W kwestii kar, na naszym przykładzie wiem, że krzyki czy klapsy nie zdają egzaminu, tylko rozładowują bezsilność rodzica:(. Zdarzyło mi się kilka razy dać Lence klapsa, z czego dumna nie jestem, ale za to przekonałam się, że to nie jest dobry sposób... Dużo lepiej skutkuje zakaz oglądania bajek ( ale na krótki czas np do wieczora, bo jest łatwiejszy do utrzymania) lub zakaz zjedzenia deseru... Jeśli w karze będzie konsekwencja, to wtedy poskutkuje. Najlepszą nagrodą jest wspólnie spędzony czas, zabawa, wspólne wyjście. Pozdrawiam:)
  20. Bugi82

    wrześnióweczki 2011

    Rachotka, z Kacperka też widzę duży, śliczny i silny chłopak:). Ja kąpię Lidzię na zmianę w Oilatum( na prawdę jest wydajny, bo jeszcze nie zużyłyśmy pierwszej butli) i Nivea i już niczym jej nie smaruję- skórkę ma gładziutką. Podobno fajny jest J&J 3in1 ( można sobie zamówić próbki na ich stronie internetowej https://www.johnsonsbaby.com.pl/products,zamow.html - mnie niedawno przyszły, całkiem duże jak na próbki, ale jeszcze nie próbowałam). Jak idziemy na dwór, to buźkę smarujemy nivea na każdą pogodę. Yvone, myślę, że Kalinka ma czas na wyższe podnoszenie główki, możesz jej rączki podkładać pod klatkę, będzie jej łatwiej ćwiczyć. No i będzie miała okazję poznać drugich dziadków- może dla wnuczki będą dobrymi dziadkami... I oby tek katarek przeszedł do chrzcin Kati, Kajtulo też silny i fajnie, że daje Wam już pospać. A uśmiech Kacperka wprost rozbrajający. Lubię patrzeć na jego zdjęcia- ma chłopak jakiś urok w sobie:)
  21. Bugi82

    wrześnióweczki 2011

    Hejka:) Lidzia silna, bo już 3 miesiące ma skończone Yvone, jak Wam nocka minęła z tym katarkiem? Oby Kalince szybko przeszedł, żeby mogła dalej tak radośnie się uśmiechać jak na zdjęciu:) Kassia, ja też stosuję część tych metod jakoś tak intuicyjnie, nawet nie wiedziałam, że są opisane:). A kiedy pochwalisz nam się swoim synkiem, agusmay Ty też pokaż nam swoje skarby:)
  22. Bugi82

    wrześnióweczki 2011

    To myśli jednak w dobrym kierunku zmierzają:). Odchowasz dzieci za młodu, to jeszcze zdążysz później zrealizować inne plany:), zwłaszcza, że teraz nie masz chyba żadnej pracy na oku. A jak tam babcia? Uspokoiła się trochę?
  23. Bugi82

    wrześnióweczki 2011

    No zmienia mi się dziecię, nie ma co, wydaje mi się, że coraz bardziej do Lenki się robi podobna- jak tak oglądam jej zdjęcia z tamtego okresu:). Włoski jej się rozjaśniły, ku niezadowoleniu tatusia I powiem Ci, że ja trochę żałuję, że między dziewczynkami jest aż 4 lata różnicy, gdybyśmy się wcześniej zdecydowali, to myślę, że już by się razem bawiły. Ale z drugiej strony, jak się będą miały dogadywać, to będą:).
  24. Bugi82

    wrześnióweczki 2011

    Afirmacja, ja też potwierdzam, że z drugim idzie szybciej Lidusia dzisiaj zasnęła jakoś szybciej- o 19.30, a mnie się wyjątkowo udało nie paść razem z nią i już nawet zdążyłam trochę poprasować:). W ogóle dziewczyny były dzisiaj łaskawe i nawet zmęczona nie jestem, więc i na tańce dałabym się namówić. A moja gwiazdka na brzusiu leży tak:) Yvone, żałowałam wczoraj Twojego telefonu, a mnie nawala aparat, a dokładniej chyba lampa, bo zdjęcia wychodzą albo bardzo zaciemnione, albo całkiem białe, a jak znam życie, to naprawa wyniosłaby drożej niż kupno nowego, więc chyba muszę się rozejrzeć za jakimś...
  25. Bugi82

    Nasze wypieki

    AgOChce zrobić taki piernik świąteczny, że ciasto lezakuje 5-6 tyg. i piecze sie go kilka dni przed swiętam. Zobacze czy to nie bedzie niewypał, bo po raz pierwszy. Robi taki któraś z Was? Pierwsze słyszę o takim pierniku, ale jest chyba pracochłonny i na pewno wyjątkowy... Aż jestem ciekawa efektu:). Jeżeli się podejmiesz zrobienia, to informuj nas, proszę o postępach
×
×
  • Dodaj nową pozycję...