Skocz do zawartości
Forum

magduska

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez magduska

  1. Hej,witam się i ja:] U mnie nocka koszmarna,mało co spałam tylko latanie na siusiu,przewracanie si.ę z boku na bok i drapanie po całym ciele,płakac już mi się chce z tego wszystkiego..... Ania,Arturek jest śliczny,właśnie pokazywałam zdjęcia mężowi,mówił,że jest śliczniusi Angela,może Ty będziesz następna,skoro łapią Cię te skurcze? Lamponinko,dziękuję za odpowiedz,uspokoiłaś mnie jak zwykle Dziewczyny,trzymam kciuki za wizyty,ja też mam jutro popołudniu! Jutro jedziemy do prof. na 16,zobaczę co mi powie,jakie ma plany wobec mnie:] Wrzuciłam Wam dwie fotki z wczoraj mojego małego jokerka,słodki jest,prawda? Miłego dzionka,całuję
  2. magduskaLamponinko,mam do Ciebie romans Napisałm Ci na gg,zerknij,jak możesz,oki:] Jakbyś miała chwilkę to zerknij,ok??:]
  3. ItalyNo to tyle mi sie udalo znalezc takich cenzurowanych... Bo dopiero dostalam jedna czesc zdjec.... No kochana,fotki powalają..Ale laseczka z Ciebie,fiu,fiu Śliczne zdjęcia,wyglądasz kwitnąco
  4. Lamponinko,mam do Ciebie romans Napisałm Ci na gg,zerknij,jak możesz,oki:]
  5. Hejka wieczorkiem:] Esterko,nie mogę uwierzyc w to,co przeczytałam.....włos się jeży..:////Dlaczego Twój partner pozwala na coś takiego w Waszym domu???Czy on w ogóle liczy się z Tobą w czymkolwiek?Nie mogę tego pojąc..Tak jak pisze lamponinka,może i lepsze byłoby dla Ciebie żebyś wróciła do kraju a nie żyła z tymi ludzmi bez serca.Jak oni Cię traktują,nawet nikt nie patrzy na to,ze jesteś w ciąży...Musisz koniecznie określic jakieś granice przyzwoitości,bo tak nie może byc dziewczyno,oni Cię żywcem zjedzą i wykończą nerwowo.Bardzo mi przykro,że spotyka Cię taki los...Nie rozumiem w ogóle Twojego partnera,kim jesteś dla niego,że pozwala na takie sytuacje w Waszym domu??....:/
  6. lamponinkamagduskalamponinko,jak możesz to zerknij wyżej,napisałm Ci mój wynik bilirubiny,czy jest w porządku?:]Przepraszam chorobcia poszlam jesc obiadek Oczywiscie ze prawidlowy masz poziom , normy to 0,3–,0 mg/dl Dziękuję Ci kochana
  7. j.annaA tu takie zdjątka mojego SSSSSSSSSSkarba :) Hej Aniu,fajnie,że znajdujesz troszkę czasu,by zajrzec do nas:] Fajnie,że synio zdrowy i rośnie,jest naprawdę śliczniusi,jak dziewczyneczka z buziaka A z tym czasem to prawda,przy dziecku leci jak szalony,braknie chwili na odpoczynek,przynajmniej ja tak miałam,Szymek pochłaniał cały mój czas i tylko wisiał przy cycochu Dobrze,ze po cięciu czujesz się ok,a wagą się nie przejmuj,zobaczysz,ze nie wiadomo kiedy zleci:] Ja też się cieszę,że u mnie 35 tc skończone,nie wierzyłam,że dojdę tak daleko i jestem spokojniejsza,jakby Bartek miał sie teraz rodzic,ma grubo ponad 3 kg już teraz,hormonki na płuca otrzymał,więc myślę,że nie byłoby problemu z oddychaniem:] Trzymaj się Aniu,zdrówka Tobie i Arturkowi życzę,pozdrowionka
  8. Marmi,gratuluję 38 tc Może Ty będziesz następna?..
  9. lamponinko,jak możesz to zerknij wyżej,napisałm Ci mój wynik bilirubiny,czy jest w porządku?:]
  10. Hejka Witam niedzielnie mag,ewik,Ula-gratuluję kolejnych tygodni ciąży!! Ula,Ty już na wylocie,zazdroszczę Ci tych donoszonych tyg...;] lamponinko,dzięki za słowa otuchy Z tą bilirubiną to tak myślałam,że o nią właśnie chodzi:]Miałam robioną biochemię w szpitalu i bilirubina chyba ok bo było: 0,4mg/dl,to dobry wynik?Napisz,jak się czujesz?????:] margaretko,ja tak samo wstaję do łazienki na siusiu,już mam dosyc bo mało co śpię:/ krzyk ciszy,hej,fajnie,że się odezwałaś:]Super,że wizyta się udała,że córeczka duża:] Aga,cieszę się,ze u Was dobrze:]Że z pracą się ruszyło i że zdrowi jesteście.Powodzenia z pracą,mam nadzieję,ze się uda:] Zosia,zazdroszczę Ci przespanej nocki,bo ja wstałam jak pijana.....:/ A z tymi podkładami to i ja uważam,że to sprawa indywidualna,ja np. po cc z Szymkiem 2 lata temu bardzo krótko krwawiłam,bo tylko ok.tygodnia,bardzo się dziwiłam...Nie wiem,czy to zasługa tego,ze mnie dobrze wyczyścili,ale cieszyłam się z tego Kingusiu,nie katuj się książkami o pielęgnacji dziecka,zobaczysz,że jak urodzisz i wezmiesz córcię na ręce,to instynktownie będziesz wiedziała,jak się nią zajmowac i poradzisz sobie ze wszystkim:] U nas mega mróz,w nocy było -22 stopnie.Kiepsko się czuję bo się nie wyspałam:/Podrapałam się znów w nocy jak szalona....I martwię się troszkę tym moim plamieniem brązowym,infekcji żadnej nie mam,bo odczuwałabym jakiś świąd czy pieczenie,zresztą dopiero co niedawno wyleczyłam właśnie infekcję.We wtorek jadę do prof. na wizytę,zobaczymy co powie na to:/ Mój mąż w końcu w domu z nami,bo cały tydzień łącznie z sobotą pracował do 22:/Chociaż dziś posiedzimy sobie w domku we trójkę(we czwórkę) Miłej niedzieli dziewczynki Wam życzę,buziaki
  11. Uciekam się położyc,dobrej nocy kochane,śpijcie dobrze;****
  12. K@chna,nie martw się,sama piszesz,ze zostało to szybko wykryte,z maleństwem na pewno wszystko ok:]Możesz już rodzic,termin bezpieczny,będzie dobrze,zobaczysz:]
  13. Hej,witam wieczorkiem:] U mnie ok,poza tym,że nie mam siły chodzic bo wszystko boli;/ Mój mąż w pracy do 22,brejdaczka była u mnie,kupiłam od niej(jest konsultantką Oriflame)perfumki dla mojego męża na urodziny(ma w czwartek 28 stycznia).Mam nadzieję,ze będą mu się podobały,ale mają seksowny zapach,ehhh.....Ja na głodzie bez seksu już tyle czasu przez to łożysko.... Nadrobimy "po",hihi Lamponinko,przez pomyłkę wysłałaś do mnie wiadomośc na gg Ale przyda mi się Twój numer gadu,jeśli nie masz nic przeciwko temu?;] Mam pytanie do Ciebie:jakie oznaczenie mają te badania na cholestazę,chodzi mi o fachową nazwę czy skrót?Mam na karcie ze szpitala wypisane,jakie badania miałam robione,tylko nie wiem jak one się nazywają fachowo:] Kejranko,śliczny ten wózeczek,bardzo mi się podoba:]Dobry wybór:] Ula,zapytam prof. na wizycie,choc wydaje mi się że miałam te badania w szpitalu,tak teraz kojarzę,muszę jeszcze w kartę wypisową ze szpitala spojrzec. Kingusia,ja też właśnie nasmarowałam sobie brzuchola oliwką,zobaczymy,jak będzie;/ Zosia,super,że zakupy się udały:]Ja niestety tylko przez neta robię ostatnio i tak już niestety zostanie do końca:/ martitaolivia,super ta foteczka,jesteś bardzo ładną kobietką
  14. agnieszkab31Magdusia a robiłaś sobie badania na cholestaze?zlecał ci gin próby wątrobowe? Hej Aga:] Nie robiłam,nie zlecali mi w szpitalu,ale u mnie to raczej nie cholestaza,wiem,że cholestaza jest pod tym względem bezobjawowa tj.nie ma żadnych wykwitów skórnych czy wysypki,jak u mnie,jest tylko uciążliwe swędzenie.A zresztą nie swędzi mnie cały czas jak przy cholestazie tylko chwilami,szczególnie wieczorem po umyciu czy w nocy:/ A co tam u Ciebie,jak Wasze zdrówko??:]Jak Ty się czujesz?
  15. Dobra,idę się położyc troszkę,buziaki;**
  16. I wcale nie jest ciężko po cc,nie wiem kto Cię tak straszy,po porodzie sn też jest ciężko.
  17. suchutkaMagduśka No teraz już chyba nie robią w narkozie... Chociaż sama nie wiem. Jest taka opcja, że będe musiała mieć cesarke, i strasznie się tego boje... Każdy mnie straszy ,że jest bardzo ciężko... Robią w narkozie,u nas w szpitalu jest wybór znieczulenia:] W ogólnym robią przede wszystkim wtedy,kiedy życie matki lub dziecka jest zagrożone i nie ma czasu na znieczulanie w kręgosłup.Ja osobiście polecam Ci w kręgosłup,najpiękniejszym momentem w życiu jest usłyszenia pierwszego płaczu dziecka,coś wspaniałego
  18. lamponinkaJa byłam na KTG, wszystko wydaję się w porządku :) Mały fikał jak szalony. Aż położne się dziwiły. Ale taki już urok małego:) Nie lubi być podsluchiwany ani podglądany :) Tylko wiecie co... strasznie duzooo pije. Okropnie Jakies 4 litry samej wody dziennie. I waga od poniedziałku skoczyła mi o 2 kg. Mimo ,że jem nawet mniej. Coś mi tu nie gra. I w dodatku stopki mi spuchły w nocy :/ Suchutka ciesze sie ze na KTG wszystko dobrze , to ze pijesz to jest ok , obserwuj tylko obrzeki , ale pewnie dzisiaj poloznej powiedzialas o nich . Pijac poprawiasz krazenie i zwiekszasz ilosc wod plodowych , tzn wpywasz korzystnie na ich wymiane .Magduska czyli cukier ok , wiec nic innego nie pozostalo jak zastosowac cos , wypij wapno i zacznij stosowac jakis srodek , moze kup sobie 3%kwas borowy do przemywania u nas to sie nazywa woda borowa , lagodzi podraznienia , jest w aptece .Czesto sie uzywa do przemywania podraznionej skory . Dziękuję za rady kochana,kupię sobie wapno i tę wodę do przemywania
  19. suchutkaMagduśka Już napewno Bartuś da radę :) Nic się nie martw :) Może na tą skore, pomoże Ci oliwka ? Wlej sobie do kąpieli kilka kropelek :) Madziu, a ja mam pytanie, Ty już miałaś CC. Powiedz mi czy bardzo długo dochodzi się do siebie? Chodzi mi o to po jakim czasie byłaś w stanie samodzielnie wstać z łóżka. Ja po cc bardzo szybko doszłam do siebie,zresztą po 12 godz. już mnie pionizowali,bardzo szybko gonią z łóżka:]Musiałam leżec 12 godz. po znieczuleniu w kręgosłup(podpajęczynówkowe)ze względu na to,aby nie było tzw.popunkcyjnych bólów głowy.A po znieczuleniu ogólnym szybciej mnie zgonili z łóżka(to było pierwsze cc w 2006 r.),ale po tym gorzej do siebie dochodziłam,miałam mdłości po narkozie i długo chodziłam zgięta w pół,bardziej bolał brzuch,nie wiem czemu,czy dlatego że pierwsze cięcie czy dlatego,ze oprócz bólu fizycznego był też straszny ból psychiczny(synek zmarł w pierwszej dobie).Po tym drugim cięciu było super,na drugi dzień śmigałam,wszyscy sied ziwili że ja jestem po cesarce
  20. Angelaa89Magduska witaj kochana:*:) Kurcze współczuje, to swędzenie jest tragiczne... A smarujesz jakimś balsamem brzuszek i nóżki w ogóle ciałko??:) Smaruję kochana,ale to nic nie daje:((((
  21. Angelaa89Witam Was Kochane! Miałam problem z netem, usługodawca coś w kulki leci:/ Zimno u nas okropnie -14 stopni brrrr!! Mag bardzo ładne zdjęcia!! Najbardziej podoba mi się to z Twoim Ł i trzecie. Wszystkie są ładne ale te 2 mnie powalają na kolana Esterko nooo widzę,że wizyta udana-super:) no i owoce kupiłaś a mleko,płatki i inne rzeczy to super sprawa!! Dbaj o siebie i synka!:) Wy jesteście najwazniejsi:) Monica pierwszy spacerek z córeczką:) no to super, a jak mała grzeczna??:) A Ty jak się czujesz??:) opowiadaj:) Suchutka jakie ładniutkie zdjątko synka a co do ruchów,że aż boli jak dzieciaczki się ruszają, to ja też mam tak ,że nie raz tak okropnie mnie brzuch boli jak on atam fest daje czadu Lamponinko hihih fajna historia- ,, no dobra będę kochał jak swoje" Zoska hahaha nooo to dobra było z tym pierwsze dziecko, drugie i trzecie hihihihi czego to ludzie nie wymyslą Millka nooo to tylko pogratulować takiego męża to taka niby przyjaciółka nawet tematy gazet dzieciowych porusza J.anna GRATULUJĘ ZALICZENIA WIELKI PODZIW ZA TĄ 4+ !! Mówisz, że Arturek przeradza się w diabełka hihihi K@chna trzymam kciuki za Ciebie i Wojtusia!! Wszystko będzie ok na pewno!! kingusia no to wizyta udana-tylko pogratulować wszystko jest ok :) i mój mały też mnie tak ,,uwiera" pod prawą piersią po żebrach daje czadu! Marmi a gdzie Ty się dzisiaj podziewasz?? Wracaj;( zoska GRATULUJĄ 35 TYGODNIA!! TO JUŻ CORAZ BLIŻEJ:) Mój synek jest bardzo aktywny dzisiaj. Nie wiem czy to przez te skurcze. Wczoraj wieczorem brzuch mnie bolał i miałam, teraz tak samo mam. A w czwartek wieczorem tak mnie złapało że zęby ściskałam krzyże, nerki tak bolało i podbrzusze jak nigdy:/ Aż S mnie pytał co mi jest, mówie że takie bóle przepowiadające mocne mam. Byłam w Urzędzie Pracy-mam zaświadczenie że jestem bezrobotna, w Skarbówce-dowiedziałam sie co mam zrobić by mi wypisali zaśwadczenie o moich zarobkach z 2009r muszę wypełnić oczywiście papierki i pit 11 ten od pracodawcy wziąść i z tym pójść w poniedziałek Zostanie mi lekarz żeby mi wypisał że byłam pod stałą opieką od 10tyg. Załatwiam wszystko bo potek kiedy będę miała czas na to? A jak się mały urodzi, to tylko akt urodzenia i do gminy z wszystkim o zapomoge jednorazową. Miłego dnia życze wam Witaj Angela,fajnie,ze już jesteś
  22. KejrankaMagduska gratulujęci tego 35 tygodnia, u ciebie to każdy tydzień to mega wielki sukces naprawdę niemartw się Kochana odgoń złe myśli, Bartuś jest już duży chłopak i napewno nic mu już niezagraża, dlatego niemartw się, wszystko będzie dobrze :)))Mag jejku dobrze że tak to się skończyło i nic się niestało, bo przy takich upadkach można się naprawdę nieźle potłuc, dobrze że zdążyłaś się złapać bo jakbyś brzuchem gdzieś uderzyła to niewiadomo czy by porodu niewywołało, uważaj na siebie, buziaki Dziękuję Olu Już jestem spokojniejsza,że dobiłam szczęśliwie do 35 tc,że synek duży i jakby miał się rodzic to myślę,ze nic mu już nie grozi:]Ale jestem zachłanna i chciałabym wytrzymac jeszcze w dwupaku 2 tyg
  23. lamponinkaMagduska jak sie plamienia utrzyamja zadzwon do lekarza dla pewnosci , mysle ze nie jest to nic gorznego ale lepiej zadzwonic i sie zorientowac . Co do swedzenia ciala - powiedz mi jak u Ciebie z poziomem cukru (glukozy) we krwi - robili ci w szpitalu ? Czasami swiad skory pojawia sie gdy poziom cukru wzrasta we krwi . Gratuluje 35 tygodnia ciazy - teraz mysle ze mozesz byc calkowicie spokojna o Bartusia . Ale zycze ci byc wytrzymala jak najdluzej w 2w1 . Lamponinko,robili mi glukozę,było 88,także jest chyba ok,prawda?:] Tak mnie swędzi skóra,że na nogach i brzuchu już podrapałam się do krwi,mam pełno krosteczek i strupków przez to,koszmar jakiś:(((((Mój brzuch to jedna wielka rana...://///
  24. Hej:] U mnie też dziś mija 35 tc Zosiu,Kinga-Wam również gratuluję!!:] Kinga,super,że wizyta się udała i nie stresuj się porodem,zobaczysz,że będzie ok a poród w wodzie podobno lepszy:] Lamponinko,cieszę się,że lepiej się czujesz dzisiaj:]Może rzeczywiście Ty bedziesz kolejna?..;] Margaretko,Kejranko,ja tak samo zle sypiam...Dziś maiłam znów zły sen,bardzo krzyczałam przez sen,aż mąż mnie budził bo tymi krzykami Szymka obudziłam...Jeszcze ciągle w nocy latam siusiu,spac nie mogę bo złe myśli w głowie i zmoim mega brzuchem ciężko się przekręcic na drugi bok;/// Ale już niedługo do końca dziewczyny,damy radę;D Ula,ja też uważam że ten poród będziesz miała na pewno łatwiejszy,głowa do góry A dzieciątko na pewno zdrowe,nie może byc inaczej:] Zosiu,fajny ten opis dzieciątka w 35 tc:]Udanych zakupów Wam życzę:] mag,musisz uważac przy kąpieli,ja też zawsze się boję,że wyrżnę przy wychodzeniu z wanny,zawsze bardzo się pilnuję i powolutku wychodzę.Dobrze,że nic Ci się nie stało,uważaj na siebie następnym razem:]A z tym księdzem to lepiej chyba przyjąc w domku,to tylko kilka minut,dasz radę;]Bo rzeczywiście może i mielibyście pózniej problem z chrzcinami?....:] Esterko,super,że synio już taki duży,gratuluję:]U mnie usg z Szymkiem w ciąży 2 dni przed porodem wykazało,ze Sz. waży 3500 a ważył po narodzinach 3740 Więc przygotuj sie na to,że i u Ciebie może byc jeszcze więcej;]Bo to tylko szacunkowa waga płodu na podstawie wymiarów dziecka,zawsze jest + -10%:] U mnie ok,czuję się dobrze,tylko nadal mam to brązowe brudzenie-plamienie,bardzo małe i sporadycznie i nie wiem co myślec o tym,czy się tym przejmowac?....Poza tym ledwo co się "toczę",jestem gruba,wszystko mnie boli od leżenia,ciało mnie strasznie swędzi i mam mega-żołędzia(jak to określił mój mąż)przed sobą Hihi,poważnie mam taki kształt brzucha,strasznie szpiczasty i do przodu.Przez ostatnie 3 dni pobytu w szpitalu kilka osób zaczepiło mnie na korytarzu z pytaniem:"A u Pani to bliznięta czy trojaczki?" Ciekawe,ile ten mój Bartuś będzie miał jak doczekam końca,jak dwa tyg. temu było 3 kg?Nastawiam się na blisko 4 kg,tak,jak miał Szymek-prawie 3800:] Pozdrawiam Was kochane,miłego dzionka Wam życzę
  25. agula7777Dziewczyny,nie jestem na bierząco-brak czasu-co tam u Magdusi?-ona miała termin na luty?bo nie wiem czy dobrze pamiętam? Hej:] Ja jeszcze w dwupaku,leżę w domku z polecenia profesora,wstaję tylko na obiadek,siusiu i umyc się no i czasem na 5 minutek do kompa U mnie już 35 tc,na razie nie mam krwawień,więc jest ok póki co:]Bartuś ma ponad 3 kg już,jak doczekam szczęśliwie do końca ciąży to pewnie będzie miał 4 kg:]No i jakby się miał teraz urodzic to pewnie poradziłby sobie z oddechem ze względu na dużą wagę no i miał podane hormony na rozwój płucek,więc pewnie byłoby dobrze,ale niech lepiej posiedzi jeszcze choc ze 2 tyg. do 37 tc:] Pozdrawiam Was kochane,całuję
×
×
  • Dodaj nową pozycję...