-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez bogdanka2
-
Mamy, które nie pracują, zajmują się dziećmi i domem - zapraszam
bogdanka2 odpowiedział(a) na Edzia temat w Kącik dla mam
Wszystkiego naj:):):) Ja już porykuję od 5 m-cy -
Mamy, które nie pracują, zajmują się dziećmi i domem - zapraszam
bogdanka2 odpowiedział(a) na Edzia temat w Kącik dla mam
Mama_MonikaWitam Bogdanka u Ciebie spotkanie z Młodą rzeczywiście już tuż tuż :)))) chłopaki też chyba przeczuwają i domagają się chyba ostatnich chwil poświęcenia uwagi tylko im hihi ;) Arisa oj jak dobrze, jak ktoś inny zapieprza co nie? heheJa właśnie wróciłam ze sklepu z parą jesiennych butów dla Leny, która niestety uparcie mi wczoraj donosiła, że dotychczasowe są za małe :/ więc chciał nie chciał kupiłam :/ dzisiaj wywiadówka u Roksany :) Tak blisko, a jednak tak daleko Nie lubię nie znać dnia ani godziny:/ A chłopaki pozbawione możliwości wybiegu z racji aury dają czadu i wystawiają nerwy matki na próbę -
Mamy, które nie pracują, zajmują się dziećmi i domem - zapraszam
bogdanka2 odpowiedział(a) na Edzia temat w Kącik dla mam
ArisaWitam się. Ja dziś leniuszkuje-mój zapieprzabogdanka i jak?rozniosłaś kogos?hihi Witam:) Na szczęście nie znalazłam w sobie dość siły do ciskania o ścianę;) A bobo uległo chęci spania i sprawa humorów poszła w niepamięć... Też mam dzisiaj dzień lenia bo naśmigałam się wczoraj i (o dziwo!!) wciąż widać efekty I dzieci jakieś grzeczniejsze... Metoda na moje brzdące - dać im po rurze od odkurzacza Najpierw udają że sprzątają, potem trąbią i mam ich na kilka dobrych chwil z głowy I dobrze, bo Szczep rokował na "zarażnie się" wczorajszym nastrojem brata:/ -
malutka2326Bogdanka no ja wszystko rozumiem, ale żeby przez tyle godzin takie regularne?? No a u mnie przechodzące w parte do tego stopnia że zaczęłam mdleć w samochodzie?? A wystarczyło że mnie podączyli pod KTG i zaczęły przechodzić?? Natura robi sobie z nas żarty jakby chciała powiedzieć "po dwójce myślicie że coś wiecie?? A g...o wiecie!!"
-
malutka2326Hej! Odespałam w końcu U mnie cisza i spokój... Mam nadzieję ,że moje dziecię więcej mi takich numerów nie będzie wycinał Byłam pewna ,że to będzie już, bo identycznie zaczął się mój pierwszy poród, a nawet i o tej samej godzinie, cieszę się tylko ,że postanowiłam czekać i nie pojechałam jak mi to mama doradzała, bała się ,że z 8 minut zrobi się nagle 3 minuty ,a że to 3 poród to nie zdążę nawet dojechać Ale ,że jestem uparta to postanowiłam poczekać ,aż będą co 3 minuty i się nie doczekałam... Śmiałam się później ,że się rozmyślił bo miałby urodziny razem ze swoim dwuletnim kuzynem, widać woli swoje święto obchodzić sam Mój najstarszy jednak wybrał inaczej bo obchodzi urodziny razem z moją babcią i moim bratem (ojcem w/w malucha) Mama oczywiście alarm ogłosiła w całej rodzinie, była pewna bardziej niż ja ,że urodzę ,a tu d..a Teraz wiem jedno, jak urodzę to się dopiero wszyscy dowiedzą Powiem Ci malutka że nie wiem czy to specyfika trzeciej ciąży czy po prostu "na zimne dmuchanie" ale mnie poprzednio też żadne przepowiadające nie nabrały... Moja mama też mnie straszyła, straszyła że przy trzecim dziecku to pójdzie szybko, żeby nie bagatelizować żadnych objawów i teraz najchętniej rozbiłabym namiot pod szpitalem tyle że zimny ten wrzesień
-
Mi za to jutro stuknie równe 2 tygodnie do terminu Ciekawe na ile trafnego i czy w razie czego suwaczek będzie liczył dni na minusie czy zatrzyma się na "zero" i będzie krzyczał TO DZIŚ
-
Monka1Moje drogie według suwaczka oficjalnie rozpoczęłam 9 miesiąc Pogratulować
-
Kawka wypita, szataniątko nakarmione, czas by się chyba wykąpać Po wczorajszym ogarnianiu jakoś nie mam co robić.... Dziś wyniki na pasożyta i wszystkie trzyliterówki Kompletujemy się - nie ma co Może i uderzymy po odbiór pieluch, chusteczek, aspiratorka itp - ostatnie niezbędne zakupy:) Resztę załatwi Luby jak będziemy w szpitalu (jak sól fizjologiczna, gaziki itp).
-
Dzień dobry... No albo to mnie pokręciło albo zegar biologiczny zastrajkował!! Ja?? Przed 7 na nogach?? BEZ POWODU?? Wyspana???????? Szok...
-
Śpijcie dobrze dziewczyny... U nas też już nastrój pidżamkowy Do jutra!!
-
krolowa_angielskabogdanka2A moja wypowiedź znalazła się wśród nagrodzonych na HuggiesGRATKI bogdanka! Będzie prezent dla maluszka Pieluch nigdy za wiele I jako prezencik jak znalazł
-
A moja wypowiedź znalazła się wśród nagrodzonych na Huggies
-
megi79malutka2326Jestem! Moje skurcze zaczęły się wydłużać do 20 minut po tym jak wlazłam pod prysznic Położyłam się zmęczona i zasnęłam... Miałam dziś wizytę u gina i całe szczęście bo mnie przynajmniej zbadał... Nasze maleństwo ewidentnie robi nas w ch..ka bo był to fałszywy alarm, rozwarcia brak Skurcze mam ze dwa ,trzy na godzinę ale takie niczego nie wróżą ,a już miałam nadzieję Dobrze ,że do szpitala nie pojechałam Ale takie skurcze to już coś, to znak że już blisko. Ja na razie mam tylko czasem twardnienia brzucha. Szybko to pojęcie względne, niestety, bo przewidują z kilkutygodniowym lub kilku dniowym lub kilku godzinnym wyprzedzeniem:/ W sytuacji kiedy mówimy o nieuniknionym to wiemy że nic nie wiemy
-
malutka2326Jestem! Moje skurcze zaczęły się wydłużać do 20 minut po tym jak wlazłam pod prysznic Położyłam się zmęczona i zasnęłam... Miałam dziś wizytę u gina i całe szczęście bo mnie przynajmniej zbadał... Nasze maleństwo ewidentnie robi nas w ch..ka bo był to fałszywy alarm, rozwarcia brak Skurcze mam ze dwa ,trzy na godzinę ale takie niczego nie wróżą ,a już miałam nadzieję Dobrze ,że do szpitala nie pojechałam No to ja widzę że nasz wątek zaczyna obfitować w "fałszywe alarmy" Najgorsze jest to że jak się te bobasy będą dłużej nami tak zabawiać to będzie jak z tym Jasiem co wołał "wilk!!" - ja już teraz mam obiekcje czy rozpoznam ten moment czy nie rozpoznam W poprzednich ciążach przepowiadające mi się pojawiały na kilka h przed porodem, a teraz... Niepokój mnie wykańcza
-
Ha!! W łazience pozostało zmyć podłogę Dodatkowo posprzątałam szafkę w kuchni do której się zabierałam od roku Apropos!! Nie wiecie czy mogę wyrzucić przeterminowane lekarstwa do kosza?? Zaraz się biorę za lepienie pulpetów a potem fajrant. Odkurzać mi się nie chce - Lubego wkopię jak wróci A segregowanko pranka zostawię na wieczorną posiadówę przed tv. Jeju, ależ jestem dziś zorganizowana Chociaż muszę na chwilę dychnąć bo mnie łapie ból jak przy kolce tyle że w dole brzucha...:/ Człowiekowi się zdaje że mógłby góry przenosić a tu strzyknie, tam zaboli i d..a blada:/ Ja chcę już śmigać beztrosko!! Oczywiście - po po-połogowym wykorzystywaniu Lubego w każdym aspekcie bo już teraz wiem że NAPEWNO będę bardzo zmęczona, NAPEWNO będę się musiała oszczędzać i NAPEWNO do pełnej sprawności chwilę podochodzę
-
megi79bogdanka2Dobiję was przy tej aurze - Chciałbym umrzec z miłosci.wmv - YouTube[/url] Hmmmm... Może jakąś refleksyjną notę wrzucę na bloga?? Mnie dobiłaś tym utworem, oczy same się zamykając słuchając tej piosenki.
-
Dobiję was przy tej aurze Myslovitz - Chciałbym umrzec z miłosci.wmv - YouTube Hmmmm... Może jakąś refleksyjną notę wrzucę na bloga??
-
Ja pokonałam lęki i umyłam umywalkę Łazienka nabiera "blasku", więc może zdąrzę ją wysprzątać Nie ma to jak siedzieć na bombie zegarowej z nieprzewidywalnym zapalnikiem
-
Małymi kroczkami realizuję plan porządków Obiad mam też lekko leniwy to się nie narobię Chlopaki brykają i mam chwilę spokoju, za to córa złośliwie napiera na miednicę. Dziś ciąg dalszy scysji z prezesem...:/ Tym razem o jego bałaganiarstwo - gdzieś zapodział formularze ZUA z ZUSu i wpiera mi że mu nie dali:/ Ale jak proponowałam że otworzę firmę współpracującą tylko po to żeby nie dawać mu kadr to się obruszył bo sobie poradzi, bo przecież to żadna filozofia... Ech... Filozofia może nie, ale jak ktoś się całe życie posiłkował księgowymi to różnica między formularzem ZUA a ZCNA czy prowadzenie głupiego segregatora z aktami osobowymi może być wyzwaniem:/ Będzie musiał pojechać do ZUSu żeby mu na nowo wydrukowali, ale oczywiście dziś jest zarobiony. Nic to - najwyżej jak się zacznie to telefonicznie będę błagać ZUS żeby mi w razie czego wysłali na maila albo faxem do szpitala... Tak czy siak - pogoda się nie zmienia. Z milczenia malutkiej wnioskuję, że raczej udali się w kierunku szpitala, a więc trzymam kciuki. Wracam do łazienkowych zmagań
-
U nas pulpety w sosie grzybowym + ryż i ogóras kwaszony
-
Kaszka malinowa
-
Fajnie by było Zawsze byłby pretekst do rozruszania zastałych kończyn na spacerze po 9 miesięcznym oszczędzaniu się i braku kondycji
-
Mamy, które nie pracują, zajmują się dziećmi i domem - zapraszam
bogdanka2 odpowiedział(a) na Edzia temat w Kącik dla mam
Dzień dobry wszystkim:) U mnie też aura nie rozpieszcza... Na dodatek Młodsze Szataniątko ma dziś dzień sądny... Non stop wrzask bo nie udaje mu się nic wymusić:/ Wypuścić na wybieg nie ma szans a więc domowy sajgon... Córa jakaś spokojniejsza, skurcze przepowiadające nakazują być czujną, ale i tak ambitnie zamierzam dzisiaj posprzątać łazienkę - oczywiście, z racji stanu na "odwal się":) Pogoda skutecznie wyleczyła mnie z pomysłu mycia okien, także domowe obowiązki zredukowały się do zadawalającego minimum. Ech, ciekawy paradoks - z jednej str chciałabym mieć już ciążę za sobą a z drugiej str jak sobie pomyślę o porodzie to opanowuje mnie leniwe "jeszcze mi się nie chce"... Idę interweniować, bo znowu jakaś kłotnia o zabawkę przy akompaniamencie wrzasku szataniątka... Chyba dziś kogoś rozniosę.... -
Marigoldbogdanka ja też kiedyś miałam tę "przyjemność" używania nystatyny, miałam wrażenie że producent chyba nie do końca rozumie kobiety... Provag w tabletkach brała moja bratowa i bardzo chwaliła :) Podejrzewam jednak że tabletki nie dają takiego "poooooślizguuuuuu"
-
Dla spokojności krew popuszczona, jutro wyniki na pasożyta i wszystkie inne o 3 literowych skrótach (za wyjątkiem moczu ale jeszcze nie skończyłam z nystatynką). Powiem wam że ten provag żel to fajna sparawa Szkoda że odkryłam go w trzeciej (czyt OSTATNIEJ) ciąży:/ Nic nie swędzi, nic nie piecze a te torpedy nystatyny też jakoś "gładko" wchodzą (bo normalnie to jest bunt organów i gdyby organ o którym mowa miał zęby pokusiłabym się o stwierdzenie o ich zaciskaniu).