Skocz do zawartości
Forum

asiula84

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez asiula84

  1. Zmykam ja, miłego dnia kobietki :*
  2. Jomiro, tak właśnie robię :) Solange na karczku sprawdzam, ale jakoś nie lubię jak Niunia ma zimne stópki (sama nie lubię mieć zimnych stóp... wiem marna argumentacja, ale jednak... ;P ), chociaż zdarza się że i w skarpetkach ma zimne.
  3. justyna.sanko Zatem prośba: Napiszcie proszę czy wasze pociechy mając 3 miesiące, leżąc na plecach chwytały sprawnie przedmioty wiszące, podawane im nad nimi???? Witaj Justyno, nie znamy się jeszcze, ale odpowiem, zgodnie z Twoją prośbą :) Po Twoim wpisie zastanawiam się, czy nie zacząć się martwić o moją Córcię, bo ona nie chwyta jeszcze zabawek, a skończyła właśnie 3 miesiące. Mój palec, czy pieluszkę, czasem grzechotkę też się zdarza, ale to tak raczej nieświadomie... Do tej pory nie ruszało mnie to, bo wiem, że każde dziecko ma swoje tempo rozwoju, ale teraz... I z podnoszeniem główki też do niedawna było kiepsko. Teraz już dużo wyżej podnosi, ale nie lubi tego i szybko się denerwuje jak ją kładę na brzuszku . Jutro mamy wizytę u pediatry w związku ze szczepieniem to zobaczymy co pani doktor powie.
  4. Joasiu super są takie "gadanki" z dziecięciem Mojej Uli najlepiej gada się na przewijaku (co mi odpowiada, bo pupcia się przy okazji wietrzy) od niedawna do repertuaru też włączyła grrrrr z efektem ślinowym ;P
  5. Ja na początku popełniłam ten błąd, że chciałam wszystko robić tak jak do tej pory, a efekt był taki, że pod koniec dnia ledwo chodziłam (i tak miałam kłopoty z chodzeniem i siedzeniem po zszywaniu) i ze zmęczenia płakałam, ale szybko się zreflektowałam i stwierdziłam, że nie tędy droga, brudne gary mogą poczekać i wyluzowałam i tak mnie trzyma do dziś, choć od porodu trzy miesiące minęły... ;P Powoli muszę chyba zacząć się lepiej gospodarzyć w domu
  6. solange63 Anka my na szczescie nie mamy problemu z takimi temperaturami. Zima w domu mamy 18 stopni, teraz w zaleznosci od pory dnia 18- 22. Kiedy temperatura dobija do 22 Emi jest cala upocona i marudna, ale przekladam ja wtedy w chlodniejsza czesc mieszkania. Jesli moge cos doradzic, to zakladaj synkowi pidzame bez stop. dziecko przez glowe i stopy reguluje sobie temperature, a jesli w nocy macie 26 stopni to na pewno nie zmarznie z bosymi stopkami. Ojej, dla mnie 18 to zimno! ;P 21 lubię, ale jeszcze bardziej 23-24 teraz u nas tyle mniej więcej jest, mieszkanko mamy od wschodniej, zacienionej strony i słonko tylko rano mamy, więc jak okno cały dzień otwarte to raczej chłodniejsze powietrze wlatuje, nawet jak na podwórku gorąco, a Niunia w bodziaku z krótkim rękawem i skarpeciorkach (bo u niej też, tak jak u mnie i u Ciebie Anka, stópki najczęściej zimne) i chyba jej tak dobrze :)
  7. Mama_Monikaasiula84Witam :) I ból brodawek przy karmieniu też, pierwszy tydzień był okropny, a w szpitalu to zaciskałam zęby i pięści podczas każdego karmienia i powstrzymywałam napływające łzy... Myślałam, ze długo to ja nie pokarmię, jak tak to ma wyglądać... Ale teraz już jest luuuuuz Mnie brodawki bolały prawie 2 m-ce a jedną miałam poszarpaną do krwi. A @ jeszcze nie mam i niech tak zostanie jak najdłużej. A co stosowałaś na brodawki? mnie pomógl krem Bepanthen. Współczuję tych dwóch miesięcy... :( Ja to chyba bym wymiękła i zrezygnowała... Chociaż z całą pewnością nie mogę stwierdzić. Ja też Bepanthenem traktowałam moje brodawki I ładnie mi pomógł.
  8. Witam :) Nie pamiętam czy gratulowałam Tobie Freedom więc teraz to zrobię - gratuluję dzidzi malutkiej i tej jeszcze mniejszej Oj, tak zmęczenie w początkach ciąży też znam... I ból brodawek przy karmieniu też, pierwszy tydzień był okropny, a w szpitalu to zaciskałam zęby i pięści podczas każdego karmienia i powstrzymywałam napływające łzy... Myślałam, ze długo to ja nie pokarmię, jak tak to ma wyglądać... Ale teraz już jest luuuuuz
  9. Monik Powiem Wam, że rosół z bażanta jest wspaniały. A jeżeli dzięki inkubatorowi będą młode bażanty to będę miała drób pierwsza klasa dla Kondzia. Moja mama się śmieje, że ja patrzę na te jaja i już rosół widzę.. :) Ty bażantożercza bestio! :P A swojskie bażanty na pewno milion razy zdrowsze niż faszerowane hormonami kurczaki ze sklepu...
  10. A my dziś świętujemy 3. miesiąc
  11. U mnie też karmienie piersią nie wiąże się z jakimś metafizycznym uniesieniem (i znów jak piszę o karmieniu to piersi mnie szczypią ;P). Owszem są to miłe chwile (a raczej były do czasu aż Ula nie zaczęła marudzić przy jedzeniu... chociaż ostatnio się poprawiło i chyba wraca do wcześniejszej normy), ale nie milsze specjalnie niż inne formy spędzania czasu z moją córcią :)
  12. Monik napisałaś, że tkliwa się zrobiłaś. U mnie to z tym jakaś masakra. W ciąży tak nie miałam jak teraz. Potrafię się wzruszyć oglądając jakiś głupi teleturniej i emocjonujących się uczestników A ostatnio, gdy mąż był na koncercie, a Uleńka już spała, poszukałam słów kołysanki "Ach śpij kochanie", bo próbowałam ją śpiewać Uli, ale znałam tylko fragmenty i chciałam się dokształcić i przy okazji trafiłam na "Kołysankę dla okruszka" w wykonaniu Seweryna Krajewskiego i ryczałam przy niej jak bóbr... mega wzruszająca, a jeszcze pod piosenką były komentarze osób, które straciły swoje dzieciątka... Cieszyłam się, że męża w domu nie było, bo nie miał okazji zobaczyć mnie takiej zapłakanej z powodu kołysanki...
  13. Ojeeeeejku, jaka śliczna Zosieńka i te włosy... i te ciemne oczka... cudo
  14. Hej :) No i mamy pierwsze wiosenne burze... Na szczęście udało nam się z Ulą skorzystać z pogody przed południem :) Ja też używam witamin w kapsułkach (K i D razem) W najbliższą środę mamy wizytę w związku ze szczepieniem (brrrr... obawy mam chyba większe niż przed pierwszym...) to zapytam o D w kropelkach (bo K już chyba nie będę musiała dawać). Ale tak się zastanawiałam czy naturalna witaminka D, wytwarzana w związku z przebywaniem na świeżym powietrzu nie wystarczy...
  15. Chyba coś w tym jest, że dziś leniwy dzień, bo ja dziś do 9.30 w łóżku spędziłam, a śniadanie było ok.11 ;P Ale u mnie dziś ciemne chmury po niebie płyną, wiatr wieje i ogólnie nieprzyjemnie... Moja Niunia też obecnie śpi, ale jakoś niespokojnie, przebudza się co jakiś czas na chwilę i muszę smoka dać (niestety) i po główce chwilę ją pogłaskać .
  16. solange63Malutka spi, wiec w koncu mam troche wiecej czasu. Chwalipieta ze mnie- wiem, ale jak tu sie nie chwalic, kiedy ma sie tak sprytne dziecko. Otoz, pare dni temu o 6.00 nad ranem obudzil mnie dzwiek karuzeli, zerwalam sie na rowne nogi, biegne do pokoju malej, a tam widze Noemi, ktora lezy w poprzek lozeczka i noge trzyma na guziku uruchamiajacym. Stwierdzilam, ze sie przekrecila, a guzik kopnela przez przypadek. Jednak od tamtego czasu, sytuacja powtarza sie prawie codziennie. Nic, tylko podziwiać "Sprytna bestia" z Twojej Córy
  17. Amelko jak widzisz każda z nas ma jakiś problem ze "swoim chłopem". Słowa o rozpadzie związku to bardzo mocne słowa, ale myślę, że podyktowane chwilą i silnymi emocjami... Do tego nowa sytuacja - rodzicielstwo, w której trzeba się odnaleźć, a facetom to chyba zajmuje więcej czasu. No i to, o czym wszyscy wiedzą, ale często zapominają (jak najbardziej włączając w to mnie) - partner nie potrafi czytać w myślach, jeśli nie powiemy o swoich potrzebach to nie mamy co liczyć na ich spełnienie... Trzymam kciuki, żebyście potrafili się dogadać.
  18. Najlepsze życzenia dla Konradka i jego rodziców, a zwłaszcza mamusi
  19. Ja jestem raczej za opcją usamodzielniania od początku, choć nieraz zastanawiałam się: "czy to nie za wcześnie"... Oczywiście nie szczędzę mojej Córci czułości, całusków, przytulasków, wspólnych zabaw i rozmów, ale jestem dumna, gdy widzę jak ładnie sama sobą się zajmuje (chociaż czasem to mi trochę smutno, że tak sobie radzi beze mnie... ;P). Śpimy osobno (poza porankiem, kiedy dopóki nie wstanę na śniadanko śpimy razem) i tak jak Ty Solange uwielbiam ten uśmiech po przebudzeniu Ostatnio Ula daje tacie do zrozumienia, że za mało czasu z nią spędza... Kiedyś było tak że najmniej przyjemną częścią kąpieli było obmywanie buźki i pupci na przewijaku, a w wanience była radość i spokój. Mąż wycofał się z tej części i sprytnie mi ją przekazał. Tylko, że odkąd ja to robię, oczywiście gadając z Ulcią, wygłupiając się, uśmiechając to Ula jest spokojna a w wanience zaraz płacz... Widzę, że mu przykro... Mówię mu, żeby się nie denerwował, bo ona to wyczuwa i więcej do niej mówił radosnym tonem, zabawiał ją... Ale myślę, że to właśnie kwestia tego, że tak mało z nią jest... On chyba też jest tego świadomy, może uda mu się wygospodarować więcej czasu dla Córy...
  20. Chciałam najpierw przeprosić... Wy tu wczoraj takie poważne tematy poruszałyście a ja z rabarbarem wyskoczyłam :P Ale to było tak, że najpierw napisałam a potem resztę czytałam.
  21. solange63Asiula z rabarbaru mozesz zrobic kompot, dzem i ciasto drozdzowe. Ja uwielbiam dzem truskawkowo rabarbarowy, mniam. Aż tyle żeby na dżem to nie mam, ciasto już zrobione, wyszło całkiem smaczne i właśnie nad kompotem się zastanawiałam, ale nie wiem czy z samego rabarbaru czy trzeba coś dodać, myślałam o jabłku...
  22. Słuchajcie mam sporo rabarbaru, od mamusi dostałam :) Zaraz będę piec ciasto, ale wszystkiego nie zużyję, macie jakieś pomysły co mogę jeszcze z niego zrobić? :)
  23. kathi26 a co do witamin stosowanych podczas kp to teraz tak jest, ze kobieta powinna sie zdrowo odzywiac ale i przyjmowac preparaty np typu Prenatal dha no i najlepiej kwasy omega:) ... hmmm... to ja jakaś niedouczona jestem bo nie wiedziałam o tych kwasach omega i nic nie łykam... :/
  24. Elina1989 opisy są czytelne, jeśli od razu próbuje się to wszystko sobie wyobrażać Tak mniej więcej to u nas wyglądało, kolejność części ciała była zachowana, czasem jeszcze kilka dodatkowych gestów było (przy brzuszku i pleckach). Ach, no i z tego co czytałam to ruchy muszą być płynne, naprzemienne (raz jedna raz druga ręka) i cały czas musi być kontakt przynajmniej jednej z dłoni masującego z ciałkiem Dzidzi, zgadza się? Teraz tylko poczekam aż się ociepli, bo sezon grzewczy już się skończył, a przez pogodę w domku jest trochę za chłodno na masaż (czytałam, że powinno być ok.24stopni nawet, żeby Dzieciątku było przyjemnie, bo przecież golutkie jest podczas masażu). Dziękuję za podzielenie się swoją wiedzą
×
×
  • Dodaj nową pozycję...