Skocz do zawartości
Forum

3nik

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez 3nik

  1. 3nik

    Lipiec 2010

    asku to ładnie Ci synuś zakomunikował, że piesio mu się podoba:)) zdjęcia piękne, marzyciel najlepsze, a na ostatnim te oczy:))))))))) sukienki bardzo lubię:) daj foteczkę tej Twojej:))
  2. 3nik

    Lipiec 2010

    asku a jak Cię zmusił?;) dzięki za gratki dla kuzynki, przeszczęśliwa jest:))) mamaola jak i aśku przyłączam się do chęci zobaczenia skukienek:) agatcha Rowy zarezerwowane?
  3. 3nik

    Lipiec 2010

    mamaola kiedy wyjeżdżacie? u nas też 21 stopni. gratuluje nocki, aby już kolejne też takie były:)) owocnego załatwiania spraw, odpisywaniem się nie przejmuj:))
  4. 3nik

    Lipiec 2010

    dzień dobry wczoraj urodziła moja kuzynka - Maciuś ma 3650g i 57 cm, wysoki chłopak, bardzo się cieszę, drugi kuzyn dla Antula:) ( pierwszy to Piotruś - mój chrześniak od brata męża) adria ach, jak ja zazdroszczę przespanej nocki:) no, ale nie ma się co dziwić, że takie emocje musiała odreagować. realne nie ma jak dzień na dworze:) u nas podobnie:)
  5. 3nik

    Lipiec 2010

    mamaola cofnęłam się na wczoraj - brawo dla Leo za te szklaneczki, Antek próbował z plastikowymi, ale je zgniótł w dłoniach i rzucił w kąt;)) a fotki piękne, mój synuś też tak całuje się ( i nas). na tym z kredka jego uśmiech skradłby mi serce, gdyby nie było ukradzione przez Antka;)) aśku filmik z baseniku - bomba! dobranoc kobietki, do jutra!
  6. 3nik

    Lipiec 2010

    hej nie zdążę poodpisywac wszystkim:( u nas OK, całe dnie w ogródku plus basen dzisiaj, wczoraj na grillu byliśmy, dziś jeszcze u znajomej. z nockiem coraz lepiej, trafiają się nam już suche pieluchy, ale i takie akcje jak kupka na podłodze, jak latał bez pieluchy:)) jestem przeszczęśliwa i zmobilizowana, bo u znajomej widziałam dziś, że jej synek ( 3 lata i jeden miesiąc) pogina nadal w pieluchach... mam nadzieję, że nam to nie grozi...z nowości jedzeniowych zachwyt szpinakiem:)) my śpimy w body z długim i lekki śpiworek filipka fajnie, że jesteś i dajesz radę z odstawianiem Limonka hehhe trochę zmieniłam Twój nick;) to współczucia z alergią:(( agatcha oby Zosi kupki się polepszyły!!miłego szkolenia mimo wszystko ! adriamy we wtorek do zoo idziemy:) piękne fotki i widać fryzurkę:))) ślicznie guga fajnie, że kibicowałyście w biegach, niestety owady atakują..
  7. 3nik

    Lipiec 2010

    hej my dziś prace ogrodowe:))) lubię takie aktywne, wspólne dni:) saradaria no a ja z tego wszystkiego, że Antulek miał wczoraj 10 m-cy zapomniałam o Twojej córci:(( wszystkiego naj dla astrologicznej bliźniaczki:)) kasiawawa zobacz, ile razy o Ciebie pytałyśmy! no i na razie tyle, bo obiad goni
  8. 3nik

    Lipiec 2010

    agatcha fajne, szczególnie te łazy:)) zapisałam sobie w ulubione, to na przyszły rok jak znalazł:) dobranoc, ja tez uciekam:))
  9. 3nik

    Lipiec 2010

    agatcha mi też się marzył las sosnowy, ale nie wyszło, no i jedziemy do dziwnówka, ale w lesie nie śpimy, bo domki były tylko duże, a my tylko w trójkę jedziemy;)
  10. 3nik

    Lipiec 2010

    goska dzięki za życzonka, oj biedna ta Twoja choróbka, te łezki...ale jaka dzielna:)) no i dobrze, że nie alergia!!!! no ja też o Anuszkę już pytałam kilka razy, niech wraca! i Ty też nie znikaj tak!! co do leków, to chyba lepiej poczekać, ale niech mamaola się wypowie - ja po fachu nie jestem, no ale jej już pewnie dziś tu nie będzie.. realne nie ma to jak dobry hełm, hehhe
  11. 3nik

    Lipiec 2010

    Limonia to tylko moje zdanie, więc może tak się nie kieruj;) ale myślę, że jak tak ją sypie, to bym odczekała, np. kolejne 2-3 tyg i potem ODROBINĘ, ugotuj jajo i wydłub troszeczkę, jak nadal będzie reakcja duża, znów za kolejny tydzień, odrobinę i patrzeć. jak trochę ją wysypie, to dawaj dalej, ale nadal odrobinę, jeden alergolog mówił, że to działa jak autoszczepionka, oczywiście odrobinka i jak nie ma mocnej reakcji. ja smarowałam tylko maścią robioną: vit. A i E, zapomniałam zaznaczyć, że przepisał nam też elocom maść i montest w tabsach, ale nigdy nie zastosowałam żadnego z nich, bo nie lubię chemii, gdy nie jest konieczna. no i zapomniałam o strasznych odparzeniach, które mu się robiły od kupek i moczu, kiedy coś go uczulało. teraz jest już super, wielorazówki się sprawdzają, choć czasem też ma odczyn, ale to chyba jak źle wypłukana.
  12. 3nik

    Lipiec 2010

    dziękujemy wszystkim za życzonka:)) przy okazji, proszę Was, jeśli pojawi się karola poproście w moim imieniu o aktualizację pierwszej stronki, żeby Antos się tam ukazał:)) bo ja jej nigdy nie mogę zastać, jak ostatnio była, to nie zdążyłam, a może którejś z Was się przypomni, jak ona będzie;))) realne, mamaola, guga dzięki, mamy muszą być dzielne, zresztą inne mamy mają dużo gorsze problemy, zawsze dziękuję Bogu, że to tylko alergia.. realne pewnie, że się przydaje, my już dziś 3 razy siusiu i raz kupka na nocniku:)) mamaola ooo..ja też skorzystam z porady odnośnie śmierduszków...
  13. 3nik

    Lipiec 2010

    guga dziękujemy:))))))) ale mamy dużą imprezkę:)))))))))))))) fajnie, że katar odszedł, huuura!
  14. 3nik

    Lipiec 2010

    realne poczytałam o praniu na blogu, chyba z natchnienia gugi temat;) kupię chyba też ten proszek, będzie wygodniej:)) aśku, guga a teraz Wy znikacie???? limonia ja i alergia Antka. na początku myślałam, że to kolki, ale było bardzo dużo rzadkich kup i męczył się strasznie, non stop płacz. dziś myślę, że nie był to tylko brzuch, ale także reakcja na świat spoza brzuszka.. pediatra nic nie umiała pomóc tylko mówiła: "przepiszę nutramigen", a ja chciałam karmić i się uparłam, eliminowałam z diety nabiał - brak poprawy, biegunka non stop. poszłam do alergologa - badania krwi rozmaz i płytki- wyszło z nich niby, że jest alergikiem - mówię niby, bo sama nie wiem, czy to była prawidłowa diagnoza, tzn. na tamten moment na pewno. pediatra wyśmiała alergologa i znów chciała mi dać receptę na mm.my jednak zrobiliśmy testy - skórne - i wyszło jajo, najbardziej białko, więc krzyżowa alergia z drobiem ( co potwierdzało moje obserwacje, że po indyku miał wysypkę na karku - tylko raz ale dużą, poza tym ze skóra nie było problemów). mleko w testach nie wyszło, ale że silny alergen - kazali odstawić. miotałam się z dieta, nie mogłam dojść co mu szkodzi, kupy były brzydkie, coraz gorsze - śluz i odrobinki krwi, lekarze oczywiście nic nie umieli sensownego powiedzieć, zresztą zdałam się na intuicję, bo miałam już pełną głowę rożnych porad i zrobiłam ekstremalną dietę o "chlebie i wodzie" i stopniowo dokładałam produkty. ale ciężko to szło, chleb, marchew, jabłko, ryz, schab i oliwa przez dwa miesiące...próbowałam nowości, ale wszystko odrzucał. pełne sześc miesięcy tylko cyc, miałam już chwile/dni załamania, w nocy karmiłam co chwila, ale moim zdaniem przyniosło to efekty, bo jak zaczęłam wprowadzać nowe produkty, wyszły mu liszjaki na placach, ale szybko zniknęły i jest coraz lepiej, a kupy to od razu praktycznie się poprawiły. niestety jajo nadal uczula, bo próbowałam w Wielkanoc i znów była krew w kupce...ale mogę już jeść bardzo dużo i on tez, nawet jogurciki:))))))))) słyszałam ciągle, że mój pokarm nie ma żadnych wartości przez dietę, ale wierzyłam, że ja rozszerzę, a mały rósł, jak na drożdżach i pięknie się rozwija i cieszę się, że się nie poddałam i nadal go karmię, wiadomo, że nadal wielu rzeczy nie jem, ale już nawet rybki i jogobuły;))) małymi wysypkami się nie przejmuje, ale jak np. ostatnio na sypanego brokuła zareagował, to oczywiście odstawka:) no tyle, bo się obudził
  15. 3nik

    Lipiec 2010

    adria ja bym jednak przy karmi została, ale pewnie jedna lampka nie zaszkodzi, suuuper pomysł z kolacyjką, przyjemności:)) ja tez burzy się boję troszkę, jakiś atawistyczny lęk chyba...
  16. 3nik

    Lipiec 2010

    mamaola chociaż nas poczytaj, bo ciekawie było , tylko Cię brakowało, już nie musisz odpisywać, darujemy ...;) zobaczysz, jak się martwiłyśmy:))
  17. 3nik

    Lipiec 2010

    adria fajnie, choć faktycznie, niewiele widać:)) mamaola ufff, wszystko ok, jednak obstawiałam dobrze, że mąż:)) najlepsze życzonka imieninowe - samych radości z macierzyństwa i małżeństwa:))) realne kurczę, dotychczas to mój mąż miał problemy z odróżnianiem sukienki od spódniczki, ja się przez Antka chyba opuściłam;) cóż, widać czas na kiteczki:))))
  18. 3nik

    Lipiec 2010

    realne no to się rozszalała!!! mam cały czas jej obraz przed oczami w tej spódniczce - cudo:)) adria no czekamy na to foto, czekamy:)))
  19. 3nik

    Lipiec 2010

    natalia i agatcha brawo za egzaminy natalia fajnie, że jesteś, i no wspaniale z pracą, urząd ma dużo plusów:)) fajne sa teraz te nasze pociechy:)) limonia dzięki za życzonka, nie mogę uwierzyć, że już 10 mcy jest po tej stronie brzuszka:))) mamaola już się zaczynam naprawdę denerwować...
  20. 3nik

    Lipiec 2010

    hej mamusie aria dzięki za życzonka w imieniu Antka:)) i za wysyłkę. Ty już dzień rozkręcony, my dopiero wstaliśmy... goska fajnie, że jesteś:)) fotki zabójcze, gratki dla męża za dziadka i wiem, jak to jest mieć problem z teściami, więc współczuję, u nas aż tak źle nie jest, ale do idylli rodzinnej daleko.. kasiula myślę o Was, trzymajcie się, szybko zleci i będzie już dobrze, dasz radę!!!!!!!!!! śliczny ten Twój synek:))
  21. 3nik

    Lipiec 2010

    dobranoc kobietki:))
  22. 3nik

    Lipiec 2010

    adria prosimy o fotki w nowej fryzurce:))) i z góry dzięki za gazetkę:) realne słodko raczkuje, w tej spódniczce jest zabójcza:)) LiMonia z ta alergią to dłuższy post, napiszę jutro:)) guga widocznie nie ma być rodzeństwa dla Iski na razie:)) co do pieluszek, żeby było sucho polecam wkład z polarkiem z flipa {flip} Wkład mikrofibrowy "mam sucho" | PIELUSZKI WIELORAZOWE | Dodatkowe wkłady | Pieluszki Wielorazowe - Pieluchy Ekologiczne - Chusty - Nosidła lub super tanie, ale godne polecenia: - NATURE BABIES - Wkładka Zawsze Sucho możesz położyć na jakikolwiek wkład/tetrę:)) mamaola do adrii niepokoju dokładam swój, choć wierzę, że po prostu pogoda i mąż... ale przyzwyczaiłaś nas do codziennych wizyt:)
  23. 3nik

    Lipiec 2010

    annnaz pozdrów slim bardzo i oby wszystko było OK, tak samo u Ciebie, miejmy nadzieję, że to przejściowe problemy, ostatnio pisałaś, że było fajnie po powrocie do domu, mąż się zajmował małą. agatcha czytałam gdzieś, że katar może być od zębów, nie dziwię się, że uczyć się nie chce
  24. 3nik

    Lipiec 2010

    agatcha ucz się, ucz:))
  25. 3nik

    Lipiec 2010

    adria oooo, to własnie mój:))) będę Ci baaardzo wdzięczna za przesłanie:))) na priv napiszę Ci adres:)))))))))))))
×
×
  • Dodaj nową pozycję...