Skocz do zawartości
Forum

Daffodil

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Daffodil

  1. przyjaźń książka czy film?
  2. Nie lubię. Lubisz Harlequiny?
  3. To ja jeszcze jeden specyfik dopiszę. Nie wiem do końca czy do naturalnych i domowych specyfików to można zaliczyć, bo jest do kupienia w aptece, ale działa rewelacyjnie: Colon C Patrząc na skład to zawiera głównie błonnik, u mnie się sprawdził. Colon C ? na zaparcia
  4. To i ja wrzucam filmik z moim tancerzem Oczywiście nie byłby sobą, gdyby trochę nie pogadał MVI 2061 - YouTube
  5. tinka_20Oopsy DaisyFirmy chyba nie da się zaprosić-no chyba że ktoś ma również taką opcję ''zaproś do znajomych'' Firmę możesz chyba tylko polubić :)no wlasnie jak polubie np.IKE to bedzie mi sie pojawiac na stronie glownej? Tak, będzie :)
  6. DziubalaHej :)Ale dziś zimno i wietrznie. Ja już zaliczyłam z siostrą wizytę w Myślenicach, w czwartek znów tam jedziemy. A dziś jeszcze z Maćkiem idę do alergologa, bo mam już wyniki cytologii nosa, ciekawe co się dowiemy. A Adaś w zawodach w swojej grupie chłopaków z 2 roczników był 3-ci, a wśród wszystkich chłopaków 12-ty. Szkoda, że jako jedyny płynął kraulem, bo mu to czasu nabiło (jego grupa musiała z deseczką płynąć). Przez megafon prowadzący chwalił, że ten chłopak (Adaś) trudniejszy styl sobie wybrał, przez co myślałam, że dostanie nagrodę dodatkową ;), ale tylko na gadaniu się skończyło ;). Za to dostał od nas o 1 paczkę naklejek piłkarskich więcej i oczywiście jeszcze lody w nagrodę :) W taki razie tym większe brawa dla Adasia Dzielny pływak z niego! Następnym razem na pewno jeszcze lepiej mu pójdzie. Za wizytę u alergologa kciuki zaciśnięte, oby wyniki były w porządku.
  7. Napiszę Wam jeszcze co za durnotę zrobiłam w weekend Śpimy sobie w niedzielę nad ranem i M. się do mnie przytulić chciał. Nie wiem co on tam robił ze mną, bo spałam he he, ale on twierdzi, że tylko mnie objął w pasie A mnie się wtedy przyśniło (normalnie do teraz ten sen pamiętam, taki realny był), że jakiś zboczeniec mnie złapał, ręce mi unieruchomił i mnie za tyłek łapie Więc z rozpaczy stwierdziłam, że skoro rękami nie mogę ruszać, to z dyńki mu walnę... I jak nic pięknie M. łupnęłam Oczywiście na śpiocha nie do końca celnie i nosem o jego brodę walnęłam, więc w lekkim szoku się obudziłam z bolącym nosem, przez chwilę serio myślałam, że złamany... M. w jeszcze większym szoku, teraz to chyba boi się przytulać do mnie
  8. DziubalaWitam poniedziałkowo :)Weekend mieliśmy super :). Do tego Adaś wczoraj miał zawody pływackie, pierwszy raz pływał na dużym basenie, ale byłam z niego dumna . Potem mnie dziwiło, że ma energię żeby grać w piłkę na urodzinach kolegi w kulkach, a później jeszcze grał na boisku . Im więcej energii mają dzieci, tym ja jej mam mniej. To pogoda tak działa, czy ja się starzeję? Brawa ogromne dla Adasia A jak mu na zawodach poszło? Dziubala u mnie też z energią kiepskawo :) Ale na dzisiaj mam zaplanowaną godzinę fitnessu, potem godzinę spinningu i mam nadzieję, że się rozruszam :)
  9. Cześć dziewuszki. Ja z Kubuśkiem już przedszkole zaliczyłam z rana. Byliśmy dzisiaj na Dniu Otwartym, już nie pamiętam czy Wam pisałam o tym, ale tak to jest jak się na trzech wątkach pisze intensywnie :) Ale w każdym razie dziecię moje zachwycone :) Na początku jak mały dzikusek się zachował, bo jak do sali wchodziliśmy, to schowany za mną wszedł i w pierwszej zabawie za nic nie chciał wziąć udziału, tylko zza mojej nogi wyglądał Ale potem jakaś dziewuszka go wzięła za rękę, zabawki mu pokazała, to już się rozkręcił maksymalnie i ośmielił. Potem jako jedyne nowe dziecko Krakowiaczka tańczył z dotychczasowymi trzylatkami, chociaż o Krakowiaku nie ma pojęcia :) Ale patrzył na inne maluchy i naśladował, pani go chwaliła bardzo :) Widać, że z występami publicznymi już się zaznajomił w żłobku :) Dumna byłam z niego. Potem jeszcze do ubikacji poszedł z innymi chłopcami, sikał na stojąco, więc pełnia szczęścia Na podwórku się pobawili. Taki duży ogród tam jest, dwie wielkie piaskownice, huśtawki, zjeżdżalnie, więc bardzo fajnie. I zmyliśmy się już, bo ja do pracy musiałam wracać. Na pożegnanie jeszcze bańki mydlane dostał i w żłobku jak szedł z ciocią do sali, to już słyszałam, że opowiada o przedszkolu :) Mam nadzieję, że spokojnie będzie we wrześniu... Ale bardzo mało dzieciaczków przyszło, bo to jednak pora nie najlepsza, 9 rano w środku tygodnia. Ale z drugiej strony tylko w ten sposób można było zabawy pokazać jak normalne przedszkolaczki były. Ogólnie zadowolona jestem bardzo, że poszliśmy, bo już pierwsze lody przełamane.
  10. amdaA ja dzisiaj wzięłam się za czytanie książki pewnej psycholożki specjalizującej się w terapii poznawczo-behawioralnej:Linda Papadopoulus - Co mówią mężczyźni, co słyszą kobiety Autorka opisuje nieporozumienia do jakich dochodzi, kiedy interpretujemy wypowiedzi partnera. Wskazuje najczęstsze błędy rozumowania i pomaga przewartościować nasz sposób myślenia o sobie wzajemnie. Mówcie co chcecie, ale ja mojego m czasami kompletnie nie rozumiem... ;-) Ja mojego z reguły rozumiem, ale on ma jakiś dziwny problem ze zrozumieniem mnie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...