-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez magduska
-
Hej dziewuszki,ale naskrobałyście U nas dziś była prześliczna pogoda,jak na wiosnę:bardzo cieplutko i przepiękne słoneczko przez cały dzionek:)Z młodym już spacerowaliśmy od godz.10 U nas ze spaniem to tak sobie.Szymek idzie spac 19.30-20.00 i w nocy budzi się 2 razy(czasem zdarzają mu się jednorazowe pobudki:),ja już piersią nie karmię 2 m-ce,Sz. sam się odstawił gardząc cycochem więc daję mu w nocy do picia wodę mineralną.Napije się kilka łyczków,nie wybudzając się przy tym i odkładam go do łóżeczka:) Szani,mój młody to samo,posadzę go rano przed tv i nie ma dziecka:)Szczególnie mój syn upodobał sobie seriale telewizyjne,hehe Moniś.gratulję kolejnego zębolka:)U nas są już 4-dwie dolne i dwie górne jedynki,Szymon wygląda jak zając poziomka,ale śmisznie A torebka superancka,strasznie mi się podoba,lubię takie zbajerzone Aneczko,witaj,miło mi bardzo Cię poznac:)) Martuś,zrobiłam młodemu pomidorówkę,spoko,zajadał się Co do Sylwestra,to mamy z Piotrkiem plany,aby pójsc w tym roku na bal sylwestrowy.Spędziliśmy ze sobą dwa sylwestry,w 2006 witaliśmy Nowy Rok ze łzami opłakując syna...........,w 2007 siedzieliśmy w domku we dwoje z dwutygodniowym Szymkiem.Po tym wszystkim co nas spotkało,stwierdziliśmy,że w końcu należy nam się coś od życia,żeby pójsc gdzieś i pobawic się tak z prawdziwego zdarzenia między ludzmi... To na razie dziewuszki,papa
-
Muszę uciekac,dobranoc wszystkim,papa
-
No pewnie,fajna sprawa taki misio:)
-
a no właśnie,to nie takie proste
-
A co ja mam poradzic,że to pisanie to jak narkotyk jest??
-
Hej dziewczynki,witam po kilkudniowej przerwie:)Musiałam trochę przystopowac z kompem i spędzic czas z mężem bo krzyczy,że nie mam wcale czasu dla niego wieczorami tylko komputer;)
-
Witam Was dziewczynki:)U nas ok,Szymek zdrowy tylko łobuz straszny się robi;)Krzyczy,kłóci się jak coś nie jest po jego myśli a przewijanie ostatnio to dla mnie masakra Nawet chwili nie potrafi uleżec,żeby posmarowac mu pupę czy zapiąc Pampersa,przekręca się na wszystkie boki,wygina,podnosi tyłeczek do góry i śmieje się przy tym wszystkim:)No taki gówniarz ruchliwy się zrobił,aż czasem to mi tęskno jak był taki malutki i leżał w rożku Ale przy tym wszystkim jest taki słodki Agusia,Szymek to praktycznie wcina wszystko,począwszy od pieczywa,chrupek i biszkoptów,owoce,danonki,kaszki,zupki mu gotuję ale obiadki je takie jak my:)Dziś ugotowałam mu zupkę pomidorową z ryżem i mięskiem.Zjadł wszystko i jeszcze ode mnie z talerza najadł się potrawki z kurczaka:))Ma duży apetyt i nie wybrzydza,wszystko mu smakuje W niedzielę byliśmy na obiedzie u rodziców i młodemu przez cały czas buzia się nie zamykała,nie dośc,że zjadł rosołek z zacierką i pieczone mięsko z ziemniaczkami to jeszcze poprawił na koniec szarlotką:36_1_13: A propos Twojego synka,to kawał chłopaczka był,jak się urodził:) Szani,a co się dzieje z Twoimi plecami?Masz jakieś problemy z kręgosłupem??
-
Hej dziewczynki:)Sorki za kilkudniową nieobecnosc,spędzałam w weekend czas z mężem,drze się na mnie,że tylko komputer cały czas i że w ogóle nie mam czasu dla niego,żeby spędzic z nim wieczór bez kompa;) Moniczko,jesteś w końcu Fajnie,że z dzidzią ok:)A z tą całą resztą to wyluzuj i nie przejmuj się tak wszystkim,dogadacie się i będzie ok.I proszę się nie denerwowac!! Wiesz,mój Szymek też daje buzi,tylko tak śmiesznie,bo nie składa usteczek jak do całusa tylko otwiera buzkę szeroko Proszę również pochwalic się torebką,wklej linka:)A tymi nerwami Moniś to mój Szymek też tak ma,jak mu się coś nie podoba,to krzyczy wymachując przy tym rączkami albo przywali tak z liścia,że szok Wszystkie Szymki takie przebojowe Agusiu,witaj wśród nas,bardzo nam miło poznac Ciebie i Twojego synka:) Martuś,gratuluję pierwszych kroczków:)A mężem się nie przejmuj,po takiej kłótni to fajowo się godzic... Didianko,życzę duuużo zdrówka Tobie i małemu,zdrowiejcie szybciutko Czekamy na Ciebie,fajnie,że będziesz na stałe:)) Szani,mój młody też teraz woła cały czas "tata":)Był czas,że była tylko "mama,a teraz złapał fazę i tylko słyszę "tata" i "tata",ku uciesze mojego m. oczywiście:) Reginko,no to rzeczywiście mieliście niezłą przygodę w nocy:)Rozumiem Cię,bo ja nieraz mam to samo,normalnie urwanie głowy i mam tylko jedno dziecko:)A mała awanturka też nieraz pomaga oczyścic emocje:) Trzymajcie się dziewuszki,pozdrawiam Was serdecznie i przesyłam całuski dla Waszych pociech
-
I ja uciekam pa-lulu Dobranoc dziewczynki
-
Acha,rozumiem.Pewnie,nawet jak pózniej bedziecie chcieli wrócic to sprzedacie to mieszkanie i opłaci się,prawda?A jak tam w Czechach ceny mieszkań?
-
No,to kawałek czasu już tam jesteście:)
-
A długo już tam jesteście?
-
Byliśmy razem na Sylwestrach tylko chodziło mi o to,że jeszcze nigdzie tak kameralnie nie spędzaliśmy a raczej prywatnie,w domu:)
-
Goya,to Wy na stałe poza Polską??Czy wracacie tu kiedyś??
-
My z mężem szczerze mówiąc nie myśleliśmy jeszcze o Andrzejkach.O sylwestrze,tak,żeby gdzieś wybrac się razem,bo tak jak Marta nie byliśmy jeszcze nigdzie ze sobą na Sylwku,odkąd się znamy:)Tylko co ja zrobię z moją przylepą? Ehh.....
-
Goya,to taki łobuz z Ciebie??
-
Martuś,wierz mi,że on nie da się nikomu uśpic,nawet mojemu Piotrkowi
-
Dobrej nocki Olimpijko,nie szalej za bardzo z tym żelazkiem
-
Wychowawczy mam podpiasny do końca 2009 r. ale wracam do pracy od stycznia,bo cięzko u nas z sarą
-
Nie oglądam super niani bo dla mnie to beznadziejny program i na pewno mojego Szymonka nigdy nie wyślę "na jeżyka"
-
Goya,ja mam to samo z tym rozklejaniem się:)Taka już nasza matczyna natura
-
Hej Olimpijko,miło mi Cię poznac twój maluszek jest słodki
-
Goya,doskonale Cię rozumiem,jak czytam Twoją wypowiedz,to tak,jakbym czytała samą siebie Odkąd Szymek się urodził,nigdzie nie byłam.Też bardzo potrzebuję gdzieś wyjsc między ludzi aby psychicznie odreagowac:)Mój Piotrek to przynajmniej raz na ile pójdzie na jakąś zabawę integracyjna z pracy,a ja?W kółko dom,dziecko,pieluchy i gotowanie ze sprzątaniem.....Totalny dół... Martuś,ja nic nie poradzę,że młody nie zaśnie beze mnie,jak się przebudzi.Nikomu nie da się spokoic,nawet mojemu mężowi.Jeszcze gdzieś w dzień to spoko,zostanie z dziadkami czy z Piotrkiem ale żeby wyjsc gdzieś wieczorem na piwko to odpada
-
Hej Goya,witaj Ale Ci zazdroszczę z tym podbojem miasta Ta moja przylepa jeszcze długo nie da mi nigdzie się ruszyc z domu
-
Właśnie,masz rację Agulaf,wypisuje takie rzeczy na nasze maluchy