-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Szona
-
Ania - ale wtedy nie bezpośrednio na twarz tylko na głowe :P hehe :) po prostu mam taka schize i już :P buda zawsze na baczność :P ) - a ja myślalam o tej kaszce ale jak narazie mam chyba ze 3 rodzaje to to najpierw musi zjeść :) jak sie skończy to zobaczymy ale nie sądze zeby sie szybko skończyło z takim zapasem :) i biorąc pod uwagę ze ona woli słoiczki :) Moja słoiczki wciąga aż sie uszy trzęsą :) ale kaszki już gorzej :P
-
AniaB ja budy nie kłade bo sie boje ze jakiś ptak jej na buźke narobi :P
-
Szogun to napisz jak poszło :) :) Dziewczyny mam pytanie w jaki sposób dajecie kaszki?? bo ja dawałam póki co bananową i puree ryżowe z brokułami - nie sposób tego dać w butelce - z jednej strony to ok bo im wiecej łyżeczki tym lepiej i sie nie przejmuje ale czytałam na innym forum ze dziewczyny używają smoczkow tych trójprzepływowych i tu moje pytanie JAK? skoro jak sie zrobi to wg instrukcji to to takie gęste ze mi nawet do smoczka nie dopływa nie mowiąc już o tym zeby miało przez ten smoczek przepłynąć....... :) u nas dziś był logopeda i w porządku :) chociaż raz usłyszałam ze ok :) aa i z tego co sie dowiedziałam to jak dzieci leżą sobie luzem to pilnujcie zeby język nie wystawał tak bez celu - jak sobie memla tym jezykiem wystawia to ok - ważne zeby tak koniuszek nie wystawał między wargami ( trzeba wtedy przymknąc dziecku usta - bo może sobie poźniej seplenić - spróbujcie sobie połozyć koniuszek języka między wargami i powiedzieć ŻABA ;) )
-
a odnośnie tego płaczu na spacerach - u nas sie zdarzyło może ze 3-4 razy na początku to a i owszem były płacze ale poźniej sie już przyzwyczaiła a te 3-4 razy co płakała to dałąm jej czas zeby sie uspokoiła gadając dając smoka i z reguły ok :) a raz było tak ze płacz niesamowity to sie wtedy zatrzymałyśmy ja ją na rece uspokoiłam i do wózka i pokwękała troche i spokoj ........ próbowałyście tak? jak jest darcie to wziazc uspokoić i odłożyć? ja sobie nie wyobrażam targać wózka i dziecka na raz i co jedną reką wózek jedną dziecko? jakoś sobie tego nie mogę wyobrazić :) Btw apropo wózków spacerów - oglądałyście ostatnio co wjezdzała parka na pasy narąbana i dziecko im wypadlo? to złapała i wpychała tam spowrotem ..... a dziecko poźniej chyba pare dni było w szpitalu dokłądnie nie wiem bo na końcówke włącyzłam....... U nas raz byłą na rehabilitacji taka sytuacja ze mała płakała a tu nagle cisza ona coraz bardziej bordowa ta chwila dla mnie sie baaardzo wydłużyła panika w oczach za chwile znowu krzyk więc ok - a babka do mnie " bała sie pani ze sie zaniesie?" ja " UHUM UHUM UHUM " a ona ze zdaje sobie z tego sprawe i zawsze reaguje ale dopiero jak minie około 30 sekund. tak t onie bylo u nas takiej sytuacji chociaż teściowie sie cholernie boją bo mój M jak był mały to sie zaniósł- on w ogóle lubił rodzicom adrenaline podnosić - raz sie topił ( do tej pory sie boi wody OKROPNIE nawet jak mała kąpiemy to on ma stresa ze sie utopi - trauma straszna), raz sie tak w wózku rozbujał ze wywalił ten wózek razem ze sobą- złamał ręke- w ogóle albo sie rozwalił albo coś :) Agniecha szybiorem mu te zębole idą :) a co do mleczka - może ma taki okres bo jak bo jak było ok to ok - a powiedz mi czy zmieniałaś mu przez te 3 tygodnie butelke np? czy caly czas dr brown? bo spotkałam sie z teorią ze jak sie zmienia butelki bo coś tam coś tam to dziecko sie przyzwyczaja ze powinna nastąpić zmiana - i na tą zmiane czeka - aczkolwiek nie wiem jak to sie przekłada na rzeczywistośc. Druga opcja to ze smoczek trza na wiekszy zmienić bo za wolno leci i mały sie niecierpliwi, męczy no i w końcu kapituluje. 3. opcja to te zęby go męczą i dlatego nie chce jeść - próbowałaś tych bobodentów itd? 4. opcja to zmień pozycje do karmienia - może mu nie wygodnie w tej co do tej pory........ hmmm jak coś mi więcej przyjdzie do głowy to Ci powiem :) moja mała nie chciała jeść wiec próbowałam wielu rzeczy i szukałam info non stop :) aaa i jak chcesz zwiększyć apetyt u dziecka to na dwór! jak najwiecej na dwór u mnie to zdalo egzamin w 100 % :) Ania B to miałyscie ubaw z lekarką :P
-
Kuki ja mam ten sam fotelik i bezproblemowo go montuje sama! tyle ze prima easy wiec nie wiem czym one sie różnią ale ja niemam problemu z montowaniem go :P u nas sie pas przekłąda za oparciem i od spodu - ale jedna osoba sobie z tym poradzi bez najmniejszego problemu. :P ja mam ten ..:: FOTELIKI SAMOCHODOWE, WÓZKI ORAZ ARTYKUŁY DZIECIĘCE ::..: CASUALPLAY - fotelik - PRIMA EASY - kolor - DANGERIN
-
Vaneska - w jednej to kupony rabatowe, kup na tą drugą paczke, słoik - jabłuszka, próbka kremu i łyżeczka, w drugim to samo + soczek :) Moje dziecie sie piszczeć nauczyło :P jezzu coraz bardziej popiskuje a ile ma przy tym radochy nie mowiac już o mnie ;)
-
a ja dostałam w końcu paczke z hippa :) druga w rossmanie :)
-
agniechaWitam Dziewczyny mój Kuba urodził się 11.03 i moze trochę na początku pojeździł we wózeczku, a potem wychodziłam na spacer jak spał, bo gdy tylko się obudził to wył strasznie. Do tej pory nie che w nim jeździć, moze faktycznie czas na zmianę wózeczka. Ja jeszcze nie jechałam z nim sama samochodem, trochę się boję. Pierwsze jazdy samochodem w ogóle były strasznie kończyło się na wyciąganiu młodego z fotelika i przystawianiu do cyca, bo tylko to skutkowało i mały się uspokajał. Teraz jest trochę lepiej, tylko, że maluda nie śpi w samochodzie. Boję się, że się rozryczy i jak tu wówczas spokojnie prowadzić. Ale chyba będę musiała spróbować, na początek kawałek jakaś krótka trasa. jak na moj rozum to tak - budzi sie i wyje na spacerze bo pewnie go układasz śpiącego w gondolce - on sie przebudzi i nie wie o co chodzi wystraszy sie i płacze :) 2. Uległaś raz i go wyjełaś z fotelika ( mam nadzieje ze jak samochod STAŁ!) to i będzie sie domagał tego - moja Ju też nie śpi ale nie płacze z resztą ona jest nauczona ze na spacerze i w foteliku w samochodzie se może płakać i tak tym nic nie zyska - bo a) nie wyobrażam sobie tak jak Agaluk pisała jedną reką nieść dziecka a drugą pchać wózka, b) w samochodzie to niebezpieczne jak sie skupiasz na dziecku a nie 'na drodze' Jak ja jechałam sama z Juli i zaczeła płakać to jej śpiewałam :) i gadałam ( tak sie tylko na światłach działo jak samochod stał) :)
-
barbaraaa - no to fajnie
-
Agniecha mam nadzieje ze tym postem zapoczątkujesz u siebie nawyk pisania z nami :)
-
hehehe ja jeszcze z taka zmianą poczekam ze 2 miesiące sądze :) chyba ze wcześniej sie miejsce w gondolce skońćzy - zostało jakieś 10 cm z długości :P :)
-
Maka - ja mam większe zaufanie do słoiczków niż do warzyw niewiadomego pochodzenia - chyba ze ktoś ma jakiś patent na zdobycie pewnych warzyw i owoców :) Ja póki co daje słoiczki ale sie ostatnio nakręcam na to żeby małej gotowac :)
-
Psiaki i dzieciaki ;)
Szona odpowiedział(a) na Happymama temat w Nasz dom, nasza przestrzeń i nasze zwierzęta
Ja zawsze miałam psa ale to były psy podwórkowe a teraz już sie naszczęscie kończą magiczne 2 tygodnie gdy pod opieką mamy psa znajomego- i to sunia mieszkająca w bloku - jest cudna i w ogóle kochana bezproblemowa - myślalam ze będzie gorzej bo ja jestem alegikiem i sie bałam ze mnie wykończy ale jest ok - z tym ze wiem napewno ze nie mogłabym mieć psa w domu - jak sobie radzicie z sierścią??? ONA JEST WSZĘDZIE! MImo ze sunia nie ma wstępu do sypialni, do kuchni to i tak jest wszędzie sierść. -
Miałam butelek sporo ale tylko avent własnie ciekł :/ i to tak ze ja butelką potrząsam a mleko z niej ucieka :/ dlatego szukałam kolejnej idealnej już butelki i trafiłam na NUKA nie dość ze mała z tego je 2 wiecej niż z aventa to nie ciekną - choćbym nie wiem jak dokręciła to JEST OK - a z aventem trzeba było poprawiać po 15 razy :/ i mnie szlak trafiał z tym :/ a jak czytałam opinie to faktycznie w 9 na 10 komentarzy jest ze ciekną :P Ja polecam NUK first choice :) dla Juli są idealne :)
-
no bo jak nie ma problemow to kaĹźdy lekarz dobry a jak sie coĹ dzieje to jakoĹ im ta wiedza ZNIKA
-
U nas jak u gdanszczanki - z tymz e nikt sudocremu nie odradził tylko sama zobaczyłam co sie po tym " najlepszym" specyfiku dzieje ..... zmieniłam na linomag i było super :) smarowałam tym przez pierwsze półtora miesiąca potem już nie bo jej najlepiej jak nic nie ma - nigdy żadnych odparzeń - dla porównania skrajności - moja kolezanka ma pare róznych w tym jedna robiona ze szpitalika dziecięcego i mały ma jedną wielką rane w pachwinach- czego by nie stosowali to sobie z tym poradzić nie moga A kosmetyków to jak najmniej :) my na poczatku kąpaliśmy w oilatum ( zalecenie ze szpitala bo mała miała okropnie suchą skóre- pękala na każdym zgięciu) wcale lepiej po tym nie było, poźniej hippem i smarowaliśmy czymś takim jak lipobase i nawet ok ( to lipobase to nam pediatra zaleciła) a najlepiej sie skóra poprawiła jak kupiliśmy coś takiego Bella płyn do kąpania z oliwką :) po prostu super no i poźniej nie trzeba smarowąc :) - własnie doczytałam ze Gagawa też stosuje ;) super sprawa :) Blueewe - odnośnie pudrów to słyszałam ze u dziewczynek lepiej nie stosować bo jak sie dostaną przypadkiem do środka to więcej szkody niż tego wszystkeigo :P Chusteczki - DADA jak dla mnie biją wszystkie inne :)
-
Natusia ja teĹź to poprawiaĹam :) teĹź przy karmieniu z rÄki jest w porzÄ dku :) ale staram sie zeby to z rÄki byĹo pionowo bardziej :)
-
My mamy za sobą marchewke marchewke z ryżem, brokuł i kaszke bananową :) po wszystkim OK ;) dziś na podwieczorek dostanie jabłuszko :)
-
Kuki - ja fotelik montuje bezproblemowo - a nie możesz sobie go na stałe zamontować?? i nie wyciągać?? wtedy jak masz auto do dyspozycji to co za problem? Gratuluje ząbka :) Vaneska - link fajny napewno sie przyda :) szczególnie ze pomału sie oswajam z myślą o robieniu małej jedzenia :) Agaluk - ja od dłuższego czasu je normalnie myje :) a raz na jakiś czas wygotowywuje :) najpierw robiłam tak ze wygotowywałam za każdym razem ( po 2 dniach mi sie znudziło) potem zalewałam wrzątkiem a teraz normalnie myje bez dodatkowych ceregieli :) a raz na jakiś czas wszystko hurtem wygotowywuje :) no i pomyśl sobie ze poźniej jak Ci cokolwiek złapie i wsadzi do buzi to będzie problem ( pleśniawki i inne tego typu ustrojstwa) a tak to przyzwyczajony do bakterii :)
-
Ja juz z nią jeździłam ale automatem........ Ja też dziś jabłuszko ale popołudniu :) na obiad marchewka :)
-
Kliknełam :) śliczny uśmiech :)
-
Agaluk - ja też narazie jeden ale dziś planuje jej dać w porze obiadku marchewke z ryżem bo to już było i było ok a przed kolacją deserek z jabłuszek :) i zobaczymy a na razie karmie małą na leżaczku ( nie mamy krzesełka ale mam juz upatrzone takie co sie rozkłada tak dla takich maluchów) i jak ją odkładam tam ( normalnie w tym nie siedzi bo siada:/ ) to aż piszczy z radości i otwiera dzioba :) z czego mi sie śmiać bardzo chce :) Belda - moje dziecko miało problemy ze skórą dosyć duże po porodzie ( bo w każdym zgięciu jej pękła taką miała suchą) i kąpiel gratisową miała już w szpitalu w oilatumie ale jak wszystkie dzieci kąpali raz to Juli kąpali 2 razy. Więc ja w żadne osłonki nie wierze.Bo tak to by jej nie kąpali w szpitalu. Jeeezu głowa mi pęka znowu - coś mi sie porobiło i teraz przy każdej zmianie pogody chce mi głowe rozwalić :/ a w ogóle to mam stresa dziś - bo zawsze na te ćwiczenia nas zawoził teściu ale co wymyslił w poniedzialek? ze jedzie do niemiec - także dziś jadę sama!!! no i co najlepsze nie jeździłam jakiś miesiąc samchodem a poprzedni który mieliśmy to automat to jazda nim była bajkąąąą :P ( tylko tankowanie nie) Wczoraj juz byłam z męzem pojeździć troche - i sie stresuje - tymbardziej ze z Małą mam jechać ehh :P i już wczoraj mnie Małż zestresował bo sobie skręcałam w lewo i cieżarówka jechała ale daleko a ze sprzęgło bierze baaardzo wysoko to jak juz ruszyłam to tak dosyć ostroo - i mąz zebym uważała szczególnie jak jest mokro ( tył napęd i 200 koni) więc teraz sie boje zakrętów chociaż byliśmy na parkingu bo chciałam zobaczyć jak sie go wkreci i zerwie sprzęgło co sie dzieje no i sie poślizgałam :P :) ale i tak sie boje zakrętów :/ ale na szczęscie nie pada nawierzchnia sucha :) No i jeszcze sie boje jak ja ta krowa wielką tam zaparkuje ooo matkoooooooo - czemu ja nie jeźdze ciągiem tylko se robie takie przerwy a poźniej siasc za kólkiem to stres ze ja pierdykam :/
-
1 miesiąc - 7 x 90-110 ml mleko początkowe 2 miesiąc - 6 x 110-130 ml mleko początkowe 3miesiąc - 6 x 130 ml mleko początkowe 4 miesiąc (5 x 150 ml) ŚNIADANIE: (godz. 6:00) 150 ml mleka początkowego II ŚNIADANIE: (godz. 10:00) 150– ml kaszki przygotowanej na mleku początkowym OBIADEK: (godz. 14:00) 150 ml zupki-papki jarzynowej z warzyw podstawowych (ziemniaki, włoszczyzna) PODWIECZOREK:(godz. 18:00) 50– g utartego jabłka lub sok (najlepiej przecierowy) KOLACJA: (godz. 21:00 – 22:00) 150 ml kaszki na mleku początkowym 5 miesiąc (5 x 180 ml) ŚNIADANIE: (godz. 6:00) 180 ml mleka początkowego II ŚNIADANIE: (godz. 10:00) 150– ml kaszki przygotowanej na mleku początkowym OBIADEK: (godz. 14:00) 180 ml zupy jarzynowej z osobno ugotowanym mięsem lub (1– razy w tygodniu) rybą w ilości około 2 łyżeczek (po posiekaniu). Zupę należy zagęścić łyżeczką kaszki pszennej, dodać łyżeczkę oliwy z oliwek lub masła PODWIECZOREK:(godz. 18:00) Przetarte owoce, sok – w sumie do 150 g KOLACJA: (godz. 21:00 – 22:00) 180 ml kaszki na mleku początkowym 6 miesiąc (5 x) ŚNIADANIE: (godz. 6:00) 180 ml mleka następnego z dodatkiem łyżeczki kaszki pszennej II ŚNIADANIE: (godz. 10:00) 180 ml kaszki przygotowanej na mleku następnym OBIADEK: (godz. 14:00) 200 ml zupy jarzynowej z osobno ugotowanym mięsem lub (1– razy w tygodniu) rybą w ilości około 2 łyżeczek (po posiekaniu). Dodać łyżeczkę oliwy z oliwek lub masła i co drugi dzień pół żółtka (ugotowanego na twardo, po kilku dniach surowego; zupę trzeba zagotować, by żółtko się ścięło)) PODWIECZOREK:(godz. 18:00) Przecier owocowy lub sok – w sumie do 150g KOLACJA: (godz. 21:00 – 22:00) 150 g kaszki na mleku następnym lub deser mleczno-owocowy 7 miesiąc (5 x) ŚNIADANIE: 180 ml mleka następnego z dodatkiem 2 łyżeczk kaszki pszennej II ŚNIADANIE: 180 ml kaszki przygotowanej na mleku następnym OBIADEK: 200 ml zupy jarzynowej z osobno ugotowanym mięsem lub (1– razy w tygodniu) rybą w ilości około 2 łyżeczek (po posiekaniu). Dodać łyżeczkę oliwy z oliwek lub masła i co drugi dzień pół żółtka PODWIECZOREK: Przecier owocowy lub sok – w sumie do 150g KOLACJA: 150 g kaszki na mleku następnym lub deser mleczno-owocowy 8 miesiąc (5 x) ŚNIADANIE: 200 ml mleka następnego z 2 łyżeczkami kaszki zbożowej pszennej II ŚNIADANIE 200 ml kaszki na mleku następnym OBIADEK: 200 ml zupy jarzynowej z osobno ugotowanym mięsem lub (1– razy w tygodniu) rybą w ilości około 3 łyżeczek (po posiekaniu). Dodać łyżeczkę oliwy z oliwek lub masła i co drugi dzień pół żółtka PODWIECZOREK: Przecier owocowy lub sok – w sumie do 150 g Biszkopt, chrupki kukurydziane KOLACJA 200 ml kaszki na mleku następnym lub deser mleczno-owocowy 9 miesiąc (4-5 x) ŚNIADANIE: 220 ml mlecznego posiłku, np. mleko następnym łączone z kaszką mleczną glutenową lub bezglutenową II ŚNIADANIE: 220 ml mlecznego posiłku, np. mleko następnym łączone z kaszką mleczną glutenową lub bezglutenową OBIADEK: Obiad z dwóch dań: 220 ml zupy jarzynowej z kaszką glutenową plus jarzynka z gotowanym mięsem (3– łyżeczki) lub rybą (1– razy w tygodniu), ziemniaczek lub łyżeczka ugotowanego ryżu PODWIECZOREK: Przecier owocowy lub sok – w sumie do 150 g Niewielkie ilości pieczywa, sucharki, biszkopty 1/2 żółtka codziennie (do zupy lub kaszki) KOLACJA: 220 ml mlecznego posiłku, np. mleko następnym łączone z kaszką mleczną glutenową lub bezglutenową 10-12 miesiąc (4-5 x) Posiłki jak w 9. miesiącu, a ponadto: Całe jajko (3– razy w tygodniu), plasterek dobrej jakości wędliny, np. szynki 3– razy w tygodniu twarożek (50 g), kefir, jogurt (120– ml) To jest schemat żywienia jaki wkleiła dziewczyna na forum BabyBoom= pisze ze dostała do od pediatry - żeby nie było ze kopiuje ze to ode mnie to użytkowniczka ma nick Madzia_Singh - wg mnie to w porządku rozwiązanie - bo tak jak who zaleca to nie wiem ile te nasze dzieci by musiały jeść Ja sie jutro z tym zapoznam dokładniej ale na 1 rzut oka wydaje sie logiczny i w porządku :)
-
bosz sory niedoczytałam do końca :P dopiero teraz jak mi napisałaś :) zwracam honor ;)
-
Agusia - ja bym po 1 takiej wizycie zmieniĹa lekarza :P Natusia - ja Ci powiem krĂłtko teraz bez zbÄdnych dywagacji - szukaj lekarza ktĂłry znajdzie przyczyne tego co sie dzieje z maĹÄ - nie ma co sie pieprzyÄ z jednÄ lekarkÄ podtykaÄ jej pod nos diagnozy - nie jesteĹ lekarzem wiÄc jej to tito co Ty mowisz - prĂłbuj dalej nie ten to inny - u mojej koleĹźanki ordynatora szpitalika dzieciÄcego siÄ gneli do ktĂłrego nie sposĂłb sie wkleiÄ ale jednak sie daĹo - jak sie chce to sie da i SZUKAJ! bo lekarka ktĂłra olewa sprawe NIE JEST DOBRÄ LEKARKÄ DLA TWOJEGO DZIECKA. Z resztÄ zrobisz jak uwaĹźasz- z resztÄ rzuciĹaĹ sprawe na forum i zobacz ze ile uĹźytkowniczek tyle pomysĹĂłw - tu sie musi wypowiedzieÄ ktoĹ kto sie zna zobaczy dziecko i o ile wykluczy skaze to zleci inne badania i w koĹcu sie okaĹźe co dziecku jest. a co do ulewania to pare postĂłw wczeĹniej jest link mi i Roricie pomogĹ.