-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez bogdanka2
-
kevadraW mojej przychodni też normalnie te obowiązkowe szczepionki są bezpłatne, skojarzone płatne 170 zł. Przy czym Pani pielęgniarka powiedziała, że te bezpłatne szczepionki z NFZ zawierają rtęć, pochodzą z Korei, a te skojarzone nie zawierają rtęci i są made in Europe. To ja nie rozumiem, gdyby ta rtęć była w szczepionkach i byłaby niezdrowa, to czy by dzieciom je podawały?? I brzmiało trochę dziewczynie, jakby antyreklama NFZowskich szczepionek hehe :) Każda przychodnia cos ma z tych szczepionek więc antyreklama wsakazana
-
Ewka - nie kojarzę aby chłopaków kłuli więcej niż 3 razy ale ręki sobie za to nie dam uciąć (obydwaj nie mieli skojarzonych). Za żadne szczepienia nie płaciłam, ale skojarzone w mojej przychodni kosztowały 110pln.
-
kevadraDziewczyny, ile raz ma ta położna przychodzić? W Ukrainie położna pojawia się w ciągu 2-3 dni po wyjściu dziecka ze szpitala i przychodzi 2 razy tygodniowo w ciągu pierwszych 2 miesięcy życia dziecka, ogląda kupki dziecka, sprawdza pokarm mamy, wagę dziecka, tętno, takie tam. W Warszawie do koleżanek, które rodzily w tym i ubieglym roku położna przychodziła tylko raz. A na forum czytałam, że do niektórych przychodziła 2 razy. Jak to jest? U mnie przy Duśce jak narazie była raz. Przy Szczepie i Samborze 2-3 razy. A umówiłaś się z nią?? Bo ja musiałam się teraz umawiać (tel do przychodni wystarczył)
-
megi79bogdanka2megi79bo w szpitalu prawe ucho zostało do kontroli. No co Ty - wydali Wam dziecko bez uszka?? Dziwne Przepraszam, dziś mam głupawkę przez tą szarówę.... A tak na serio życzę zdrówka Cudne fotasiaki No tak, dali tylko wytyczne, aby udać się do internisty a potem ze skierowaniem do poradni otolaryngologicznej. Badali jeszcze uszko małego w ostatnim dniu w szpitalu, ale niestety wyszło do kontroli. Bardziej skojarzyłam że jedno ucho zostało w szpitalu - jak mówię głupawka Mam nadzieję że teraz już nie będzie problemu... Czasem ciężko uwierzyć że cos co dorosłym nawet nie przeszkadza dla dzieci jest nie lada problemem. Pozdrawiam!!
-
megi79bo w szpitalu prawe ucho zostało do kontroli. No co Ty - wydali Wam dziecko bez uszka?? Dziwne Przepraszam, dziś mam głupawkę przez tą szarówę.... A tak na serio życzę zdrówka Cudne fotasiaki
-
Mamy, które nie pracują, zajmują się dziećmi i domem - zapraszam
bogdanka2 odpowiedział(a) na Edzia temat w Kącik dla mam
Witam po dłuższej przerwie:) Oj , owocny w decyzję to czas - niewykluczone że czeka nas przeprowadzka do moich rodziców (a Lubemu to w smak że hej:/ ) w ramach szukania oszczędności. Największy ból?? Żegnaj małopolsko i Witaj mazowsze:/ No i mieszkanie z teściami jako ból Lubego... A jak żegnaj małopolsko to raczej na długo (jeżeli kiedykolwiek jeszcze będzie witaj po za turystycznymi eskapadami) no bo z racji widzimisię rodziców ciężko już będzie wykorzenić Szczepa i Sambiego kiedy zawiążą się pierwsze przyjaźnie i rozpocznie życie przedszkolne... Uczucia mam mieszane ale zważywszy że na wynajem tutaj idzie ok 20tyś rocznie to dolary zaczynają mi błyszczeć w oczętach... No nic, na razie to rozważania... Ale musiałam się podzielić newsem. W życiu domowym - uwstecznianie średniaczka... Po 3 miesiącach wrócił do smoczka...:/ Na początku próbowałam z nim walczyć, ale wiecie co, teraz zaczęłam to mieć w nosie... Skutecznie z walki wyleczyły mnie dwie noce. Sambor migrował do nas, wtryniał się koło Duśki, zbierał jej z pyszczka smoka, na co dzidzia w ryk, ja zabierałam Samborowi smoka Dudy, na co ten w ryk, co budziło Szczepa, który pochlipując wtryniał nam się między Sambora a Duśkę na co znowu Sambor w ryk, Duśce kilka razy się oberwało podczas przepychanek braci a więc płacz z wrzaskiem... itd itp... A teraz Sambi wynalazł jakiegoś swojego starego cumla i śpi grzecznie u siebie do świtu, przez co i Duśka i Szczep mają spokojne noce... Ech... Konsekwencja konsekwencją ale ja naprawdę muszę kiedyś spać... Jutro mam pierwszą wizytę + szczepienie z małą, a zważywszy że się to zbiegło z kryzysem laktacyjnym pp będzie opirdziul za niedowagę:/ Ach, no i Sambi zaczyna gadać na razie przy użyciu onomatopeji ale jak się człowiek wsłucha to w tym ciągu dźwięków jest jakiś sens i logika Gdyby jeszcze nie ten cholerny pęd do smoczka to pewnie napisałabym "Jakiego Mam Fajnego Doroślaka"... Pozdrawiam tej szarej środy i życzę wszystkim mamuśkom miłego dnia;) -
Witam:):):) My po spokojnej nocy... Wczoraj Duśka dostała 120ml mm na noc i spała 6h po kąpieli, i po 4h po nocnych karmieniach. A rano przewijanie z przebieraniem My jutro idziemy na szczepienie i przegląd a więc full service - mam lekkiego stresa że mi się oberwie za niedowagę jak w szpitalu, ale albo tuczymy albo walczymy z kryzysem i dokładnie tak zamierzam skwitować ew grymas ważących Pogoda dziś pod psem a więc mam pretekst żeby się zabrać za porządki (które i tak nie będą widoczne po godzinie) A ponad to nic ciekawego na dzisiejszy dzień się nie zapowiada. Życzę udanej środy Mamuśki (cały czas odruchowo zaczynam pisać "brzuchatki" a przecież z nas już na powrót laski;)) Pozdrawiam
-
magda1_1998wygraliśmy sesję zdjęciową w konkursie gerbera :) Gratulować
-
megi79 Sambor to istny MAT Nadal nie jestem przekonana....
-
kevadraJa też dokarmiam :) Bo mu brakuje obu cyców :) W szpitalu to jechał na mm, bo praktycznie nie miałam pokarmu, i okej, teraz i tak woli pierś od butelki, choć butelkę muszę mu czasem dać, ale rzadko, bo proces laktacyjny ruszył pełną parą. Mie położne w szpitalu mówiły, że jak trzeba dokarmiać, to trzeba dokarmiać, aby dziecko głodne nie było. A mu już dzisiaj przespaliśmy od 23 do 5.40!!!!! Obudził się z kupą i płakał głodny. Czyżby teraz będzie tak noc przesypiał?? Czy to tylko tak jeden raz mu się udało? Ale strasznie jestem szczęśliwa, jedna noc w miarę przespana. Wcześniej nam się budził 3 razy w nocy, ale na długo, trzeba było go usypiać przez godzinę-dwie i pół. Obudzi się o 2 a zaśnie o 4.30, masakra! Mam nadzieję, że ta noc to jakieś światełko w tonelu, i będzie nam dalej tak ładnie spał w nocy :) kevadra - jeżeli by się udało żeby przesypiał to jest to moim życzeniem dla Ciebie Ale niestety wątpię:( Duśce zdarzają się takie noce (Bosssskieeee Noce) ale sporadycznie;) Z tego co kojarzę to różnicę między dniem a nocą dzieci łapią jakoś po 3-4m-cu....
-
monka - u mnie bez smoczka by się nie dało więc kij w oko specom i innym;) Jeżeli mała jest spokojniejsza to w nosie mam nawet fachowe opinie Zresztą, po odruchu ssania jaki miał Sambi to smoczek wzięłam już profilaktycznie w torbie do szpitala. Małej się wtedy nie przydał ale teraz nadrabia luna - z Dudą jest tak samo Jakoś mm bardziej ją syci a potem jak się wyśpi to i z cyca jest co tankować
-
No właśnie z tego co wiem to jest to środek zapobiegawczy ale nie dla każdego konieczny - z matki rzeźniczki zostałam matką - ryzykantką... Słodko:)
-
To ja Wam się przyznam, że jak przy Sambim zapomniałam o witaminie K przez tydzień to się poczułam wyrodną matką i nikomu się nie przyznałam przekonana, że NA PEWNO wszystkie inne matki o tym pamiętają A widzę że to proceder powszechnie stosowany Rozgrzeszyłam się powiem Wam
-
Nie ma za co:) Ale fakt że kryzys laktacyjny podobnie jak połóg w porównaniu z innymi aspektami macierzyństwa jest traktowany po macoszemu:/
-
malutka2326bogdanka2Acha!! I jeszcze fota ze wczorajszej stylizacji Sambiego (samodzielnej dodam) - hahałam się z niego pół dnia Która wie - Mat czy Pat?? PAT A ja nadal nie jestem pewna...
-
Acha!! I jeszcze fota ze wczorajszej stylizacji Sambiego (samodzielnej dodam) - hahałam się z niego pół dnia Która wie - Mat czy Pat??
-
No to teraz się przyznam że u nas przygoda z wit K skończyła się wraz z dłuuuugim weekendem ostatnio Zapomniałam zabrać... Wyrodna ze mnie matka, ale teraz raz na jakiś czas coś tam Duśce kapnę do butli z mlekiem z muszli laktacyjnych
-
A generalnie co do panujących zasad to mam dla nich w pewnym stopniu stosunek siku falistego. Kiedy urodził się Szczep zalecili podawanie witaminy K. Koleżanka rodząca rok wcześniej zrobiła wielkie oczy, kiedy jej powiedziałam o tej witaminie, a kiedy dodałam że owo zalecenie ma coś wspólnego z dużą śmiertelnością wśród dzieci - przestraszyła się nie na żarty.Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt że to zaledwie rok w ciągu którego ktoś wpadł na tą genialną myśl Nie mniej jej synek ma się dobrze mimo że nie aplikowała mu powyższej witaminki. Jako matka - rzeźniczka ubzdurałam sobie, że skoro onegdaj nasze matki chowały nas w dany sposób to nie widzę przeszkody żeby i moje dzieci poprowadzić pewnym trybem w erze niejadków, kolek itd kiedy w zasadzie przez pół roku życia nasze dzieci powinny jedynie tankować z mamusinej piersi. Wzrok lekarki kiedy się dowiedziała że po 6 tygodniu Szczepcio dostaje już sok z marchwi i jabłka rzucał gromy. A kiedy powiedziałam że zamierzam dawać mu zupki po 3 miesiącu zbyła mnie karcącym milczeniem... Przy Sambim już tak zgorszona nie była, a teraz przy Duśce zalecenia co do karmienia mam w poważaniu bo chłopcom wyszły one na dobre a krzywdy nie zrobiły. Dodatkowo dla własnej wygody ustawiałam pierworodnego na karmienie co 3h a w nocy co 6h... do wizyty położnej która mnie opieprzyła i kazała karmić wg zaleceń "na żądanie". Teraz dostałam opieprz w szpitalu bo zalecenia się zmieniły, karmienie na żądanie jest już passee i powinno się dzieci "unormowywać" w kwestii karmienia od początku życia. Zgłupieć idzie!! Także przede wszystkim nasz rozsądek, mamusina intuicja i tylko szczypta zasad, bo i tak patrząc na dynamikę zmian w oczach naszych dzieci za lat 20 w kwestii chowania będziemy nie życiowe. Ot co!!
-
Witam wszystkie mamuśki:) Marigold - powiem Ci że przy pierworodnym byłam zawzięta. Motywowana wszystkimi info o których wspomniałaś butelkę podawałam Szczepowi tylko do picia (choć to już i tak zbrodnia bo NIE DOPAJAĆ jest jedną z zasad). Ja wiem że wszystkie swierdzenia jak "mleka matki zawsze jest wystarczająco" "w mleku matki jest dostatecznie dużo H2O żeby dziecku picia wystarczało" itd itp poitrafią namącić w głowie, ale z doświadczenia, wcale nie wygląda to tak różowo... Sambiego po porodzie, kiedy całej sali nie dawał spać bez żadnego wyrzutu sama zaniosłam położnej do dokarmienia (pomimo zasady że siara jest super i na początek wystarcza, bo z tym wystarczaniem to bzdura). Obecnie Duśka dostaje butelkę mm raz na 1,5-2 dni, kiedy widzę że naprawdę jest głodna. To o czym piszesz ma znamiona kryzysu laktacyjnego, ale jeśli będziesz konsekwentna to kryzys przechodzi a podanie raz na jakiś czas mm nikomu krzywdy nie powinno zrobić. Przecież my nie jesteśmy niezniszczalne do jasnej cholery, więc zalecanie "cyca mimo wszystko" przez kogoś kto miał czas i siłę na napisanie choćby stronicowej rozprawy apropos korzyści i zasad naturalnego karmienia wydaje mi się kiepską wykładnią, kiedy Ty aby przeczytać owe wypociny musiałaś albo lulać rozdartka albo wyłączyć się na jego żałosne zawodzenie!! Także na Twoim m-cu nie miałabym wyrzutów z racji dokarmiania - zalecenia zaleceniami ale Ty, lekko przymykając na nie oko, możesz popatrzeć na spokojną, śpiącą buźkę szczęśliwego bo najedzonego malucha Papier jest cierpliwy i wszystko zniesie, a życie jest życiem. Miłego wtorku mamuśki:)
-
Dzień dobry... U nas pogoda się klaruje Miłego ponie(fuj)działku
-
ona90 Powiedzcie mi znacie jakies darmowe strony gdzie mozna wystawic ubranka na sprzedaż? Wstawilam tutaj na portalu w kategorii sprzedaz i mam na szafka.pl ale jakoś za bardzo nie schodzą a nie ukrywam że chętnie bym je sprzedała :) Darmowe ogłoszenia drobne na Gumtree Mazowieckie / Warszawa, OgĹoszenia - Sprzedam, kupiÄ na Tablica.pl, Butik - Benc.pl i właściwie na każdym portalu dla rodziców w forum
-
Monka1 Bogdanka tak wiem, czekam spokojnie, aż moja iskierka sie rozgaworzy i rozgada, na razie się cieszę jej minkami i wnikliwym spojrzeniem Ale to niesamowite, że Wasze dziciaczki są troszkę starsze i już tyle potrafią Mnie też zadziwia jak każdy dzień jest zupełnie nowym dniem Niby trzecie a za każdym razem te same wrażenia A co do wnikliwego spojrzenia o którym wspomniałaś to nie masz odczucia że jest czasem bardziej rozumne i dorosłe niż u niektórego dorosłego?? Mnie to wrażenie powala
-
Oczywiście podłączam się do powitań i życzeń luny Jak zwykle nie załapałam od czego powinnam zacząć;) Pozdrawiam;)
-
Witaj poziomko - daj znać jak znajdziesz siłę... Cmoczki dla Igorka:)
-
Witam:) megi, luna - cudne fociaki:):):):) Basia jest cudna a Wiktorek to istny amant:):):) megi - obserwuj czy to nie potówki. Sezon grzewczy rozpoczyna się na dobre a ja zawsze mam problem w tym okresie z przegrzewaniem dzieci;) Prawdopodobnie zaraz zacznie się problem chrypania i kasłania naszych październikowych (lub prawie) maluchów:( Nawilżamy więc powietrze Drogie Mamuśki:) ewka - trendów nie znam... Najgorzej to chrzcić w lecie - nie ma bata żeby kupić letni (czyt. dostosowny do 30 stopni w cieniu) ciuch - Sambi był chrzczony w lipcu, a jedyne co udło mi się dostać w odcieniu śnieżnobiałym dla chłopca to był komplecik śpiochy+bodziak. Efekt?? Nasz Mały Szatanek paradował przed ołtarzem w body i gołymi nogami . Mamy ten fart że na jesień/zimę jest zatrzęsienie polarowych, welurowych i innych -owych cudeniek, które nadadzą się na tą okazję a i dadzą się zastosować w przyszłości. osobiście doradzam dobranie czegoś poprostu pod kolor - i tak najważniejsza jest "Szatka-Szmatka" a nie całość ubioru:) monka - spokojnie, jeszcze pogadacie, a jak dojdzie do wieku że buzi nie będzie zamykać to zatęsknisz jeszcze za tym pierwszym miesiącem, kiedy wszystko wyrażała spojrzeniem hahaha: Mi obecnie już drugie Bobo zaczyna pyskować... Masakra... Pozdrawiam sobotnio;)