Skocz do zawartości
Forum

2fast4u

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez 2fast4u

  1. o mateńko, to takie dobre duszyczki tu krążą? alatra, kochana, z całego serca dziękuję!!! buziaki :*
  2. gratulacje, dziewczynki powiałyście optymizmem
  3. ania, mąż do 17 siedzi w pracy, nie ma szans, żeby poszedł ze mną, a zwolnić się też nie może, bo długo walczył o etat w tej firmie i dopiero od lutego wzięli go jak swojego, więc jestem zdana sama na siebie
  4. mam wizytę o 15.30, ale czy punkt wejdę, to wątpię, pewnie będzie jakieś opóźnienie...
  5. ja wiem, dlatego nie stanęłam dziś na głowie z powodu tych kilku cyferek :) poza tym i tak to dla mnie czarna magia, więc nie wnikam, mąż kazał się nie denerwować, wy trzymacie za nas kciuki, więc damy radę oby jutro wszystko było widać, no i pierwszy raz ktoś mi zrobi usg inne niż 2d
  6. oj nika, dziś odebrałam test PAPP-A i w ogóle nie rozumiem tego bełkotu, powyliczali jakieś tygodniowe mediany bez podania żadnych norm, do których mogłabym się odnieść, ginka mówiła, że te wyniki wraz z NT nakładają na jakąś siatkę i wyliczają statystyczne ryzyko, póki co tylko pogrzebałam na jakimś forum, że w przypadku płodów z ZD wartość PAPP-A w surowicy jest bardzo niska i to mnie trochę uspokoiło, patrząc tak na moje wyniki, ale co ma być, to będzie :) ostatnio przestały męczyć mnie zaparcia, za to cierpię na bóle głowy, jakaś masakra, nie wiem, czy to pogodę czy ciążowe, ale i tak chodzę taka nie do życia, a że wieczorem rozmrażałam lodówkę i dziś o 6 rano pakowałam do niej wszystkie graty, więc i niewiele pospałam... nika, brzusio cudo ależ śliczne jesteśmy z tymi brzusiami
  7. widzisz, lepiej trafić nie mogłaś tu płaczemy, tu się pocieszamy i wspieramy, ja te wszystkie kobity normalnie kocham, bo dzięki nim jeszcze nie ześwirowałam a może fotografowałaś już swój brzusio? izzzi ostatnio prezentowałam na swój śliczny brzucholek
  8. Acina, słoneczko, zapewne to Cię nie pocieszy, ale nie tak dawno byłam dokładnie w takiej samej sytuacji jak Ty, a teraz biegam do PUPy (też uwielbiam ten skrót) na regularne meldunki :P co do zdrowia, też zawsze uważałam, że jestem drugiej jakości nic się nie martw, my o Ciebie zadbamy
  9. 2fast4u

    Wrzesień 2012

    Mamusia, ale słodka koszulkaaaaaaaaaaaa!!! Cudo
  10. cześć Acina :) moja mama pracowała do końca wszystkich 3 ciąż a miała robotę typowo fizyczną, ciąganie worków 15 kg i nie tylko, a mimo to zdrowe dzieci urodziła, dużo zależy od organizmu :) ja ledwo włażę na 3 piętro, a o ciąganiu zakupów cięższych niż 3kg zapomnij
  11. 2fast4u

    Wrzesień 2012

    jakieś wstydliwe te dziecko... to na pewno po tatusiu :P
  12. 2fast4u

    Wrzesień 2012

    to wszystko zależy od wiercipięty w brzuch, albo się ułoży tak jak trzeba i wszystko będzie można posprawdzać i mam nadzieję, że mnie uspokoić (bo kości nosowej nie widać, za to dupkę jak najbardziej) albo znowu będę fikołki oglądać ku rozpaczy i przerażeniu swoim i lekarzy :|
  13. 2fast4u

    Wrzesień 2012

    cześć Moni@ :) a ja z niepokojem wyczekuję jutrzejszego badania USG i albo popłaczę się ze szczęścia, albo wręcz przeciwnie, najgorsze to te czekanie...
  14. 2fast4u

    Wrzesień 2012

    ania, super, gratulacje!! :)) dobrze, że Wam się dzidzia zdrowo chowa :)) beata i joasia - współczuję :(( buziaki dla Was :*
  15. aaaa, zapomniałam Wam napisać, że przytyłam ale śmiech na sali takie tycie... po 10 dniach z 55,3 na 55,4kg
  16. nasze naziwsko jest dość długie, ale mąż uważa, że nie należy patrzeć na to jak na wyznacznik, więc póki co próbujemy ułożyć listę imion, które nam się podobają oddzielnie, o ile w męskich jakoś jeszcze są szanse na rozejm, o tyle w żeńskich nie póki co ja obstaję przy Marysi, a mąż przy Julce, na dzień dobry wykluczył imiona na W z racji nazwiska ;o
  17. dzięki Wam opadł cały stres... faktycznie, sprzęt mógłby być lepszej jakości, a że wiercipięta w brzuchu to kolejna sprawa... a specjalnie spacerowałam przed USG, żeby w brzuchu był spokój, niepokorne dziecko mi rośnie wola Boża, okaże się w środę, co i jak, albo będę płakać ze szczęścia, albo ze stresu, miejmy nadzieję, że to pierwsze :)
  18. 2fast4u

    Wrzesień 2012

    ech, nie mam ja coś szczęścia z tymi USG... wiercipiętek dupkę pokazuje, fika, bryka, a ja się tylko denerwuję, jadę jednak do kliniki na dodatkowe usg, mają lepszy sprzęt to może przy tych hopsach posprawdzają wszystko, jak należy, dziś tylko wiem, że mój adhd-owiec urósł i ma w porządku przezierność, kości nosowej lekarka nie widziała, bo niestety na dupce jej nie ma, a twarzy maleństwo pokazać nie chce, jakieś nieśmiałe te moje bejbe :(
  19. a ja swoją pierwszą wizytę miałam przy jednej ciąży w 4 tc, a w drugiej - w8tc :) widok serduszka to faktycznie najpiękniejsze co można zobaczyć na tak wczesnym etapie :)
  20. cześć dziewczyny, zajrzałam do Was, bo z mężem mamy problem przy wybraniu imienia dla chłopca i dziewczynki, problem głównie polega na tym, że: 1. nie jesteśmy zgodni przy naszych wyborach 2. mamy liczną rodzinę i dużo imion już odpada na starcie, więc u Was szukam jakiejś inspiracji, póki co płeć dziecka nieznana :)
  21. aniu, wyniki testu mam dopiero w czwartek, mało tego, prawdopodobnie będę miała robiony test jeszcze raz juz w Mastermedzie, bo tam dostałam skierowanie na USG, lekarka moja mówiła, że teraz powinni zrobić mi badania za darmo
  22. no niby lekarka mówiła, że dziecko cały czas dupką się odwracało, ale tak mnie przestraszyła, że do środy będę własnym cieniem...
  23. czasem to się wkurzam, że tam w brzuchu fiku miku i nic więcej, bo lekarka dziś ledwo wymierzyła przezierność, która jest w normie, ale kości nie widziała, bo dziecko ma adhd najwyrazniej (po mamusi zapewne) i ja teraz w stresie do środy, już się rozryczałam, naku*wiałam, zaraz będę talerzami rzucać :|
  24. u mnie niestety usg do kolejnej powtórki, tym razem dostałam skierowanie do Mastermedu, więc teoretycznie niby nie płacę, NT w normie, gorzej, że lekarka ma wątpliwości co do kości nosowej i wysłała mnie na dodatkowe badanie na innym sprzęcie, żeby wyjaśnić, czy ta kość jest, czy jej nie ma... jestem rozbita... wróciłam do domu i rozryczałam się jak bóbr, bo u mnie wiecznie jak nie urok to sraczka, za przeproszeniem :(((
×
×
  • Dodaj nową pozycję...