Skocz do zawartości
Forum

Sweethope

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Sweethope

  1. Igorku kochany oby tak dalej....duzo zrowka i radosci;) no nie wiem czy znowu nie opuszcze łóżeczka...
  2. AnulkaMaja zamiast raczkować do przodu to do tyłu zaczęła Ania z zalozenia...rak..chodzi do tylu..hehehe smialismy sie osattnio z moim kolega ,,,ale tak jest najpierw do tylu a potem do przodu:p [choc to nie regula] ale pisza i sa takie teorie, ze lepiej jak dzieci przechodza wszystkie etapy rozwoju..tzn od siadania po raczkowanie w tyl potem w przud stanie wstawanie ..itp itd...te dzieci , ktore pomijaja niektore etapy moga miec potem problemy typu...dyslekcja dysortografia...bylam zaskoczona...moja szefowa przyniosla mi skserowany artykol..podobno w czasie takich cwieczen i zyskiwaniu nowych umiejetnosci tworza sie w mozgu drogi korowe....lol do czego to te wielkie madre głowy nie dojdaMati juz do przodu drepta a jak wroce do domku to wam pokaze co dzis zastalam jak weszlam do pokoju....serce w gardle:p
  3. KathrinIzabelinZa zdrowie Naszych dzieci; Vikusi, Majeczki, Krzysia, Igorka i mojego Mikołajka Kasiu nie byłabym sobą gdybym nie stanęła w obronie kotów. Kot nie jest nosicielem glisty ludzkiej. Nosicielem jest tylko i jedynie człowiek i to on jest źródłem zakażenia :Smutny: Jeszcze raz życzę Vikusi zdrowia. Anulka mam nadzieję, że to wyrzynające się zęby są przyczyną Majusiowej gorączki. Iza masz racje z glista ludzka, ale jak kot ma gliste kocia, to jest mozliwe, ze czlowiek sie zaraza? ja sadze .ze tez...przypuszczam, ze to ta sama glista...ale co ja wiem
  4. elo kochani...:) u nas nocka super...choc maly ma katar:(
  5. a ja polecam serdecznie kubek niekapek capol lovi...kupilam treningowy...niekapie na serio...zreszta dziecko musi sie zassac zeby cos polecialo...sama probowala:p
  6. AnulkaMaja ma 38 stopni gorączki...Kuźwa za długo miałam spokój :duren::duren: Ojj Anulka ...co to moze byc???cholerka
  7. moja stronka... kasioleqqdziękuję bardzo przydało się;) bo zaliczyłam na 4 także jest ok;)) pozdrawiam gratulki kochana , mam nadzieje, ze sie mocno nie stresowalas :)
  8. kobitki fryzurki superasne.... kasioleqqpowodzenia a z ta powiescia to musze poszukac...moze tez poczytam...przygotowania do chrztu w toku...bedzie skromnie tylko7 osob:) i dobrze:) ja nie narzekam
  9. KathrinZa zdrowko Viki, uspokojenie sie Mikolajka i wyspanie Izy!!! ( wybaczcie prywate )AnulkaKasia pisała ostatnio, że mała jest rozdrażniona, ma kaszel, kości skrzypią bo glista wyjada to co mała zje i zabiera odżywcze składniki... Wlasnie te jej rozdraznienie...choc musze powiedziec, ze jak juz praktycznie tydzien siedzi w domu, to lepiej nam idzie dogadywanie sie...I od dwoch dni corcia spi do 9:30 Wiecie, zastanowilabym sie nad zabraniem jej z przedszkola, ale to calkiem odpada ze wzgledu na jezyk i kontakt z dziecmi...Trudno, najwyzej bede ja co chwilke leczyc:Smutny: eh Kasienko czytam i nie wierze...ciagle tym naszym dzieciaczkom cos jest... duzo zdrowka dla Vikusi, zeby ta glista sobie poszla..mam nadzieje, ze sie szybko z tym problemem uporacie
  10. Elo dZiewczynki ja z pracy Aniu widze, ze pomysł sie rozwija...to zycze z calego serduszka, zeby sie rozkrecilo i zeby praca nad tym pomyslem byla bardzooo owocna.Mikolaj to ma wyczucie...hehehe jak kazde dziecko zreszta:p Izuniu, Kasiu zdroweczka dla wszych dzieciaczkow Marys odpoczywaj..jak poprasowalas to teraz chwila relaksu... a ja lece dalej papierkowa robote robic milego dzioneczka:)
  11. Justa to ja wiaderko tej kaffki bo sie obudzic nie mge...a zaraz do pracy tzreba:(
  12. zubelekWyspałam się i nawet nie śniła mi się jazdaNIE dziękuje za życzenia powodzenia AchA no i jak tylko nie będę trzymać kierownicy zaciskam kciuki za przyjęcie do przedszkola!!!! Pogoda paskudna ale nic to, dobry kierowca zawsze da rade tak trzymac...
  13. zubelekJak dziś wróce to może już nie będę krytyczna..... trzymam kciuki kochana...
  14. hie hie hie selene ty diabełku:p to ja mam w windzie....w parku na lawce...w autobusie nocnej komunikacji...hehehe dlugie historie, meblami w domu nie pogardzam[hahaha]...kiedys to sie szalalo...gdzie to teraz uciekło...nie wiem
  15. dobrej nocy kochani....maly mi sie obudzil z placzem..klade sie z nim polulam pospiewam troszke i pewnie tez padme do jutra
  16. KathrinMy wyskoczylismy na spacer i kupilam sobie korale fotke korali poprosimy :p Kasienko
  17. Małgosian własnie budowa domu od podstaw to nic przyjemnego ponoc ale potem jaki efekt fajny przyjemny gorzej pewnie ze stanem konta najgorsze jest chyba dopatrywanie zeby wszystko bylo ok zrobione...a pieniadze, no coz...to problem ciagly a jeszcze przy wlasnej budowie... nie ogarniam
  18. no maz kochany...hehe czasem przejawia jakies dobre strony...narzekac nie narzekam...ja dzisiaj jakiegos powera dostalam rano i poodkurzałam i pomyłam podłogi... jakbym malo roboty miala...głupawka jakas albo nie wiem Regina wszystko sie jakos ułozy...moja szefowa sie buduje...wiem co przechodzisz...codziennie cos slysze :( Monia juz pisalam, ale i jeszcze raz napisze....wiecej czasu, mniej ieganiny:)
  19. teraz ja posmuce :(..no mama dzis przyszla bo spotkala mojego ojca w urzedzie...i jak jej powiedzial...jego kochanica[do ktorej odszedl od mojej mamy] 4 lata temu wywalila go z domu, mieszka w przytulku i chodzi na terapie AA...ipłakał mojej mamie jaki on biedny i nieszczesliwy...i tu jest mi go żal ...jakoczłowieka, ale...bo zawsze jest jakies ale.....należało mu sie czy nie, sam sobie winnien..poszedl do mlodszej o 20 lat babki z 3 dzieci[kazde z innym] i jeszcze jej dziecko zrobil, znowu sie rozpil i teraz to placze....heh bóg moze i nie dziala natychmiastowo, ale dziala...sprawiedliwosci mu zarzucic nie mozna...ale serce sie kraja..bo to jednak tata...przykro mi z tego owodu, ale nic na to nie poradze:Smutny: to sobie posmucilam...przepraszam...ale czasem musze, bo juz mi głowa peka...a nie zawsze jest z kim pogadac...mam nadzieje, ze nie macie mi za złe:)
  20. Monia38 to nie zazdroszcze nocek...moj maly od wczoraj cos malo je i smuci ciagle...bla ble blo...uhhhmoze i jemu zeby ida monikouette to zycze troszke wiecej czasu i mniej bieganiny:) ja po pracy...ledwo zipie:p
  21. Joasiu &Piotrze :) Abyście dalej szli przez życie, trzymając się mocno za ręce, Zawsze uśmiechnięci, zawsze razem, zawsze pewni swoich uczuć. Niechaj los Wam sprzyja, niosąc powodzenie.
  22. OOOOOOOOOOO zubelek widze, ze narszecie moj wateczek...pracujaca to aj jestem...juz mi 2 pary rak brakuje..podpisuje sie ...obecna i własnie po pracy...całe szczescie maz zrobil obiadek...uffff
  23. ehhh dziewczyny...wlasnie sie dowiedialam pare rzeczy o moim tatusiu :( ale to moze pozniej napisze...narazie szkoda...tzn nie mam slow...żal człowieka...ale sam sobie zasluzyl na taki los
×
×
  • Dodaj nową pozycję...