Skocz do zawartości
Forum

bogdanka2

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez bogdanka2

  1. Witam marigold - "foremką" bym raczej tego nie nazwała U nas dzis degustacji soczku w wykonaniu Duśki cd - dziś już dostała pół kieliszka Sokowirówka więc okazuje się wciąż zakupem nieodzownym Na szczęście zwróciła nam się jeszcze przy Szczepie, a służy już 3 dziecko Duśka z kupami ma gorzej bo robi z rana raz na 2 dni ale serią niczym kałasznikow - w te poranki pieluchy nie mają żadnych szans... Przybiera ładnie, głodna nie jest więc podejrzewam że to też przejaw krakowskiej oszczędności jak wspominała ewka Idę walczyć z wiatrakami, bo ja układam - churagany rozwalają i tak od rana... Od 11 wybieram się pod prysznic, ale przy ostatnich wariacjach chłopaków chyba oleję dbałość o siebie i zrosnę się z pidżamą... Pozdrawiam wtorkowo
  2. Może faktycznie jakaś franca śmiga że młodsze niespokojne a starsze chorujące:(
  3. Witam Z tym sokiem to prawda - wspomaga trawienie, a co do karmienia podczas choroby to jak najbardziej wskazane, bo wraz z mlekiem przekazujesz przeciwciała... W zasadzie jak teraz myślę to częściej chłopaki zarażali mnie niż ja ich. A z grypą żołądkową, którą złapałam od Szczepa to mam zabawne choć mało smaczne wspomnienie U nas dziś zimnica, choć nie powiem żeby było buro. Za to Duśka cały dzień dawała czadu!! Moja wina - łakomstwo jednak się mści bo wczoraj nie wytrzymałam i u teściów wsunęłam stanowczo sporo sałatki colesław... No to dzisiaj mam za swoje - prykanie, wrzaski i nabrzmiały brzuszek przez pół dnia (Duśki oczywiście - żeby nie było że snuję tu jakieś gastrowyznania). Teraz już po ćwiczeniach, herbatce z kopru i moim zakwasie w ramieniu od noszenia chyba przeszło bo mała drzemie. Pozdrawiam!!
  4. Witam niedzielnie:) Jakubkowi życzenia wszystkiego co naj okazji chrztu!! My dzisiaj jedziemy do rodzimego miasta Lubego - teściowie zabierają chłopaków na spotkanie z Mikołajem Co do kosmetyków to j&j dla całej mojej trójki jest niezastąpiony, ale niestety cenowo o bezkonkurencyjności nie można tu mówić:( A że przy trójce przemiał wszystkich artykułów dziecięcych jest powalający to i cena odgrywa dużą rolę:( Przetrzymałam wczoraj Duśkę do 21 - o 20:30 wybudziłam z drzemki, zrobiłam jej kąpiel, pozwoliłam zasnąć przy cycu a mała odwdzięczyła się snem do 5 rano Poprostu mnie zachwyca Za to Luby znów ma jazdę na spółkowanie, a że ja codziennie padam z lekka na ryjek kładąc Szczepa-niedobitka o 23 do łóżeczka, to chodzi skwaszony z racji niewyżycia i mojej obojętności... No bo przecież ja po dniu na pełnych obrotach na dobry sen powinnam jeszcze mieć siłę się na niego rzucić!! Normalnie jakbym miała 4 dzieci w tym jedno dorosłe:/ Ale żeby dał mi pospać rano i zajął się chłopakami to jakoś mu do głowy nie strzeliło!! Echhhhh... luza - przynajmniej będziesz miała wsparcie, bo u mnie obietnic było na potęgę, ale podstwą w realizacji okazało się wielkie zero Wnioski co do zakupów Rossmanowskich - 3w1 Bobini jest ok, ale szczypie w oczy (Szczepan stwierdził że "oko mu się zepsuło" po tym jak mu piana wpadła), ale to nie takie 3w1 jakby się myślało bo nawilżanie po jest konieczne. 3 w tym przypadku oznacza szampon, płyn do kąpieli i pod prysznic - taki "chłyt marketingowy" Ale pachnie ładnie i jest wydajny;) No i szampon marki własnej 2w1 dla mnie też się sprawdza Nareszcie mi szczotka nie została w tapirze po wycieraniu mokrych włosów Życzę miłej niedzieli - bo pogodowo zapowiada się i tak ładnie
  5. Ja dziś po raz pierwszy kupiłam w rossmanie 3w1 do kąpieli dla dzieciaków - zobaczymy. No i szampon 2w1 dla siebie (marka własna) Ech, oszczędności, oszczędności... Ale płyn do kąpieli dzieci przelałam do butelki J&J No bo nie ma to jak szpan A na serio to poprostu butla j&j ma dozownik
  6. Ech, u mnie 1:0 w sprzątaniu. Chusteczki w Rossmanie zakupione - dzięki Ewka, ale zamiast niebieskiego dwupaka mamy różowy bo extrasensitive Duśka weranduje się pod choinką a moje churagany właśnie zrezygnowały z wybiegu:/ Wszystkiego NAJ NAJ NAJ dla Oli. Powiem Ci Marigold, że mi ostatnio też się już marzy wyjście na kilka godzin... Fizycznie to kofeina mnie trzyma, ale psychicznie przydałby się bezmyślunek choć na chwilę... Jakieś kino czy cokolwiek... Ostatnio praktykuję wieczorne spacery do sklepu pod byle pretekstem A to może Luby ma ochotę na piwko, a to po jakieś wafelki, a to po jakąś inną duperelę i mam swoje AŻ 10min... O ile Szczep się ze mną nie wybiera...
  7. Witam sobotnio Duda coś jest niespokojna od wczoraj, ale bracia skutecznie się nią zajmują odwracając uwagę od marudzenia Dziś sprzątania ciąg dalszy... Pogoda sprzyja wybiegowi/werandowaniu a więc tylko ja, Luby i wszechobecny brud będziemy rządzić w domu:) Pozdrawiam!!
  8. Dzień dobry Mamuśki Jakoś dzisiaj bura aura mi nie straszna - wczorajszy imprezowy nastrój jeszcze mi nie minął A powinien bo czeka mnie masakra sprzątanie!! Odkurzacz wraca z naprawczych wojaży po 3 tygodniach - nie ciężko więc wyobrazić sobie jak cudownie paprochy masują stopy podczas paradowania po dywanie W sumie to się cieszę że stopy nie stanowią mojej strefy erogennej bo rozkoszne stękanie podczas "przechadzania się" matce trójki dzieci nie przystoi... Chociaż z drugiej strony szybki orgazm w drodze do kuchni i kolejny w drodze powrotnej nie byłby niczym złym - szczególnie że jedyny ciuch jaki musiałabym zrzucić to skarpetki Szybko i bezproblematycznie - tak lubię Ale dziś pirdziulę.... Noc - bajecznie. Duda wezwała mnie żałosnym zawodzeniem o 4:30, a potem dała pospać (oczywiście z cycem w zębach, których jeszcze nie ma a więc obiektywnie - w dziąsłach) do 9. Wichura za oknem nie ustaje a więc w domu dwa huragany, które roznosi energia... Patrząc optymistycznie to przynajmniej podskakując i biegając lekko trzepią nieszczęsny dywan, a wytrzepany kurz wcierają w siebie podczas tarzania się... Jak się nie ma co się lubi... Generalnie kosmetyki do kąpieli wychodzą taniej niż serwis cholernego wodniaka!! Hmmmm... Wracając z rozważań dywanowych - obecnie Księzniczka śpi. W kwestii obracania się to zważywszy że nie ma zbyt wielu szans aby sobie po prostu poleżeć i ćwiczyć przekręcanie to ostatnio ładnie jej wychodzi przewrót z brzucha na plecy. W tym zakresie mam chyba ułomne dzieci, bo żadne nie zaszczyca mnie obrotem w odwrotną stronę (czyt z pleców na brzuch)... No ale oddajmy im że są dziećmi chowanymi na brzuszkach więc nic dziwnego że nie uszczęśliwiają matki przewracając się najpierw na plecy a potem na powrót, bo zaraz musiały by zacząć chodzić Nic to... Zabieram swoją głupawkę i idę ją utopić w zlewie podczas mycia garów... Bo chociaż garom do umycia odkurzacz nie jest potrzebny (a szkoda) to cały ten ciurwajs skutecznie rozleniwia w zakresie jakichkolwiek czynności czyszcząco-ogarniających. Pozdrawiam piątkowo!!!!
  9. Dołączam do kevadry Sto lat Monka!!!!!!!!!
  10. megi - nie żałuj sobie Ostatecznie inaczej Bobo nie spróbuje frykasów A jeszcze się nabiegasz i co masz stracić to stracisz
  11. Sylwester u nas najprawdopodobniej będzie wyglądał jak od 3 lat Relacja w TV i namawianie dzieci żeby przetrwały do fajerwerek (a i tak odpadną), może ktoś wpadnie ale jedynie ktoś z dzieckiem bo inni mają lepsze plany Posiedzimy patrząc na relację z Rynku w Krakowie wspominając jak sami skakaliśmy pod sceną jednego roku, lampka szampana po północy i palulu do latorośli MA-SA-KRA
  12. Biedaczek Cholerny śledzik lubi pływać... Nadal nastrajam się imprezowo Olly Murs - Heart Skips a Beat ft. Rizzle Kicks - YouTube
  13. A wesela zazdroszczę... Nam się jedno szykuje ale tak słyszę o nim od 3 lat a zaproszenia ni widu ni słychu... No cóż, trzeba się cieszyć tym co jest - KINDRPARTY PRZY KAŻDEJ OKZAJI
  14. luza - bo wesela są zdradliwe... Na pewno zjadł coś co mu zaszkodziło
  15. A tu coś na imprezowy nastrój - ech, studencka sielanko z nocami nieprzespanymi ze zgoła innych przyczyn... Chociaż stop, poprawka - nie zawsze, bo czasem i biesiadnicy płakali Co za dużo piwa to nie zdrowo jak to mawiają Olaf Deriglasoff - Dyabeu - YouTube
  16. Po postach widać że odreagowanie by się przydało - zaczynam się chichrać jak głupi do sera
  17. Bez komentarza, bo ja już nie pamiętam kiedy widziałam się z kimkolwiek, gdziekolwiek i bez dzieci Ale pochulało by się, oj pochulało...
  18. Witam witam.... Oj, sen zimowy by się przydał!! Jak patrzę na szarugę za oknem i jak masakrycznie dyma wiatr to mam się ochotę położyć i zasnąć na przeczekanie... Dziś Luby ruszył w śląsk więc mego królowania przy kompie nadszedł czas No chyba że mi przeszkodzi zanik prądu - notoryczny przy mocniejszym wietrze Noc jak zwykle spokojnie. Duda zasnęł ok 20 i obudziła mnie przed 4 - skarb nie dziecko!! Moja mama się śmieje że nie wie czym sobie na to zasłużyłam bo w dzieciństwie zasypiałam o 23 a wstawałam o 5 No ale ja już wystarczająco ze Szczepem walczę i z tą dziedziczną cechą nie-spania.... Przynajmniej po mamusi z imprez będzie wychodził ostatni Pozdrawiam!!
  19. Dzień dobry eszystkim Marigold - masz rację Święta w "większym" gronie cieszą bardziej, a wybieranie prezentów to wogóle szał Zwłaszcza jak oczami wyobraźni już widzisz małe łebki zajęte rozpakowywaniem Ola i Duśka w tym roku będą jeszcze za małe ale i tak wybieranie czegoś pod choinkę to zajefajna sprawa Tak jeszcze myślałam o tych ropiejących oczkach i wpadła mi myśl, jako że natura obdarzyła w swej niesprawiedliwości mojego brata oprawą oczu w podobieństwie szczoty z naturalnego włosia (a mnie głęboko osadzonymi szparami z długą i czarną rzęsą ale nie tak gęstą) to w dzieciństwie NOTORYCZNIE był problem, bo a to wypadająca rzęsa dostała się pod powiekę, a to jakaś zołza się zawinęła i podrażniała oko. Nasze brzdące mają rzęsiory mało widoczne, ale mogą być nie mniej kłopotliwe. Pogoda dziś zapowiada się ładnie a więc może w domu będzie trochę spokojniej jak się pozbędę dzieci wypuszczeniem na wybieg/werandowanie Ale teraz - czas na kakauko, a więc podwijam kiecę i lecę. Miłego dnia Mamuśki
  20. Ewka - faktycznie, latorośl masz wypaśną
  21. Monka - ja nazywam to pierwszym przejawem charakteru. Jeżeli małej nic nie dolega, nie ma nadętego brzuszka i wrzeszczy tak jakby przeponę ćwiczyła do arii operowych to najzwyczajniej (choć trudno bobasa o to podejrzewać) Cię sprawdza - zaczniesz nosić na rękach, brać do łóżka na całą noc itd itp, zostanie wymuszanie (na podst błędu kiedy uległam pierworodnemu). Oczywiście wystarczy często przytulenie, chwila z biciem Twojego serca dla uspokojenia, ale konsekwentnie należy nie dać się zwariować bo i tak jak się zorientuje że już nie tulisz to zabawa zacznie się od nowa. Spróbuj włączać jej jakąś muzykę nieco głośniej - dzieci są wrażliwe na dźwięki (nie koniecznie kołysanek), a jak się wsłucha to i zajęta będzie na chwilę.
  22. Taaaak... Te wszystkie rady są fajne pod warunkiem że swój kręgosłup masz w poważaniu:/ Przy Szczepie stosowałam się w 100%, Przy Sambim już rzadziej, a przy Duśce autentycznie ciężko mi wykonać skłon i jedyny motyw to wziąć małą pod pachy:( A mówiły mi panie ze starszych pokoleń - lepiej przykucnij niż się pochylaj bo kręgosłup zmęczysz!! Jak zwykle mądrzejsza - mam za swoje
  23. Witam ekspresowo:) kevadra - masowanie oczka pomaga, jezeli sól fizjologiczna i rumianek zawodzi - spróbuj. Jakby nadal ropiało to pediatra może Ci przepisać jakiś preparat. Szczepowi ropiały masakrycznie przez 2 tygodnie ale sól zdziałała cuda. Co do krostek to mogą (ale nie muszą) być potówki - tak czy siak posmaruj sudocremem albo talkiem żeby wysuszyć i powinny zacząć znikać. megi - takie krostki wokół ust często są od smoczka, a właściwie od śliny. Przemywanie przegotowaną wodą częściej niż tylko przy toalecie pokąpielowej powinno pomóc. U nas szalej po wizycie u dziadków:/ Duśka wymusza rączki a na chłopaków nie działają żadne środki przekazu, że przeginają.... Także znikam w czeluściach chaosu... Wczoraj przynajmniej był bat, że Mikołaj nie przyjdzie, ale po poranku z Kinder-niespodzianką i teorią Szczepana kiedy włożył swoje pierwsze, pięciopalczaste rękawoczki i patrząc na rączkę bez zwątpienia stwierdził że to Heyah, a więc wychodzi na to że Święty jest pomysłodawcą - dziś poprostu przechodzą sami siebie... Nawet najmłodsza... I ZA TO WŁAŚNIE KOCHAM WIZYTY U DZIADKÓW!!! ROZWYDRZENIE!!! Ewa - fajnie że Piotruś nawet nawet zniósł szczepienie... Pozdrawiam!!
  24. bogdanka2

    Darmowe próbki

    prima120 Butelka z Aventu nie dotarła do mnie jeszcze,więc napisałam do nich maila i odpisali "Witam, bardzo przepraszamy. Buteleczka została wysłana. Jeśli w ciągu tygodnia nie dojdzie, proszę o informację. Złożymy reklamację na poczcie". : Dobrze że piszesz bo ja też dalej czekam na butelkę... Jak nie dojdzie jutro tez do nich kliknę;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...