-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez cudaczek
-
Flawia Nadal karmię. Cyba pozostałam sama z naszym marcowych mamusiek. Parę razy próbowałam już z tym skończyć ale jakoś jak siedzę z nią w domu to nie bardzo to wychodzi. Co do danonków to każdy ma swoje zdanie. Naczytałam się negatywnych opinii i narazie nie podaję tak jak i parówek. Ale pewnie z czasem te produkty wprowadzę do diety dziecka. Cerrie U nas z lekarzem podobnie. Krzyk, płacz i histeria. Tez się zastanawiam jak ja zaszczepimy.
-
Cerrie, Flawia U nas z nabiału to tylko moja pierś, ale to raczej wielu wartości już nie ma. czasem żółty serek. Poza tym nic nie tknie. Ani jogurtu, ani serka, ani kaszki. Nie martw się Cerrie, moja Sandra zjada głównie makaron sam albo z pomidorkiem, czasem z mięskiem. I to jedyne co mogłaby jeść i na obiad i na kolacje. Inne rzeczy jej nie smakują. Zazwyczaj zje łyżkę albo dwie. Czasem skusi się na ryżankę, rosół albo pomidorową. Także u nas szaleństw też nie ma. Flawia Nie boisz się, że dając danonka czy bakusia podajesz za dużo cukru? Nie mam pojęcia czemu to jest tak przesłodzone.Po co dodawać tyle cukru do serków niby dla dzieci. Sandra waży jakieś 11 kg i ma 81 cm. Cerrie ostatnio jeszcze przeczytałam, że dzieci, które zjadają wszystko co mają na talerzu wyrastają na otyłych ludzi. A dzieci, którym nie pozwala się jeść rękami stają się niejadkami. Sandra jada łyżeczką, jakoś widelca jeszcze nie używałam, Ale czasem woli bawić się wkładając rączki do miseczki.
-
Sylwanna, Cerrie co do odrobaczania to mój lekarz nic na ten temat nie mówił. Myślę, że nie ma sensu odrobaczać dziecka jeśli nic się nie dzieję. Czytałam, że środki na odrobaczanie dzieci to sama chemia (nie wiem ile w tym prawdy). Najlepiej aby dziecko miało zrównoważoną dietę i w jego menu był ogórek kiszony i kapusta kwaszona. Wiadomo jednak, że czasem ciężko jest podać dziecku to co by się chciało. Różne są opinie na temat robaków u dzieci. Piszą jednak, że najczęściej pojawiają się jeśli dziecko je za dużo słodyczy, serów żółtych , serków, jogurtów. No i oczywiście jeśli bawi się w brudnej piaskownicy lub chodzi do żłobka. To są główne czynniki ryzyka. Przeczytałam też cytuję: " Pasożyty dają objawy bardzo podobne do alergii: kaszel, zapalenie spojówek, zmiany skórne przypominające azs, zielone kupki, biegunki lub zatwardzenia, niespokojny sen.Bardzo wiele dzieci leczonych jest na alergię a w rzeczywistości przyczyną choroby są pasożyty." Myślę, że gdyby wystąpiły te objawy to odrobaczyłam bym swoje dziecko a tak to nie widzę potrzeby. A jakie jest zdanie innych dziewczyn na ten temat? Cerrie Przy naszych maluszkach to raczej trudno jest odpocząć :)
-
Sylwanna, Cerrie co do odrobaczania to mój lekarz nic na ten temat nie mówił. Myślę, że nie ma sensu odrobaczać dziecka jeśli nic się nie dzieję. Czytałam, że środki na odrobaczanie dzieci to sama chemia (nie wiem ile w tym prawdy). Najlepiej aby dziecko miało zrównoważoną dietę i w jego menu był ogórek kiszony i kapusta kwaszona. Wiadomo jednak, że czasem ciężko jest podać dziecku to co by się chciało. Różne są opinie na temat robaków u dzieci. Piszą jednak, że najczęściej pojawiają się jeśli dziecko je za dużo słodyczy, serów żółtych , serków, jogurtów. No i oczywiście jeśli bawi się w brudnej piaskownicy lub chodzi do żłobka. To są główne czynniki ryzyka. Przeczytałam też cytuję: " Pasożyty dają objawy bardzo podobne do alergii: kaszel, zapalenie spojówek, zmiany skórne przypominające azs, zielone kupki, biegunki lub zatwardzenia, niespokojny sen.Bardzo wiele dzieci leczonych jest na alergię a w rzeczywistości przyczyną choroby są pasożyty." Myślę, że gdyby wystąpiły te objawy to odrobaczyłam bym swoje dziecko a tak to nie widzę potrzeby. A jakie jest zdanie innych dziewczyn na ten temat? Cerrie Przy naszych maluszkach to raczej trudno jest odpocząć :)
-
Witam dziewczyny!!! Troszkę tutaj ostatnio pustki. Kapka Z produktami mlecznymi niewiele pomogę bo Sandra ssie jeszcze cyca i nijak nie zamierza z niego zrezygnować. Ograniczanie przynosi odwrotny skutek. MM nie ruszy, każe mi wypić :) Kaszek dla dzieci też nie chce. Czasami zje kilka łyżeczek kaszy manny na krowim mleku. Lubi za to żółty ser. Twarożków, danonków, jogurtów i innych tego typu produktów też nie chce. Flawia Ja jakoś nie mam przekonania do parówek. I myślę, że jeszcze długo ich Sandrze nie podam. U nas na kolacje króluje makaron, albo szynka i żółty ser, ale bez pieczywa. Cerrie Pozbyłaś się wysypki? Jak u was dziewczyny z nocnikiem? U nas nijak. Jak pytam gdzie się robi siusiu to pokazuje gdzie, ale jak chodzi w majtkach to zawsze się zsika i narazie ani razu nie poszła na nocnik.
-
Flawia U nas też jest jedna drzemka, sporadycznie zdarzą się dwie np. teraz jak jest chora. Jak byłam u pani doktor od zaburzeń snu dziecka, to mi powiedziała, że dziecko w tym wieku powinno zjeść o 12 godzinie obiad i później iść na drzemkę. I to powinna być jedyna w ciągu dnia. U nas obiad jest zazwyczaj koło 14. A drzemka, różnie. Sandra sama przychodzi jak chce jej się spać. Co do łóżeczka. Ja zamierzam zostawić to co jest dopóki będzie się w nim mieściła. Szczebelki wyjmowane mamy dwa i są wyjęte już bardzo dawno temu. Na noc zakładam, żeby nie wypadła :) Wasze dzieci w ciągu dnia siedzą w łóżeczkach? Bo moja mała tylko w nocy a w dzień czasem się bawi wchodząc i wychodząc. U nas była wysoka gorączka i katar. Teraz jest już lepiej. EvaR Oby nie było źle z tym chirurgiem.
-
Cerrie U mnie podobnie jak u Nikity, Sandra jest dość śmiała do innych dzieci. Boi się za osób starszych. MonsundDużo zdrówka dla Bartoszka!!! U nas przebija się górna prawa czwórka albo piątka, nie jestem pewna, która to, bo ciężko mi na spokojnie zobaczyć. Sandra budzi się w nocy z płaczem i ciężko ją uspokoić :( Jutro wracamy do domu. Słońca niby było sporo ale strasznie był zimny wiatr.
-
A to mój Skarb:
-
Właśnie dziewczyny, gdzie się podziewacie??? Straszna tu cisza i pustki. Chciałam was zapytać jakiej pasty do zębów używacie dla waszych maluchów i jaki ona ma smak? Bo ja kupiłam Ziajkę, ona ma smak żurawinowy i Sandrze średnio przypadła do gustu :( Tutaj słońce świeci ale nad morzem strasznie wieje i rzez to na plaży jest zimno brrr.
-
FlawiaAga...ale chyba biegunka na zewby tak dlugo to nie powinna trwac????Cudaczek....jedziecie w niedziele....mam nadzieje ze wiecie że w Gdansku jest mecz Hiszpania-Wlochy???? może byc ciezko z przebiciem sie..........ja uzależniam swoj wyjazd i przyjazd własnie od meczy w Gdańsku i Warszawie Flawia, my na mecze wogóle uwagi nie zwracaliśmy. Mecze są po 18 a my wyjechaliśmy rano. Jechalismy obwodnicą Gdańska. A Ty o której planujesz wyjazd?? Dziś o 5:30 wyjechaliśmy z Warszawy, a w Jastrzębiej byliśmy po 11. Po drodze zatrzymaliśmy się raz na półgodzinny postój. Sandra jakoś zniosła tak długą podróż. Obawiałam się, że będzie gorzej ale miło mnie zaskoczyła. Ludzi tu narazie niewiele. Nie wszystkie sklepy i stoiska są pootwierane. Słoneczko świeci choć bardzo gorąco nie jest. nawet kropli deszczu nie było. Sandra szaleje. Do wózka za nic nie chce usiąść. Wchodzi do każdego sklepu, wszystko dotyka, do wszystkich macha. Chce iść nie w tą stronę co ja :/ co jest dość męczące. W ogóle nie zwraca uwagi na to co mówię, bo jest bardzo zajęta wszystkim dookoła. Zdrzemnęła się tylko troszkę po drodze i później "nie miała czasu" na drzemkę. Teraz mi padła spać. Pozdrawiamy wszystkich z nad morza!!!
-
Flawia Mi ten namiot super się sprawdził w zeszłym roku. Co do wózków to w zeszłym roku mieliśmy jeszcze wózek Tako. Jechaliśmy nim po piasku. Wszyscy, którzy mieli spacerówki dojeżdżali do plaży a przez piasek po prostu nieśli. Teraz mamy spacerówkę Chico i też pewnie będziemy ją nieśli przez piasek. JUPI!!! jedziemy nad morze :) Wyjżedżamy w niedzielę do Jastrzębiej Góry. Strasznie się cieszę. To naprawdę spontan. Mąż wczoraj zarezerwował pokój! Flawia a Ty którego dnia wyjeżdżasz? Też zastanawiam się jak Sandra da radę w tak długiej drodze. Planujemy wyjechać wczesnym rankiem.
-
Flawia Ja się właśnie zaczęłam zastanawiać na jakimś spontanicznym wyjazdem nad morze. Pogoda średnia ale chociaż można powdychać jodu. Czytałam właśnie wczoraj w gazecie, że na polskie wakacje wystarczy taki filtr jak napisałaś. Wy jedziecie do ośrodka z basenem, dobrze pamiętam? Przynajmniej Franek będzie mógł się wypluskać :) A który namiot wybrałaś? Ja mam taki, kupowałam w zeszłym roku: Decathlon - sprzęt kempingowy -turystyczny namioty budka QUECHUA - 2 SECONDS 0 niebieski QUECHUA - dla turystw, do ochrony przed słońcem, wiatrem lub drobnym deszczem. AgaNow3 Współczuję weekendu. Czy już jest lepiej?
-
Flawia Rozmyślałam o Tobie, że w taką pogodę to zamiast kremu z filtrem powinnaś wziąść krem na wiatr i niepogodę :( Już wyjechaliście? Do jakiej miejscowości jedziesz? Kojarzę, że coś koło Władysławowa ale nie pamiętam dokładnie gdzie? Sandrze też wychodzą ząbki z tyłu. Budzi się w nocy po kilka do kilkunastu razy :(
-
Nikita85 Wyprzedaże w tych sklepach zaczynają się zazwyczaj na początku czerwca. W Mothercare tak jak piszesz, była już jedna wyprzedaż, ale pewnie w czerwcu też będzie. Sandra też już lizaka jadła, zresztą chce wszystko co zobaczy tylko nie to co ma na swoim talerzu :) Monsound Gdzieś tam u Ciebie będzie impreza?
-
Flawia Również życzę wam udanego wypoczynku. Dziewczyny jakie macie plany na Dzień dziecka dla waszych maluchów? Jakieś prezenty czy coś innego? My planujemy iść do ZOO ale w inny dzień niż 1 czerwca, będzie spokojniej. No i w niedziele do parku, bo będzie impreza dla dzieci. A jeśli chodzi o prezent to w sumie nie wiem. A jak u was?
-
Maja84 Super, że Maja korzysta z nocniczka!!! Flawia Ja bym na Twoi miejscu założyła Franiowi koszulkę i majteczki albo pampersa. Twój Franek ma zawsze tak regularnie drzemki? Sandra jak się coś dzieje, to często nie ma tej pierwszej drzemki. Ogólnie u niej jest z tym bardzo rożnie. Nikita85 U nas z nocnikowaniem podobnie. Sandra siada, wstaje i patrzy czy jest coś w środku nocnika. Później robi siusiu do wanny (podczas kąpieli) albo na kafelki :) Wczoraj czytałam artykuł o tym kiedy uczyć dziecko sadzać na nocnik. Napisali, że jeśli zacznie być świadome, że robi siusiu czy kupkę. Jak to zauważyć? Napisali, że przychodzi i pokazuje, że przeszkadza mu papmers, samo ściąga pampersa itp. Po prostu obserwować swoje dziecko. generalnie najlepiej w wieku 1.5 - 2latka. Ale wiadomo każde dziecko ma swój indywidualny rytm. Myślę, że jeszcze mamy czas, ale próbować nie zaszkodzi. Co do jedzenia, to u nas kiepściutko. Sandra już prawie nic nie chce jeść, tylko cyca. Myślę, że to ząbki. Cały czas jak ją sadzam w krzesełku do karmienia to słyszę tylko : "NIE, NIE, NIE" Nie wiem czemu bo wcześniej jadła sporo produktów. A teraz ryby nie chce, z jajka tylko białko, żółtko jest "NIE". Owoców nie chce. Lubi za to makaron. Ale ile można jeść makaron. Inne produkty wypluwa albo nie chce wogole spróbować.
-
Cerrie,Sylwanna jeśli chodzi o bezdech podczas płaczu to powiedziała, że trzeba szybko zareagować, ponieważ po dłuższej chwili dziecko może stracić przytomność, zsinieć itp. Nam się nie zdarzyło, choć jak byliśmy na szczepieniu i Sandra zaraz po wkłuciu igły właśnie dostała bezdechu to położna stała przerażona i NIC nie zrobiła. Na szczęście mój mąż był przytomny i wiedział co robić. A Pani położna po wszystkim oznajmiła: "ale się przestraszyłam". W domu taki bezdech zdarzył się może ze dwa razy. A co do zamyślania, to u małych dzieci niektóre rodzaje zamyślania się są objawem padaczki. Także Pani doktor powiedziała, że mogą być objawem padaczki ale nie muszą. Mam obserwować jak często się zdarzają, jak długo trwają itp. Troszkę mnie wystraszyła, choć myślę, że u Sandry to tylko taka jej uroda. Pytałam też o nocki, które u nas są koszmarem, bo mała potrafi przespać max 2 godziny i pobudka. No i usłyszałam, że niektóre dzieci tak mają. I należy to przetrwać :)
-
Flawia Właśnie do tej przychodni chodzę od początku do ortopedy. Szkoda, że się nie spotkałyśmy. Teraz zapisałam się na następny poniedziałek. Co do kaszek to nie wszystkie dzieci za nimi przepadają. Sandra akurat nie. Mojej siostry dzieci, a ma ich troje też nie lubią tych kaszek. Ale co dziecko to inna potrzeba. Co co ospy, to w moim kalendarzu szczepień na ospę szczepi się teraz razem z odrą, świnką i różyczką. Można kiedy się chce? Dziś byliśmy kontrolnie u neurologa. Mam do was pytanie, czy wasze dzieci się zamyślają, zapatrują??? Czy podczas płaczu mają ataki bezdechu? Bo Sandrze zdarzają się obie te rzeczy i lekarz troszkę mnie wystraszył.
-
Cerrie Jajecznicy zjada ale parę kęsów. Z jajka na twardo woli zjeść trochę białka, żółtko średnio. A co z jajkiem na miękko? Możemy już podawać?
-
Nikita Sandra nie lubi kaszek, ani mleka modyfikowanego. Cały czas szukam koncepcji na śniadania i kolację. Może dziewczyny macie jakieś pomysły? Szynka jej się znudziła. czasem zje żółty serek. Ostatnio nie chce jogurtów, serków i w ogóle wszystkiego co przypomina jej kaszkę. Ciężko mi coś wykombinować. Daje jej 4 posiłki stałe. Śniadań nie chce, bo zazwyczaj od rana wisi mi na cycu, dostaje więc drugie śniadanie. Flawia Nie rozmyślasz nad nocnikowaniem? Zawsze to niezła oszczędność. Ja chyba spróbuję, zobaczymy czy się uda. Zapisałaś się z Frankiem do ortopedy? Byliśmy dziś na szczepieniu. Sandra super się spisała. Popłakała się tylko przy wkłuciu. Czy któraś z was szczepiła na ospę wietrzną??? Ceriie Gratulację dla Laurki!!!
-
_EvaR_Cudaczku, PbMarys moje gratulacje, że macie tak grzeczne i rozumne dzieci:PNo cóż, szkoda, że moje takie grzeczne nie jest:) Każdy ma swoje zasady. Rozumiem, że jak Was dziecko będzie gryzło czy kopało to na tym etapie tłumaczeniem wszystko dzieci pojmą. Hmm, moje dziecko chyba jeszcze nie rozumie tłumaczenia, ale wie doskonale, że mu tego nie wolno, a mimo wszystko to robi. Poczekam, aż Wasze dzieci będą robiły coś co będzie Wam sprawiało ból, albo innemu dziecku jak się z nim spotka i ciekawa jestem jaka Wasza rada będzie wtedy jak tłumaczenia i inne metody zawiodą....... może dowiem się czegoś, co poskutkuje na moim urwisku. Nie robimy tego z radością, ale z premedytacją, żeby dziecko zrozumiało. Czy jak mówicie dzieciom, że coś jest gorące to też rozumieją???? Chyba macie fenomalne dzieci...... Skończmy ten temat. Fajnie by było napisać rady, a nie je oceniać. Myślę, że ocenia je każdy indywidualnie i do niego należy decyzja czy je zastosuje. Komentowanie w taki sposób na forum wzbudza delikatnie mówiąc nie miłe odczucia, ale Wam pozostawiam decyzję co dalej z tym zrobicie. A poza tym mój Bartulek od niedzieli zeszłej choruje , a od czwartku ma gorączkę...... No cóż na majówkę nam się rozłożył:( Ja nie oceniam Twojego zachowania tylko piszę swój punkt widzenia! Tak jak pisałam Sandra też biła mnie po twarzy, poza ty zdarza jej się uderzać mnie głową co boli. Ja jednak nie uważam bicia za dobre rozwiązanie. Dlaczego? Jeśli matka uderza dziecko to już nie może mu powiedzieć, że jest to złe zachowanie, i że tak robić nie wolno, bo przecież mama sama tak robi. Ja na razie staram się tłumaczyć. Oczywiście nie zawsze skutkuje i bardzo często Sandra robi to czego nie powinna. Bicie chyba też nie jest skuteczne bo sama napisałaś, że u Ciebie nie zadziałało.
-
Flawiapbmarys.....to nie jest tak że bije swoje dziecko.....co innego jest uderzyc z byle powodu lub dla zasady a co innego gdy dziecko nie rozumie bo jest za male a przez to co robi może sobie zrobic krzywde np kiedy odkreca gaz bo sie bawi kurkami albo komus innemu zrobic krzywde np kiedy go bije po twarzy.....moje dziecko dostalo 2 razy po lapkach raz gdy po raz kolejny włączyl mi pralke na sucho przy otwartym bebnie a drugi raz gdy odkrecil mi kurki w kuchni....moze drastyczne ale w koncu poskutkowało...co do bicia po twarzy to ja tez bilam moja mame jak byla w wieku Franka i posluchalam w koncu jej rady....moje dzicko jest teraz na etapie testowania mnie.....musze mu wyznaczac granice bo bedzie niegrzeczny i sobie z nim potem rady nie dam....teraz jak czegos nie może zrobic albo kiedy mu czegos nie pozwalam robić to stoi i krzyczy az sie wykrzyczy, powścieka po swojemu i odpuści w końcu a ja nie reaguje bo jakbym sie złamala to nastepnym razem juz by nie zrozumial. uważam że na tym etapie musimy byc konsekwentne Zszokował mnie Twój post, aby uderzyć dziecko w twarz żeby zabolało. Ja nie jestem zwolenniczką bicia dzieci, a bicie w twarz - dla mnie szok. Piszesz, że Franek nie rozumie bo jest za mały. Ja się z tym nie zgadzam. Dziecko w tym wieku doskonale wszystko rozumie i wie jakich zachowań od niego oczekujesz. Jak sama jednak napisałaś, nasze szkraby będą nas teraz testować. Po sto razy będą robić rzeczy, których nie powinni aby zobaczyć, czy przypadkiem nie zmieniliśmy zdania. Uważam, że trzeba tłumaczyć, tłumaczyć i jeszcze raz tłumaczyć. Wiem, że jest to ciężkie i czasem sama się wkurzam, ale myślę, że to w końcu poskutkuje. Piszesz, że dziecko może sobie zrobić krzywdę, albo komuś. To prawda, ale ja uważam, że opiekunowie są od tego aby temu zapobiegać. Na przykład zamknąć drzwi od łazienki czy kuchni. Ja np wyciągam kabel z kontaktu pralki i nie mam problemu, że ją włączy. Poza tym nie wiedziałam, że pralkę można włączyć z otwartym bębnem, Flawia jaką masz pralkę? Sandrze też zdarzało się bić mnie po twarzy, ale ciągle mówiłam jej "no, no, no, mamusię to boli". I jakoś już tego nie robi. Myślę, że agresja budzi agresję. W późniejszym czasie dziecko będzie uważało, że biciem załatwia się sprawy a nie rozmową. Ale to tylko moje zdanie.
-
Flawia Ja sporadycznie dawałam danonka, ale Sandra ostatnio nie chce. Danio waniliowe dałam jej do spróbowania ale jej nie zasmakowało. Strasznie jestem ciekawa jak wyglądasz w nowej fryzurce, na pewno interesująco. Cerrie Ja właśnie planuje kupić mleko sojowe i dać Sandrze. Z tego co wiem to soja uczula więc może być różne. Najlepsze dla alergików jest mleko ryżowe. Smaczne, słodkie troszkę droższe od sojowego. No i nie uczula. Jak wam się sprawują nowe wózki?
-
Sandra pije z kubka kapka, o takiego: NOWOŚĆ NUK FC butelka kubek kapek150 ml 6+ 0%BPA (2214904421) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. Pije z niego odkąd skończyła 6 miesięcy. Na początku troszkę jej się wylewało ale po kilku próbach było już ok. Ostatnio Zawitkowski wypowiadał się, że niektóre dzieci nigdy nie nauczą się pić z niekapka, ponieważ po prostu nie umieją go zassać. Moja siostra ma trójkę dzieci i ani jedno nie umiało pić z niekapka. Ja kupiłam kapek i jestem super zadowolona a Sandra jeszcze bardziej. Flawia Jak Franek zachowywał się u fryzjera? Powoli rozmyślam o nocnikowaniu, bo Sandra w sumie sporo już rozumie więc myślę, że może i to się uda. Zastanawiałam się też nad zakupem nakładki na sedes. Któraś z was już kupiła? Rozmyślam nad dwoma różnymi. Może któraś już jakąś próbowała?
-
iskra0110 Innego razu ściągnął sobie pieluchę i zrobił kupę na dywan bo siusiu to już standard (muszę uprać dywan). Jak to przeczytałam to aż nie dowierzałam. Filip robi siusiu na dywan? I kupę? Powiem Ci, że jestem w szoku. Ja Sandre przewijam na przewijaku, który kładę na łóżeczko. Często nie podoba jej się, że tam leży ale zawsze konsekwentnie tam ma być podczas zmiany pieluchy. Gdzie Ty przewijasz Filipa? Czy on sam ściąga sobie spodnie i pieluchę? Cerrie U nas z jedzeniem łyżeczką podobnie jak u Ciebie. Chęci i zamiary są ogromne ale zanim łyżka z trafi do buzi to jej zawartość już gdzieś upadnie.