Skocz do zawartości
Forum

Bugi82

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Bugi82

  1. Bugi82

    wrześnióweczki 2011

    hibiskus, Julcia śliczna i chyba do Ciebie podobna:) tajki, ja słyszałam, że czasem bezpieczniejsza jest woda z kranu, bo częściej kontrolowana przez sanepid niż ta butelkowana. Zakupiłam sobie dzbanek Dafi do filtrowania i myślę, że to najlepsze rozwiązanie Afirmacja, to czeka Cię wiele trudu... Na wszystko musisz mieć teraz oko:(. Ucałuj Ninkę od cioci na pocieszenie:***
  2. Bugi82

    wrześnióweczki 2011

    hibiskusTrochę nie na temat,ale na poprawę humoru:) Ściągnęłam od październikówek:) 1. Bramki w supermarkecie - mimo że nic nie zwinęłaś, i tak boisz się, że zapiszczą.2. Babcie - pod blokiem mogą sterczeć dwie godziny, ale w tramwaju pięciu minut nie ustoją. 3. Sprawiedliwość - jazda na rowerze pod wpływem alkoholu: 5 lat, molestowanie seksualne: 3 lata w zawieszeniu. 4. Potrzeba jednej iskry, by spalić las, ale całej paczki zapałek, by rozpalić grilla. 5. Kiedyś będę tak bogaty, że jednorazówką będę golił się tylko raz. 6. Polsat - oglądasz sobie z rodzinką reklamy, a tu nagle film. 7. Polska - tutaj nawet kryzys się nie udał. 8. Bill Gates - okrada go 75% ludzkości, a i tak jest najbogatszy. 9. Podawanie pensji brutto to jak podawanie długości członka wraz z kręgosłupem. 10. Leżakowanie w przedszkolu - kiedyś kara, a teraz każdy chciałby te 2 godziny snu w ciągu dnia. 11. Mleko na gazie tylko czeka, aż się odwrócisz. 12. Mamo, co to znaczy orgazm? - Ja nie wiem, zapytaj taty. 13. Łacina - jedyny język, w którym nawet "gówno" brzmi mądrze. 14. Nawet, jakby papier toaletowy miał 8 warstw, to i tak złożysz go na pół. 15. A4 - jedyna płatna jednopasmówka na świecie. 16. Najlepszym dowodem na to, że w kosmosie istnieje inteligencja, jest to, że się z nami nie kontaktują. 17. Tesco - nigdzie indziej nie znajdziesz wody LEKKO NIEGAZOWANEJ za pół ceny. 18. Jak Polacy uniknęli korków na autostradach? Nie wybudowali autostrad! 19. Seks jest jak skok na bungee - dodaje adrenaliny, a gdy pęknie guma, masz przerąbane. 20. Jeżeli trzeci dzień nie chce ci się pracować, to znaczy, że to już środa. 21. Kość piszczelowa - urządzenie do znajdywania mebli w ciemnym pokoju. 22. Chleb - zero marketingu, najwyższa sprzedaż. 23. Britney Spears: "Jestem za karą śmierci. Przestępca powinien mieć nauczkę na przyszłość." 24. Egzamin - na korytarzu każdy wmawia ci, że nic nie umie. 25. Szacunek do nauczyciela - istnieje wtedy, gdy uczniowie po usłyszeniu dzwonka pozwalają mu dokończyć wypowiedź. 26. Paradoks seksualny - seks można uprawiać od 15 roku życia, a oglądać - od 18. 27. Okres i wypłata - jedno i drugie jest co miesiąc, a jak nie ma, to znaczy, że ktoś was zdrowo dmuchnął. 28. Paradoks Szymborskiej - dla testu napisała maturę, interpretując swoje wiersze - i dostała 60%. 29. Studenci pierwszego roku - spieszmy się ich poznawać, tak szybko odchodzą.. 30. Piesek - u nas słodki, w Azji słodko-kwaśny. 31. Gdy umrę, rozsypcie moje prochy pod Tesco - wtedy będziecie mnie odwiedzać co niedzielę. 32. Pieniądze szczęścia nie dają. Ale pozwalają wygodnie być nieszczęśliwym. 33. Mały palec u nogi powstał tylko po to, by boleśniej walnąć się o szafkę. 34. Kanapka studencka - chleb posmarowany nożem. 35. Nimfomanka - kobieta, która pragnie seksu tak często jak przeciętny mężczyzna. 36. Polska waluta - tylko tutaj złoty jest srebrny. 37. Feminizm kończy się, gdy trzeba wnieść szafę na 8. piętro
  3. Bugi82

    wrześnióweczki 2011

    Hibiskus, witaj, mam nadzieję, że się u nas zadomowisz:). Przeżycia z porodu masz rzeczywiście koszmarne, o ile byłoby lepiej gdyby chociaż położna była "ludzka"... Najważniejsze, że Julcia na tym nie ucierpiała:) Lolamaniola, ja dawałam brokuły z gerbera, nie mają żadnych dodatków, niestety nie zachęcają zapachem i Lidzia ich nie tknie... Ja owoce daję albo do kaszki (robię na wodzie) i to popija mleczkiem z piersi, albo jakoś między posiłkami większymi, ale wtedy raczej niedużo. Yvone, to ja Cię źle zrozumiałam, myślałam, że Kalinka dwa słoiczki zupki wciągnęła. Ale mam nadzieję, że te z mięskiem też jej posmakują, a nawet jestem pewna;). Po samych owocach to rzeczywiście miała prawo zgłodnieć:). Może jakby były z dodatkiem kaszki, to dłużej by na nich wytrzymała. A jeżeli zjada tak dużo owoców, to soczków już nie musi pić. Sama woda zdecydowanie wystarczy. Ja na spacery ostatnio nie wychodzę. Jeszcze jak był delikatny mróz, to wyszłam, ale teraz to nie, tyle co z domu do auta i odwrotnie... też czekamy za wiosną, bo brakuje mi tych spacerków. Kati, 6 kg to i tak duży sukces, obawiam się, że teraz po tak dużym spadku możesz trochę wolniej chudnąć, ale może nie...
  4. Witam:) Nie widać podpowiedzi, ale może Nowożeńcy?
  5. Bugi82

    wrześnióweczki 2011

    Witam w ten mroźny, ale słoneczny poniedziałkowy poranek:) Jeszcze tydzień ferii przed nami. Mam nadzieję, że przez ten czas mrozy zelżeją, bo trochę mi się nie chce z Lidzią wychodzić na ten mróz, żeby Lenkę zawieźć do przedszkola, a Lenka już trochę za przedszkolem tęskni... Yvone, tak sobie myślę, że może Kalinka już się mięska domaga, skoro nawet podwójna porcja zupki wystarcza jej na dwie godzinki, albo właśnie chce jej się pić. MartaMaria, a Ty tego 18.03 wracasz już do pracy, czy jeszcze od tego czasu będziesz miała urlop wypoczynkowy? kassia, to życzę wytrwałości, gdy już uda Ci się nauczyć Jasia samodzielnego wyciszania i zasypiania, to koniecznie podziel się jak tego dokonałaś:). Lidzia też coś za często budzi się w nocy, mam nadzieję, że to przejściowe... Kto się ze mną dziś napije kawki:)?
  6. Bugi82

    wrześnióweczki 2011

    Yvone, to faktycznie głodomorek się zrobił z Kalinki:). Lidzia zjada zupki chyba mniej niż jest w słoiczku i starcza jej to na 3 godzinki, tyle że pół godziny po obiadku daję jej picie. beata, też słyszałam, że można mieszać zupkę z mlekiem. Dzieci ogólnie lubią takie mieszanki i nawet później na przemian jedzą kwaśne i słodkie, itp. Lenka np potrafiła przegryzać piernik kaszanką- jedno miała w jednej, drugie w drugiej rączce
  7. Bugi82

    wrześnióweczki 2011

    Dzień dobry:) agusmay, wszystkiego najlepszego i wielkie brawa dla Ewuni:))))) Afirmacja, a te kupki zielone to tak nagle się pojawiły, wcześniej takie nie były?, bo Ty już dawno zaczęłaś wprowadzać pokarmy stałe. U nas właściwie też kolor zależy od jedzonka i różne kolory przybiera, a śmierdzące są okropnie. Wydaje mi się, że u nas to po prostu wynik rozszerzania diety ogólnie, bo innych złych objawów nie widzę. A byliście już z Ninką u alergologa- jak z tym jej azs? MartaMaria, gratulujemy małemu chrześcijaninowi, fajnie, że wszystko Wam się udało:). U nas w szkole długi czas było wszystko ok, ale też już się pokiełbasiło niestety, może dlatego że grono w większości babskie karwenka, zdrówka dla dziewczynek i dla Ciebie, u Was ciągle jakieś wirusy się pałętają. Jeżeli nie chcesz iść, to powiedz, że wolisz, żebyście gości nie pozarażały;) Lolamaniola, i smakowały Bolciowi brokuły? Ja zrobiłam dziś drugie podejście i lipa, Lidzia za nic nie chce ich jeść, krzywi się jak diabli. Hehe, zabawek tyle fajnych a moje wolą bawić się czymś innym... Dla Lenki od kilku dni najlepsze do zabawy jest wielkie kartonowe pudło, które służyło jako domek, kryjówka, przesyłka dla mamy, teatrzyk, sklep i zostało obmalowane farbami z wszystkich stron , a dla Lidzi największą atrakcją jest ostatnio opakowanie po nawilżanych chusteczkach... poza tym Lenka uwielbia się bawić samochodami. Od wczoraj bawi się też w mechanika. Mąż się zastanawia, którą przyuczyć do pracy na tokarce
  8. Bugi82

    wrześnióweczki 2011

    Witajcie, Mnie się wydaje, że banana można serwować już po 4 m-cu. Nie słyszałam, żeby był jakimś silnym alergenem, chyba wprost przeciwnie. Tylko tak jak pisze MartaMaria ma działanie zapierające. Ja Lidzi dałam już troszkę, zwykłego utartego łyżeczką. Bardzo jej smakował, ale tylko raz, bo po zupkach miała mały problem z kupkami i bałam się, żeby nie było gorzej. Wczoraj dałam jej pół słoiczka śliweczek suszonych i też bardzo jej smakowały, kupka rano szybciej poszła. Zrobiłam jej też kaszkę jaglaną z tymi śliweczkami- też chętnie zjadła. Za to do zupki dołożyłam trochę brokułów ze słoiczka, to już było gorzej. Nie zjadła wszystkiego, ale kupa poszła po nich jeszcze szybciej:) MartaMaria, mam nadzieję, że Franio będzie miał piękną uroczystość i nie zmarzniecie za bardzo w kościele:). Szkoda, że nie obyło się bez problemu z chrzestnymi... Ech, ja też mam od rana kiepski nastrój. Może głupia jestem, ale gdy okazało się, że to nie porwanie, to miałam nadzieję, że może sprzedali Madzię jakimś dobrym ludziom, którzy nie mają dzieci... A teraz to już boję się przypuszczać, co ją mogło spotkać. Ale jakoś bardziej byłam skłonna wierzyć w to porwanie niż w wypadek. Gdyby to był wypadek, to od razu przyznając się wskazałaby miejsce ukrycia ciałka. Zobaczymy, co sekcja wykaże...
  9. Bugi82

    wrześnióweczki 2011

    beata, kati współczuję sytuacji finansowej. Wiem, jakie to frustrujące, jak trzeba każdy grosz liczyć. My chwilowo nie możemy narzekać, ale gdybym nie wróciła do pracy, albo okazałoby się, że nie przedłużą mi umowy, to też byłoby kiepsko. A starałyście się o jakiś zasiłek rodzinny? Wiem, że to marne wsparcie, ale zawsze coś. beata, chętnie bym Ci zleciła zrobienie paznokci, bo ładne Ci wychodzą, ale w mojej pracy nie wskazane- ja często masuję swoich uczniów, bo straszne przykurcze mają:/, a w naszej okolicy o pracę dla kobiet strasznie ciężko, tym bardziej w domu... A zupki ja właśnie też rozrzedziłam i może dlatego Lidzia tak ładnie je wcina:)
  10. Bugi82

    wrześnióweczki 2011

    Lolamaniola, nie przyjmiemy Cie znowu, bo..... jak dla nas, to zawsze byłaś z nami ( myślę, że dziewczyny się ze mną zgodzą). Śledziłyśmy na tamtym forum Wasze zmagania i tym bardziej cieszymy się, że Bolo tak świetnie się rozwija:))))), a jaki jest śliczny:)))), oczy ma po prostu cudne:)))). Zachęcamy jak najbardziej do częstszego udzielania się:))))).
  11. Bugi82

    wrześnióweczki 2011

    Na pewno zazdroszczą My używamy buteleczki i smoczka tomee tipee. Mleczko na początku chętnie z niego piła, później nie chciała nic, a teraz ładnie ciągnie najczęściej wodę z soczkiem lub kompocik. Mleka dawno jej butelką nie dawałam.
  12. Bugi82

    wrześnióweczki 2011

    karwenka, Lidzia właściwie co 3 godziny je ( niestety zniknęła nam przerwa sześciogodzinna w nocy!), mniej więcej oczywiście. beata, zapomniałam Ci napisać, że mnie też się te słoiczki nie domykają, już chyba o tym wspominałam. Już jak Lence gotowałam, to tak było i teraz od razu kładłam w słoiczki po przecierze i po dżemie. Jeden włożyłam taki i oczywiście nie załapał:/.
  13. Bugi82

    wrześnióweczki 2011

    Witajcie Też mnie zszokowała ta cała sytuacja. Ciekawe, co naprawdę się wydarzyło. Szkoda tylko tego maleństwa:((((. Cała Polska zaangażowana, a tu coś takiego. I dziwić się, że ludzie są później nieufni... Kamila, kupka jest co dzień na dzień dobry, ciężko idzie, ale jest, już nie płacze przy niej, a ja stękam razem z nią. Mam nadzieję, że się to jej unormuje. Kaszki jaglanej jeszcze nie dawałam. A Lidzia należy też do tych mniej ruchliwych. Może jej się później odmieni, jak się zapatrzy na Lenkę
  14. Bugi82

    Nasze wypieki

    HelenaDziewczyny,jak zawsze smakowitoscimnie wzielo na faworki Uwielbiam faworki ezelkaTort, który upiekłam dla siostrzeńca na urtodziny[/img] Ezelka, jak zwykle nas tu zaskakujesz:), siostrzeniec musiał być zachwycony;) BettyyTo moja niedzielna pianka trochę się rozpływała ale co tam ... ważne że smakowała ;) Betty, na pewno była palce lizać ArisaMoj dzisiejszy wypiek,zebra Arisa, ta zebra wygląda super:), aż chyba sama upiekę:)
  15. Bugi82

    wrześnióweczki 2011

    Dzień dobry:) MartaMaria, wszystkiego naj dla Ciebie- dystansu do szarej rzeczywistości, czasu na marzenia, własnego miejsca na ziemi, dobrych ludzi dookoła, kochanych i kochających, zdrowia i cierpliwości... zwłaszcza do uczniów i ...męża:) Adarka, najważniejsze, że jest coraz lepiej, a z chorym facetem, to gorzej niż z dzieckiem... Irena, mam nadzieję, że ten nastrój tylko tymczasowy, jak tylko będziesz miała chęć to pisz. Kati, jak tam Kajtulo teraz? Kacperek na pewno nauczy się spać sam:), dobry sposób na początek znaleźliście. Teraz jeszcze z tym nocnikiem problem- może jak będzie cieplej, to go tatuś nauczy siusiać na stojąco na dworze, a później i w domku będzie umiał ( może stawać na stołeczku czy podium). Może łatwiej byłoby znaleźć jakąś małą deseczkę dziecięcą niż nocniczek? beata, ja jakoś szybko zapomniałam o bólu. Wydaje mi się, że mam dosyć dużą odporność na ból i tak źle nie wspominam tych porodowych bóli, a rodziłam dwa razy- drugi raz szybciej poszło:)
  16. Martek73Bugi82Kroll?Tak, tak, tak A miałam od razu to napisać Witam i zagadka ode mnie:)
  17. Bugi82

    wrześnióweczki 2011

    Oj, Kati, to ciężka nocka za Wami, oby dzisiejsza była lepsza i nic się Kajtusiowi nie wykluło... Ciekawe, jak tam Leoś, też ostatnio coś go brało... Yvone, a robiłaś takie jak lubi Kalinka(chodzi mi o podobny skład do słoiczkowych)? Myślę tak jak Beata, że się do nich musi przekonać:). Ja spróbuję jeszcze zrobić ze szpinakiem, bo ze słoiczka Lidzia bardzo lubi. I żałuję, że latem więcej rzeczy nie pomroziłąm, np cukinii, bo mama jej sporo miała:/ Kamila, to częste wstawanie to naprawdę męczące musi być. Ale chciałabym Cię zobaczyć w akcji Chyba się dziś wcześniej położę... Dobrej i spokojnej nocki kochane dla Was i maluszków:)
  18. Bugi82

    wrześnióweczki 2011

    Ja pamiętam jak Lenka już się nauczyła sama trzymać butelkę, a jeszcze piła w nocy, to raz źle jej zakręciłam butelkę i wyszłam sobie do toalety. Wracam, a wszystko zalane. Lenka w płacz, bo mokra i głodna, a ja nie wiedziałam, czy ją najpierw przebrać, czy szykować drugą flaszeczkę. A do niekapka tak szybko jej nie przyuczałam. Koło roczku dopiero przeszła z butelki na kubeczek i najpierw właśnie bez zaworka. Lidzi jeszcze nawet nie zakupiłam. Dopiero co się do butelki przyzwyczaiła:) Kama, a próbowałaś trochę rozwodnić swoją zupkę Lence, czy w ogóle nie chce tknąć? Ja tak musiałam Lidce zrobić. Teraz mam trochę zapasu, a następnym razem będę już z mięskiem chyba gotować. W zamrażalniku mam trochę królika- to będzie na początek. A tych bóli głowy, to współczuję, może to efekt niewyspania i przemęczenia...
  19. Bugi82

    wrześnióweczki 2011

    Witajcie:) MM, to i tak Wam wszystko szybko z chrzcinami idzie:), jak rozumiem w tę sobotę Franio będzie "oczyszczony"? Lidzia teraz w miarę szybko zasypia, ale wcześniej zdarzało mi się zasnąć z nią, ale jakoś w nocy wstawałam do łazienki, ale z trudem... karwenka, dasz radę w pracy, choć na pewno będzie ciężko na początku, ale jak się rozkręcisz, to jakoś pójdzie. Mnie też się wracać nie chce, ale ja mam perspektywę wakacji za parę miesięcy:). U nas żłobka nie ma niestety, a z przedszkolem w tej chwili też nie ma problemu, zwłaszcza, gdy oboje rodzice pracują. Yvone, i jak tam, Kalinka zjada Twoje zupki?, dobrze by było bo spore zapasy udało Ci się zrobić. Lidzia pięknie zjada, obojętnie czy moje czy kupne. Zjada już praktycznie cały na raz i popija tylko kompocikiem:). A Yvone udało Ci się zapasteryzować w tych kupnych słoiczkach, bo mnie się one nie dają dobrze zamknąć:( i robiłam w zwykłych. Venezzia, ja kaszki w sumie jeszcze nie dawałam, tylko mannę do zupki. A dziś mi przyszły właśnie z holle pszenna i jaglana, zobaczymy czy będzie chciała jeść. Na początek zrobię trochę na wodzie może z dodatkiem owoców:). Kleiku kukurydzianego nie chciała jeść:/ Kamila, ja Cię podziwiam, że Ci się chce tyle razy wstawać, bo Gosia chyba w łóżeczku śpi? Ja dziś Lidzię wywiozłam na trochę do mamy i pojechałyśmy sobie z Lenką na przedstawienie teatralne:), nasza gmina na szczęście zapewnia trochę atrakcji dzieciom. W poniedziałek była z moją siostrą na Smerfach, a jutro może na Auta 2 uda nam się wybrać. Szkoda, że jest tak zimno, bo więcej na dworze byśmy się pobawiły, albo żeby choć trochę śniegu było...
  20. Bugi82

    wrześnióweczki 2011

    Ja już nie wiem w końcu co na biegunki, a co na zaparcia. Zawsze myślałam, że jagody właśnie na biegunki Kamila, gdzie jesteś, przecież to Ty jesteś ekspertem od tych spraw Brawo dla Kajtusia:)))))
  21. Bugi82

    wrześnióweczki 2011

    Gotowana marchew zestalająco, a surowa chyba rozluźniająco- ja tak słyszałam... Mam suszone śliwki, to może z nich ugotuję kompot. Jabłuszka tarte daję
  22. Bugi82

    wrześnióweczki 2011

    rachotkadzień dobry u nas ciężka noc. Kacper dostał gorączki. Nie ma kaszlu, ani katarku. Stawiam na zęby. Teraz nie ma, al chyba wybiorę się do pediatry. Tak dla pewności. Teraz siedzi sobie w huśtawce i rozmawia z kocem;-) Yvone oj szkoda. to bierz się kochana za robotę;-) Teraz musi być chłopczyk. Mój mąż się śmiał jak się MAjka urodziła, że sukcesem jest zrobienie dziury w dziurze, a jak urodził się Kacper, to stwierdził, że ciężko zrobić dziurę w dziurze, a jeszcze trudniej swoje odbice w lustrze w odpowiedniej proporcji;-)))) agusmay powodzenia na szczepieniu katarzyna ja znam rodzinę która spała z synem przez 11 lat!!!w szoku byłam Ojć to chyba faktycznie ząbki, ale lepiej osłuchać, czy aby coś w środku nie siedzi... A mój mąż się śmieje, że u niego będzie z dziećmi tak jak u jego pradziadka też Tomasza: cztery córy i dopiero syn- Teoś(i on też chce tak dać synkowi na imię!), ale aż tyle to ja nie dam rady urodzić:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...