Iwcia

Asiu78 gratuluję i wiele satysfakcji z wykonywanej pracy życzę

Tusia możesz sie napić ale wirtualnie

Małgosiu Trzeba było zapytać co to za kawa Ja też tylko rozpuszczalna piję

Małgosiu ja także z mleczkiem poproszę i cukrem

Niech Wasza miłość nigdy nie zgaśnie!

Witaj Małgosiu! Z przyjemnością napije się z Tobą

Czekam jeszcze długi tydzień

lisiczka Marta witaj i pisz duzo, fanie, ze w nszaym gronie bedzie psycholog. Ja też się cieszę!

Andzia ja myślę, że to normalny objaw przemęczenia. A jak nie uda mi się zafasolkować to kupie sobie psa, może o niego Mateusz będzie zazdrosny?

muszelka Regina - Nie przejmuj sie! W tym wieku to normalka. My wrocilismy po prawie tygodniu, lecielismy jak na skrzydlach po dziecko, lzy w oczach sie nam krecily kiedy ja ujrzelismy! A Misia spojrzala na nas i mowi "Juz jestescie?". Po czym kiedy mielismy jechac do domu - chciala zostac u "buni" (kiedys tak sobie skrocila "babunie" i juz zostalo). Serce mi krwawilo z rozpaczy! Oczywiscie zaraz myslalam, ze jest jej zle w domu, a ja jestem zla matka itd. Za to teraz nie moge sie nigdzie ruszyc bo "teskni"!!! Nawet kiedy ide do kibla! Hahahaha Muszelko! U mojego Mateusza jest: Bunia (babcia), Dziunio (dziadek), Munia (czyli ja) i Tunio (tata) pomimo, że Mateusz ma już 5 lat A jeśli chodzi o tęsknoty, to przeżywam to niemalże codziennie. Mateusz siedzi z teściami i jak wracam z pracy to idę po niego. Ale prawie codziennie słyszę: "NIE IDĘ" Wiecie co czuję? Czuję się jak wyrodna i zła matka, z którą jej dziecko nie chce przebywać Nie bardzo wiem co mam w takiej sytuacji robić A on nie chce iść bo najczęściej bawi się z dziadkiem i nie chce aby ktokolwiek im przeszkadzał. A przekupywać go codziennie bajkami i telewizją to przesada Wczoraj się zdenerwowałam i poszłam sama.

Nefretete gratuluję!!! I spokojnych 9 miesięcy życzę!

Witajcie! I ja sie witam piątkowo!

Witam i zapraszam na

Witajcie kochaniutkie i zapraszam na Mam potwornego lenia dzisiaj i będę musiała wziąć robote do domu A to wszystko dlatego, że zamiast pracować klikam na forum

muszelkaCos Ty?! Iwcia? Za co?! Myślałam, że ta mina to na mnie. Dziewczyny jakby co to u mnie w pracy ponad 100 chłopa, zrobimy casting i cos się znajdzie

Gunia_GgabalasGunia Ty sie nie śmiej tylko zabieraj dupsko z przed kompa i do roboty zanim sie chłop rozmysliGaba nie ma sprawy ale M nie bedzie zadowolony bo jego juz nie ma jest w pracy wroci wieczorem wiec chyba bede musiala sasiada prosic o pomoc :) Nie ma to jak pomoc sąsiedzka

Muszelko na mnie się złościsz?

Witaj i rozgość się! Gratuluję córeczki i rosnącego szkraba Jeśli termin masz na październik to zapraszam do =http://http://parenting.pl/9-miesiecy-ciaza/5486-pazdzierniczki-2009-a.html

Ok Gaba opiekę nad Krzysiem masz zapewnioną

muszelka Co do najnowszych osiagniec dzieci ponizej macie zdjecie Aniolka z makijazem i tatuazem zrobionymi FLAMASTRAMI! Ja bylam na gorze, a tatus cieszyl sie, ze dzieko cichutko oglada TV! Na szczescie dalo sie to zszorowac woda z mydlem (chwala mi za kupowanie pisakow schodzacych pod woda!!!)Dobra, zmykam bo spedzilam dzis przy kompie 4 godz!!!!!!!! Nic nie zrobione! Zmykam i sle Wam gorace usciski! Fajnie, ze jestescie! Jak dla mnie, to córcia ma talent!!! Gratuluję!!

Gaba świetnie Cię rozumiem! Ale u mnie prawda jest taka, że bałabym się zostawić dziecko u moich rodziców, bo nafaszerowaliby go czymś czego nie może. A na alergie Mateusza zareagowali tak, że to myśmy sami nawymyślali różnych głupot A jesteśmy pod opieką immunologa alergologa w IMiD. Ja mogę zaopiekować się Krzysiem jak będziesz w szpitalu

A jeśli chodzi o moja mamę to nie rozmawim z nią już ponad rok A zaczęło się od głupot jak zwykle to bywa. Chodziło m.in. o to, że ja ich adres mam znać a oni mojego nie i tak samo z telefonami Więc strzeliłam focha i chyba im z tym dobrze bo nie próbują nawiązać kontaktu. Przyszła bratowa powiedziała jej że czekam na zaproszenie na wigilię i reakcja była taka, że czekam do dnia dzisiejszego

andziaIwcia juz sie robi!!!!Pospaly 20 minut io wstały niewyspane z fochem... A co to masz za fajny opis???? Andziu bo ja staram się o rodzeństwo dla Mateusza

Andziu strzel focha i dawaj je do mnie!!!

Monia uwierz, że nie było wesoło zwłaszcza że mieszkalismy z teściami Jak Mateusz był malutki to każde jego kwęknięcie powodowało, że teściowa wpadała jak burza a jak płakał przy ubieraniu to wpychała się i podnosiła główkę do góry aby czuł, że ktos go bierze. Nie wiem jak ja to wytrzymałam Poza tym innych przykładów jej "pomocy" mogłabym wyliczać wiele. Za to teraz mam spokój