Skocz do zawartości
Forum

ezelka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez ezelka

  1. Kasia ja na Twoim miejscu bym poszła prywatnie, zawsze to spokojniej sobie doczekasz do kolejnej państwowej wizyty Mi kolejna wizyta wypada w 30 tc
  2. No właśnie odnośnie usg i podglądania maluszków to śniło mi się dziś w nocy, że poszliśmy z mężem na usg i okazało się, że będziemy szczęśliwymi rodzicami ośmioraczków i, że są 4 dziewczynki i 4 chłopcy masakra....hehehe...a potem się okazało, że to usg ześwirowało i coś nie popsuło, że to jednak nie ośmioro dzieci tylko dwoje, chłopiec i dziewczynka...ja to mam durnowate sny Kasia ja mam robione usg na każdej wizycie, chodzę prywatnie, na początku ciąży miałam zamiar chodzić państwowo ale okazało się, że usg będzie tylko kilka razy przez całą ciąże więc postanowiliśmy z mężem, że będziemy chodzić prywatnie, tym bardziej, że w pierwszej ciąży też chodziłam prywatnie i nie chciałam różnić obojga dzieci ach i gratuluję synka i nie martw się, jeszcze kilka tygodni i zobaczysz go na żywo bpiwak masakra z tym biletem, mnie by chyba szlag trafił jakbym przez 15 minut opóźnienia miała zapłacić stówę więcej My już po spacerku bo paskudny wiatr dziś u nas wieje...a taki się piekny dzień zapowiadał
  3. Witaj Kasia b Jak najbardziej możesz się z nami dzielić wszystkimi obawami...będziemy pomagać jak tylko potrafimy Napisz coś więcej o sobie, na kiedy masz termin, czy znasz płeć i takie tam No i pisz jak najwięcej, im więcej Cię tutaj tym szybciej się wzajemnie poznamy
  4. jul100bpiwak, a widziałaś może jakieś fajne ciążowe sukienki w H&M? Kurna, potrzebuję na święta jakiejś kiecki fajnej i nie wiem gdzie tu uderzyć... Proponuję poszukać na allegro...jest multum fajnych kiecek...a jeśli chodzi o kiecki czy tuniki to nie trzeba martwic się, że w rozmiar nie trafisz...wszystkie wymiary są dokładnie opisane...no i ceny przystępne
  5. Dzień dobry piątkowo Wiosna, wiosna...aż się w domu nie chcę siedzieć...najchętniej już bym ubrała siebie i Kingę i poszła na spacer ale jest jeszcze za wcześnie i za zimno, poczekam chociaż do 10 bpiwak dzidziuś rośnie książkowo...super Mirabell ja tez miałam cc i nie chcę więcej...ale każda kobieta przechodzi to inaczej, u mnie trzeba było po leżeć 24 h i to były paskudne 24 h, skurcze macicy, chlustanie krwią i takie tam paskudztwa Drucilla ja tez wcale nie wstaję w nocy...mój pecherz wytrzymuje spokojnie całą noc Gorzej jest na spacerach, jak tylko wyjde z domu to zaraz chce mi się siku Renkak pożycz mi balkon U mnie brak niestety, ale mam drzwi balkonowe, to jest chyba najdurniejszy pomysł jaki mógł wymyślić architekt...chyba był pijany albo naćpany jak to wymyślał Dziewczyny właśnie sobie uświadomiłam, że ja nie mam żadnych ubrań na lato W te z zeszłego roku się nie wcisnę...jejusie....ojojojojojoj....chyba w ciążowych będę musiała chodzić
  6. My już z Kingą zaliczyłyśmy plac zabaw, na razie starczy bo Kinga jeszcze nie jest całkiem zdrowa, później może jeszcze przespacerujemy się do mojej mamy bo trochę szycia muszę jej zanieść, jest krawcową Zajrzałam tylko na chwilkę bo obiad robię
  7. Dzień dobry mamuski U mnie dziś jakieś chmury na niebie ale chyba i tak będzie ciepło to może później spacer zaliczymy Iwonek no u nas trzeba zaświadczenia, trzeba zaliczyć 6 spotkań, żeby się potem nie czepiali. Ty tak nie szalej z synkiem, żeby brzuszkowi nic niedobrego się nie działo Btg dobrze, że po wizycie wszystko ok Monika no ja nie wiem czy u was wymagają zaświadczenia i zaliczonej SR, każdy szpital to inne zasady Mika to może lepiej wybierz się do lekarza, zawsze to może coś ci poradzą... Renkak daj trochę tej rzeżuchy, ja się noszę z zamiarem posiania ale wiecznie zapominam...może dziś w końcu posieję A co do szpilek to ja już się nie mogę doczekać jak wskoczę w swoje...tylko, żeby się nie złamały pod takim ciężarem
  8. Cześć Zaliczyłam dziś pierwsze zajęcia w szkole rodzenia Od razu dowiedziałam się czegoś dla mnie ważnego, a mianowicie czy w naszym szpitalu można rodzić w innych pozycjach niż na leżąco, no więc można Bardzo mnie to cieszy bo przy mojej rwie kulszowej nie wskazany jest poród na leżąco. Poza tym zajęcia były dość nudne bo pani prowadząca robiła to trochę chaotycznie, ale jedne zajęcia już zaliczone, jeszcze 5 razy i dostanę zaświadczenie do porodu rodzinnego Mirabell cieszę się, ze maluszek zaczął sie ruszać, nawet nie próbuję sobie wyobrazić co przeżyłaś przez te 24 h, strasznie to musiałaś przezywać. Ale już jest dobrze Iwonek rośnie ci dziecię zdrowo Nie martw się, dzidziuś na pewno grzecznie nie przekroczy magicznej 4 Gatto 10 kg na + to wcale nie jest dużo, dziwię się troszkę twojemu lekarzowi, że Ci kazał odstawić węglowodany...wydaje mi się, że nie masz co panikować, tyjesz prawidłowo. Super, ze z dzidzią wszystko ok Mój mąż ma zadarty nos, tak troszkę i Kinga ma po nim
  9. Dzień dobry Pogoda ładna u nas, to najchętniej na spacerze czas się spędza, a nie przed kompem Ala a co to jest ten skurcz oskrzeli??? U nas ze zdrowiem lepiej, ja już prawie się wyleczyłam, choć wyjątkowo długo to trwało, a Kinga bierze antybiotyk, jeszcze trochę kaszle ale jest już poprawa, na spacerki chodzimy krótkie, żeby się trochę hartowała, wczoraj pooddychała górskim powietrzem bo byliśmy w Karpaczu na badaniach odpornościowych, wyniki za 2 tygodnie...no zobaczymy co tam jej wyjdzie, miała jeszcze porobione dodatkowe badania pod kątem alergii...no to teraz czekam na wyniki Pozdrooofffka serdeczne dla wszystkich Zapraszam na kawkę i ciacho...
  10. Dzień dobry My już po wycieczce do Karpacza, pobrali Kindze krew do badań, pni dr ją osłuchała, kazała nadal brać antybiotyk, robić inhalacje i wysałała nas do domu Dziewczyny ja się w ogóle jeszcze pakowaniem torby nie stresuje, z resztą o wyprawce też jeszcze nie myślę za dużo...w sensie stresowania się, że nie mam jeszcze wszystkiego...a mam tylko fotelik kupiony z rzeczy, które nam brakują. Teraz po wypłacie zacznę robić większe zakupy, a torbę spakuję w maju, jakoś w okolicy połowy maja.
  11. Milly super, ze wyszłaś ze szpitala...skoro Cię wypisali to pewnie jest poprawa...cieszę się Candys nie ganiaj tak ze szmatą, odpoczywaj więcej Drucilla skądś to znam, moja Kinga ostatnio zjadła trochę farbki, jak ją przyłapałam to miała całe niebieskie usta Monika fajnie że po wizycie wszystko ok, a z ta szkołą rodzenia to faktycznie jakis niefart może za tydzień się uda Ja zaczynam zajęcia w szkole rodzenia w tę środę, już się nie mogę doczekać, za to mój mąż nie bardzo się cieszy My jutro jedziemy do Karpacza z Kingą na badania odpornościowe...ciekawe co jej tam wyjdzie??? Dziś byliśmy u laryngologa z nią sprawdzić czy nie ma przerostu trzeciego migdała, ale nie ma, wszystko jest ok
  12. Dzień dobry poniedziałkowo U mnie dziś piękna pogoda, aż jakoś lepiej mi się wstało rano jak takie słoneczko za oknem Ja dziś zaczęłam dzień aktywnie, już wstawiłam pranie, umyłam podłogę w kuchni, a zaraz idę pod prysznic, a potem na spacer z moją małą, niech się trochę przewietrzy Dorotka, Iwonka auta niestety nie kupiliśmy, okazało się, że było porządnie bite i kiepsko poklejone...no i szukamy dalej Pix daj znać jak tam było na wizycie Drucilla współczuje choróbska, ja już drugi tydzień nie mogę się wyleczyć, niby jest już lepiej ale nadal coś mi tam w gardle siedzi Btg no ja jakoś jeszcze o tym nie myślę...jakoś mi jeszcze za szybko, ja jeszcze nawet nie wzięłam się za przeglądanie ciuszków dla maluszka i nie kupiłam wyprawki do szpitala i w ogóle niczego co mi będzie potrzebne...chyba dopiero w okolicach maja zacznę wszystko kompletować Mika to miałaś pracowity weekend, jak się położysz i odpoczniesz to maluszek zacznie bardziej kopać bo mama przestanie bujać Dziewczynki dla pozostałych buziole Ja spadam pod prysznic
  13. Dosia to ja Ci zazdroszczę tego słońca bo u mnie to od rana leje Niedługo przyjedzie mój teść i zabierze Kingę do siebie bo nie chcemy jej ciągać ze sobą za tym autem...ale będzie miała radochę, ona dziadkowi na głowę wchodzi, no ale nic dziwnego moi teście mają 4 synów i jedną wnuczkę...to Kinga to ich oczko w głowie
  14. Dzień dobry sobotnio Ja dziś troszkę wcześniej wstałam bo przed 7 ale jakoś wyspana się czuję...Ja dziś gości się nie spodziewam ale tez ciacho piekę, dwa biszkopty już upieczone, galaretka stygnie i jeszcze masę później zrobię i będzie pycha My się popołudniu wybieramy ogladać auto, o ile nam nikt go wcześniej sprzed nosa nie sprzątnie...a teraz biorę się za sprzątanie, na szczęście obiadu dziś nie muszę gotować bo mam pierożki z wczoraj Mirabell ja już wcześniej pisałam o otrębach pszennych, 2 łyżki otrąb+pół szklanki mleka i tak wieczorem i rano na czczo, na pewno pomoże na zaparcia Dosia to dobre wieści w takim razie, skoro szyjka się bardziej nie skraca to znaczy, że jest poprawa Renkak też bym się chciała przyjemnością sprzątania z kimś podzielić ale mąż w pracy, a zaraz po pracy jedziemy do Zielonej Góry te auto oglądać...no i d..a....buuuuuu, muszę sama sprzątać
  15. Kurka, jak by tak poznosić te nasze wszystkie obiady w jedno miejsce to by z tego niezła imprezka wyszła...wyżera, ze hoho
  16. Hej Ja dziś pierogi kleiłam i jakoś nie było czasu do was zajrzeć wcześniej Wiecie co ja to bez zmywarki to bym się teraz chyba zapłakała...człowiek się szybko do takich polepszaczy zycia przyzwyczaja, tym bardziej, że mam zlew jednokomorowy to nie wiem jak ja bym w nim gary myła Iwonka ja Ci szczerze współczuje tych pobudek z samego rana...ale niedługo każdą z nas to czaka to będziemy się łączyć w bólu Renkak super, ze masz już weekend...po odpoczywaj sobie teraz...w końcu masz do tego prawo po ciężkim tygodniu Drucilla może ty miałaś za mały rozmiar tego pasa???..ja sobie nie przypominam żeby mnie mój cisnął i życie utrudniał. Mirabell wydaje mi się, ze to normalne, ze maleństwo czasami jest mniej aktywne...moje młode raz fika tak, że mi brzuch podskakuje, a są takie dni, ze jakoś spokojniej siedzi...i raczej mnie to nie martwi
  17. bpiwakEzelka a co to jest ten pas poporodowy? jak on dziala? To jest coś takiego TALIA PAS GORSET POPORODOWY WYSZCZUPLAJĄCY L (1510173351) - Aukcje internetowe Allegro Ten pas podtrzymuje brzuch, dzięki niemu szybciej wraca do formy, ja nosząc taki pas naprawdę szybko zgubiłam brzuch.
  18. Jejku Iwonek, Dosia jak fajnie, że nie tylko ja jestem taka kaleka do tego prawka...podniosłyście mnie na duchu Mamma fajnie, ze dochodzisz do siebie...oby tak dalej Jul nie ty jedna martwisz się wydatkami...dziecko daje konkretnie po kieszeni...ale jakoś to będzie, zawsze jakoś się wszystko układa Bpiwak mi skóra na brzuchu dość szybko wróciła do normalnego stanu, ale ja sobie sprawiłam pas poporodowy i nosiłam jak tylko rana po cc przestała boleć, a potem po okresie połogu robiłam brzuszki. Drucilla moja córcia obiad wcina w takt tej piosenki, spodobało jej się Ja tez mam przeczucie, że pęknę szybciej, przez te skurcze co je mam cały czas, no chyba, ze moja gin mi w końcu przepisze fenoterol i isoptin to może dociągnę do końca. Ja bym wolała w terminie urodzić ze względu na powrót do pracy, jeśli urodzę szybciej to będę musiała wrócić do roboty przed Bożym Narodzeniem, a jak w terminie to dopiero po Nowym Roku. Ale egoistka ze mnie...
  19. Iwonko ja około końca roku lub w styczniu wrócę do pracy, tzn. po macierzyńskim mam jeszcze zaległy urlop z zeszłego roku no i cały z tego roku do wykorzystania...na wychowawcze niestety nie mogę sobie pozwolić Ja też nie mam prawka, zaczęłam robić jak Kinga miała 3 miesiące, po 4 niezdanych egzaminach zrezygnowałam całkiem, po 2 latach wzięłam się znowu, wykupiłam godziny...nie zdałam znowu 2 razy i miałam wykupić 5 godzin, ale tak się złożyło, ze musiałam z tym poczekać do wypłaty no, a w międzyczasie dowiedziałam się ze jestem w ciąży, zaraz dostałam krwotoku i całkowity zakaz od swojej gin na jazdy i egzaminy i tak oto znowu mam przerwę...ale biorę się jak tylko dojdę do siebie po porodzie, bo zanim wrócę do pracy to muszę mieć te prawko nieszczęsne Mika nie martw się, na pewno wszystko jest ok ale jeśli masz obawy to zadzwoń do swojego lekarza i wyjaśnij te różnice...na pewno Cię to uspokoi Ja już wykąpana, teraz troszkę ogarnę bałagan, a potem na spacerek
  20. Witam mamuśki moje najlepsiejsze Wczoraj byliśmy z Kingą u pediatry no i jest poprawa bo na dolnych drogach oddechowych już prawie nic nie ma ale...zawsze jest jakieś ale...górne drogi oddechowe się pochorowały, tzn. gardło chore i suchy kaszel(a był mokry), okazało się, że się nawzajem zarażamy, najpierw ona mnie, teraz ja ją...no i niestety dostała na to antybiotyk bo inaczej nie dało rady. Ale mamy pozwolenie na pół godzinne spacery w południe, jeśli jest oczywiście ładna pogoda i nie ma wiatru...ehhhhhh...czy to się kiedyś skończy???? Monika brzuś śliczny...tyłeczek akurat Ja sobie nie wyobrażam żeby mój Darek miał nie wziąć urlopu...powiedziałam mu, że jak mnie samą zostawi zaraz po porodzie i to się z dziećmi do mamy wyprowadzę i nie będzie miał tam wstępu dopóki nie weźmie urlopu...w końcu ja sama sobie dzidziusia nie zrobiłam...ma te pierwsze tygodnie być razem z nami...a wierz mi, że nie ty jedna masz pracoholika w domu...tylko, że ja jestem twarda sztuka i nie ma że boli...ma być z nami i koniec!!! A co do Pati to najważniejsze, żebyś teraz była konsekwentna bo mała musi wiedzieć że ma karę i za co jest ta kara...oczywiście kara musi być adekwatna do czynu bo przesadzić też nie możesz i jak zobaczysz, że się stara to ją pochwal, żeby wiedziała, że jak jest grzeczna to jest nagroda, a jak niegrzeczna to kara...napewno sobie poradzicie...bo przecież macie mądre dziecko Gatto no ja Cię podziwiam...nic by mnie teraz do pracy nie wygnało... Renkak fajnie, ze po wizycie wszystko ok... Mika toż to kolosik mały...ale będziesz miała kawał szczęścia Prawie się poryczałam jak czytałam to co napisałaś o swoich dzieciaczkach...super sobie poradziłaś...a ja to się jakaś tkliwa zrobiła w tej ciąży, z byle powodu ryczę Ok...uciekam pod prysznic bo w okolicach południa idziemy na krótki spacerek
  21. No właśnie moja córa to straszny pieszczoch, wycałowywuje mnie z 10 razy dziennie albo i częściej no i obawiam się, ze jak się dzidziuś urodzi to będzie mega zazdrosna. Miałam nadzieję, ze w przedszkolu może się przyzwyczai do innych dzieci ale ona bywa tam tylko kilka dni w miesiącu więc nie ma kiedy za bardzo i dupa...ojojojoj...co to będzie???
  22. Mi sie tak marzy spacer, dziś na wizycie spytam czy mogę z moim szogunem wyjść na spacer choć na pół godziny...nie ma gorączki, tylko ten kaszel...hmmmm, zobaczymy. Ja ostatnio zostawiłam w aptece 140 zł, do tego prywatna wizyta 70 zł, dziś znowu idziemy prywatnie do pediatry, a w poniedziałek prywatnie do laryngologa masakra...i na co ja płace składki, jak i tak wszędzie trzeba prywatnie...bo nasza państwowa pediatra rozłożyła ręce i powiedziała, ze ona już nie wie co dalej robić
  23. U mnie też się słoneczki zza chmur wychyliło i już jest ładna pogoda
  24. Dzień dobry Iwonko...a marudź ile wlezie...od tego nas masz(między innymi) Moja Kinga dała dziś pospać do 8...
  25. Drucilla własnie w tym rzecz, że moja cierpliwość już jest na wykończeniu, jestem cierpliwa od października...tyle co my się już z nią po lekarzach nabiegaliśmy, że nie wspomnę o lekach w nią władowanych...kasy też sporo na to poszło...mam nadzieję, że ta lekarka sobie z tym jej chorowaniem poradzi bo ja już nie wiem co dalej robić jak znowu się nie uda
×
×
  • Dodaj nową pozycję...