Skocz do zawartości
Forum

kaszkiet1990

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez kaszkiet1990

  1. Nieobliczalna,gratuluje,załapałaś się jeszcze do majówek:) Marlesia,Bartuś robi to samo,marudzi przy cycku,wypluwa,krzyczy...musze mu dawać butelke to je normalnie,takie jakies humorki
  2. No nieobliczalna,trzymamy z Bartusiem kciuki:) My też juz bez kikutka,i po pierwszym spacerku:) Co do moich obaw o Bartusia to się wszystko wyjaśniło,a wyjaśnienie mnie zszkowało... "Palenie przez kobietę w ciąży prowadzi do kontaktu mózgu jej nienarodzonego dziecka z nikotyną. Dlatego u tych dzieci mogą wystąpić po porodzie objawy głodu nikotynowego (tak jak u palaczy rzucających palenie). Takie dzieci mogą więc urodzić się z objawami zespołu odstawienia nikotyny: są bardziej płaczliwe, niespokojne, gorzej śpią, mają zaburzenia funkcji przewodu pokarmowego. " Stąd to rzucanie głową i krzyki.Mam poprostu małego nałogowca w domu
  3. Magart,ja pije herbatke,i inke z mlekiem (pomysł Ewusi) i wróciło,bo przedwczoraj nie bylo nic a dzis juz cos jest tylko mało jeszcze:) a z odchodami mam to samo wiec chyba normalne
  4. Magart,wiem stąd ze wisi mi na obu piersiach prawie godzine a i tak jest głodny.No i piersi mam miekkie.
  5. Położna twierdzi że to normalne,a le w środe idziemy do lekarza to nie zaszkodzi tez zapytać...miałam wziąc Bartusia na spacer,a tu deszcz:( Ja tylko na chwilke bo strasznie marudzi,mam zanik mleka po nawale i teraz musze go sztucznie dokarmiac,i sa przeboje;/
  6. Magart,właśnie mnie martwi że on czy cyc czy butelka to sie rzuca,albo jak mu sie da smoczek i to nie wazne czy juz go ma w buzi czy nie.Nawet ciagnie ciągnie i za chwile się rzuca znowu...myśle żeby jutro go już wziąć na spacerek po raz 1,narazie czekam i sie denerwuje
  7. Mnie wczoraj nie było,bo Bartus na Dzień Matki mnie obdarował pierwsza kolką... cały dzień nie odstępowałam go na krok.Dziś czekam na położną,i się strasznie martwie bo on rzuca głową na boki nawet przy piersi i to tak że jakbym go nie trzymała pewnie by sobie skręcił kark...może trzeba bedzie do neurologa... :(
  8. Magart,dzięki :) nie przejmuj się ta babą,mi też położne dały w kość w szpitalu;/ Robi z igły widły,Bartuś też sie nie załatwił wczoraj,wogóle mało pieluch mi idzie...kup sobie kapturki na brodawki,naprawde pomaga,mój tylko tak je z piersi:) no i maść,z AA jest dobra mi pomaga:) i głowa do góry:) Jestes bardzo dobra matką:)
  9. Nasze pierwsze wspólne zdjęcie:) Powiesze je sobie nad łóżkiem
  10. Cześć dziewczyny:) My się przyzwyczajamy do życia z dzidzia w domu:) Ogólnie jest bardzo grzeczny,bez powodu nie płacze,śpi więcej niz 3h,czasami jakby dziecka wogóle nie było:) Narazie żadnych krostek,tylko mu skóra płatami schodzi,ale lekarka powiedziała że to objawy przenoszenia i że zniknie po jakimś czasie jak go będe oliwką smarować przy każdym przewijaniu:) Wam też się tak maluchy łuszczą?
  11. To mój synuś w pierwszej dobie:) Proszę na pierwszą stronę:)
  12. Długo mnie nie było:) 14.04 o 7:00 rano pojechałam do szpitala,bo skurcze juz co 5 minut.Ale się okazało że szyjka twarda dalej,więc zostałam czekać.Dostałam prowokacje,miała trwać 3 dni po czym kroplówka. 3 dzień prowokacji czop odszedł do reszty i nawet nie wiem kiedy sie zrobiło rozwarcie na 5cm A sam poród był...powiedzmy że emocjonujący,żeby nie straszyć przyszłych mam:) W każdym bądź razie 17.05.11 o godz. 13:10 urodził się Bartuś.Było CC,potem mały brał antybiotyki,dlatego dopiero wczoraj wróciliśmy do domu.9 dni w szpitalu;/ Mały miał 2,800 kg i 53cm:) Teraz przybrał na 2880:)
  13. U mnie sie zatrzymały skurczyki...raczej nici z porodu w terminie...ide spac...
  14. No ja sie tez zastosowałam do rady i poszłam na zakupy Normalnie mnie nosi dzisiaj
  15. nieobliczalna,wczoraj szyjka była zamknięta,ale dziś już sie może otwierać:) Magart,od wczoraj wieczora lekkie skurcze,więc się wzięłam za sprzatanie a rodzic będe na Raciborskiej:) ogólnie się dobrze czuje,to sa tzw. "skurczyki",czuje skurcze ale nie czuje bólu,nie wiem czy to przepowiadające czy coś sie zaczyna w końcu dzisiaj termin,wiec miło że coś sie dzieje
  16. nieobliczalna,jak mnie tak bolało to lekarz powiedział że się szyjka macicy skraca i to wtedy własnie taki ból jak przy okresie ale nie mocny:) Więc coś się dzieje:)
  17. Nareszcie się coś zaczyna dziac W nocy miałam lekkie,ale regularne skurcze Więc obserwuje swój "zgrabny brzusio".Właściwie nie bolało jakoś strasznie,bardziej sie zorientowałam bo brzuch się nagle robił jak kamień,więc emocje rosną
  18. każdy sie dziwi że juz 9 miesiąc ale po mnie nie było widac do 6 miesiąca nic.Rozstępy teraz 2 tyg temu wyszły tez dopiero mały się kryje
  19. Chyba jako jedyna zdjęciem sie nie pochwaliłam jak narazie Wiec oto mój brzuch
  20. Cześć wam:) Ja od rana latałam i załatwiałam,ale się opłacało bo mam już klucze do własnego mieszkania Umeblowanie po porodzie sobie zostawie,ale w głowie tysiąc planów. Jest strasznie gorąco,myślałam że się udusze w taksówce;/ akurat teraz musze latać z miejsca na miejsce i załatwiac jak jutro termin;/ dziwnie na mnie patrzą urzędach
  21. Ja mam gondole,z której mozna zrobić spacerówkę
  22. bloomoo,tez cos czuje że mój Bartuś będzie po terminie...zostały mi 2 dni i jakoś nie czuje żeby sie coś miało dziac... 2 tyg siedziałam w łózku przeziębiona,ale koniec tego dobrego Wczoraj przyszło pismo z Urzędu Miasta że moje własne M juz wyremontowane i czeka teraz latam jak głupia od urzędu do administracji (dziś już 3 spacery zaliczyłam) i załatwiam na szybko żeby zdążyć przed porodem Na szczęście panie urzędniczki sa wyrozumiałe,nie widziałam jeszcze żeby w jeden dzień ktoś wszystko w urzędzie załatwił Jutro tylko po klucze jechać i wszystko gotowe,umeblowanie zostawie sobie na potem
  23. Kikarika,Cobra,no brawo:) Ja już po wizycie:) Bartuś jest cwany,wczoraj właził mi pod żebra a dziś lekarz stwierdził że grzecznie siedzi główka na dół:) Szyjka się dalej skraca,skurczy brak,mam siedzieć i czekac...i przyjśc w poniedziałek;/ Cos mi się zdaje że mój mały bedzie "przeterminowany"
  24. O nie,ja mam zakaz sexu juz od stycznia;/ zreszta nawet mi sie chce...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...