Dziękuję Dziewczyny za miłe przyjęcie Dziękuję Solange za informacje :) Ale tak jak napisała Monik po rozmowie ze swoim ginem, chemia póki co nie wchodzi w grę, bo Ula przy cycku, więc zostaniemy przy poczciwych gumeczkach, a potem ewentualnie pomyślimy nad zmianą, chyba że zaczniemy starania o drugiego bobasa jak odstawię małą od piersi ;P Jestem jakaś stuknięta chyba, ale już myśli moje krążą wokół kolejnego bejbusa ;p Co do przesypiania nocek to mam wrażenie, że u nas jeszcze do tego daleko... Maleńka nie jest uciążliwa, bo praktycznie od jej narodzin ustaliły się standardowe pory wstawania - ok.północy, ok.3 i ok.6 i tak cały czas trwa, ale fajnie by było 6 godzin ciągiem przespać, albo 8 W sumie to jestem zdziwiona i dumna z siebie, że tak dzielnie znoszę nocne wstawanie, bo generalnie jestem śpiochem. W ciąży, kiedy mogłam korzystać do woli, potrafiłam od 22 do 9 albo i 10 rano spać ;P ech, to były czasy :) teraz wstaję w nocy praktycznie bez mrugnięcia okiem do Ulci i mam trzy nocne godziny odjęte ze spania (bo mniej więcej godzinę zajmuje mi "oporządzenie" Uli, żeby znów zasnęła), a tylko czasami korzystam z dziennej drzemki, gdy Córa śpi. Co się ze mną stało?! :P A jeśli chodzi o ciuszki, to początkowo nie bardzo miałam w co ubierać moją Niuńkę, bo miała zaledwie kilka ubranek w najmniejszym rozmiarze. Wszyscy mówili, że tych najmniejszych to nie trzeba dużo, a potem byłam trochę zła, że posłuchałam, ale minął tydzień dwa i już musiałam kilka rzeczy odłożyć, bo za małe. Szok :) My musimy ciut większe nakładać, bo używamy wielorazowych pieluch, a one zajmują na pupie więcej miejsca niż jednorazówki, ale nie wiem właściwie jaki to rozmiar, nie patrzę na metki. Zresztą ubrana z jednego rozmiaru potrafią się między sobą sporo różnić, jedne mają dłuższe nogi, inne są szersze niż dłuższe, jeszcze inne jakieś szerokie albo wąskie rękawy mają, przynajmniej te ubranka, które mam u Uli w szafie. Sory, jeśli post przydługi, ale pisany na raty (Córa mnie potrzebowała) i taki mi wyszedł :)
Pozdrawiam i miłego popołudnia.