
megi79
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez megi79
-
poziomkamegi79poziomkaMegi rozumiem Cię bardzo dobrze, ale to wszystko dla dobra Wiktorka!!!! Widzisz, u mnie ciąża bez problemów, a co potem się stało...Igorek mógł umrzeć przez tą cholerną bakterię, a ku...wszystko to wina lekarza co nie zlecił mi badania na posiew. i teraz też ciągle po lekarzach latamy, wciąż kontrole nas czekają itpa właśnie dziewczyny wy wszystkie miałyscie to badanie w 37 tyg? bo jak czytam w necie to włąsciwie to badanie to podstawa, a wielu lekarzy wogóle o tym nie mysli i nie wysyła kobiet. dlaczego to lekceważą niektórzy, tak jak mój gin, ku..kasę co miesiąc brał i sie wyluzował :( Przez całą ciąże praktycznie miałam grzyba. Mój gin zrobił mi posiew i wyszło ok, bo nie bylo tej groznej bakterii tylko grzybicze. Zalecił mi brać nystatyne juz do rozwiazania i jak zrobili mi posiew przy przyjeciu w szpitalu to wyszedł bardzo dobrze, żadnych bakterii nie wyhodowano. Teraz juz nie mam na szczęście z tym problemu. w szpitalu podczas porodu powinni dać ci antybiotyk który eliminuje zakażenie dziecka. Nie wiem czemu ci tego nie podali, bo to sie leczy okołoporodowo. przy przyjęciu na porodówkę miałam zrobiony wymaz z pochwy, tak zawsze jest robione, żeby uniknąc oskarżeń że ktoś został zarażony czymś w szpitalu.. juz na porodówce pytali czy w ciąży miałam robiony wymaz z pochwy no i mówiłam że nie, no bo nie miałam.. po 2 dniach po porodzie były już wyniki i okazało sie że miałam paciorkowca i od tego całe to zakażenie małego..więc gdybym miała w ciąży to badanie to tuz przed porodem podali by mi ten antybiotyk wszystko byłoby ok....i nie spotkałoby nas to wszystko... no ale cóż trzeba by "podziękować" panu niekompetentnemu ginekologowi..... zauwazyłam ze trzeba byc lekarzem samym dla siebie. Straszne jest to ze to my wszystko musimy wiedziec. Niektórzy lekarze nie powinni leczyc.
-
poziomkamegi79Laluna życzę zdrowia dla Basi. ocjonalnie ciężkie. Ale się dzisiaj wyżaliłam...Megi rozumiem Cię bardzo dobrze, ale to wszystko dla dobra Wiktorka!!!! Widzisz, u mnie ciąża bez problemów, a co potem się stało...Igorek mógł umrzeć przez tą cholerną bakterię, a ku...wszystko to wina lekarza co nie zlecił mi badania na posiew. i teraz też ciągle po lekarzach latamy, wciąż kontrole nas czekają itpa właśnie dziewczyny wy wszystkie miałyscie to badanie w 37 tyg? bo jak czytam w necie to włąsciwie to badanie to podstawa, a wielu lekarzy wogóle o tym nie mysli i nie wysyła kobiet. dlaczego to lekceważą niektórzy, tak jak mój gin, ku..kasę co miesiąc brał i sie wyluzował :( Przez całą ciąże praktycznie miałam grzyba. Mój gin zrobił mi posiew i wyszło ok, bo nie bylo tej groznej bakterii tylko grzybicze. Zalecił mi brać nystatyne juz do rozwiazania i jak zrobili mi posiew przy przyjeciu w szpitalu to wyszedł bardzo dobrze, żadnych bakterii nie wyhodowano. Teraz juz nie mam na szczęście z tym problemu. w szpitalu podczas porodu powinni dać ci antybiotyk który eliminuje zakażenie dziecka. Nie wiem czemu ci tego nie podali, bo to sie leczy okołoporodowo.
-
Laluna życzę zdrowia dla Basi. Wczoraj byłam na rehabilitacji z Wiktorkiem. Dodała nam kolejne ćwiczenie. Ćwiczyłam dzisiaj z nim i biedaczek tak płakał, a po ostatnim ćwiczeniu zasnął jak przestałam go uciskać, tak się zmęczył. Ćwiczę z nim na dywanie i pieluszce i ten widok jak zasnął w sekundę po wszystkim na podłodze, aż mnie doprowadził do płaczu. Stres przy szczepieniu to pikuś przy codziennym uciskaniu i odpowiednim ćwiczeniu z nim. Czuję, że może mnie przez to wszystko zacząć nie lubić. Jak to piszę to mam już łzy w oczach. Wiem że to wszystko dla jego dobra i zaciskam zęby za każdym razem. Dzisiaj byliśmy u okulisty i na szczęscie dno oka też jest ok, ale przy tym ile znowu się nacierpiał, bo babka musiała mu otworzyć dobrze oczy ,a on w tym czasie płakał. Do tej pory jedno oko ma lekko czerwone. Dodatkowo znowu kolejny masaż 4 x dziennie od kącika oka w dół, a i jeszcze ma rzęsę zagiętą, która nie chce się odgiąć. Na szczęście mu to na razie nie przeszkadza. Straszny dzisiaj dzień dla mnie. Jestem jakaś przygnębiona tym wszystkim. Czy zawsze musi mi się coś zdarzyć. W ciąży cukrzyca i dodatkowo zastrzyki na inną przypadłość. Poród - mały 4 pkt. Teraz ćwiczenia, które są dla mnie emocjonalnie ciężkie. Ale się dzisiaj wyżaliłam... Poniżej moje 5,53 kg szczescia
-
Kevadra - zazdroszczę że maleństwo samo się przekręciło z brzuszka na plecy. Nasz jeszcze nie potrafi. Co do uderzenia w główkę to na pewno wszystko jest już dobrze. Byliśmy dziś u pani rehabilitantki i strasznie wymęczyła naszego Wiktorka. Dodała nam jeszcze jedno ćwiczenie. Widać postępy, mały stał się bardzo ruchliwy więc jestem dobrej myśli. Ubraliśmy dziś choinkę i zrobiło się świątecznie w domu. W piątek lecimy do Ostrołęki na święta do rodziny.
-
la lunaparę fotek Ale jestem ślicznie pyzata
-
Witam, Dzisiaj wieczorkiem idę do fryzjera zrobić odrosty i przyciąć włoski. Strasznie mi zaczęły wypadać. Po umyciu jak je rozczesuję to można by uzbierać na małą perukę i tak za każdym razem. Kiedy to sie skończy, bo zostanę łysa . O dziwo paznokcie mam takie ładne i długie jak w ciąży. Laluna wszystkiego najlepszego z okazji dwumiesięcznicy.
-
la lunawitam-jest kupa po czterech dniach czekania ale jaka ,wszystko do prania łącznie z kocykiem a mycie pupki odbyło się wumywalce pod kranem bo żadne chusteczki nie dały rady...... miłego dnia......a Basia teraz słodko śpi...... Gratuluje dużej kupy
-
Witam słonecznie poniedziałkowo. Monka - Nastusia cud malina Mężuś chory został w domu i tak będzie już do świat. W sumie będzie trochę więcej z nami. Zauważyłam że Wiktorek zaczyna wszystko wkładać sobie do ust, więc nowy etap.
-
kevadraChyba ja jestem taka nieporadna z tym rogalem, bo w żadnej pozycji mi niewygodnie, a moja siostra od razu się wepchnęła do tego rogala idealnie :( Megi, a ty też masz takiego długiego rogala? Ja nie mogę pod plecy wkładać poduszek, bo przecież on jest taki długi, że łączy się za moimi plecami i nawet mógłby być ciut krótszy. Teraz to wiem, że wolałabym fasolkę, no ale muszę jakoś przyzwyczaić się do tego olbrzyma :( Ten mój rogal nie jest długi i nie nachodzi na tył pleców.
-
Używam rogala ale wypełnionego łuskami gryki. Jeśli chodzi o wysokość jest idealna i można sobie nagniatać i formować. Gryka ma właściwości przeciwgrzybicze, dziecko się nie poci leżąc na niej, ale jest jedna wada jej ciężar. Używam do każdego karmienia. Czasem w nocy jak siedzę na łóżku opierając się o ścianę i poduszki to czuję jak mi noga drętwieje. Muszę zawsze równo siadać żeby tak się nie działo. Muszę przyznać że z rogalem się nie rozstaję. Oceniam pozytywnie współpracę z rogalem Może powinnaś nakładać go wyżej na siebie lekko na brzuch i siedzieć prosto nawet lekko się nachylając tylko musisz mieć wygodne oparcie najlepiej poduchy za plecami. Czasem rogal kładę z boku i kładę łokieć na nim i też jest git.
-
bogdanka2Witam niedzielnieZa oknem nadal buro...Wrrrrrr... Pozdrawiam.... Piramida szczęścia
-
Witam, Wczoraj wróciliśmy od znajomych z mazur. Wiktorek całe 3,5 godziny spał, chodź ostatnie 30 min przez sen już się wiercił. Niestety są straty, maż się ostro rozchorował po imprezie pępkowej. Chodzi, kicha i prycha. Boję się o siebie i małego bo po świętach idziemy na drugie szczepienie. Koleżanka urodziła 3 tyg temu i powiem wam, ze maluszek jest taki mały w porównaniu do naszego Wiktorka. Jaka to duża różnica 2 miesiące. Nasz to już mały byku. Marigold - super że Ola sie już przekręciła, my jeszcze czekamy, chodź jest już bardzo aktywny i rusza łapkami i nogami jak helikopterek. Bogdanka- choreografia obłędna z elementami stepowania he he
-
Laluna - Basia jest taka papuśna do schrupania Marzenka - Jakub wygląda jak oaza spokoju. Bogdanka - Zarąbiste ujęcie Adelci z nad butli, ale musi jej smakować ten soczek. Byliśmy na USG główki i wszystko wyszło bardzo dobrze, nie ma oznak niedotlenienia. Jutro lecimy na mazury do grupy znajomych którym urodziły sie kilka tyg. po mnie dzieciaczki. Faceci będą oblewać, a my kobitki zostaniemy z dzieciaczkami w domu. Cóż za sprawiedliwość na tym świecie. Wiktorek z przyjaciółmi
-
Ja w 80 % myje małego pod umywalką w łazience, Trzymam małego jedno ręką chwytem który pokazała mi położna czyli główką do dołu, a drugą ręka myję. Na początku jak przecierałam chusteczkami to miał odparzenia (nivea). Teraz sporadycznie używam chusteczek pampers, sa bardziej nawilżone niż nivea, które musiałam moczyć woda. Mały ma śliczna pupkę, zero zaczerwienień. Myjemy w płynie nivea 2w1. Dodaje 8 kropli do wanienki. Nie ma uczuleń. Włoski myjemy co drugi dzień nakładając płyn na dłoń, a w inne dni opłukujemy główkę wodą z wanienki. Ma ładne i puszyste. Dzisiaj kupiłam Johnson's Baby za ten kod od Ewki. Zobaczymy czy jest jakaś różnica.
-
marzenka13Witam. Dziś Jakubek był dla mnie wyrozumiały i budził tylko na jedzenie i to co ok 2 godz . Wiec troszkę dał odpocząć ale za to Kingusia miała napady kaszlu i się dusiła . Gorączką tez ja jeszcze trzyma. Mam nadzieje ze antybiotyk zacznie działać. A mam takie pytanko szczepicie dzieci przeciw pneumokokom? Bo ja sama nie wiem co dobrze zrobię . Kinga nie była na nie szczepiona. Zycze Wam dużo zdrówka i więcej odpoczynku . U mnie 2 lekarki wypowiedziały się ze najlepiej ok. 6 ms, jeśli chce się w ogóle szczepić na pneumokoki (jeśli wcześniej nie wysyła się maleństwa do żłobka lub jak nie ma kontaktu z innym dzieckiem). Marzenka - zdrowia dla Kingi. Mój mały mówi GLI, GLU, AGU GU, piszczy z zachwytu i pięknie wzdycha, jakby życie niemowlaka było takie ciężkie he he he. Zeza się już pozbył i pięknie patrzy. Już jak go noszę to jest sztywniejszy i nie muszę szczególnie już zwracać uwagę na główkę. Z tym przekręcaniem to nadal czekamy. Ćwiczę z nim 3 razy dziennie wiec moze jak sie bardziej wzmocni to wykona ruch. Tak jak pisała Marigold można turlać trzymając za dupkę i powoli przekrecać az sam wykona ruch. Ręka najlepiej zgięta (ta od strony przekręcania), bo to naturalny odruch w przyszłości do tej czynności. Marigold - Ola słodziutka, taka delikatna do schrupania. Ewka - kupiłam płyn 3w1 z pompką. Dzięki jeszcze raz za kod. Luza - to ja odwrotnie masowałam zaczynajac od końca nosa w stronę kacika oka.
-
Witam, Szkoda że maleństwa dają wam takiego czadu. Nie chwaląc się dzisiaj przyznam, ze nawet za długo spalam w nocy. Od 21,30 przerwa 30 min o 3, a potem 6,30 i od 7 jeszcze godzinkę. Teraz znowu śpi, ale zaraz będę go obierać bo lecimy do lekarza po skierowanie na USG głowy. Neurolog nam zaleciła zrobienie USG w 3 ms, bo wtedy są widoczne najbardziej obrazy niedotlenienia (jeżeli są). Modlę sie żeby już zakończyć wizyty u neurologa. Wiktorek już jest w dzień bardziej aktywny. Jak zaczął marudzić to nie wiedziałam o co chodzi, jeść nie, leżeć nie, spać nie, a się okazało że potrzebuje zabawy. Wsadziłam go do bujaczka, gdzie są zabawki na górze. Siedział z godzinę i gapił sie w górę na nie. Naprawdę nie wiem czym sobie zasłużyłam na takie lekkie traktowanie z jego strony. Lekarz powiedział mi, że po prostu jestem spokojna i wtedy mały jest spokojny.
-
dziś w takim klimacie Jon Schmidt - Michael Meets Mozart - 1 Piano, 2 Guys, 100 Cello Tracks- feat. Steven Sharp Nelson - YouTube
-
Witam, Bogdanka - masz super trio. Adelcia ma mocną obstawę. Monka ja nie mam sokowirówki, wiec kupuje raz na jakis czas sok marchwiowy jednodniowy. Na szczescie nie musze ich kupwac ze wzgledów kupkowych tylko smakowych.Wczoraj nawet wciagnełam piernika w czekoladzie z nadzieniem morelowym i kupa była olbrzymia Ale sobie po tej diecie dogadzam :36_1_21obrze ze mały na to pozwala.
-
Marigolda ja zdycham na grypę żołądkową, modlę się zeby nie zarazic małej Życzę szybkiego powrotu do zdrowia. Marzenka -dla Kingusi tez dużo zdrówka Jeszcze dopadł mnie ból głowy
-
Witam Cóż za dołujący ciemny dzień. Mały jakiś dzisiaj marudny. Jak go rano zostawiłam, bo musiałam iść do łazienki, tak strasznie zaczął płakać, jak nigdy. Gdy go wzięłam na ręce to aż miał spocona główkę z tego napięcia. To nie jest brzuszek bo rano była duza kupa. Pewnie ma zły dzień, jak ja. Chcę już wiosnę !!!
-
MarigoldOla kończy dziś 2 miesiące, nawet nie wiem kiedy to zleciało... dość sprawnie potrafi przewrócić się z plecków na dowolny bok i ma niezły apetyt, tylko ja już trochę wysiadam fizycznie co najgorsze po porodzie pogorszył mi się wzrok, mam problemy z ostrością chwilami, będę polować na okulistę w najbliższym tygodniu, bo tak się nie da prowadzić auta, nie wiem czemu tyle zwlekam z tym, inna sprawa ze dostac sie teraz do okulisty na nfz to istny cud, wszędzie na koniec roku z tym ciężko Wszystkiego najlepszego z okazji dwumiesięcznicy.
-
CosmoEwkamegi - grunt ze nie nasluchiwalas czy m. oddycha ;) i ze przyszedl pozno, a nie 'doczolgal sie' ;) a swoja droga... opiernicz dziada ;) nie było co nasłuchiwać o 3 go jeszcze nie było, a zresztą jak przyszedł to oczywiście poszedł do drugiego pokoju spać, żeby nie drażnić zapachem
-
Byliśmy na tej wczorajszej wigilii. Po ok. 1,5 godz. miałam już dosyć. Było tyle osób i duży gwar, ze trzeba było sie przeciskać po jedzenie. Każdy chciał zobaczyć małego. Było fajnie zobaczyć ludzi których juz jakiś czas nie widziałam, jakbym powróciła z dalekiej podróży. Poczułam się przez chwile jak kiedyś, kiedy m. trzymał małego, a ja poszłam na drugi koniec sali na pogaduchy. Jednak jestem teraz bardziej wyciszona i skupiona na małym. Przyjdzie czas kiedy z czystym sumieniem pójdę na imprezę. Dzisiaj w nocy spać nie mogłam tak gdzieś do 3, bo nasłuchiwałam małego jak spał, czy przypadkiem nie nabawił sie kataru, bo przez jakis czas staliśmy koło drzwi. Jakas masakra, co w tej głowie siedzi. Jak zwykle w nocy sie wyolbrzymia pewne rzeczy. Mały wstał dzisiaj po 7 wiec nie jest źle, bo sobie jednak pospałam. Dzisiaj chyba przeprowadzę poważną rozmowę z m., bo przyszło mu się trochę późno Teraz jeszcze odsypia.
-
Marigoldzawsze się możesz poradzić na forum dzięki
-
MarigoldBogdanka mnie całkiem opuściła wena porządkowa...hoduję w jednym pokoju solidne "koty" z kurzu ;) to chyba będą pierwsze święta w które nie będę miec domu wypucowanego na błyskmegi to Wiktorek tam zrobi niezłą furorę w bluzie i czapeczce Też mi sie tak wydaję , specjalnie zrobiliśmy te ubranka na ta okazję. Właśnie skończyłam wybierać bluzki . Kopałam głęboko, bo na wierzchu jeszcze leżą te z ciąży. Mam 4 propozycję. Ciekawe którą mąż zatwierdzi, on zawsze umie mi doradzić, krótko i na temat TA I JUŻ.