Skocz do zawartości
Forum

mmadzia

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez mmadzia

  1. Agula też właśnie ten problem miałam-który numer? ;) No to teraz czekamy... A jakie macie przeczucia? Bo mi się wydaję, ze już po i Aleksander już na świecie
  2. No biedny ;) Ale dziwisz mu się, trochę miał abstynencji ;) Mój chętny był od rana, a jak już było po to mi mówi "ostatni raz"-hmmm o co mu chodziło? Już nie wnikałam. Pewnie i tak się nie powstrzyma
  3. Mi się w nocy znowu pierdoły śniły. Między innymi faceci łażący po szpitalu z kroplówkai i w ciąży! Ogólnie to całą noc mi się śniło coś o szpitalach, porodach itd itp. Za dużo myślenia o Aishy ;) I tak się dziwię, ze w ogóle zasnęłam z tego wrażenia, ale to raczej zasługa M i wieczoru ;)
  4. Mart tak jakoś Całą nockę spałam jak zabita, wstałam tylko raz na siku, potem drugi raz rano o 6 i już nie śpię. A czuję się tak jakby mnie ktoś w głowę walnął... Dobrze, że M pojechał z WIki bo nie wiem jak bym autem jechała... Agula to widzę, że owocne wieczory miałyśmy ;) Niestety u mnie też nic... ;( Łasica ja to mam wrażenie czasem, że maleństwo już głowę wyciska i świat podgląda Grawitacja działa ;)
  5. Mart też nad tym myślałam, ale nie wiem w końcu na który nr tel? Bo podała dwa i jakoś zgłupłam a że jestem nieprzytomna jeszcze to lepiej nie próbuję. A druga sprawa to właśnie, ze może odpoczywa-oby taka opcja, a nie że jeszcze się męczy...-nawet nie próbuję o tym myśleć. Idę przygotować Wiki do przedszkola. Mam nadzieję, że sobie ręki nie wyprasuję przez przypadek albo coś...
  6. Witajcie ;) Wstałam z nadzieją, że tu jakieś wieści od AIshy będą, a tu cisza... No trudno poczekam jeszcze cierpliwie. Jeśli biedulka wymęczyła się w nocy to będzie musiała odespać teraz wysiłek. U mnie sokojnie nic się nie dzieje. Przeszła mi już mania szukania objawów, za to mam ogromnego stracha... sytuacja Aishy mi przypomniała mój poprzedni poród i to bardzo dokładnie... normalnie się boję... Wczoraj żeśmy trochę poprzyśpieszali ;) ale M stwierdził że to już ostatni raz... Zobaczymy. Trochę się niewyspałam i piszę jakieś głupoty... Nie mogę myśli pozbierać... Może później napiszę coś z sensem Aisha to nadal trzymam kciuki za Ciebie i za dzieciątko. Dziewczyny a dla Was miłego dzionka ;)
  7. Łasiczko "łomatko" to bardzo dobre określenie
  8. Powiem Wam dziewczyny, że zaczynam mieć stracha i to poważnego... Aisha da sobie rade, każda z nas da sobie radę. Jesteśmy przecież super babki nie ;) Dobranoc, do jutra Bąbelki ;) Mam nadzieję, ze rano już będzie coś wiadomo ;)
  9. Aisha trzymamy kciuki ;) Powodzenia, powodzenia i jeszcze raz powodzenia ;) Oby to było to ;) Czekamy z niecierpliwością na wieści ;) Albo jutro post na forum albo smsik do którejś ;)
  10. Aisha normalnie spać przez Ciebie nie będę mogła Denerwuje się tak jakby to mnie dotyczyło
  11. Szkoda tylko, że u każdej to może być inaczej i oznaczać co innego... Powinna być taka diodka która się zaświeca i wtedy wiadomo, że to już Aisha pamiętaj, że w razie jakichkolwiek wątpliwoci masz pełne prawo do tego żeby jechać do szpitala i muszą się Tobą zająć. A N ich tam poustawia jakby się coś burzyli ;)
  12. Aisha kochana trzymaj się dzielnie. Biegunką się nie przejmuj, bo nie zawsze jest-nie sugeruj się tym oczyszczaniem organizmu. Ja biegalam przy Wiki, ale to może bardziej z wrażenia ;) Obserwuj co się dzieje a jak już będzie naprawdę źle to jedź do szpitala, najwyżej powiedzą, że to jeszcze nie czas. Ja Trzymam kciuki i życzę Ci koniec już tej męki, a jeśli to poród to życzę szybkiego i malo bolesnego. CZekamy na wieści ;) Pomysl jakie maleństwo by było punktualne ;)
  13. Agula chęci M bym posłała i to chętnie, on by sporo osób obdarował A swojemu to powiedz że Ci Gin mówiła, że nie ma zastrzeżeń i że możesz, a że Gin jest przecież mądrzejsza niż jego siostra...
  14. Ja przy Wiki rzadnych herbatek nie piłam laktacyjnych. Puma Ty miałaś cc i mały chyba leżał w inkubatorku nie? Karmili go od początku inaczej i może temu też się tak teraz dzieje. Co innego jak masz dziecko od razu przy sobie i przystawiasz go co parę godzin. Trzymaj się jednak jak najdłużej, zawsze to dla bąbelka zdrowiej. Powodzenia ;) Aisha spróbuj trochę wyluzować, najgorzej to jest właśnie coś sobie wmawiać i w ogóle... A kręgosłupa to może za bardzo nie przesilaj, bo tylko gorzej może być. Ja jak juz pisałam spróbuję olać sprawę na jakiś czas...(pewnie do jutrzejszgo poranka...)
  15. Mój M polazł gdziesik do kumpla i zostawił mnie samą... Na wieczór już się zapowiedział z przyśpieszaniem Cały czas mówi do mnie, że nie zaszkodzi a pomóc może ;) Aaaaa stworzyłam potwora! A jeszcze niedawno się bał... Łeee paskudny dzień... i każdy następny pewnie też, aż do momentu kiedy maleństwo się wykluje...
  16. Jak nieregularne to zawsze jest szansa, że to to jeśli się powtarzają. A ruchy??? Ja nie pamiętam, ale nie wydaje mi się, żeby dzieciątko się całkiem nie ruszało, przecież też to odczuwa... Powodzenia ;) Życzę Ci żeby to było już ;) I pozostałym chętnym też ;)
  17. Aisha no ładne rzeczy... Skurcze ;) Trzymam kciuki ;)
  18. Łasica no niestety mają mnie gdzieś... Nie ma to jak samemu mieszkać. Niech mi wody odejdą albo coś a tu pełna chałpa ludzi... Niech mi się to jeszcze przy nich stanie. A potem przylezą do szpitala...
  19. Aisha Tak mi się przypomniało, że taką wydzielinę to ja miałam jak mi się skurcze zaczęły ale te w 8 miesiącu i mnie pod kroplówkę podpięli. Potem przeszło. A jak już rodziłam to miałam chyba 2w1 ;) bo to był chyba czop taki brunatny ale to też już skurcze mialam. Więc u mnie wychodzi, że prędzej to się chyba skurczy doczekam niż czegokolwiek...
  20. Aisha no odpowiedzi na tamtym forum masz bardzo obiecujące Żeby się tylko nie rozczarować... Najbardziej mi się podoba "dziewczyno Ty rodzisz!"
  21. Ehhh Bąbelki ;) U mnie gimnastyka nad odkurzaczem nic nie dała-chyba-tylko maleństwo się rozbrykało okrutnie. Właśnie sobie pojadłam, a ten zbój tak się rozpycha, że mi chyba zaraz brzuch rozerwie. Mało ma miejsca ja rozumiem, ale ile ta moja skóra też może znieść? Stwierdziłam, że przestaję na siłę szukać oznak zbliżającego się porodu... Ciekawe ile wytrzymie ;) Dziewczyny trzymam kciuki, szczególnie za te "na czasie" Ja mam jak na złość jeszcze gości z Wrocławia w piątek. Znaczy się będą na górze u dziadków, ale i tak mi się nie uśmiecha, ze będą mi się po domu plątac jak tu czekamy na takie ważne wydarzenie i może się zacząć w każdej chwili.
  22. Aisha nie Ty jedna do wariatkowa pojedziesz ;( Może dadzą nas razem Sekundko sprzątaj a co tam ;) Mama pojechała a ja się biorę za odkurzanie może też coś mnie ruszy ;) Ale mi się spać chce... A dzidek się dopiero teraz zaczął ruszać od rana. Tak się powypinało to moje maleństwo, że wyglądam jak mutant bo z jednej strony brzucha płasko a z drugiej góry ;)
  23. Hej jestem na chwilkę. Mama szaleje ze sprzątaniem, a ja się kulam za nia... O pobudzaniu brodawek też słyszałam/czytałam, ale czy to coś daje? Pewnie na takiej samej zasadzie jak inne metody... Mój M nie chciał, a jak go przekonałam to teraz chce tylko ja jakoś teraz nie chce i w kropce jesteśmy... Ale dla dobra dzidzi chyba sie skuszę ;) M lazi za mną ciągle z tekstem "robimy dzidkę?" ;) U mnie dzisiaj objawów brak ;( nawet bóli żadnych ;( po prostu nic ;( nic ;( nic ;( Najlepszy sposób to chyba o tym nie myśleć i olać sprawę i wtedy w najmniej oczekiwanym momencie się zacznie ;)
  24. muszę lecieć z Wiki porobć ido przedszkola. Ale będę zaglądać z wypiekami na twarzy czy coś się rusza
  25. Mart no teraz jest. Dorabia sobie na lewo póki z tą pracą nie wyjdzie, a ma być we wrześniu tylko nie wiadomo kiedy. Przynajmniej jakaś kasa będzie, a w pogotowiu też jest jakby się coś działo ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...