-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez bogdanka2
-
megi79Witam, W nocy o 3 rano pobolewało mnie podbrzusze, ale dalej spałam. O 6 rano się obudziłam też pobolewa i coś poczułam że mi pociekło, ale pomyślałam że to od nynastyny, bo tak mi się działo. Wstałam do łazienki, a cienką wkładkę miałam brązową i mokrą. Nie wiem co o tym myśleć. Teraz jem śniadanie, lekkie pobolewanie prawie nie zauważalne. Jak zauważę że będzie mi coś ciekło to udam się do szpitala sprawdzić czy to wody, na razie nic nie leci i się uspokoiło. Czy te coś brązowe to może być oznaką rozwierania się szyjki, czy czop (ale czop jest kleisty). Ciekawe jak potoczy się dalej sytuacja. Może to faktycznie naruszone naczynka przy rozszerzaniu się szyjki. Kurna, dzień w dzień jakieś dziwne objawy... Czy tylko ja dotrzymam do pażdziernika??:):):)
-
Dzień dobry wszystkim Bezczelnie pozwoliłam wczoraj Lubemu spać gdzie padł i mieliśmy całe wyrko z chłopakami dla siebie!!! Mogliśmy się turlać we śnie do woli Wniosek - odespałam Na dziś - zerowy plan bo wszystko zrobione Kołyska już cieszy oko wyglądając wyczekująco;) Kawusia wypita, pogoda (pomimo porannego chłodu) też rokuje obiecująco Bardzo fajna niedziela się zapowiada drogie Panie:) Badania na elektrolity i ukł krzepnięcia uzależnię od poniedziałkowej opinii lekarza, ale dziękuję za podpowiedzi Miłego dnia Mamuśki&Brzuchatki!!!!!
-
Dam wam znać co mi lekarz powiedział o tych badaniach. Kamaja - podzielam zdanie Marigold, chyba że masz lekarza który Ci odpowie telefonicznie na nurtujące pytanie.
-
marzenka13Wiesz co ja w środę mam cesarkę i takich badań mi nikt nie kazał robić . Nawet pan Dr. który mnie prowadzi . Więc nie bardzo wiem o co chodzi a to masz zlecone przez lekarza prowadzącego ?? Nie, nie lekarz prowadzący ale dostałam taką kartkę co powinnam mieć i zgłupiałam, bo tego rodzaju wymagania są dla mnie nowością i zastanawiam się czy są konieczne. Zresztą w pon mam KTG w tym szpitalu więc poprostu spytam lekarza czy to naprawdę nieodzowne Tak z ciekawości spytałam bo może któraś z was się spotkała z podobnymi zaleceniami i wymogami.
-
Kamaja2007Dziewczyny mam prośbę bo bzikuje od kilku dni mam takie wrażenie że coś przeciekam, przed chwilą jak byłam w toalecie to poleciało ze mnie aż mi przez majtki pociekło taki mleczny kolor trochę gęstawy aż miałam ręką mokrą, przy pierwszej ciąży mi wody nie odeszły ani nie ciekły, więc nie wiem jak wyglądają wody płodowe. W zeszły piątek miałam ok 2 h skurcze ale przeszło a w środę chyba wyleciał mi kawałek czopa takie różowe dziwne jak gil ale troszkę większe. Miałam dziś też ale tylko 4 skurcze i to tak dziwnie czuje ucisk bolący ale nie wiem czy jest sens jechać do szpitala ??? Kup w aptece coś czym sprawdzisz czy to wody. Mnie akurat biała wydzielina nie rusza bo grzybica za grzybicą mnie dręczą, ale jeśli Cię to niepokoi to warto dla spokojności sprawdzić. Mi wody przy obywu porodach odchodziły w II fazie a więc też nie mam w tej materii doświadczenia. Oczywiście nic się nie stanie jak pojedziesz do szpitala - jeśli to nic poważnego to Cię uspokoją jednak warto na zimne dmuchać.
-
marzenka13bogdanka2Dziewczyny, mam pytanie. W "wymogach" do szpitala wyczytałam że muszę mieć elektrolity i układ krzepnięcia. Co to, po co, czym to się je i może już to mam w teczuszce a nie wiem?????? Wie któraś o co chodzi??Bogdanka jeśli chodzi o te badania to układ krzepnięcia to chodzi o krzepliwość krwi ale pierwsze słyszę ze to się robi przed porodem a elektrolity tym bardziej. No właśnie się zastanawiam czy to nie pod kątem cesarki.... Bo szczerze powiedziawszy jak zacznę rodzić to mnie cofną bo nie mam kompletu badań?? A tym bardziej nietypowych??
-
Szabadahejkajak tam sa juz jakies pazdziernikowe dzieci?? No mamy już wrześniowego Kubusia i wrześniową Evcię Reszta z nas czeka cierpliwie (akurat!! cierpliwie )
-
Dziewczyny, mam pytanie. W "wymogach" do szpitala wyczytałam że muszę mieć elektrolity i układ krzepnięcia. Co to, po co, czym to się je i może już to mam w teczuszce a nie wiem?????? Wie któraś o co chodzi??
-
panterkawitam wiem ze nie zagladałam do wac wogóle ostatnimi czasami no aleee..... chciałam wam powiedziec ze my juz po porodziee mała sie urodziła w zeszła niedziele poród szybkiii i nawet mało bolesny nie zdazyłam nawet poprosic o znieczulenie bo usiadłąm na łóżko i zaczeło sie od razu wiec ekspressss byłysmy w szpitalu 3 dni bo było podejrzenie ze mała moze miec infekcje i robili badania i czekalismy na wyniiki ale naszczeswcie wszystko było ok wiec wyszłysmy a infekcje mogla mniec dlatego ze mi wody odeszły z piatku na sobote o 12 w nocy i nic sie nie działo az do soboty wieczora po masazu szyjki i potem sie wróciłam do domu bo sama chciała zaznacze i po 3 pojechalsmy spowrotem do szpitala i nad ranem o 4.15 mała evcia sie urodziła 4 parcia i była z nami teraz trzymam kciuki za was No to gratki panterka!!!!! To Ty już z wrześnióweczek:( Nie mniej super że wszystko poszło w try-miga i masz zdrową córunię przy sobie
-
No i z lenia nici - umyłam te nieszczęsne szafki kuchenne i pościeliłam w kołysce Macie laseczki na poprawę humoru Adolf i faktura z orange :) - YouTube
-
malutka2326bogdanka2malutka2326Bo jak wyżej napisałam ,ja robię wszystko oczami, myślę sobie :to bym zrobiła i to bym zrobiła ,a koniec końców nic nie zrobione Eeeeee, to ja też "p...e, nie robię" Masz rację!!! p.....l i nie rób!! Odpocznij sobie w końcu, bo nas tu zawstydzasz Jakby Luby coś kręcił nosem to powołam się na Twojego posta I NIECH SPRÓBUJE COŚ PODSKOCZYĆ!!
-
malutka2326bogdanka2malutka2326 Za chwilę się okażę ,że Ty zrobisz to,a nawet więcej ,a ja znowu nic Ej, to nie fair Najpierw namawiasz, snujesz cudwone wizje działania a potem mam robić sama????? Bo jak wyżej napisałam ,ja robię wszystko oczami, myślę sobie :to bym zrobiła i to bym zrobiła ,a koniec końców nic nie zrobione Eeeeee, to ja też "p...e, nie robię"
-
malutka2326bogdanka2malutka2326I tak Cię podziwiam za tego powera ,bo ja mam powera tylko w oczach, wszystko bym zrobiła ale tylko oczami, a w rzeczywistości sił i ochoty brak Ale może dziś się zmotywuję chociaż do tego by "ubrać" łóżeczko które stoi rozłożone już od ponad tygodnia O i to jest koncepcja Jakieś 2 tygodnie temu prałam pokrowiec materacyka z kołyski i teraz leży sobie tak i czeka aż go nałożę. Czyli mam na dzisiaj plan - ładnie pościelić kołyskę "Narobię się" że niech mnie, ale przynajmniej będzie zdziałane Za chwilę się okażę ,że Ty zrobisz to,a nawet więcej ,a ja znowu nic Ej, to nie fair Najpierw namawiasz, snujesz cudwone wizje działania a potem mam robić sama?????
-
malutka2326bogdanka2Dzisiaj jakoś po werwie też zostało wspomnienie:/ Ale co tam - będę dyrygować palcem wskazującym Zaczynam podejrzewać że cały ten przedwczorajszy power to skumulowana energia z nudów Jak ja bym chciała mieć ten poród z głowy i układać plan dnia przy 3 dzieci!! A tak to mogę sobie dumać, a dziewczynka strzeli focha a'la "ty sobie planuj a ja teraz mam drzemkę":/I tak Cię podziwiam za tego powera ,bo ja mam powera tylko w oczach, wszystko bym zrobiła ale tylko oczami, a w rzeczywistości sił i ochoty brak Ale może dziś się zmotywuję chociaż do tego by "ubrać" łóżeczko które stoi rozłożone już od ponad tygodnia O i to jest koncepcja Jakieś 2 tygodnie temu prałam pokrowiec materacyka z kołyski i teraz leży sobie tak i czeka aż go nałożę. Czyli mam na dzisiaj plan - ładnie pościelić kołyskę "Narobię się" że niech mnie, ale przynajmniej będzie zdziałane
-
Dzisiaj jakoś po werwie też zostało wspomnienie:/ Ale co tam - będę dyrygować palcem wskazującym Zaczynam podejrzewać że cały ten przedwczorajszy power to skumulowana energia z nudów Jak ja bym chciała mieć ten poród z głowy i układać plan dnia przy 3 dzieci!! A tak to mogę sobie dumać, a dziewczynka strzeli focha a'la "ty sobie planuj a ja teraz mam drzemkę":/
-
Wiecie, ja jestem za rozwiązywaniem sądownie pewnych motywów z prostego względu (choć inne czasy, inna rzeczywistość) - starsza siostra mojego Lubego ma porażenie mózgowe. Całe życie teściowa musiała borykać się z wymownym milczeniem lub spojrzeniami (z tego co mi opowiadała m.in. swojej teściowej) w rodzinie i własnymi myślami/wyrzutami mimo że była świadoma iż lekarz odbierający poród był pod wpływem. Dopiero kilka lat temu skorzystała z możliwości badań genetycznych i możliwość genetycznego obciążenia szwagierki wykluczono, a przyczynę choroby wskazano jako pp błąd lekarza przy porodzie. Nawet nie wyobrażacie sobie jaki kamień spadł jej z serca po 30 latach... Tylko teraz sądzić czy nie sądzić dziadka na emeryturze?? Szczerze?? Ja bym się bardzo wahała. Tylko że po 30 latach komu to pomoże i kogo uchroni?? Najciekawszy jednak z tego wszystkiego jest fakt, że sporo dzieci (dorosłych dzieci) widywałam w rodzimym mieście Lubego a że miasto owo to nie jakaś masakryczna aglomeracja i to trochę było zastanawiające. Dlatego również zdecydowałam się rodzić w Krakowie mimo że 2 razy zapierniczaliśmy 60km - szpital w mieście Lubego po prostu w żaden sposób nie zyskał w naszych oczach zaufania mimo że czasy inne i rzeczywistość inna.
-
Dzień dobry wszystkim:):):) Dziś miałam beznadziejną noc z winy...zgagi... Obudziła mnie franca o 3:45 i jak już wstałam to nie mogłam zasnąć do prawie 6... Masakra - oczy na zapałki i nie ma innego wyjścia!! marzenka - dam Ci znać czy z tą mocną kawą to mit czy prawda, bo dziś musiałam się takową poratować luza - oczywiście zrobicie jak uważacie. Nikt też od Ciebie nie wymaga abyś po takiej traumie znalazła siłę do natychmiastowych działań, które teraz byłyby przejawem mściwości lub wręcz najzwyklejszą zemstą;) W zasadzie to zdziwiłabym się jakbyś od razu przystąpiła do wymierzania sprawiedliwości, tym bardziej że to pp byłoby grzebanie w otwartej ranie. Ale warto pamiętać o tym że facet nie może pozostać bezkarny... Takie rzeczy się nie przedawniają z tego co mi wiadomo, a zawsze możesz sobie przypomnieć o sprawie kiedy Kubuś złapie katar w przedszkolu;)
-
malutka2326Monka1Hej laseczki, ja jeszcze mam takie nocne pytanie do Was. Przeglądam właśnie czego jeszcze potrzebuję i się zastanawiam jak dużo macie pieluszek tetrowych??? Bo nie wiem czy przypadkiem nie powinnam dokupić.Ja mam 10 nowych + kilka używanych... Witam się z rańca przy kawce U nas pieluchy tetrowe po chłopakach świetnie się sprawdzają jako szmatki do kurzu/sprzątania... Przezornie mogłam kilka używanych zostawić Kupiłam sobie dzisiaj dwa staniki na czas karmienia... Ponieważ moi chłopcy załatwili mi metr krawiecki, a z racji że prę kg mi spadło od czasu karmienia Sambora to musiałam się mierzyć... metrówką służbową Lubego... Czasem dobrze mieć w domu budowlańca
-
Marigoldluza74Ja dzisiaj mogłam pomasować po pleckach i ululać do spanka Kube.Pozwalają mi na coraz dłuższy kontakt z dzieckiem.Czuł że mama jest przy nim bo tak spokojnie spał kiedy go głaskałam.Każdą wizyte w szpitalu muszę pózniej ,,odchorować'-bo straaaaasznie tesknie za nim. Bedąc jeszcze w ciąży mówiłam mojemu ginowi,że nie czuje normalnych ruchów dziecka-to słyszałam że wszystko jest w porządku!!W szpitalu też to mówiłam,kurcze nie daje mi to spokoju.Jak pójdę w 6 tyg.na kontrole-specjalnie pójde do tego g.to zadam mu kilka pytań.....Przyznam szczerze że Ci zazdroszczę tego kontaktu z maluszkiem... i współczuje tych rozstań, ale myśl sobie za każdym razem że każdy kolejny raz przybliża Was do chwil kiedy już będziecie razem w domu :) a co do ginekologa... hmmm... oj chyba bym mu nie popuściła... i nie mówię już nawet o nawrzucaniu mu ale i o poważniejszych konsekwencjach, bo to było ewidentne zaniedbanie...czy z niewiedzy, czy z rutyny. Lekarz to tylko człowiek ale z drugiej strony powierza się w jego ręce dwa życia nierozłącznie ze sobą związane... luza nie bardzo umiem nawet skomentować to co Was spotkało, bo pewnie sama w takiej sytuacji byłabym bliska załamania. Pozostaje wiara że Kubuś sobie poradzi mimo wszelkich zdrowotnych przeciwności związanych z porodem. Podłączam się. Nie wiem luza czy jak już Kubuś będzie w domu i zaczniecie już lekko normować życie nie wyciągnąć konsekwencji z "pomyłki" gina. Wiesz, trudno stwierdzić jak wiele takich "przypadków" zdarzyło mu się wcześniej, a może po czyjejś interwencji was by nie spotkało to co spotkało. A jeśli byliście pierwsi to lpiej by było chyba że i ostatni... Super że możesz pogłaskać syncia, przytulić Wniosek - mały heros rośnie w siłę I współczuję rozstań - ja do dziś mam z chłopakami dość dość rozciągliwą pępowinę ale na dłuższy czas nie umiem ich zostawić choćby nie wiem co!! Ale mam nadzieję że niedługo będziecie się już rozstawać wyłącznie na dystans zamkniętych drzwii do pokoju;) Wciąż trzymam kciuki aby jak najszybciej
-
Ha!! Paciorkowca w materiale nie wykryto Czyli nadal najwierniejszym przyjacielem pozostaje domniemany tasiemiec Jutro machnę się na mocz a w pon KTG I będę kompletnie przebadana
-
Marigoldbogdanka2luza74A niby dlaczego porzeczkowego soku nie wolno pić w ciąży? No przecież nam przez 9 miesięcy NIC NIE WOLNO, nie zauważyłyście jeśli normalna kobieta chciałaby się do tych wszelakich "rad" stosować to zostałoby jej chyba zeskrobywanie i jedzenie tynku ze ścian ja jem wszystko na co mam ochotę KONIECZNIE z asbestem Ja też nie powiem żebym stosowała jakieś radykalne ograniczenia w diecie. Ciąża to nie choroba na litość, no chyba że są wskazania ku pewnym ograniczeniom, jak w życiu;)
-
luza74Marigoldhehehe niektórym się trochę w głowach przewraca... ja jadłam całą ciążę wszystko na co miałam ochotę, unikając tylko grillowanego mięsa i wędzonych ryb. Najlepsze ostatnio- odwiedziła mnie kuzynka i widząc jak piję sok porzeczka& jabłko prawie wyrwała mi szklankę z rąk "bo tego w ciąży nie wolno" - paranojaA niby dlaczego porzeczkowego soku nie wolno pić w ciąży? No przecież nam przez 9 miesięcy NIC NIE WOLNO, nie zauważyłyście
-
I po powerze... Teraz mam lenia na maxa, dopada mnie senność i niemoc... Zrezygnowałam z walki z szafkami w kuchni do jutra;) A w tv chała i nudno jakoś... Brzdące korzystają z pogody i takiej ciszy to już dawno nie pamiętam (ciekawe jak bardzo zdemolują ogród...)
-
Taras do przodu, a młode na wybiegu więc dziś powinni być spokojniejsi Ciekawe tylko na jak długo stan tarasu zostanie "nienaruszony":/ Zaraz idę wojować z kuchnią. Nie ma czego zazdrościć Kochane jak po prawie 9 miesiącach człowiekowi opadają klapki z oczu i widzi że mieszka w syfie Najwidoczniej ostrość mi się w gałkach ocznych poprawiła na finishu
-
Uffff... Powystawiałam do sprzedaży teczki i z firm spraw mam fajrant Teraz przyjdzie czas na szafeczki i tarasik Ale jakoś werwa już nie ta jak wczoraj a szkoda... Na szczęście działań też o niebo mniej Luby w trasie a telefon się urywa - matko, on tak często nie dzwonił chyba nigdy I to nie żeby zapytać jak się czuję, tylko wręcz detektywistycznie z wyczuwalnym w tonie napięciem pyta "co tam" Ponadto dziś już 3 tel od mamy i dwa od taty Albo wywołują wilka z lasu albo jakaś zbiorcza intuicja ich dorwała.