Skocz do zawartości
Forum

ezelka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez ezelka

  1. Agness może Kuba ma skok rozwojowy,albo ząb idzie,albo poprostu ma dziś gorszy dzień,moja Kalinka tak ma czasami że marudzi cały dzień bez powodu:-( może mu niedługo miną złe humorki:-)
  2. No to może w przyszłym tygodniu spróbuje przed drugą zmianą,będę sama z Kalinką,może się nie będzie ze mnie śmiała;-)
  3. A wy te zumbe w domu tańczycie? Bo mąż to mnie chyba śmiechem zabije jak zacznę tak tyłkiem machać. A ogólnie fajne to. DOSIU zdrówka dla dzieci, oby ospa szybko minęła. Dam Ci radę, uwaźaj na dzieci po tej ospie bo po tej chorobie bardzo osłabia się odporność, dzieci łapią przeziębienia. Ja w pracy siedzę i piszę z komórki, takźe sorki za ewentualne błędy.
  4. O ja dziś poszłam na łatwiznę z obiadem, ziemniaczki pieczone z mrożonki i skrzydełka w panierce też takie gotowe ze sklepu....masakra..nie chce mi się gotować, a tak w ogóle to dopiero weszłam do domu z pracy i padam na pysk Candys idziesz jak burza normalnie z tym odchudzaniem super Normalnie chyba się przez was zmobilizuję i zacznę coś ćwiczyć pare razy już zaczynałam ale coś zaparcia mi brakowało...może to jest właśnie ten moment, żeby zacząć i żeby szło dobrze???? hmmmmm?????
  5. Uhuuuu...widzę tu konkretne odchudzanie ja muszę 2-3 kilo zgubić ale to do wakacji, więc mam jeszcze czas, podobnie jak Agness chwilowo te kilka kilo mi nie przeszkadzają, w okolicach kwietnia zacznę się martwić jak się tego pozbyć Ciekawe jak tam Btg???? kochana daj znać co tam u was??? jak zabieg, czy się udał??? dziś o was myślałam odezwij się Agness dzięki za przepis kupię drożdże i wypróbuję Dosiu jeśli interesuje Cię przepis na zapiekankę z kaszą to jak wrzucę na swoją stronkę na WŻ to dam Ci znać, bo chwilowo brakuje mi czasu ale mam to w planach. Mam kilka zaległych przepisów do wstawienia na swój profil ale jakoś nie ma kiedy Ardhara Twoje bułeczki to normalnie mistrzostwo świata, wyglądają....mniamuśnie Grześ słodziak oczywiście a co do Twoich zaleceń dietowych to się zgadzam zupełnie Candys , Iwonka powodzenia w odchudzaniu trzymam kciuki Dobranoc mamusie i dzidziusie, idę się przytulić do włochatego torsu
  6. Aniołku moje ogromne gratulacje Witam na świecie Twoją maleńką córeczkę i życzę Wam wszystkiego dobrego
  7. Szkoda za to będzie zapiekanka z kaszy jęczmiennej z mięsem mielonym
  8. Agness a wiesz, że to wcale nie jest głupi pomysł a przepis na ciasto??? bo jak z drożdżami to dupa zbita, nie mam w domu, a do sklepu nie mam jak pójść
  9. No Ardhara to z Ciebie byłby niezły detektyw, no ale ja nie oglądałam telewizji, tyle co w pracy w radiu słyszałam, albo w necie przeczytałam. Naprawdę okropna historia, aż ciary mnie przechodzą na myśl, że ta matka mogła to maleństwo specjalnie zabić, bo od takiego upadku to jest mało prawdopodobne, że dziecko zmarło na miejscu, musiałaby chyba z całej siły rzucić tą malutką, żeby zginęła...szok...naprawdę...baba powinna do końca życia siedzieć w więzieniu!!!!! A fryzurę masz bardzo fajną, moja przyjaciółka się tak strzyże No i witam się sobotnio nareszcie weekend, trochę odpocznę, choć zaraz się za porządki biorę i muszę wymyślić coś na obiad i coś mi weny brakuje No cóż, spadam na jakiś czas...sprzątanko czeka Wszystkim zostawiam buziole i chętnym kawusie
  10. candys007A taK słodko nam się śpi w kubusiowej pościeli :) Oj...jaki słodziaczek śliczniutki a pościel pierwsza klasa
  11. Łoooo mamo straszna historia, aż mnie ciary po całym ciele przechodzą, biedne maleństwo
  12. Witam się i ja U nas też mróz paskudny, rano było -19, a moja Kinga uparła się, żeby iść do przedszkola...cóż lwica zodiakalna, uparciuch jeden A ja miałam dziś dość nieprzyjemne badanie rektoskopie, i mam wewnętrzne żylaki odbytu 2 stopnia a od 3 stopnia się je operuje, na razie dostałam tabletki żeby się nie pogorszyło i mam unikać zaparć ehhhhhh....baby to się mają Agness ja @ jeszcze nie mam i oby jak najdłużej, nie tęskno mi wcale Iwonka dzieciaczki wiedzą same kiedy mają co robić, więc skoro Szymuś tak szybko się rozwija to widocznie tak ma być Mała oj, wiem co czujesz, ja wczoraj miałam jeden dzień wolnego i dziś idę do pracy jak na skazanie....ehhhhhh...a tak bym chciała zostać z dziećmi w domu Dosia poproszę o fotkę w nowej fryzurze Co do tego jeździka-pchacza to na razie się wstrzymam bo doszłam do wniosku, że przecież mamy jeździk i on też ma funkcję pchania, więc bez sensu kupować drugi pchacz, ten co jest powinien wystarczyć, teraz Kalinka w nim siedzi bo ma zamontowane bieguny, potem można je odczepić i będzie się nóżkami odpychać, można też zamontować pałąk z tyłu i ją pchać, no i może też służyć jako pchacz do nauki chodzenia, coś takiego jak ten, trochę mniej wypasiony ale funkcje ma te same SMOBY BERCHET Jeździk Bujak MAESTRO BALADE 5w1 (2092332510) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.. A co do zabawki to myślę albo kupić jej gąsienicę gawędziarkę, albo jakąś książeczkę grającą z bajerami. No w sumie to sama jeszcze nie wiem
  13. ezelka

    Nasze wypieki

    Arisa Twoja zebra wygląda cudownie
  14. Pytanko do mam dobrze siedzących maluchów czym się chętnie bawią wasze maluchy, jakimi zabawkami bo sprzedałam karuzele i za te pieniądze chcę jej kupić jakąś fajną zabawkę i nie wiem na co się zdecydować tyle tego, że hoho, myślałam o takim pchaczu chodziku, coś takiego jak na tej aukcji VTECH Interaktywny CHODZIK GAWĘDZIARZ PCHACZ 3w1 (2066126158) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. ale to jeszcze chyba za szybko no i oczywiście coś używanego raczej
  15. ezelka

    Nasze wypieki

    Ile razy mi się ciasto rozpływał, jedliśmy łyżką prosto z blachy, mąż się śmiał, że to zupa a nie ciasto...ale grunt, że było smaczne
  16. Btg powodzenia, oby wszystko dobrze poszło i żebyście szybciutko byli w domku kciuki zaciśnięte Candys świetna pościel, bardzo ładna, ale cena też hmmmmm...ładna Agness gratki dla dzielnego Kuby zuch chłopak i papapa...smoku a ta masa na torcie to masa cukrowa, przepis znalazłam w necie, barwniki kupiłam na allegro A ja dziś mam wolne, także trochę sobie poleniuchuję, tzn. planuję małe porządki ale to zaraz, na razie piję kawę. Kinga dziś została w domu, w takie mrozy lepiej niech siedzi ze mną I muszę się pochwalić, że Kalinka staje na nogi, i nie pomagam jej wcale, wystarczy, że złapie się ją za obie rączki a ona hyc do góry pupka i już stoi i nie chce usiąść skubaniec mały, ale nie pozwalam jej tak stać bo boję się, że to trochę za szybko. No i wczoraj wyszła z leżaczka, ja tego nie widziałam bo byłam w pracy ale mąż mówił, że poszedł na chwilkę do kuchni i mała była w leżaczku, a jak wrócił to leżała na podłodze na brzuchu i się cieszyła, spryciula mała
  17. Ehhhhh...ostatnie dni ciąży, kiedy to było wczoraj przejrzałam swoje foty z ostatniego dnia przed porodem hehehe...niezła baryłka ze mnie była
  18. Dzień dobry Ja powoli szykuję się do pracy, obiad już gotowy, pranie zrobione, chałupa posprzątana, Kalinkę muszę teraz ululać choć na pół godziny, żebym mogła obiad spokojnie zjeść i się naszykować do wyjścia Nie chce mi się iść do roboty, no ale nie ma innego wyjścia, tyle dobrego, że mnie tam nikt nie gania, generalnie pracuję sama sobie i nikt mi się nie wtrąca, także praca raczej bezstresowa Ardhara a co myślisz o tym porwaniu? Drucilla u nas też pizga niemiłosiernie Kingę rano zapakowałam w tyle warstw ubrań, że szok Mała fajnie, że udało wam się wyrwać z domu bez dzieci, tak też od czasu do czasu trzeba, w końcu dzieci to największy skarb ale mała odskocznia od obowiązków domowych jest bardzo wskazana Kalinka już śpi, lecę się najeść i szykować do pracy
  19. Wow Aniołku...Ty nawet w ciąży jesteś super laska super zdjęcie a brzuszek wysoko, wysoko...no ale kto wie, może malutka zrobi psikusa i nie opuści brzuszka na dół
  20. Julitka doskonale Cię rozumiem, jak wracałam do pracy po urodzeniu Kingi to ona miała niecałe 5 miesięcy, jak szłam do pracy w pierwszy dzień to normalnie płakałam, strasznie mi było ciężko, ale Kinga świetnie się czuła u mojej mamy, a moja mama rewelacyjnie sobie poradziła Zobaczysz jakie to świetne uczucie jak wracasz z pracy, po ciężkim dniu a Lenka Cię wita z taką radością, że hoho. Kinga na początku to się śmiała, a jak była starsza to zbiegała do mnie po schodach i krzyczała "to mama...idę do niej", a mi się normalnie płakać z radości chciało. Z Klinką teraz już jest ciut inaczej, aż tak bardzo nie przeżywałam powrotu do pracy bo wiedziałam, że wszystko będzie ok ale też było ciężko, za to teraz jak wracam z pracy i odbieram ją od mamy to ona tak się cieszy na mój widok, że aż macha rączkami ehhhhhh....dzieci to największy skarb nie martw się i nie płacz, będzie dobrze, mówię Ci to jako doświadczona pracująca mama
  21. ezelka

    Nasze wypieki

    Tort, który upiekłam dla siostrzeńca na urtodziny [/img]
  22. Candys asymetria ułożeniowa, to jak całe ciałko wykręca się w literę C. A torty są preześliczne A to mój tort, który wczoraj upiekłam dla siostrzeńca, pierwszy raz robiłam tego typu dekorację, jak na pierwszy raz to i tak nieźle wyszło [/img]
  23. Moja Kalina wczoraja na klęcząco się dopadła do cycka, karmiłam ją po kąpieli i już zjadła i podniosłam ją do odbicia i zaczęła mi się do brody i nosa dobierać, zaczęłam podciągać bluzkę, żeby jej dać drugiego cyca i ją położyć a ona łup i dopadła się z pozycji pionowej-klęczącej, strasznie to śmiesznie wyglądało a co do szczypania i gryzienia, to jeszcze mnie nie gryzie bo nie ma czym, ale za to szczypie dziąsłami i czasami próbuje złapać paluszkami.
  24. Agness tort jest z motywem lego, jutro wrzucę fotkę bo już gotowy gratki z powodu odstawienia muńka hmmmm...co do roczku to ja jeszcze nie myślę wcale, no tort na pewno sama zrobię, no i pewno będzie jakiś wypasiony, ale jeszcze nie mam pomysła Candys Kinga miała nawykowy kurcz mięśni po prawej stronie szyi, tzn. skręcała głowę tylko w prawo i przez to odkształciła jej się główka, ale rehabilitacje szybko pomogły i nie ma po tym śladu, a Kalinka miała asymetrię. Btg trzymam kciukasy, kochanie na pewno wszystko będzie dobrze jestem z Tobą całym sercem
  25. Przerwa w robieniu tortu bo Darek poszedł do sklepu, a Kalina zaczęła skrzeczeć i teraz trzymam ją na kolanach i właśnie próbuje mi z nich zejść, spaść...tak się wykręca Julita moja Kalina siedzi sztywno ale sama się jeszcze nie podniesie, ja nie widzę powodu dla którego miałabym jej nie sadzać skoro jak siedzi to nie upada. Pamiętam, że jak Kinga zaczęła siedzieć to jeszcze sporo czasu minęło zanim sama potrafiła się do siadu podnieść. I jeszcze nasza rehabilitantka kazała podciągać ją za jedną rękę, tak żeby opierała cały ciężar ciała na drugiej rączce, jak się podnosi to na łokciu i całym przedramieniu i potem na otwartej dłoni, a jak się kładzie na na odwrót najpierw na dłoni, potem na przedramieniu i łokciu i z takiej pozycji na boczku ma się położyć na plecy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...