Skocz do zawartości
Forum

mika27

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez mika27

  1. hejka to ja też Wam przedstawię mojego kluseczka pierwszy nieświadomy usmiech przez sen no i oczywiście zapominalska mama niespakowała rekawiczek i ma skarpetki na łapkach
  2. Witam Was Kochane. Dziękujemy za zyczonka wszystkim Dziekuje Ci Ezelkoza przekazanie wiadomosci. na początku chciałabym prosic o zmine imienia na Oskarek. A więc my jesteśmy już w domku wląsnie wrociliśmy,nie mogli nas wypuścic wcześniej bo ja po 3 cesarce,pod większa obserwacja a maluch miał zóltaczkę itroskzę byl naświetlany dziś juz spadła do takiego poziomu że mogli nas wypuścić.Mluch jest kochany,4 230 i 55cm,jak się urodzil to byliśmy w szoku bo przecież mój gin 2 tyg temu określił wage na 2600 a przez 2 tyg,dziecko nie przybrało ponad 1.5 kg.a nawet spakowałam mały pajacyk i dzis na wyjście mały nie byl zabardzo dopiety bo się ledwo mieścił.Oskarek jest spokojny tylko ciśgnie cyca i spi,i tak na okragło mało płacze.mnie jeszcze troszkę boli rana,po cięciu,znieczulenie miałam w kręgosłup,i dobrze znioslam,najgorsza byla pierwsza doba bo po 10 godzinach musiałam wstac iść do toalety,ale się ciesze że mam go już prazy sobie i juz po wszystkim,wpadne jutro wstawie fotki bo tak musimy się troskę w domku rozgościć
  3. Kate przy skurczach pod koniec drugiej ciąży mnie bolała,blizna tzn.czułam takie ciągniecie,w 37 tyg.i 5 dni pojechałam do szpitala,i mnie zostawili,a że bolała mnieta blizna miałam skierowanie na druga cesarke i nawet tego samego dnia mnie cieli.
  4. Kate ja tez mam skierowanie na cesarkę i to będzie trzecia i za każdym razem jechałam jak się cos działo,na izbie przyjęć podłączyli mi ktg,potem zbadali i zazwyczaj bylo takż ejuz zostałam i zaraz na porodówkę tam jeszcze leżałam 5 godzin,bo rano jadłam śniadanko a najlepiej byc na czczo,i potem miałam cięcie,teraz mam cykora,bo niby 3 cesarka to już ostatni i taki strach o tą blizne,wiem że sa zrosty,musza je potem powycinać,i napewno tak szybko to nie pujdzie a i się boje bo mój gin mi nie kazał czakac do skurczy regularnych takich mocnych co 15 min,bo to niebespieczne dla blizny,no ale to to już przy 3 cesarce,bo za drugim razem to jest inaczej,i boję się tego jak bede dochodziła do siebie potem. Wiec może dziś się cos ruszy,a powiem wam że po tych skorczach boli mnie blizna tak ciągnie i niekiedy szczypie,więc się dziś dowiem a i maluch taki spokojny,nawet czkawki za często nie ma.Zobaczymy,jak to bedzie,bo ja sobie mówie że jak nie skurcze to czekam az mi czop odejdzie ale w sumie mi czop odchodził we wcześniejszych ciążach jak miałam 5 cm rozwarcia,wiec dużo mi mówili że prawie polowa porodu za mną,mysle że dziś coś się dowiem.
  5. hejka u mnie jeszcze się nie zaczeło,chociaz wczoraj miałam skurcze ale żadkie,myslałam sobie poczekam jak beda co 30 minut,a tu wszystko o 14 przeszło,potem znowy były o 17 wiec poszłam pod prysznic i znowu wszystko przeszło,a glodna to prawie cały dzien chodizłam,bo sobie myslałam z ejak się zaczeło to lepiej nie jesć,potem jak przeszło to zjadlam obiad i pod wieczór znowu na glodniaka leżałam.dzis jade do gina zobaczymy co tam wyjdzie.mój M tylko panikował :zawieśc cię"jedziemy"zawioze cie"żeby nie było"tez sobie myślałam, że jak nasze trzy mamusie czerwcowo-majowe się tak szybko uwinęly,to żebym gdzieś w drodze nie urodziła. U mnie ładne słoneczko,ale tez wczoraj tak od 18 padało,wiec pewnie chłodniej jest,mysle co zrobić na obiad,nie mam wogóle pomysłu.
  6. Ezelko ty przynajmniej czasu nie zmarnowałaś,bo ja od 7 się plącze i siedzę przy kompie i oglądam jakies pierdoły...odkurzacz wyciągnełam lezy obok i się patrzy na mnie od 2 godzin,bo mi sie nie chce,mdli mnie jakos...M zadzwonił że kupił nam truskawki i arbuza,a to chyba juz ostatni raz,ja sobie pojem bo potem bede tylko patrzeć....i ślina bedzie mi leciala jak mojemu psu,mam tak zartego psa,golden rotrivera że potrafi grzecznie stac z daleka od jedzenia ale jak je widzi to az ślina mu cieknie,ze mna będzie tak samo bo ja łasa na truskawki,a jeszcze mam przed domem tylko jeszcze kwitną
  7. bpiwak dokładnie mamy ten sam termin,no zobaczymy czy się coś z tego rozwinie,teraz czy za 2,3 dni,jutro mam ktg,mysle że jeszcze się załapie. A mam do Was pytanko,bo teraz do wyplacenia becikowego jest potrzebne to zaświadczenie od lekarza że byłas pod opieka,bierzeci eto zaświadczenie teraz przed porodem,czy po,bo tak sobie mysle że po to się u mojego gina pojawie po 6 tyg.na kontroli,a może i do tego czasu pieniążki by były!?wiec mysle czy jutro go o to nie poprosić.
  8. wiecie co a ja co 10 minut biegam do toalety,bo tak mnie coś dusi na odbyt,a tam nic,i tak co chwile
  9. hejka. ja jeszcze się kulam,Milly no to juz wiesz kiedy sie zobaczysz ze swoją małą,jak się nic dziać nie bedzie to i tak będziesz miała,maleństwo 6,super. Mój M wczoraj wypalił mi tekst,chodzimy w domu się placzemy,on tak z kąta w kont i się pyta "a ty to kiedy zamierzasz rodzić" jakoś co chwilę o tym rozmawiamy kiedy do szpitala,pijedziemy i czy bedziemy czekac na akcję porodowa,a on takim tekstem niz gruszki ni z pietruszki,bo ma sprawe,w sobote rano by chciał jeszcze w pracy być bo ma parę spraw do zrobienia dla kogoś,a nie chciałby sie ukrywac i wyłanczac telefon,bo z dziećmi zostanie jak ja do szpitala trafie,postaram się wytrzymac do sobote ale jak coś się zacznie to już odgornie,nie z mojej woli... a swoją droga to myślałam że wczoraj się zaczyna o 23 dostałam takiego skurcza jakby mi ktos cały brzuch obwiązał i ściskał,po 15 minutach był drugi,potem juz słabszy,wieć sobie mysle że poleże a jak bedzie się działo to napewno się obudzę,ale się wszystko rozeszło,wstałam tylko z bolem podbrzusza
  10. hejka nocka się skończyła a ja polamana jakbym wogole nie spała,w środe tez mam gina,chociaz mój twierdził po ostatnim ktg że nie wytrwam do następnej wizyty,a ja mysle ze jeszcze dotrwam,w koncu to jeszcze nie 38 tydzien,to się dokulam,ale zaczyna do mnie docierac że ten tydzień to może być juz ta końcowka,i strasznie się boje.
  11. IWONEK WOELKIE GRATULACJE,TY KOBIETO TO DZIECI TYLKO RODZIĆ,TAK SZYBKO :36_19_2UZO ZDRÓWKA DLA CIEBIE I MALUSZKA a swoja droga to Iwonka kilka dni temu pisała że po wizycie u swojego lekarza nicnadzwyczajnego się nie dzieje,a tu dziś taka radość i jak jej to migusiem poszlo,pozazrościć,tylko ja się teraz boje czy na ten 3 porod jak się zacznie w domu to zdąże dojechać?????? Candys ale slodziak,codo pokarmu to ja nie miałam az takiego nawału żeby goraczkowac,piersi jak kamienie to wtedy odciągałam laktatorem,ale słyszałam jeszcze że przy nawale pokarmu jak dojdzie do zastoju czy zapalenia to okladaja lisćmi z kapusty mlodej,ze niby ta goracz ściagamtak robiła moja szwagierka
  12. ezelka ale pyszności,mi ostatnio ciasta nie wychodzą coś, :(
  13. hejka o kutcze Iwonko ale super,trzymam kciuki. Milly z nogami mam tak samo jak siedzę żeby je złączyć pod brzuchem musiałabym się pożadnie do tyłu odchylić,a jak jeszcze je próbuje złonczyć siedząć to boli mnie cos po środku na wysokości blizny,ale brzuch mam nisko,nawet czuje go na nogach jak się schylam przy myciu zębów.łaże już jak pokraka. też już się końca doczekać nie moge,w nocy to mi całe ręce drentwieją,budze się bo rak nieczuje,ani razu w żadnej ciąży tak nie miałam,byle do czwartku i zacznie się 38 tydz.zreszta jakby się teraz coś działo to tez nie źle. Moniś super miec działeczkę,gdzie mozna polezec na trawniczku.Fajowo.
  14. Millymam do ciebie pytanie,w sumie to i do dziewczyn nie pamietam czy ktoras ma jeszcz już szyjke skrócona i rozwarcie??? Milly powiedzi mi bo głowka pewni ejuz osadzona w kanale,czy jak twój maluszek się teraz kręci,to czujesz jak glowką rusza,bo ja wcześniej duzo czułam jak się ruszał na dole czy miał czkawkę,a teraz czuje jak się rusza po bokach,głowke czuje bardzo nisko,niekiedy jakby kula w pecherz,a niekiedy przy kości biodrowej,a jak ma czkawkę to tak sztywno jakoś,bo tak pozostałe ruchy.wypinanie,pupy,czy nóżki to tak normalnie jak bylo,niekidy jak czuje tak nisko ta głowkę to przy jakis ruchach maluszka boli mnie to na dole jak rusza głowką,nie wiem czy coś zrozumiałaś troche namotałam,a jak wiesz oco mi chodzi to fajnie
  15. jeśli chodzi o mojego dzieciaczka to szaleje cały dzien,w nocy spi i zaczyna się kręcić tez tak nad ranem o 5,juz mówilam mojemu M że tak szaleje,to wcześniej mi pecherz mi przebije,niz zacznie się jakaś akcja skurczowa.ale wiecie co w nocy się czuje tragicznie,wstaje taka obolała,boli mnie brzuch,dól cały,w dzien jak juz wstane i się rozchodze to jest ok,ale w nocy tragedia.
  16. hejka co do smarowideł dla maluszków,to ja tez stosowałam do wody,tylko miąłam vitella oil bath czy jakos tak,teraz tez mam,a jak nie to przy Oliwi właśnie balsam Oilan,a co do pupy to niczym nie smarowałam,zawsze uzywałam pampersow firmy pampers i nie miałam problemów z odparzeniami,bo moim maluchom jakoś te pampki pasowały,później jak większe i testowalismy innej firmy pieluszki to się zdażyło zaczerwienienie ale moja doktorka kazała mi kupić maśc Tormentiol,i jak coś to zawsze tym chwila moment i nic niew bylo,musze kupic jeszcze coś z filtrem. Drucilla ja tez się zastanawiam nad dostawką do wózka,tylko zobacze jak to będzie z moim Kacprem,bo Oliwka od września idzie do przedszkola przedszkole mamy pół kilometra,jak narazie to kacper nie chce być wożony,noszony,on wszędzie sam i na nogach,nawet spacerówka jest już od pół roku spakowana i nieuzytkowana.ale jestem nastawina na zakup takiego czegoś własnie na stojąco. Dziewczyny jak ja się zaczełam bać porodu jakoś panikuje jak nigdy wcześniej,mój gin mi powiedzieł ż erozwiązanie powinnam mieć i zglosaic się do szpitala w 38 tygodniu no to zostało jeszcze pare dni,i tak z dnia na dzien jestem coraz bardziej zastrachana,jak się nic nie wydaży to już podjeliśmy z M decyzje że w następny wekend mnie zawiezie,
  17. hejka mamusie :) ja sie tylko rzywitac,bo za jakieś 2 godzinki moja siostra przyjeżdza szykuje jakiegos grilka,tak żeby za duzo się nie przemęczyć,wszystko wrzyce,na grilla i tylko siedzimy i czekamy az sie upiecze......ja to ciągle kombinuje co by zrobic zeby się nie narobic. Wczoraj tak mi się zachciało pepsi z lodem takiej zimnej,puki jeszcze mozna a rano czulam na gardle cos,u mnie upał goraczka aaa wiecie co wczoraj sobie zmierzylam mój obwód brzucha jakies 3 tygodnie temu to było 119 a dziś 124 oczyska zrobiłam że tak szybko rośnie,ale moja waga stoji,w miejscu, a juz chodze jakas taka obolala,juz codziennie mi się wydaje że zaraz urodze PIX-ma WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO
  18. Hejka Ja tez miałam ktg już 2 razy,poprostu żeby sprawdzić,czy cos się zaczyna dziać,czy nie i tentno dziecka,skierowania nie miałam bo moj gin,ma to w swoim gabinecie. Milly dziś dużo mowią że 21 ma byc koniec swiata,i tak mysle do takich dat to ja mam szczęście,męza poznałam w dniu kiedy papież umarł,pobraliśmy się 10 kwietnia w dzien katastrofy,mam nadzieje że przetrzymam jeszcze chociaż dziś wziełam się za pożadki,ale nie dlatego że "wicie gniazda"mi się włonczyło NIE NIE,dlatego że jutro ma przyjechac moja siostra ze swoim chłopakiem a nie widziałam jej rok czasu mieszka w anglii,i przyjechała na 2 tyg.a do nas na jeden dzien ale pożadek jakis musi być.
  19. Kasiu nie martw się,ja u mojego gina byłam jak mi się okres 3 tyg.prawie spóźniał i według którego byłabym w 7lub 8 tyg,a na usg powiedizal że ciąży nie ma,a dla pewności miałam zrobic badanie krwi i wtedy w badaniu wyszło że ciąża,pojechałam kilka dni późnije na następne usg i była fasolka,tak wiec moją ciąze określał dopiero po pierwszym usg i dopiero w 13 tygodniu po pomiarach dzidzi,i wtedy wyszło ze 10 czerwiec a według mies.miałabym na 29 maja,jak bylam w marcu to moja dzidzia tyle przybrała że usg wyznaczyło termin na 3 a mój gin żeby zadużo nie mieszac przesunął z 10 na 5 czerwca,a jak byłam tydzien temu to mierzył i terrmin wyszedł na 16 ale tym już sie nie sugerujemy bo jest już późno i juz dawno kazde dzieciątko rośnie własnym tempem,ja tam dalej trzymam się tych pierwszych terminów z usg czyli 10 czerwca. A tak wogóle to ja już po ktg,lezałam 30 minut i miałam 2 skurcze co 12 minut,nie mocne bo w ból nie przechodziły ale takie napinajace,mój gin powiedział że coś się dzieje,ale kiedy dojdzie do finiszu trudno powiedizeć,moge jutro,a moze za 3 dni a może za tydzień,w podwoziu mi nie grzebał chyba mu się nie chciało bo jakiś zalatany,wiec na ktg sie skończyło,także nie wiem czy jakieś rozwarcie,ale sobie myśle że poczekam,na te pożadne skurcze albo jak za pierwszym razem czop mi wypadł dopiero przy 5cm rozwarciu,a skurczy nie czułam.A mlody jest tak ruchliwy że całe pasy z ktg podkakiwały,wiecie ja po dwujce dzieci i jak się ruszały moge wam powiedzieć że później tez miały taki temperament,Oliwka dużo się w brzuchu wierciła i potem tez tak była że nie uleżała,no jedynie przy cycu,a tak noszona na okraglo,bo ciagle się wierciła,lakała,Kacper byl spokojniejszy mało buszował w brzuchu i jak się urodził to po karmieniu dziecka nie było,nawet ci co nas odwiedzali ciotki się dziwiły gdzie jest to male bo wogole go nie słychać,a i tez mówia ze niby drugie spokojniejsze,a teraz to małe szalejke jak żadne. moj M jak usłyszal ż emoge rodzić to już chciał na porodowkę jechac,ze mną,ale powiedizałam mu że to jeszcze nie,jeszcze wytrzymam,a mlody sobie podrośnie.i jakoś się dał przekonać
  20. tez mnie ostatnio tak ciągnęło do mizeri,a potem do sałaty ze śmietaną a teraz to bym sobie wpierdzielila ogorków małosolnych
  21. Moniś a co ja moglam czytac między jednym a drugim dzieckiem,moja lektura to nasze forum Ezelko u mnie tez brak wicia gniazda,sprzątać to moglam ale jakiś miesiąc temu albo i dalej,a teraz to tylko mysle co bym chciała zrobic,i co nie sprzatnięte a mnie denerwuje, ale robić mi się niechce,może do "wicia gniazda"tez można zaliczyć takie ciągłe myślenie o sprzataniu. a tak wogole to jak zabardzo polaże,pomyje naczynia,odkurze to zaraz mnie skurcz lapie,a mój M się wkurza na mnie że nie umiem z dupą uśiąść tylko ciągle bezsensownie gdzieś łaże i łaże z kąta w kąt,a przy nim sprzatac nie moge bo nie pozwala mi,to siedze z dziećmi przed domem pod pretekstem i kwiatki przesadzam
  22. hejka a ja zamiast sprzatac wzielam się za czytanie,aż mi soczewki mgłą zaszły. :p Ardharamój gin mi kiedyś mowił że raczej drugie dzieci się rodza o tym samym czasie co pierwsze,z tego co zaobserwowałam po znajomych i rodzince to chlopcy później się rodza,bo to takie mamusie synki ktore od serca nie chca za szybko wychodzic,mi Kacpra wyciagnęli w 37 i 5 dni,a potem powiedziała neonatolog że mógł jeszcze w brzuszku siedziec bo nie może się zaklimatyzować. Monikadobrze słyszec takie wieści :) Ja jade dziś na ktg,i tak pewnie nic nie będzie bo co to takie leżenie 20 minut,to albo się trafi skurcz albo nie,2 ciąze wczesniej jak jeździlam na ktg to ani razu mi niezanotowąło skurczu
  23. ezelko jak ja sobie przypomniałam jaka miałam jazde z tym moim chlopem to sama ryczałam jak pisałam,ale to dodatkowo przez hormony w ciązy. Monia poprostu bądź silna coby se nie wydażyło,ty jestes najbardziej potrzebna dzieciaczkom
  24. MONIŚnigdy nie myśl że to tylko twoja wina,i nigdy tez nie mów ani nie myśl że dzieciom bedzie lepiej z nim niż z toba,zadna matka nie powinna zostawić swoich dzieci,przeciez to ty nosiłas je pod sercem,nie umiejszając tu tatusiom,porozmawiaj z nim,odrazu,bo wiesz mój np jest taki że jak się pkłucimy to ja zaraz mu mówie albo pisze co leży mi na sercu tak na goraco bo na drugi dzien to on mi mówi że on ni epamięta o co chodziło i żebym sobie nie wmawiala więc wole odrazu się wyżalic.A pozatym on juz pierwszy odszedł od Was a twoja rodzina cię wsparla że może to i lepiej i teraz tez bedziesz miała wsparcie w rodzinie coby się nie stało.i Dasz sobie radę Moniki zawsze sobie radzą,my mało co się też nie rozeszliśmy,jak dowiedziąłam się o trzeciej ciąży mój M wogole nie chciał miec już dzieci,nic go nie przekonywało,i strasznie się zachowywał a nawet jak się spakowałam oczywiście swoje i dzieic rzeczy to dał mi swoja kartę z naszą lokata zebym sobie wyplaciła to było swiństwo i miałam ochotę go strzelić w twarz i wiem że moi rodzice by mi pomogli,ale jak juz bylismy gotowi do wyjazdu to moja corcia poszła do niego do drugiego pokoju usiadła mu na kolanach i powiedziała "tatuś my jedziemy do babaci i dziadka na długo,nie chcesz już nas?"a on miał łzy w oczach (głupi facet) i coś pekło,taka mala a wedziała że się coś dzieje.ale się cofnąl,powiedizał że glupi był i żebym nigdy mu tego nie przypominała co chciał zrobić,bo nas kocha,martwi się nadal czy poradzi sobie i czy bedziemy mieli wszystko czego bedziemy potrzebowac,ale ja wiem że on sobie da rade.i jakos jest,chociaz są niekiedy kłutnie,bo już słyszałam że bliźniak z bykiem to trudny zwiazek ale jakoś sobie damy rade. Pogadaj z nim Monia,i niech ci nie wmawia że to twoja wina,a ze jemu nie pasuje to że ty nie wychodzisz gdzieś przeciez nie znacie się od wczoraj i powinien cię znać,co lubisz,a nie po tylu latach mieć esy że ze znajomymi nie wychodzisz,ja tez jestem taka że nie podobało by mi się jakby mój M zadużo łaził ze znajomymi,powiedz że mu nie mozesz zaufac jak co chwilę wychodzi na jaw jego kłamstwo,wiec jak masz się cieszyć i zgadzac na jego wyjścia.
  25. candys wielkie gratulacje,ale szybko ci poszło,zdrówka dl asynusie i mamusi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...