Skocz do zawartości
Forum

ezelka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez ezelka

  1. Dosiu jedziemy do Świnoujścia, wiem że mieszkasz nad morzem i nawet zerkłam ile od Świnoujścia ale to dość daleko. A moja Kalinka też wariuje na punkcie kabli, masakra z nią, zasłaniamy dojście do kabli taką ogromną poduchą z kanapy ale coraz bardziej kombinuje jak te poduchę odsunąć...spryciula jedna
  2. Witam się w pochmurny i paskudny dzień Pada, a ja za niedługo muszę zebrać dziewczyny i zaprowadzić je do mamy i do roboty, strasznie mi się nie chce. Kalinka ostatnio robi mi pobudki około 6:30 i strasznie jestem przez to nie wyspana, najgorzej w pracy, 7 godzin przy kompie, momentami łepetyna sama mi leci...kiedy ja się w końcu porządnie wyśpię??? No a poza tym to wszystko ok, dzieci zdrowe ale Kinga do przedszkola nie chodzi na razie, w przyszłym tygodniu jedziemy nad morze na kilka dni, żeby Kinga trochę jodu powdychała, już się nie mogę doczekać, nie chodzi o sam wyjazd tylko kilka dni odpoczynku od chodzenia do pracy. No ale na samą myśl, że mam spakować siebie i dzieci to gęsiej skórki dostaję, muszę jakąś listę zrobić bo nie wiem czy nasze kombi wszystko pomieści Pozdrowionka dla wszystkich i buziaczki dla dzieciaczków
  3. Dzień dobry Ja jestem dziś mocno poimprezowa, byłam na dyskotece z mężem i siostrą i szwagrem dzieciaczki były poupychane po babciach, a my z mężem poczuliśmy drugą młodość fajnie było, wytańczyłam się że hoho teraz zbieramy się i idziemy do mojej mamy do Kalinki i na obiad, a Kinga przyjedzie dopiero wieczorem bo teście zabierają ją do cioci Buziole dla was i dzieciaczków
  4. No to i ode mnie WESOŁYCH ŚWIĄT Basiu gratki dla Laury, super że już chodzi jeśli chodzi o mleko krowie to ja jestem przeciw podawaniu tak małym dzieciom mleka od krowy, nie wiem jeszcze do kiedy z tym poczekam ale dopóki będę karmić piersią to nie widzę potrzeby podawania jakiegokolwiek innego mleka, a kaszki, manne, owsiankę, jaglankę, kukurydzianą itp. gotuję Kalince na wodzie i podaję z owocami ze słoiczka. Zdrówka dla wszystkich i jeszcze raz radosnych Świąt
  5. Witam się i ja w niedzielny poranek słoneczko dziś świeci ale pewno zimno na dworze mieliśmy jechać do teściów na obiad ale mąż wczoraj zabalował ze szwagrem i siedzimy w domu. Mała my jutro na 7 do pracy więc po 6 wszyscy wychodzimy, dzieci do mojej mamy a my do pracy Gatto może to i skok, niby do roku mają się wszystkie skończyć Drucilla Ty to się masz z tymi swoimi zbójami, sił i mocnych nerwów Ci trzeba do tych szałabanów Moja właśnie rozpiernicza butelki z wodą po całej kuchni ....o matko ide tam bo jakieś dziwne odgłosy stamtąd odchodzą
  6. Coś na poprawę humoru w paskudny dzień:-))) Smog.pl - Kłótnia bliźniaków - HIT INTERNETU!
  7. Moja Kalinka przeszła samą siebie w nocy o 2 stwierdziła, że jest wyspana i za nic w świecie nie chciała spać, nawet do łóżeczka nie szło jej odłożyć, masakra, na rękach przy cycu, w końcu wzięłam ją do wyra i też nic, jakoś udało nam się ją uśpić po jakiś dwóch godzinach lualnia...ehhhhhh ona po prostu nie była śpiąca, pierwszy raz taki numer odstawiła, a najgorsze to, że my się z mężem wczoraj czymś podtruliśmy i brzuchy nas bolały, a tu lulanie pół nocy małego paskudnika ale jak usnęła to spała do 6:30...a brzuch już mnie na szczęście nie boli Drucilla zdrówka dla was...oby choróbsko szybko poszło papa Babeczki kawkę chętnym zostawiam I biorę się za sprzątanie...
  8. Obecnie mam kwartalne, do noszenia dziennego, na noc zdejmuje, firmy B&L. Wiesz mi się wydaje, że tak gadają Ci, co pojęcia o soczewkach nie mają albo coś gdzieś usłyszeli i głupoty powtarzają, ja noszę już 14 lat bez przerwy i wzrok mi się nie popsuł, ani po ciążach ani w ogóle od dawna bardzo. Wcześniej kupę lat nosiłam takie do noszenia ciągłego, czyli spałam w nich też, one były miesięczne ale jak zaczęłam pracować tam gdzie pracuję to zaczęły mi się problemy z suchością oka no i teraz noszę takie co na noc zdejmuje i jest ok, już nawet kropli nie potrzebuję nawilżających.
  9. Piątek nareszcie nie chce mi się chodzić do pracy...normalnie jestem sfrustrowana tym, że nie mam tyle wolnego czasu co kiedyś, że dziewczynkom nie poświęcam tyle uwago co wcześniej...ale jak???? jak trzeba wszystko w domu zrobić i zdążyć do pracy...buuuuu...a to sobie ponarzekałam A tak poza tym to wszystko ok, Kinga ma przedłużony antybiotyk i oby to już był koniec...Kalinka śpi sobie właśnie, a ja pociapałam paznokcie na szybcika, co by jako tako wyglądały...ehhhhh....naleśników nasmażyłam, jeszcze do piwnicy muszę pójść po dżem ale to jak się Kalinka obudzi to wszystkie 3 pójdziemy. A co do tych soczewek to ja już noszę 14 lat heheh...ale to zleciało, różne już przerabiałam, roczne, miesięczne, kwartalne, do ciągłego noszenia, do noszenia w trybie dziennym, mam tez jednodniowe ale leżą tak w razie wu...jakbym zgubiła soczewkę czy coś...a i tak się już zdarzało Mika pewno coś usłyszała w przedszkolu od innych dzieci ale myślę, że obrałaś dobrą taktykę, nic na siłę, delikatna perswazja. Dru zdrówka dla UFO Dosia a czemu testów nie zrobiła??? Mała fajnie, że się cieszysz z powrotu do pracy...ehhhhh...a ja bym sobie już przerwę zrobiła.
  10. Nothing else matters, Mettalica Ulubiony kwiat
  11. Mam -7 i -7,25 noszę soczewki kontaktowe
  12. No ja tez nie mam czasu na pisanie, ostatnio walczyłam z wystawieniem aukcji na Allegro, sprzedałam leżaczek, stoli multicentrum i będę wydawać kaskę na nowe zabawki Kindzę chcę kupić gitarę zabawkową oczywiście bo bardzo chce no a Kalinka dostanie stolik edukacyjny i jakieś sortery Basiu stolik kupię w Pl na allegro raczej ale może sortery FP, np. garnuszek na klocuszek, ślimak i żyrafa...mogłabyś się rozejrzeć???? i dać znać ile by mnie to kosztowało? Gatto my mamy spacerówkę po Kindze, także w wyborze nowej nie pomogę, a co do kolczyków to Kindze przekłułam uszka jak skończyła roczek i około 3 r.ż trzeba było je zdjąć bo w przedszkolu ktoś ją szarpnął za ucho i naderwał i strasznie ropiało w miejscu kolczyka i o mało nie skończyło się pogotowiem i od tamtej pory nie ma i na razie nie będzie miała, a Kalinie wcale nie będę przekłuwać dopóki nie pójdzie do szkoły co najmniej. Ale nie zmienia to faktu, że takie maluszki z kolczyczkami wyglądają cudnie Agness pamiętamy, pamiętamy o Tobie również Dosiu daj znać co tam u alergologa, m,y w okolicach lata Kindze będziemy powtarzać testy bo za dużo choruje. Drucilla zdrówka dla Arturka, oby to chwilowy wzrost temperatury...a może to na zęby??? co do wady wzroku to ja mam potężną...Kinga póki co nie ma, też chodzimy z nią do okulisty i wybieramy się nie długo do kontroli. Mała u nas straszne wichry wieją, a dziś to już nawet słońca nie ma Pozdrofffkkkaaa dla pozostałych mamuś i dzidz Mika, Iwonka, Candys Ciekawe co tam u Candys???? mam nadzieję, że wszystko ok. No i ciekawe co tam u Moniki??? pamięta o nas jeszcze czy nie????
  13. Ja się melduję U nas chorowania ciąg dalszy Knga znowu na antybiotyku, postanowiłam do lata nie prowadzać jej do przedszkola, bo ona od tych lekarstw zrobiła się przeźroczysta i krew jej wiecznie z noska leci. A poza tym to wszystko ok, Kalina raczkuje, ma jednego ząbka, staje na nóżki i jest strasznie ciekawska i strasznie kochana A co u ciebie Aniołku??? Jak dzieciaczki???
  14. Hello A no wiosna a ja kisne w domu, dopiero do pracy z buta pocisnę, Kinga znowu chora więc siedzimy w domu ale wyprosiłam moją mamę, żeby przyszła potem po Kalinkę i wzięła ją trochę na spacer bo przez chorowanie Kingi ona też siedzi wiecznie w domu
  15. U nas niestety bardzo ciężko zapobiec dalszemu rozwojowi przeziębienia, córka od kiedy skończyła 3 latka i poszła do przedszkola to na okrągło choruje, wszelkiego rodzaju domowe sposoby były już na niej wypróbowane, czasami pomagały, a czasami niestety skutki były marne. Moja Kianga chorowanie przeważnie zaczyna od kaszlu więc pierwszym ratunkiem dla niej jest syrop z cebuli i z miodu lub syrop z liści laurowych, standardowo idzie w ruch herbatka malinowa i sok z aronii. Po kilku dniach podawania takiej bomby witaminowej jeśli jest poprawa to super...sukces odniesiony i podawania domowych specyfików ciąg dalszy ale...jeśli nie ma widocznej poprawy to nie bawię sie sama w lekarza i idę z córką do prawdziwej pani doktorki i albo pani doktor przepisze jakiś syrop albo zaczyna się ciężka artyleria...czyli strzał z grubej rury...antybiotyk bardzo staram się nie dopuszczać do sytuacji, kiedy córka musi wziąć taki silny lek no ale niestety przedszkole zamiast ułatwić nam sprawę w opiece nad dzieckiem to trochę wychodzi nam bokiem, no i córcia praktycznie co po chorowaniu pójdzie do przedszkola to zaraz łapie jakąś infekcję staram się ją odpowiednio ubierać, ani nie za lekko ani nie za grubo...w tygodniach, a raczej dniach, jak jest zdrowa obowiązkowo spacery i świeże powietrze...cóż może to taki wiek i musi swoje odchorować
  16. Gratki dla zwycięzców
  17. Lilia19 spróbuj przystawiać dziecko z pod pachy albo z jakiejkolwiek innej pozycji niż normalnie, tak żeby podczas ssania dziecko łapało sutek trochę z innej strony, no i tak jak pisała Marzena...WIETRZ!!!! tylko świeże powietrze zagoi rany. A co do tej białej pręgi to koniecznie idź z tym do lekarza bo to może być jakiś grzybek sutka albo zwykłe przebarwienie, czasami tak się na sutkach robi, że są takie białe po karmieniu ale lepiej to skontroluj u LEKARZA!!! idż do ginekologa bądź do porządnego doradcy laktacyjnego.
  18. Lubinianka witaj na czerwcówkach my to chyba z jakiegoś innego wątku się znamy bo kojarzę Twój nick??? co do siadania to moja Kalinka jak skończyła pół roku to zaczęła siedzieć sama,. teraz siedzi bardzo sztywno i stabilnie, raczkuje i podnosi się na nogi. Nic oryginalnego ci nie napiszę...ale powtórzę to co napisały dziewczyny, każde dziecko ma swoje indywidualne tempo rozwoju, Twój mały wie kiedy ma zacząć stabilnie siedzieć. to jest dość duże dziecko, może jego kręgosłup jeszcze nie jest gotowy na stabilne siedzenie...nie martw się, wszystko w swoim czasie Buziole dla pozostałych mamuś i zostawiam kawkę dla potrzebujących
  19. Witam się z samego rańca, moje dziecie o 5 w SOBOTĘ stwierdziło, że jest już wyspane masakra normalnie także ja już jem śniadanie i pije kawkę, a Kalina buszuje w pościeli. A najlepsze to jak mnie dziś zaatakowała nad ranem, wzięłam ją do łóżka już o 4:30 w nadziei, że jeszcze pośpimy, przyssała się i kimamy, ja zasnęłam, budzę się a ona klęczy przy mnie i dobiera się do drugiego cyca...no normalnie szok spryciula jedna Kinga właśnie wstała łoooooo mamo...normalnie ranne ptaszki z tych moich dziewczynek
  20. Co wieczór na dobranoc czytam córce bajkę, a potem śpiewam kołysankę, jedną z ulubionych kołysanek córki jest kołysanka o iskierce: Z popielnika na Wojtusia iskiereczka mruga, Choć opowiem Ci bajeczkę, bajka będzie długa, Była sobie baba Jaga, miała chatkę z masła, A w tej chatce same dziwy, Psssyyttt iskierka zgasła. Po zaśpiewanej kołysance mówię do Kingi: "kocham Cię moja iskiereczko", a ona mi na to: "kocham Cię moja Ty baba Jago" Padłam ze śmiechu...
  21. Moja Kalina stanęła dziś przy moich kolanach i podtrzymywała ją ręką ale ona jakoś się wyślizgła i łupła łepetyną w dywan, ale się wystraszyłam, ona też bo płakała ale tylko chwilkę. Generalnie próbuje już stawać a co gorsza puszcza się a jeszcze kompletnie się na nogach nie trzyma, raczkowanie już opanowane perfekto
  22. Margeritka kupiłaś te muszle???? bo jak nie to podaj na priv swój adres to Ci wyślę swoje, pożyczę, jak nie będą potrzebne to odeślesz...bo normalnie czytać nie mogę jak się męczysz kobieto. Te muszle wygotujesz we wrzątku i są jak nowe...DAWAJ ADRES!!!!!
  23. O widzisz, to chyba faktycznie się rozejrzę Basiu a w jakiej cenie mogłabyś Ty załatwić i na kiedy??? Bo ja się tutaj generalnie wstępnie rozglądałam ale jeszcze nie mam na niego miejsca, najpierw będę musiała sprzedać leżaczek i stolik-skoczek, ale z tego skoczka to Kalinka jeszcze korzysta więc jeszcze trochę będziemy go mieć. No ale z drugiej strony nie chcę kupić zbyt późno ten stolik co ma Mała.
  24. Dziewczyny korzystacie z leżaczków bujaczków jeszcze? bo ja się zastanawiam czy już nie sprzedać.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...