-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez 3nik
-
mamaola :))))
-
guguś Isiunia biedna, i Ty też:((((( och, żeby jej się już polepszyło!!!!! trzymajcie się dzielnie!!! :*** adria gdzie jesteś??
-
agatcha nadrabia Zosieńka jedzeniem, to dobrze, chociaż się umęczycie! ale zobaczysz, zaraz wróci do formy. jest piękna, cudne fotki, a szczególnie w tej sukience i czapeczce:)))) annaz kilka kupek to nic, u nas tez jest kilka dziennie, ale jak rzadkie to obserwuj i daj marchew lub ryż, może kolejna już zgęstnieje guga ojjjjjejjjjj trzymajcie się, ząbek wyskoczy i problemy się skończą!!! aśku miło Cię widzieć:))
-
liMonia uuu to nocka kiepska... tak, Antos nurkuje, ja mam serce w gardle, no ale synek zadowolony:)) dla mnie pomaganie jest normalne, jakieś wolontariaty itp, tylko mi zależy, żeby to była pomoc mądra, czyli taka, która jest dla naprawdę potrzebujących i nie przyzwyczaja do bierności społecznej. ale ten ojciec rodziny sam prosił o jakieś zlecenia na prace wykończeniowe i widać, że chce pracować na tyle na ile mu zdrowie pozwala...
-
rudzia szkoda w taka pogodę chorować;) oby Mikiemu szybko przeszło, park wodny - super sprawa!!!
-
limonia fajne krzesełko i Mała widać zadowolona:)) agatcha i jak nocka? Zosieńka w lepszym nastroju? gugaa jak u WAs? parowar fajna rzecz, ja rodzicom ten tefal kupiłam, zadowoleni są
-
u nas nocka OK:)))))) sobota = ZOO:))) było wspaniale, Antek piszczał na słonie, żyrafy itd, jechaliśmy kolejką, och masa wrażeń, fotki wkleję wkrótce:) potem, jakby nie dość wrażeń, pojechaliśmy z moimi rodzicami na Stary Rynek , akurat był jarmark świętojański ( o czym nie wiedzieliśmy)i impreza poznań za pół ceny ( co było powodem naszej eskapady). zjedliśmy pyszny obiad - za pół ceny - Antek z nadmiaru wrażeń zasnął migusiem i ładnie pospał, a wrażeń było co niemiara : tłumy, baloniki, stragany, Indianie tańczący, orkiestra - dużo hałasu i kolorów..:)) w nocy dopadła mnie niestety migrena, ale rano było już lepiej. wczoraj natomiast basen i świetne nury nawet na 2 sekundy:))) a potem odwiedziliśmy rodzinkę, której pomagamy - w ramach akcji szlachetna paczka przygotowaliśmy im wielka paczkę na boże narodzenie i potem oni nawiązali z nami kontakt, wczoraj pojechaliśmy z paka z okazji dnia dziecka i poznaliśmy 6 osobowa rodzinkę żyjąca w jednym pokoju... bardzo porządni ludzie, oboje na rentkach - on po wypadku w PGRach, ona padaczka i rożne inne przypadłości, on bardzo pracowity, mimo schorzeń łapie, co się da. chłopiec lat 10, dziewuszki 7 i 5, i maleńka Kinga 1,5 miesiąca, kruszyna taka! powiem Wam, że widać było miłość, mimo trudnych, a raczej tragicznych warunków życiowych. żadnej patologii, tylko nieszczęście życiowe...ech, Bogu dziękować, że nasze dzieci mają normalny start, wiadomo, że zawsze może być lepiej,ale nie narzekam już - takie warunki - szambo przeciekające przez podłogę, walący się dach - wykończyłyby mnie...
-
realne dla Magdalenki wszystkiego najjjjjjj!!!!! judas = hmm..rzuciłam okiem na tekst - czysta prowokacja, nie na poziomie oczywiście, ale czego się spodziewać po lady gaga? szkoda tylko, że potem dzieciaki podśpiewują, nie wiedząc nawet co... ja jestem "kosciołkowa", ale czy to obraziło moje uczucia religijne? raczej mi przykro, że coś takiego jest promowane w mediach ( chociaż media żyją z prowokacji;)); ale dla mnie Bóg ma ważniejsze rzeczy na głowie, niż przejmowanie się takimi głupotkami;) to się wywewnętrzniłam;) kasiawawa dla Hani spóźnione sto lat - co u WAS????
-
hej hej ja sie tylko melduje, u nas dużo fajnych rzeczy w weekend, postaram sie jutro wam poodpisywać, a na razie : guga, annaz i agatcha zdrowia, bo czytam, że u każdej z Was coś nie tak! agatcha najważniejsze, że rota sobie poszedł!!! dacie radę z tymi zebuchami!!!! realne ja nawet nie wiedziałam, że jest taka piosenka:P nie jestem na bieżąco..;P
-
dobranoc, niech będzie lepsza niż poprzednia;)
-
guga a może obiadek dwudaniowy zamiast tej kaszy drugie danie? ja daję zupkę lub jakieś misz masz na pierwsze, a na drugie coś innego (np. na pierwsze dynia z marchwią, pyrką (hehheh) i porem; na drugie mięsko z brokułem) to ma urozmaicenie i jest rozłożone w czasie. a jogurt/twarożek chyba zastępuje ten mleczny posiłek:) limonia u nas przed południem z jedzeniem tez było kiepsko, ale po południu nadrobił, trzy dokładki na obiad:)))
-
adria my z niekapka Lovi zrezygnowaliśmy, bo jakoś Antek nie chciał i mamy Canpol balonik bardzo dobrze Antek z niego pije:)) obejrzałam filmik jak była malutka, Boże SŁODKOŚCI!!!! realne ładnie Magdalenka sobie radzi z butelką i korkiem, gratki!!!
-
mamaMonika, dorothea dzięki, u nas dieta się rozszerza, ale jaja i drób i masło zabronione, na szczęście jogurt już mogę:))))
-
Smarujecie pupę dzieci profilaktycznie?
3nik odpowiedział(a) na margaretka23 temat w Noworodki i niemowlaki
realne a kuku;) my odkąd na wielorazówkach plus nocnik to nie smarujemy, ewentualnie jak ma zaczerwienie to posypię mączka ziemniaczaną i wietrze więcej pupę. w pampkach były non stop odparzenia, aż takie do krwi:(( -
realne wygląda, że Cię śledzę, hehhe. Antek cyckowy, pije z kubka normalnego, jak ja trzymam, a z niekapka sam - mamy Canpol balonik, bo z Lovi nie chciał. niekapek mi pasuje, bo mogę mu go podać np. na spacerze i nie muszę od razu całego ubrania mu zmieniać;) aha, pije tylko wodę niegazowaną;)
-
witam mamusie ja dzięki realne sięgnęłam po nocnik, do NHN to nam daleko, ale próbuję sygnały dzidzi łapać i są dni z pojedynczymi mokrymi pieluchami, ale są i takie, kiedy ciężko mi zdążyć, szczególnie, że Antek nie lubi zdejmowania/zakładania pieluchy. wydaje mi się, że już wie, o co chodzi i sygnalizuje, ale nie zawsze ja to wyłapię;) no i zauważyłam, że Antek robi kupkę/siku chętniej w naturze, niestety czasem tez na dywan itp, byle nie w pieluchę;)
-
agatcha ja własnie kupiłam taki basenik - ten muchomor dla Antka, ale jeszcze w opakowaniu, bo on nad morze będzie, a w ogrodzie mamy drugą część od piaskownicy wykorzystana jako basenik, ale Antkowi była dziś za zimna woda i chciał wyjść:( piasek też je, ale uwielbia się w piaskownicy bawić:) super z łazami:))) annaz śliczna córcia:))))
-
agatcha ja tylko na chwilę, nawet nie wiesz, jak się cieszę, że jest lepiej i już w domku!!!!!!!!!! dzielna Zosieńka, woła na nocniczek, gratulacje!!!!! wielkie buziaki dla niej i Ciebie, dzielna mamusiu!!!
-
guga ja wiem, że katar może być od zebów!!!!! tak gdzieś czytałam. zdaj się kochana na matczyną intuicję, i nie daj sobie wmawiać, jak czujesz, że tak jest!:*
-
ewelka u nas w 10 miesiącu wyszły dwie pierwsze jedyneczki i teraz cisza:)
-
witajcie czyli nie tylko u mnie było dziś ciężko;) Antek o 2.00 obudził się, płakał i nie chciał spać, a potem jak go przewinęłam, bawił się z nami ponad godzinę... teraz udało mi się go jeszcze uśpić, choć na chwilę;) ja za to wyjątkowo mam już coś zrobione: odkurzyłam dom!:) miłego dnia
-
ale się zrobiło milutko, już lato za pasem, ja mam maki nawet na awatarku, ale takie tylko naklejone na ścianę:(((
-
cuuuuuuudne fotki:)))) piękni jesteście, a te maki to podkreślają!!! nie pamiętam ktoś pytał asku o bujaczki, ja tez mam taki Smyk do 11kg fajny, nawet taki ruchliwy Antek jak mój kołysał się w nim czasem nie wyrywając się;)
-
przeżyłam chwilę grozy...ale jest OK. Antos zasnął na łóżku i nie chciałam go ruszać jeszcze, był na środku łózka, lekko przykryty kołdrą. ja tu na necie, a on spał. co chwilę szłam zobaczyć. nagle słyszę, że się coś wierci, i miałam taką sekundę, że nie pójdę, bo go wybudzę, ale poszłam. w pokoju półmrok, a mojego synka nie ma. jak mi się oczy przyzwyczaiły, zobaczyłam, że leży na krawędzi łózka, na boczku, pleckami do spadu, pupa już była trochę poza łóżkiem..............przeniosłam go już do łóżeczka, masakra, nie wybaczyłabym sobie, gdyby coś się stało.................... dobra, już o tym nie myślę - po prostu kolejny punkt - już nie wolno mi go na łóżku zostawiać jak śpi ani na chwilę... od wczoraj wstaje w wózku w obie strony, wyplątując się z pasów, czyli kolejne miejsce, gdzie nie mogę go zostawiać w zasadzie tylko w łóżeczku jest bezpieczny, bo nawet jak jest obok mnie coś ciągle zrzuca na siebie - taki jest aktywny i ruchliwy, ale na szczęście nic mu się nie dzieje, ma jakąś opiekę chyba... adria fajnie, że zakupy udane, sesja będzie pewnie cudna, czekamy!!! no u nas piaskownica to wybawienie, synuś zachwycony:))) co do Zosienki i agatchy to pozostaje się modlić, żeby wreszcie nastąpiła poprawa!! bardzo im współczuję!!:((((( limonia myślę, że lęk separacyjny,, zęby i skok rozwojowy w jednym ( Antek szykował chodzenie jak coś pcha)
-
guga ja troszkę nie dowierzałam w lęk separacyjny, ale naprawdę widzę, jak wracam z zajęć ( nie ma mnie 60 lub 90 min) to Antek się po prostu wczepia we mnie;)