Skocz do zawartości
Forum

kaszkiet1990

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez kaszkiet1990

  1. Mnie jakiś kryzys dopadł;/ Normalnie chce mi się płakać.Jutro wizyta u gin,mam nadzieje że wysle mnie juz na porodówkę,bo szczerze mam już dość i chce już rodzić.Zamorduje go jak każe mi jeszcze czekac...jestem strasznie zestresowana,nie wiem czy moge rodzić naturalnie z tym kaszlem,katarem i na antybiotykach (którye wcale nie działaja bo się już tak 2 tyg męcze;/),nie wiem dlaczego Bartuś ciągle ma główke pod moim lewym żebrem zamiast sie już ułożyć jak powinien...nic nie wiem i mnie to dobija. Wiem że marudze,musiałam się wygadać bo będe normalnie ryczeć;/
  2. nieobliczalna,ja mam bardzo podobnie,sama siebie mam dośc,smutna i nerwowa.Może to stres przed porodem??
  3. Mil,gratulacje Trzeba będzie to jakoś chronologicznie poukładać ivona, ból i złe samopoczucie ci minie a zostanie sama radość ja sobie tak potarzam bo mnie to przeraża troche
  4. nieobliczalna,nie martw się,mnie też wszystko doprowadza do płaczu,musimy przetrwać tą burze hormonalną:) zawsze możemy powiedzieć że nam wolno w naszym stanie płakać nawet bez powodu:)
  5. COBRA.TheGirlNextDoor gratulacje dziewczyny Ja się tak zastanawiam,bo termin mam na piątek,ale wizytę u gin we wtorek,czy mnie we wtorek już nie wyśle na "rozpakowanie",więc tak czy siak pare dni tylko zostało niedługo wszystkie będziemy mamami
  6. Ja też jeszcze w dwupaku Ale jestem nerwowa ostatnio,z byle powodu w płacz...
  7. Magart,i wiesz w końcu gdzie będziesz rodzić ?
  8. Cobra,to mnie uspokoiłaś że nie tylko ja tak mam Narazie skurczów brak,za to biodra chyba mi chcą z miednicy wyjść,jak tu spac na boku jak tak boli;/ Ostatnie 2 tyg można by wg mnie nastawiac zegarki,punktualnie 3:35 budze się do WC,zawsze o tej samej porze co do minuty Rozpakowujemy się widze jedna za drugą
  9. Gosha,gratuluje Twojej Majóweczki Ja dalej zdycham,we wtorek do gin jakby sie nic nie działo,ciekawe ciekawe...jak narazie spuchła mi moja kobiecość,nawet się siedziec nie da;/ ogólnie jestem już wykończona i bym chciała żeby Bartuś już się pokazał na świecie:) Co do szczepirń mam zamiar wszystkie zrobić,nawet te płatne,licho nie spi
  10. Trzymaj się Kropelko,to straszne... Ja wylądowałam na antybiotykach przez to przeziębienie i cała nerwowa jestem,zostało mi 9 dni...musze to wyleczyć jak najszybciej.Dopiero w tym tyg mi wyszły rozstępy,troche to dziwne że tak pod sam koniec,a juz się cieszyłam ze nie mam wogóle
  11. Jednak idę jutro do rodzinnego,boje się bo tak mnie dusi że nie moge złapać oddechu:( moze małemu to szkodzić jak go tak ściskam.
  12. śliczne macie te dzieciaczki:) ja chyba niedługo pękne, przeziębiłam się na samym końcu i taki straszny kaszel że tylko patrzec jak wywoła skurcze;/ syrop z cebuli i łózko
  13. Was też tak piersi bolą? moje nabrzmiały i się zrobiły jak kamien;/
  14. Gratulacje:* Witamy Karolka:)
  15. Mój Bartuś albo wogóle sie nie rusza,alebo się tak rozpycha że to az boli;/ właściwie poród sie zaczął,najpierw ta szyjka macicy,wczoraj mi odszedł czop śluzowy,ale skurczy brak więc sobie czekam spokojnie,pytałam go czy będzie majowy czy kwietniowy ale nie chce narazie się zdradzic mój smyk:)
  16. byłam wczoraj u gin,skraca mi sie szyjka macicy,Bartuś chce już wychodzić...dostałam znowu leki na podtrzymanie mam je brać jeszcze 2 tyg,po świętach na kontrole;/
  17. Ja też nie spie w nocy;/ najpierw do ok 3 nie moge zasnąć,potem się budze do ubikacji...jestem ciągle zmęczona...zastanawia mnie dlaczego coraz częściej mam brzuch twardy jak kamień,normalnie czuje że cały jest spięty...jutro ide do gin,moze się dowiem
  18. Ewusia,śliczną masz córcie:)
  19. Mnie też biodra bolą ale to pikuś,ostatnio od jakiś 3 tyg mam takie bóle w krzyżu że płaczę;/ Ciągle jade na NO-SPIE,tydzień temu już nie wytrzymałam i po karetke zadzwoniłam bo nawet leki nie pomagały,dali znowu NO-SPE dożylnie i domięśniowo i kazali iśc do domu;/ podobno mam coś z nerkami a Bartuś uciska i leże jak sparaliżowana wiekszośc czasu;/ Najlepiej pomaga termofor,ja się z moim nie rozstaje
  20. Magart:kaszkiet Super wieści!Bardzo sie cieszę. Wiesz już gdzie będziesz rodziła? (pytam, bo też mam zamiar rodzić w Katowicach) Myślałam o szpitalu w Bogucicach,ale raczej mnie bardzo skutecznie zniechęcili...najpierw wykryli tam to wodogłowie którego nie ma,a kiedy w piątek znowu tam trafiłam bo miałąm takie bóle w krzyżu że płakałam,to wręcz dostałam reprymende że po co karetke od razu wzywac;/ więc skłaniam się raczej ku Raciborskiej
  21. Cześć dziewczyny:) udało mi się jakoś opanowac ten cały bałagan szpitalny:) W szpitalu mówili że dziecko ma wodogłowie a ciąża jest zagrożona,ale po 4 dniach mnie wypisali i poprostu kazali leżeć...dobrze że mój ginekolog to dobry lekarz,wysłał mnie na badania prenatalne (300zł co było na wózek poszło),i się okazało że nie ma żadnego wodogłowia i że to zdrowy syn Będzie miał na imie Bartuś:) zostało niecałe 6 tyg do porodu...
  22. CZEŚC DZIEWCZYNY:) ja niestety zaliczyłam wizyte w szpitalu...podejrzane powiekszenie w główce dziecka...prawdopodobnie wodogłowie...wygląda na to że raczej urodze na długo przed majem
  23. NO witajcie!!U mnie jż półmetek ciąży,teraz już tylko ciuchy ciążowe 12 stycznia ide a badania,ale jestem przekonana że to córka Jak wam minęły święta? Mnie znowu naszły smaki i mieszałam śledzie z brzoskwiniami
  24. ja sie długo nie odzywałam,ale wylądowałam w ośrodku dla samotnych matek a tam neta nie ma...byłam u gina,z dzidzią ok bo się rusza jak szalona zwłaszcza w nocy,ale ja mam jakieś bakterie w moczu za to;/można zwariować...co wy macie z tymi lodami mi smaki przeszły jakieś niecałe dwa miesiące temu mdłości też przeszły,za 3 tyg półmetek ciaży mnie czeka juz...ale to leci:)
  25. też nie mogłam uwierzyć w to co widze:) ale właściwie że mój suwaczek jakos dziwie jest tydzień do tyłu,to już 14 tydź,a dzidzia jest zdrowa więc nie powinnam się dziwić:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...