-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Monik
-
Co za dzień!!!! Konrad przez 12 godzin przespał wszystkiego razem może z 60 minut! na szczęście był to czas gaworzenia, śmiechu,spacerów, mruczenia, jedzenia, robienia kup itd, ale i tak padam na twarz. Mały jest kochany, bo nie płacze bez powodu, najwyżej jak już jest głodny, albo zrobi kupsko i nie jest w ciągu minuty przebrany :) no ale dzisiaj faza aktywna trwała od 6.30 do 19 Dziewczyny, czy wasze dzieci mają jeszcze problem z ulewaniem? bo u nas ciągle temat na tapecie. zaczynam się już martwić. Konrad bardzo jest ruchliwy, jak "pracuje"nogami to całe ciałko jest w ruchu, no i jak się tak rozpędzi po jedzeniu to zaraz ulewa. Odbijam go po kilka razy. Sama nie wiem co o tym myśleć. Pediatra twierdzi że niektóre dzieci nie mają w pełni rozwinietego układu pokarmowego i to przejdzie.
-
mafinkaA my dzisiaj z Tośkiem zaliczyliśmy pierwszą wizytę u stomatologa babcia Ania stwierdziła (zgodnie z moimi przypuszczeniami), że idą dolne jedynki. Tak więc tym razem nie będę musiała długo czekać na ząbki, bo Myszak ociągał się z tym okrutnie. O rety!a skąd wiedzieć że idą ząbki???? ja już doczekac się nie mogę dolmych jedynek-dzieciaki jak się śmieją z dwoma zębolami na dole-nic tylko schrupać!
-
Solange, ja po prostu nie zapłaciłabym za wizytę. Co do przybierania. Byłam dzisiaj w przychodni z mamą i przy okazji poprosiłam o zważenie malego.Śmiać mi się chciało, bo pracuje tam babka, która pamieta mnie jak w pieluchy robiłam. Więc zważyła Konrada, a waga pokazała 7100 w ubraniu. Na przyrost więc nie narzekam. Pani Edzia zrobiła oczy hehe, no ale jak się startuje od 4450 to tak właśnie jest :) Zaznaczam że nadal jest dłuuugi i szczuplutki. Ba! nawet brzucha nie ma. Konrad zasypia około 20ej i budzi się na cyca o 2 i 5. Nie narzekam :) Z butli herbatkę tez ciągnie jak smok, więc problemów w temacie nie wróżę na przyszłość :) Jeżeli chodzi o kwestię wychodzenia na spacery to krzyk jest tylko podczas ubierania-czapki zwłaszcza. Jak tylko wózek rusza Konrad jest grzeczny i się rozgląda (o ile ma opuszczoną budę-w przeciwnym razie z nudów zasypia) Ja na pewno nie będę czekała do 5 czy 6 miesiąca z wprowadzaniem innych posiłków, bo dla mojego chłopiska cycki nie wystarczą- on kocha jeść :)
-
Karim, ja kąpię małego od miesiąca w Oilatum i ta skóra nic się nie poprawiła na udach. Natłuszczam oliwką i to też nic nie daje. Do lekarza na razie nie idę, po pierwsze jestem u mamy, po drugie mam wrażenie że to objawy skazy mimo wszystko , bo u nas jednoczesnie pojawiła się taka szorstka skórka na skroniach. Jak wrócę do domu i nie będzie poprawy to pójdę do pediatry. Nie wiem jak to jest z tym jedzeniem, ale dzieci rosną i też potrzebują coraz więcej. Nie chce mi się wierzyć, żeby cyc miał starczyć na nie wiadomo jak długo. AAaa, wspomnę tylko, że od 2 dni popijam Karmi i nie muszę dopajać modyfikowanym :) ( a szła już jedna, albo 2 flachy na dobę)
-
Jomira, czyli po ukończeniu 4 miesiąca tylko jażyny i kaszki, tak?
-
KarimA my chyba jutro pojedziemy do lekarki, ostatnio młodemu zrobiła się taka bardzo szorstka i sucha skóra na nóżkach, myślałam że to dlatego że zmieniłam oliwkę, normalnie smaruję go bambino, a ostatnio kilka razy nivea, ale od razu odstawiłam a to niestety nie znika. Obstawiałam też cytrynę, bo właśnie w tym czasie też kilka herbat z plasterkiem cytryny wypiłam, no ale to już za długo się utrzymuje. Boję się że to może być skaza białkowa Karim, no to jestem ciekawa, co Ci lekarz powie, bo i ja ostatnio zauwżyłam szorstką skórę na udach u małego. Co do wprowadzania jedzenia. Moja mama powiedziała, że po skończeniu 4 miesiąca podawała nam miksowane jażyny z dodatkiem mięska drobiowego, a także kaszki. Pediatra z kolei twierdzi że mięcho dopiero po 6 miesiącu. I tu pytanie do doświadczonych mam- w jakiej kolejności i kiedy zaczęłyście podawać dzieciom coś innego niż cyc ?:) Ja czopków jeszcze nie podawałam, bo Konrad w żaden negatywny sposób na szczepienie nie zareagował.
-
Jak Konrad się przebudzi i ja sprawdzę obwód brzuszka :) Solange, nasz młodzieniec też pcha piąstki do buzi, wyczytałam że to normalne dla tego okresu i nie musi oznaczać głodu. Ja mimo wszystko obstawiam, że Emi po prostu nie ma wilczego apetytu i jest szczuplutka z natury. Czasami Konrad też zasysa cyca i wypluwa -i tak potrafi wyglądać całe karmienie. zauważyłam, że przyczyną najczęściej jest kręcący się bąk. Uff, jesteśmy po chrzcinach. Kondzio całą uroczystość był grzeczniutki, rozglądał się po kościele, puścił tylko jednego głośnego bąka no i na koniec zaczął uśmiechać się do proboszcza :), co wielebnego bardzo rozczuliło :) A ja ciągle u mamy, i wszystko wskazuje, że z moim M zobaczymy się dopiero 28 maja. Jakoś sobie tego nie wyobrażam :/ Napiszę Wam jeszcze, że mój chłopczyk "odkrył" że ma dłonie. Ogląda je, zezuje i po kolei otwiera wszystkie paluszki, po czym zaciska piąstkę i na nowo. Dziecko zaskakuje mnie każdego dnia.
-
KarimPretka Dziś z pokarmem lepiej, być może dzięki piwku Karmi które ostatnio popijam codziennie :) Pretko ja też ostatnio popijam Tak szklaneczkę na dzień lub na dwa dni i mam znów tyle pokarmu że cycki mam pełne i twarde jak kamienie :) Kurczę, zasuwam do sklepu, bo u mnie poszła już dzisiaj w ruch butelka-po cycku był wrzask, i dopiero po "dokładce" uśmiech i sen. Ja w ciąży przytyłam 11kg, z czego na drugi dzień po CC miałam 8 kg mniej :) pozostałe 3 poszły w zapomnienie w pierwszym miesiącu. Pozostał problem z rozciągniętą skórą na brzuchu, ale basen 2 razy w tygodniu wyraźnie mi służy w walce z tym problemem :)
-
O rety, przeczytałam o Gosi, która zostawiła 13 miesięczne dzieciątko... :( :( :( ech...nawet nie wiem co napisać.
-
Hej kobietki, wpadam na chwilę, bo szał przygotowań do jutrzejszego chrztu trwa :) Witam nowe mamy na forum! Z karmieniem ciągle wachania-raz jest dzień że podam mm, innym razem nie ma takiej potrzeby.U mnie zauważyłam, duże znaczenie ma to co zjem. Jak jest zupa, nie ma problemu z pokarmem, jak obiad bardziej "suchy" to i pokarmu mniej. Nie robię sobie żadnych wyrzutów, że dziecko dokarmię butelką, bo ono ma być najedzone i zadowolone. Na wakacje w tym roku zostajemy w PL, zagraniczne wojaże przerażają mnie pod względem organizacyjnym z takim małym dzieckiem. Zaliczymy wypad w góry i nic więcej mi do szczęścia nie potrzeba.
-
Dziewczyny, zazdroszczę tym z Wasz, które już po chrzcinach. U nas ten tydzień wariacki, ale jakoś to będzie. Dobrze, że u mamy w domu, bo bynajmniej zwiniemy małego na czas na mycie i spanie. U nas milusio, wioseczkowo, ach, ach.. :) Jesteśmy na dworzu od 11 do 18, teraz jak jest tak ciepło, Konrad jest na body i skarpetach, póżnym popołudniem zakładam mu spodenki i dodatkowy, cienki rękawek. Ja jestem z tych mamusiek, które nie wezmą dziecka na dwór bez czapki. Swoją drogą zastanawia mnie ciągle, co to znaczy, że dziecko płacze przy cycu, zasysa i wypluwa, i strasznie się denerwuje- gdzie jestem pewna że pokarm jest... U mnie jakoś tak się porobiło, że po nocy (podczas której Mały jest karmiony 2 razy) mam piersi jak dętki, i karmienie koło 9ej rano jest z butli-wyrzutów sumienia nie mam. To jest jedna butla z mm na dobę.
-
Wpadam jak bumerang :) Kochane, ŻYCZĘ WAM WESOŁYCH ŚWIAT, PIERWSZYCH Z NASZYMI LUTOWYMI SKARBECZKAMI Nam droga minęła bardzo dobrze, Konradek całą przespał.
-
solange63Witam z rana Ja mam inny problem, jesli chodzi o karmienie. Postanowilam dokarmiac malutka mm. Dostaje flaszke na noc, a ja w tym czasie pracuje z laktatorem i to mleko mam na dokarmianie w ciagu dnia. Tyle, ze od kiedy malutka dostaje butle czesciej, zaczyna sie denerwowac przy cycu; czesto puszcza, albo zle chwyta. Właśnie podałam małemu 60ml mm. Przy cycu tragedia, nie wiem co się dzieje, bo podobnie jak u Solange, mały chwyta cyca i wypluwa, do tego strasznie się denerwuje. Nie wiem, czy za mało mu tam leci, czy jak, ale taka sytuacja przez 20 minut trwała, więc najeść za wiele to się nie najadł. :(
-
Joasia, zacznę podejrzewać, że podajesz dziecku jakieś rozweselacze :) uśmiech naprawdę na każdym zdjęciu. Mi ciężko upolować Konrada jak się śmieje :) Kurczę, i ja chyba za szybko pożegnałam problemy laktacyjne, bo po nawale po spożyciu zupy znów jakby mniej. Na razie zaczęłam przystawiać Konrada do dwóch piersi za jednym karmieniem i zobaczymy. Spróbuję z Karmi, bo już kilka dziewczyn mi mówiło że to pomaga.
-
PretkaAmelko mało który facet zna się na dzieciach i ten pewnie zaliczał się do tych, co 2 miesięczne niemowlę nakarmiłby bananem a może po prostu próbował cię poderwać hehe, obstawiam to drugie ;)
-
Amelko, o to siedzisko walczyłam jak lwica na allegro. Udało mi się dopiero za trzecim razem. To jest firma ELC. Niestety, nie napotkałam się w polskich sklepach na zabawki tej firmy, a szkoda. Siedzisko kupiłam używane na allegro, jest w świetnym stanie, a zapłaciłam tylko 50 zł plus koszty przesyłki. Z rogali, które podpieraja kwiatek, można później zrobić siedzisko, tak jak jest to zaprezentowane na stronie auckji, do której link podaję poniżej. Szukałam tego siedziska w zagranicznych sklepach internetowych. Zakup nowego siedziska wyniósłby ponad 200 zł plus przesyłka, dość sporo. Muszę przyznać, że jestem zadowolona z tego zakupu. Mata Fotel Dmuchany Koło Dla Niemowlaka ELC (1554937509) - Aukcje internetowe Allegro
-
Dziewczyny,oto mój król na swoim tronie :)
-
Kathi, widzę że znalazłaś czas na forum. Nie nadążam czytać postów :) Podziwiam, przy dwójce małych szkrabów.
-
solange63Ech, o tej godzinie jeszcze nie pisalam. Moja kruszynka slodko sobie spi, a mi na glowe kapie woda sasiadowi z gory przecieka akwarium (uroki zycia w bloku). Nie mam pojecia co to za akwarium, bo my mieszkamy na parterze, a akwarium jest na 2 pietrze ale jak to statystyczny Polak, mam radoche, ze nam cieknie w pionie kanalizacyjnym, a sasiadom nad nami zalalo lazienke dostali nauczke za cotygodniowe imprezowanie do 6 nad ranem... Moja babcia by powiedziała: "Pan Bóg nie rychliwy, ale sprawiedliwy" hehe Współczuję zarwanej nocki!
-
Żegnajcie problemy laktacyjne! nie wiem jak to jest, ale w moim przypadku zupa z marchwi działa cuda :) 2 dni pojadłam i pokarmu mam tyle, że Konrad nie nadąża z jedzeniem. Uzupełniam zapasy w zamrażalce. Udało nam się przetrzymać bez podania mleka modyfikowanego. Moje dzieciątko kochane, od długiego już czasu, jak zaśnie koło 19.30 tak śpi do 7 rano z dwiema pobudkami, o pierwszej i czwartej. 20 minut powisi na cycku i zasypia z powrotem. Ciągle mnie zastanawia, że budzi się praktycznie co do minuty, co noc o tej samej porze. A ja...im więcej śpię, tym bardziej jestem zmęczona :) Szykujemy się powoli do wyjazdu. Bladego pojęcia nie mam, jak się spakować na 5 tygodni..i chyba mam lekkiego stresa, żeby niczego nie zapomnieć. Z drugiej strony nie jadę na koniec świata, sklepy są wszędzie. Zaraz po świętach będziemy mieli gorączkę przygotowań do chrztu, na 30ego, ale póki co 24ego nasza rocznica i planujemy skoczyć nad morze. Od mojej mamy to niecała godzinka. Mały wciągnie jodu :)
-
Ja od 3ego tygodnia oprócz cyca daję małemu herbatkę. Najpierw był to czysty koper włoski, a teraz jest to codziennie 100ml herbatki z Hippa, tej samej o której pisze Amelka post wyżej. U nas jest teraz bardzo ciepło, mały wypija tą stówę po spcerze raz dwa. Dla mnie plus taki, że ma coś innego oprócz cyca no i przyzwyczaja się do butelki. Dzisiaj byliśmy 4 godziny na dworze. Najpierw od 10 do 11ej. Potem wielkie cyckowanie było i znowu od 12 do 15ej. Po tych spacerach jestem śmiesznie poopalana.Dłonie w 3/4, do wysokości rękawa od bluzy, z białym śladem w miejscu obrączki i twarz brązowa się zrobiła. Reszta wygląda jak u córki młynarza. ;P Ogólnie śmiesznie to wygląda, i musze się trochę porozbierać na dworze. Odnośnie wiejskich kilmatów. Całe dzieciństwo mieszkałam w takiej wsi, o której pisze Joasia. Raj na ziemi od wiosny do jesieni. Pranie na majtkach wieszałam hehe, ale zima to koszmar. Jak zawiało to nie można było się z domu ruszyć. Minusem były też odległości, dojazdy, czy to do przedszkola (rodzeństwo), czy do szkoły. Póżniej rodzice wybudowali dom pod lasem, w gminnej miejscowości . Mają tam prawie hektar działkę, konie, więc uciekamy tak często jak możemy. Sami mieszkamy 10 km od Poznania, na wsi, za oknem pole :) Doceniam fakt, że blisko mam duże miasto, a mimo że wiocha, to na miejscu i szkoła i przedszkole. No i spacerować też jest gdzie :) Przez całe studia mieszkałam w samiuteńkim centrum Poznania. I było to dobre na okres studiów, ale teraz nie chciałabym mieszkać w centrum żadnego miasta :/
-
Karim, to Bruno je podobnie jak Konrad-20 minut, nie dłużej. Zastanawiałam się czy on się najada. Ale skoro nie płacze, przybiera to nie zawracam sobie tym głowy. A jak jest głodny to się głośno domaga.
-
Solange, nie stresuj się bo tylko wpędzisz się w nerwicę myślać ciągle o tym czy Emi dobrze przybiera a i jeszcze problemy z pokarmem się pojawią. To Ci niepotrzebne. Napisałaś, że pielęgniarka stwierdziła, że córka potrafi zasygnalizować, że jest głodna, wygląda na zdrowego bobasa, a że nie przybiera dokładnie tyle co mówią normy (zdaje się, że 150 gram tygodniowo?) tym bym się nie przejmowała, bo książki jedno, a Emi to żywy organizm i taka jej uroda. Wydaje mi się, że położna zasiała w Tobie niepotrzebnie ziarno niepokoju... Jednocześnie rozumiem Ciebie, jesteś matką i chcesz dla dziecka jak najlepiej.
-
Joasia21Solange ja mieszkam koło Kościerzyny no ale piszę że mieszkamy bliżej bo Monik pisała że nie bedzie jej w tym czasie w domu kiedy Ty przyjedziesz a więc jak wrócisz na wyspy to my będziemy miały do Kondzia bliżej A wiesz nawet nie pomyslałam że to od tego mogę mieć ten kryzys! Muszę popróbować w nocy ściągać mleczko. Dzięki ze mnie naprowadziłaś! Dzisiaj robię porządki a po południu jadę na zakupy. Muszę sobie coś kupić na chrzciny bo w żadną marynarkę ani w koszulę nie dopinam się w cycach. Może dostanę jakąś fajną kieckę :) Miłego dnia Wam życzę! Joasiu, a gdzie dokładnie mieszkasz? Ja mam ciocię w Orlu i liczne kuzynostwo w okolicach Starogardu Gdańskiego ( Łąg, Bytonia,Kościerzyna). Sama urodziłam się w Chojnicach :)
-
Joasiu! czy Ty spać nie możesz? :) ja o pierwszej w nocy jestem po 4 godzinach snu, a Konrad budzi się na karmienie :) Ależ ta Twoja córcia się śmieje! co zdjęcie to zaciech na twarzy. Mi Konrada zaledwie raz udało się upolować do zdjecia z bananem na twarzy. Dziewczyny, miałam poruszyć temat, ale akurat mnie uprzedziłyście. Tak się skłąda, że i mi się wydaje że pokarmu mam mniej! ostatniomi czasu, przed wieczornym karmieniem Konrad się wścieka przy jednym cycu, i dopiero jak się weżmie za drugi to się uspokaja. W ogóle to mam wrażenie, że w ciągu dnia piersi mam jak dętki. Do tej pory karmiłam co 3 godziny i tylko z jednej piersi. Teraz karmię w ciągu dnia co 2 lub 2,5 godziny. Doświadczona mamuśka-moja przyjaciółka twierdzi, że 3,6,9 tydzień mogą być kryzysy laktacyjne. Nie pasuje mi to, bo my dzisiaj właśnie kończymy 8 tydzień. Staram się nie denerwować tym faktem, ale paczkę bebiko w domu mam.