Skocz do zawartości
Forum

mmadzia

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez mmadzia

  1. Tak sobie tu zerkam czy któraś znowu nie pojechała do miłego szpitala na spotkanie z dzidziusiem Asiaga wiem, też spokojnie czekam, ale potrafią mnie dopadać takie myśli, bo jak narazie to każda (nie mówię o cc) męczyła się długo... Mojej kuzynce odeszły wody i do dwóch godzin urodziła-JA TEŻ TAK CHCĘ! Majta no sposób to jest, ale uważaj, żebyś nie zrobiła sobie albo maleństwu jakiejś krzywdy w taki sposób. Życzę Ci szybkiego porodu ;) Masz jeszcze dwa dni do terminu więc bez stresu ;) Każda z nas by już pewnie chciała mieć to za sobą. U mnie dzień paskudny był, ale się już kończy i idę zaraz spać. Mam nadzieję, że ta noc będzie spokojniejsza i nie będę już mieć problemów. Spokojnej nocki dla wszystkich ;)
  2. Sekundko gratulacje!!! Teraz dla Was duuuuużo zdrówka! Trzymajcie się cieplutko ;) U mnie już lepiej, bóle przeszły-mam nadzieję, że już całkiem. Wydaje mi się, że maluszek mi gdzieś źle naciskał i temu te problemy z oddechem jak leżałam, bo jak siedziałam to było ok... Ogólnie to leżę i odpoczywam. M pojechał kupić mi coś lekkiego do zjedzenia i czekam teraz bo już głodna jestem Łasiczko no głupio teraz coś kupować, bo pożytku z tego dużego nie będzie ;) Ale do 9 jeszcze parę dni Dasz radę
  3. Witajcie ;) U mnie paskudnie Wieczorem mnie coś złapało i nie mogłam się położyć, bo jak leżałam to nie mogłam oddechu nabrać. Cudem usnęłam. Obudziłam się coś koło 4 i ta sama sytuacja plus kolejny "atak" czyli te moje bóle w piersiach i plecach. Od tego czasu siedziałam, bo leżeć się nie dało. Potem jakoś troszkę przeszło i tak drzemię sobie od rana, ale wszystko mnie boli. Nic związanego z porodem się nie dzieje nie bójcie się ;) Sekundko tak liczę że już na pewno po Czekamy na wieści ;) Ale dziwię się, że Ci kazali jechać do domu, przecież już miałaś co 6 minut, skąd potem wiedzieć że trzeba znowu jechać? Asiaga widzę, że dołączyłaś do dziewczyn i też mnie już wypychasz na porodówkę Ale ja coś czuję, że szybko nie polecę więc się nie nastawiajcie ;) Termin z USG mam na dzisiaj... Powiem Wam, że jak tak śledzę ile godzin dziewczyny mają bóle to mi trochę słabo. Ja to bym chciała myk i już po sprawie,a tu widzę, że nawet drugie porody trwają ponad 10 godzin. Jestem przerażona Miłego dzionka ;) Będę zaglądać żeby zobaczyć którą dzisiaj weźmie ;) Dopiero 6-ty a już tyle mamusi jest ;)
  4. Łasica a kto tak był na kolejce po Sekundce?
  5. Dzięki za pozdrowienia Aisha, dobrze, że już do domku może jutro. Czekamy na relację, trzymaj się cieplutko ;)
  6. Sekundko Kochana powodzenia!!! Trzymam mocno kciuki! Koniecznie daj znać po wszystkim ;)
  7. Łasica spoko ja wstałam teraz ;) Wcześniej oczywiście też wstałam , bo już pisałam, ale położyłam się znowu... Wylazłam w piżamie taka zaspana, skóra pomięta, koszulka poplamiona, bo się cusik polało a tu goście sobie chodzą i nasz dół oglądają i kuchnię po remoncie Ale musiałam wyglądać Bąkłam coś, że ciężka noc i znikłam w łazience... Capuccino to życzę dzisiaj, żeby maleństwo już zechciało się z Tobą przywitać A jeśli nie, to czekaj Kochana cierpliwie na pewno się ruszy w najbliższym czasie, u Aguli były dwa dni zwłoki ;) Ale i tak trzymam kciuki Tak w ogóle to trzymam kciuki za nas wszystkie
  8. Same miłe wieści od rana Agula ogromne gratulacje! Dużo zdrówka dla Was. Teraz odpoczywaj bo troszkę się namęczyłaś... Najważniejsze, że wszystko w porządku. Mart a kto by nie chciał ;) Jeszcze troszkę i będziemy pisać o pieluchach, obolałych piersiach itp ;) Dzięki że pogratulowałaś od nas ;) A wiesz, że tak sobie dzisiaj pomyślałam, że piątek minął i pewnie o coś grałaś hazardzistko Miłego dnia w takim wypadku i pysznego obiadku ;) Ja miałam wieczorem takie dziwne uczucie, że mnie coś weźmie, ale nic-tylko noc była ciężka bo mam straszny katar, czasem kaszle. Jeszcze tego mi trzeba było Już widzę jak po porodzie tam kicham i kaszle-chyba z bólu umrę... Całą noc "trąbiłam" na nosie, a M nic,normalnie się pytał rano czy spokojnie noc przespałam Jego to nic nie rusza? Już mu powiedziałam, że bym umarła a on by nawet nie wiedział... To która dzisiaj???
  9. Dobra Kochane idę spać. Wam życzę miłej nocki i jak najmniej wstawania na siku Buziaki ;* Do jutra ;)
  10. Dalej nie ma wieści od Aguli? Już powinna być po... Łasica Asiaga ma rację, nie można się martwić na zapas, bo mleko puszcza po porodzie. Mart u mnie też koszulka M załatwiona ;) ALe jedynie jak siedzę wieczorkiem bez stanika, jak noszę go przez dzień to nic nie leci ;) Sekundko panikowanie nic mi w tym momencie nie da. Zacznę panikować jak się zacznie ;) Mam jeszcze czas, jestem przed terminem więc dałam sobie spokój ;)
  11. Łasiczko trzy dni mi dajesz :) To mój M będzie nie pocieszony, bo chce żeby goście wyjechali... A tak wogóle to uważaj bo jeszcze wskoczysz przed nas Capuccino ja bym nie poszła. Pamiętaj, że dwa tygodnie przed i dwa tygodnie po planowanym terminie to dalej jest w terminie ;) Nie ma się czym stresować. Czekaj cierpliwie napewno się coś ruszy. A jak nie to masz chyba jakąś wizytę u Gin umówioną na najbliższy czas. A jeśli już koniecznie chcesz coś zrobić to zadzwoń do Gin, a KTG Ci też nie zaszkodzi jeśli bardzo się martwisz, ale jeśli chodzi o naszą służbę zdrowia to bym się obawiała głupich komentarzy ze strony lekarzy w szpitalu. Jak czujesz ruchy i nic się nie dzieje, to czekaj cierpliwie Kochana Ja sobie siedzę i nawet nie czekam, po prostu zacznie się to się zacznie, a nie to poczekam ;) Jak już pisałam-sama siebie nie poznaję
  12. Capuccino karpatka!!!-mniam moja ulubiona. Kurcze prześlij mi jakoś Dzięki dziewczyny ;) Ładnie mnie wypychacie ;) Pożyjemy, zobaczymy ;) Nie ukrywam, że bym chciała ;) U mnie olewanie sprawy jakoś idzie, nawet dobrze ;) nie szukam na siłę objawów, spokojnie sobie żyję, aż sama siebie nie poznaję Do tego wzięłam się za pracę licencjacką więc czas mi leci jakoś ;) tylko ciężko wysiedzieć bo żebra bolą ;) Stresuję się jedynie naszymi dziewczynami jak którąś bierze ;) Mojra już po, a Agula biedna ciekawe co z nią. Trzymam dalej kciuki ;) Mart Lusia faktycznie spora więc może temu... Mnie maluszek tak kopie dzisiaj, że myślałam, że mi pępkiem wyjdzie, a ból... Zauważyłyście prawidłowość? Aisha sobie wyremontowała, posprzątała i ją wzięło ;) Mojra dostała kredyt, remont chyba też na końcówce i ją wzięło ;) Agula remontowała, powyklejała kwiatki itp i ją wzięło ;) To ja chyba muszę tych moich chłopów pogonić, żeby mi koło tego okna zrobili, umyć wszystko na gotowe i wtedy mnie weźmie ;)
  13. Mojra super!!! Gratuluję ogromnie, świetne wieści. Wszystkiego dobrego dla Was No to najprawdopodobniej na świecie będzie dzisiaj i Aleksander i Aleksandra ;)
  14. Mart znam to uczucie, też potrafiłam ze łzami w oczach wychodzić, ale najważniejsze, że wszystko jest dobrze. Nie martw się. Dzieci mają różne dni i różne humorki wiesz przecież ;) Biedna Agula, jeśli nie będzie miała rozwarcia dalej to zrobią jej cc. Miejmy nadzieję, że szybko sprawa się rozwiąże i nie będzie długo cierpiała. Agula trzymam kciuki i jesteśmy z Tobą ;)
  15. Minu ja też się czuję jakaś rozregulowana, jakbyu mi się wszystkie śrubki poluzowały... Ja mam pranko zrobione i powieszone, trochę posprzątałam. Okno dalej czeka na zlitowanie się M i teścia, ale do wtorku mogę zapomnieć bo goście tyle będą czyli kicha. Mnie tam nic nie bierze, jedynie mam wrażenie, że brzuch mam tak jakoś strasznie nisko, niżej niż wcześniej, ale może to tylko złudzenie ;) Trzymajcie się cieplutko. A Agula i Mojra mam nadzieję, że już po i że było lekko, łatwo i przyjemnie ;)
  16. Skoro czujesz ulgę to pewnie tak jest. Mój sę obniżył juz jakis czastemu, a teraz to widzę, że jeszcze bardziej ale większa ulga za tym nie idzie... jedynie zgagi brak ;) czyli już tak chyba nie naciska;) Najlepiej spytaj kogoś kto Cię trochę nie widział, mi tak siostra powiedziała bo ja różnicy nie widziałam ;) Oj Kochana Ty nic nie zawalisz, nie da się zawalić, organizm Cię sam pokieruje i będziesz wiedzieć co robić. Ja poszłam zielona rodzić i się udało ;) A jeśli będą jakieś komplikacje(odpukać) to nie będzie nasza wina. A M będzie wspieral zobaczysz, a do tego przyjemniej jest jak można się odezwać do znajomej buźki ;) Mój był ładnie przerażony, ale dzięki niemu jakoś się nam udało. Teraz też na niego liczę ;)
  17. Hmmm obiad? Ja bym zjadła rybkę z warzywami z folii wg przepisu Mojry Pychotka!
  18. Łasiczko może brzuszek Ci się obniżył albo coś, że taka lekka jesteś ;) Dziewczyny nam się rozpakowują, a ja siedzę w domu i nic mi się nie chce. Do tego pogoda taka do tyłka. Jakbym miała dzisiaj rodzić to bym tam chyba padła albo spała ;) A każda z nas by chciała szybko i bezboleśnie, niestety tak się nie da... Damy radę napewno! Tylko że lekko nie będzie. Chociaż nic nie wiadomo, znajoma rodziła całkiem bez bólu! Wyobrażacie sobie? Lekarz jej powiedział, ze jest stworzona do rodzenia dzieci. Ma taką budowę miednicy czy coś, ze poszło jej łatwo i bez bólu... To jest niesprawiedliwe... Tak się ostatnio zastanawiałam dlaczego ten poród w ogóle musi boleć? Teraz to mnie dopadają inne obawy-żeby z dzidzią wszystko było dobrze-teraz to się tego boję najbardziej.
  19. Mart te skurcze to tak jak u mnie. Nie bolą, ale ciągną okrutnie i czasem faktycznie ciężko się ruszyć. Ciekawa jestem co Ci Gin na wizycie powie, pewnie też że macica ćwiczy. Przynajmniej tyle, bo u mnie to myślałam, ze organizm wziął sobie już ciążę za rzeczy oczywistą i nie ma zamiaru się z nią rozstać U mnie zgaga ostatnio zanikła (odpukać) I mam nadzieję, że nie wróci ;)
  20. Witajcie porannie Kochane. No ładne rzeczy się tu dzieją Mojra,Agula trzymam mocno kciuki i liczę na jakieś szybkie wieści. Obyście mialy szybki i bardzo malutko bolesny poród ;) Jestem z Wami myślami cały czas. Buziaki ;* Kurcze drugi komp by mi się przydał, bo z M to teraz walka, bo on gra, a ja bym tylko sprawdzała co u Was U mnie nocka trochę dziwna, dużo wstawałm na siku, ale to może temu, że trochę wieczorem dużo herbatki wypłam ;) Dzisiaj Ci goście przyjeżdżają ;( Wcale mnie to nie cieszy. DO tego padało i pogoda taka "mokra" więc muszę Wikunię zawieźć do przedszkola,a też mi sie nie chce. Miłego dnia Wam wszystkim życzę ;) Będę często zaglądać ;) A jak któraś będzie miała wieści od dziewczyn to od razu piszcie ;)
  21. Puma no właśnie wszystkiego naj dla Filipka z okazji 1 miesiąca ;)
  22. Sekundko no mniam ale mnie jakoś na jedzenie nie bierze dzisiaj- o dziwo Minu czyli wiesz, że nic nie wiesz? Bo to takie niby szyjka miękka ale nic nie wiadomo... Najważniejsze, że wszystko w porzadku i że teraz to już możesz się spodziewać na dniach/godzinach Pisz jakby się co działo. Ja to tu wchodzę zawsze z wypiekami na twarzy czy któraś znowu "poszła z torbami"
  23. u mnie dzisiaj ponowny napływ energii chyba. Chodzę i szukam co by tu zrobić. Pokój mnie wkurza, bo chciałabym umyć okno i posprzątać zanim urodzę, a muszę czekać aż M koło okna pomaluje, z teściu zrobi listwy, ale oni oczywiście mają czas... Tak sobie myślę, że może wjadę w garderobę i zrobię przesiewkę w ubraniach... hmmm tylko, że trudno będzie bo ledwo się tam mieszcze... Niedobrze, a M poszedł sobie w świat więc nie pomoże. I tak by mu się pewnie nie chciało... Kurcze no nie mam co z sobą zrobić...
  24. Agula to dobrze, że w domku ;) A to co Ci dała? Macierzyński? Moja nie miała problemu z L4, termin mam na 10,a z USG na 6 a ona mi powiedziała, że jak przyjdę 14go to dalej mi da zwolnienie. Najlepsze wyjście to się wstrzelić tak jak Aisha równiutko w termin ;)
  25. Kurcze no Mojra nam coś ucichła... Ciekawe co u niej? Mart bo Ty jeszcze faktycznie nas przeskoczysz ;) Moje maleństwo też dzisiaj leniwe ;) Miałam dzisiaj akcję, bo nie mogłam wstać z krzesła. Taki ból mnie złapał jakby mi się podbrzusze odrywało, nie mogłam się wyprostować ani nic. Koszmar. Już miałam M wołać, żeby mi pomógł, ale jakoś się wyprostowałam, przeszłam i przeszło na szczęście. Ale ból piękny... Jak pomyślę, że poród to z 5 razy taki będzie to mi słabo...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...