Skocz do zawartości
Forum

Daffodil

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Daffodil

  1. KinqaMnie tam jakoś nie kręcą tatuaże.. swojego czasu piercing mnie kręcił, robiłam kolczyk sobie w pępku, w nosie... Ale tatuaż to jednak decyzja bądź co bądź do końca życia musisz z tym chodzić, nawet jak ci się znudzi... A no i chyba wkłuć tej igły bym nie wytrzymała, kiedyś mój dobry kolega przyjechał do mnie do domu z innym kolegą i zaczął mu robić tatuaż... wszystko obserwowałam i nie chciałabym tak ;) bleeh. Wszystko jest kwestią gustu :) Na pewno nie warto sobie robić tatuażu, jeśli nie jest się co do tego 100% przekonanym.
  2. Zatoka trujących jabłuszek Moniki Szwaji przeczytana :) 'Zatoka' to trzecie część 'Klubu mało używanych dziewic'. Dalsze losy bohaterek opisane jak zwykle z humorem, optymizmem i oczywiście z happy endem :) Drugą część pominęłam, bo nie mogłam jej dostać na razie, ale w sumie łatwo można się domyślić o co chodziło :) Książka nie do końca realistyczna jak dla mnie, wygrane w totka, egzotyczne podróże itp, ale na pewno odpręża i relaksuje, a tego też nam czasem trzeba :) Zatoka trujących jabłuszek naprawdę istnieje, w przeciwieństwie do Klubu Mało Używanych Dziewic, który ożył tylko na kartach książki Moniki Szwaji. Jego matko założycielki zdobyły sobie wszakże taką sympatię Czytelników, jakby były najprawdziwsze na świecie. Czy to znaczy, że dziewice drzemią w wielu z nas. Że podobnie jak one wiemy, co w życiu najważniejsze i że niekoniecznie jest to zrobienie kariery za wszelką cenę. Że umiemy, a przynajmniej próbujemy dostrzegać piękno naszego świata jakim by on nie była Że ciągnie nas do drugiego człowieka. Że staramy się po prostu być szczęśliwymi ludźmi...
  3. słoneczko 1. słone 2. łono 3. czek 4. koło 5. szok 6. soczek 7. nosek 8. noce 9. czoło 10. koso pszenica
  4. piękność 1. piękno 2. ość 3. pikę 4. pęki 5. kość 6. pik 7. pość 8. kępo 9. kino 10. kiść winogrona
  5. pomidorowy ból głowy czy ból brzucha?
  6. Nie mam. Masz zaplanowany jakiś wyjazd wakacyjny?
  7. Nie lubię. Lubisz tosty z dżemem?
  8. krolowa_angielskaWitajcie upalnie! Ale nam się zrobiła piękna pogoda, prawda? My już wykurowani, cieszymy się z ciepełka, choć powiem Wam że lato w mieście z małym dzieckiem, to niewielki relaks Muszę się Wam pochwalić, bo taka zadowolona z siebie jestem, że szok Jako zadeklarowana 'konkursomaniaczka' ciągle daję upust mojej fantazji gdzie popadnie... I czasami się to zwraca! I tak w poniedziałek na jednej ze stron dla mam- Świadoma mama pl. wygrałam dla Jula bujak w kształcie wozu strażackiego! O taki: Bujak Knorr Baby WÓZ STRAŻACKI Dzisiaj ma już do nas dotrzeć i ja, stara nie mogę się już doczekać Obawiam się, że póki co cieszę się bardziej niż Julo, hihi Królowa gratulacje ogromne, boska nagroda Już sobie wyobrażam jak Julo szalał :) Ja też kiedyś brałam udział w konkursach i czasem jakieś drobne nagrody udawało się wygrywać, ale teraz już czasu niestety nie mam na to.
  9. Cześć dziewuszki poniedziałkowo. Już Wam piszę jakie mieliśmy świętowanie rocznicy Nigdzie nie poszliśmy, bo dziecię nasze kochane jakąś gorączkę złapało... Już w piątek jak mnie odwozili na imprezę pracową, to mi się Kubek podejrzany wydawał, jakiś taki osowiały i słabiutki. Mówię do M., żeby od razu po powrocie mu temperaturę zmierzył, bo jakiś taki ciepławy. Po przyjeździe jeszcze nie było tragedii, bo 37,5, ale po 22 już smsa dostałam, że 38,7 M. Nurofen mu dał i spadło ekspresowo. Ja po północy wróciłam, to już zimnutki był, spał smacznie. Jeszcze biedaka przebierałam na śpiocha, bo mokry taki jakby ktoś wiadro na niego wylał. Po 3 już zaczął wołać, że będzie wymiotował. To nad miedniczką siedzieliśmy sobie i dwa pawie były. Ale nie takie od żołądka, tylko od kataru i gorączki chyba, bo nic o brzuszku nie mówił, a już nie raz zauważyłam u niego, że jak gorączkę ma, to go ciągnie na wymioty. No i rano już okaz zdrowia, nawet mega awanturę zdążył zrobić o 7 W sumie całą sobotę go obserwowaliśmy i zastanawialiśmy się czy go do teściów dawać czy nie, ale ja w końcu stwierdziłam, że to żadna przyjemność nie będzie, jak ja tylko będę myśleć czy dziecku gorączka nie rośnie, a nie mężykiem się cieszyć :) No i M. biedny odwoływał wszystko. Wstępnie przełożyliśmy świętowanie na za dwa tygodnie, bo w przyszły weekend do Krynicy jedziemy. Wczoraj Kuba już zupełnie zdrowy, długi spacer zaliczyliśmy, bo pogoda piękna.
  10. Margeritkaasioczek84DaffodilWczoraj skoczyłam Notatki przyszłej matki Risy Green. Książka napisana lekko, z humorem. Podejrzewam, że część czytelniczek może się poczuć oburzona podejściem do tematu i obalaniem pewnych stereotypów dotyczących ciąży. Bohaterka mało skupia się na dziecku, które niedługo ma się urodzić, a bardziej na hemoroidach, przybywających kilogramach itp :) Na pewno nie jest to książka dla kobiet, które do ciąży podchodzą bardzo serio :)Lara Stone pracuje w elitarnej szkole w Bel Air. Każdego dnia ma styczność z zepsutymi bachorami i zdecydowanie nie jest gotowa, by mieć takowe na własność. Przynajmniej nie teraz, kiedy jej życie tak świetnie się układa, a już na pewno nie, zanim dzięki Tae-Bo osiągnie perfekcyjny rozmiar trzydzieści sześć. Ale jej mąż, Andrew Stone, ma inny pomysł kategorycznie domaga się, by zostać ojcem. Czytałam, czytałam.. też polecam, bo leciuchno się czyta i bawi.. i właśnie kobietom, które podchodzą do ciąży za bardzo serio bym poleciła.. żeby odrobinę wrzuciły na luz i pozwoliły się własnemu ciału odstresować.. myślę, że i im i dzieciaczkom pod serduchem dużo da takie odspięciowanie..:) a jak myślicie, to się nadaje na prezent dla koleżanki w ciąży? A jak z poczuciem humoru u koleżanki? :) Powiem Ci szczerze, że jak czytałam, to stwierdziłam, że dwoje moje koleżanki Matki Polki byłyby urażone podejściem do tematu :) Ja uśmiałam się konkretnie :) Musisz sama zadecydować :)
  11. aldonka23Ullaa ja ostatnio rozmawiałam z moimi znajomymi i coraz więcej osób chce sobie zrobić tatuaż, a nawet tato znajomej zrobił sobie prezent na 50 urodzinyjakos teraz w polsce to bardziej podchodzi bo kiedys tatuaz mial świr albo więzien Więźniem nie jestem, świrem już prędzej
  12. Ullaa ja ostatnio rozmawiałam z moimi znajomymi i coraz więcej osób chce sobie zrobić tatuaż, a nawet tato znajomej zrobił sobie prezent na 50 urodziny Ja jak przyszłam do pracy ze swoim, to za tydzień już dwie koleżanki były poumawiane :)
  13. YuliaOopsy DaisyA tam boli.Kark boli ;))Pewnie zależy od stopnia wrażliwości na ból, ja tam plombowanie u dentysty, każde bez znieczulenia, a mój mąż chłop jak .... nawet mała dziurka -musi mieć znieczulenie. Chłop to chłop, ich wszystko bardziej boli :) Gość u którego się tatuowałam od razu powiedział, że kobiety dużo lepiej to znoszą :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...