-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Juna
-
Bonarek - a jak dziś Twoje dziecię poszło do przedszkola? Z większą chęcią? Moje dziewczynki nie miały długiej przerwy bo nie poszły do przedszkola tylko w wigilię i sylwestra.
-
bonarek77 juna skad pochodzisz ? a z tesciami nie dało by rady zostawic -takie spotkania przy piffku odprezające są :)) Teściowie uwielbiają swoje wnuczki, ale nie za bardzo lubią jak je zostawiam z nimi i idę imprezować... Spotkania przy pifffku są rzeczywiście odprężające, tym bardziej, że ja bardzo lubieję piwo. No i w ogóle babskie pogaduchy, itp.. Pochodzenie moje jest kombinowane. Urodziłam się na Mazurach w Mrągowie. Kilka lat tam mieszkałam a później rodzice przeprowadzili się pod Sandomierz więc ja oczywiście też również. Można powiedzieć, że jestem taką świętokrzyską mazurką.
-
Ja na piwo bym się pisała, ale bardzo rzadko mam z kim zostawić dzieci i raczej ciężko to wcześniej zaplanować. Mam wrażenie, że większość z Was to urodzone kielczanki. Ja nie jestem rodowitą kielczanką i od skończenia studiów mieszkam na Dąbrowie. Wcześniej był akademik.
-
My też wczoraj pomknęłyśmy na narty. Truska, czy w Niestachowie wyciąg dla dzieci to nadal ta linka, której trzeba się trzymać? Moje dziewczynki nie lubią tego wyciągu i dlatego jeździmy na stadion bo tam jest taśma, zdecydowanie wygodniejsza od linki "wyrwirączki";) Plany na czwartek i łikend mamy, ale na razie ustalone wstępnie i wcale niepewne więc nie wiem czy będę mogła sie spotkać. Ewentualnie ugadujcie się a ja dołączę jeżeli będę wolna. Martini - życzę zdrowia dla córci.
-
Witam pierwszy raz w Nowym Roku. Na 2011 rok życzę Wam szczęścia, radości i niech wszelkie kłopoty omijają Was i Wasze Rodziny. Weekend sylwestrowo-noworoczny minął mi baaardzo sympatycznie i wesoło. Oby to był prognostyk na cały rok.
-
Urlop podpisany, zaraz zaczynam weekend . Miłego balowania życzę
-
Ja mogę ruszyć się tylko z dzieciami. Wczoraj w pracy wypisałam sobie urlop na jutro i szef cos długo się zastanawia czy podpisać....
-
Martini - to nie dziwię, się że masz obawy co do puszczenia Martynki na stok. Moje dziewczynki są takie akuratne jeżeli chodzi o budowę ciała, dużo się ruszają i udzielają sportowo i żadne wygibasy im nie straszne. Ale jeżeli Twoje dziecię jest drobne to może rzeczywiście lepiej poczekać...
-
Kaski kupowałam w Realu. Akurat była promocja. A w tesco kupiłam kominiarki pod kaski.
-
Tu są instruktorzy ze stoku w Niestachowie: Niestachów Strona stoku Na Stadionie nie otwiera mi się. A tam jest łatwiejszy wjazd pod górkę dla dzieciaczków. Na pewno mają tam instruktorów bo sama widziałam. Ja i dziewczynki nie korzystałyśmy z pomocy instruktora więc nie wiem, który jest dobry...
-
Hej ho! Zgłaszam się poświątecznie. Martini, truska - obie moje dziewczynki zaczynały uczyć się jeździć na nartach jak miały 3 lata. To dobry wiek na początek nauki. Stoki dla dzieciaczków są bezpieczne, o słabym nachyleniu więc wielkiego pędu nie ma. Na stokach są instruktorzy również dla maluchów. Na początek można wykupić dziecku naukę jazdy. Taką jednorazową. Dzieciaczki szybko uczą sie podstaw.
-
Haha Agula, kwiatek zmaltretowany jest na całego. Zresztą widać na zdjęciu, że mało listków i ziemia dookoła. Dziewczynki stwierdziły, że to kwiatek Binki, więc nie ruszam czasem tylko dosypię trochę ziemi i docisnę korzenie. Dobrze, że zwierz nie leje do niego. Ale to kicia czyścioszek jest:)
-
Hej ho! Jak świąteczne przygotowania? U mnie choinka ubrana, w miarę wysprzątane, zakupy zrobione. Zostało pichcenie. A ja dziś jeszcze w pracy. Cisza tu i spokój bo większość dziewczyn na urlopach przedświątecznych, ale ja stwierdziłam, że wyrobię się i urlopuję się tylko jutro. Wigilia w domu a w pierwszy dzień świąt zbieram towarzystwo i śmigam do mamy. Pewnie wrócimy w niedzielę. Podejrzewam, że przed Świętami będzie mi trudno zasiąść przed kompem na dłużej więc teraz już składam Wam kobietki życzenia: Zdrowych, radosnych Świąt, spędzonych w dobrym nastroju, bez bólu brzucha i wspaniałych prezentów pod choinką.
-
Hej! Do mnie jeszcze jakoś nie dociera, że to już tak blisko święta. Nie mam jeszcze planu jedzeniowego ani prezentowego. Chyba jednak najwyższa pora zacząć o tym myśleć....
-
Hej ho! To znowu ja - Wasz bałwanek świętokrzyski. Kolorek dasz radę z imprezą. Jak ja robię jakąś rodzinną imprezę to wychodzi mi koło 20 osób ale zawsze sobie wcześniej siostrę do pomocy wołam i już od rana krząta się ze mną. M_M gratulacje dla zdolnej córci i powodzenia w nastepnym konkursie. Wczoraj przypakowałam ostro podczas odśnieżania. Śnieg był ciężki, mokry i było go bardzo dużo. Ale za to usypałam koło domu 3 wielkie góry śniegu i dziewczynki urządziły tam swoje twierdze i zamki i rzucały z tych okopów we mnie śnieżkami. A ja będę miała pięknie wypracowane mięśnie, wysmaruję się samoopalaczem i olejkiem i wystartuję w zawodach kulturystycznych. Całe szczęście, że lubię odśnieżać. Lubię poszaleć z łopatą i lubię skrobać i omiatać samochód a potem patrzeć z dumą na swoje dzieło.
-
Mam tylko malutkie owieczki: jedna taka z 10cm a druga 15-20cm. Chyba za małe... Poprawka: moje dziewczynki mają...;)
-
Pracuję dziś tylko pół dnia. Zaraz uciekam z pracy do dentysty a później na "wywiadówkę" do Mari:) Może jeszcze w międzyczasie jakieś małe zakupy obskoczę:). Mówię dziś do dziewczyn, że przyjdę na wywiadówkę do Marianki a dziewczynki na to: huraaaaa, wyjdziemy dziś wcześniej z przedszkola! Żeby już zawsze miały takie pozytywne skojarzenia z wywiadówką.... i ja też.
-
M_M - dzięki. Oj są to śmieszki niesamowite. I pociechy na całego. jednym tekstem potrafią wyprowadzić z kiepskiego nastroju.
-
M_M - kilka zdjęć moich pociech i futrzaka do zobaczenia w albumie na moim profilu, czyli tu: ALBUM .
-
Helloł M_m Z konkursem taki numer, że nie wczoraj tylko dziś. Ups, matka świetnie poinformowana. Moje dziewczynki to niezłe aparatki. W domu często się sprzeczają, ale poza domem pilnują się nawzajem, żeby żadnej nie stała się krzywda. Jak zasiądę na dłużej do kompa to wrzucę zdjęcia. Obiecuję zrobić to jak najszybciej.
-
M_M - trzymam kciuki za recytatorkę. U nas Mikołaj wczoraj podrzucił prezenty. Było mnóstwo szału i radości. Dziewczynki zdziwiły się, że nasza kicia nic nie dostała. Dziś przedszkolny Mikołaj jeszcze coś dorzuci, tak że pełnia szczęścia. Julka dzis startuje w jakimś konkursie o ptakach. Nawet nie wiem dokładnie o co chodzi, powiedziała tylko, żebym jej poczytała coś o ptaszkach, bo ona w poniedziałek jedzie z panią do LOPu i będzie konkurs... No to niech będzie. W piątek byłam u Julki na tzw. omówieniu wstępnych obserwacji. Ja to nazywam wywiadówką. Takie zerówkowe rozmowy na temat dziecka, na co zwrócić uwagę, czy nad czymś popracować z dzieckiem, cy cóś. Tyle pochwał, ile usłyszałam na temat mojego starszego dziecka, to na swój temat przez całe życie nie usłyszałam. Chwalę się, a co? W środę idę na pogadankę na temat Marianki, zobaczymy co tam usłyszę. To są dwa inne charakterki, tak że ciekawa jestem...
-
Hej, hej. To ja - świętokrzyski bałwanek. Zamarzłyście już, czy dopiero zamierzacie? U mnie na osiedlu, żeby wyjechać to jest walka o przetrwanie. Ale daję radę. W końcu kto jak nie ja? Dziewczynki zadowolone z takiej pogody, stwierdziły, że wolą taką niż żeby miało padać. Trzymajcie się ciepło i nie ślizgajcie się.
-
Truska - trzymam kciuki za udany zabieg. Dzisiaj w przedszkolu dziewczynek impreza andrzejkowa na pasiasto. Każdy ma się ubrać w coś w paski. Dziewczynki są całe w paseczki: sukienki i rajstopki a Mari ma nawet podkoszulkę pasiastą.
-
Hej dziewczyny! Zasypało Was bardzo? Wczoraj moje dziewczyny szalały przed domem i kazały sobie cały śnieg z podwórka zrzucać na jedną kupę i miały z tego zjeżdżalnię. Dziś, żeby wyjechać z podwórka musiałam się nieźle namachc łopatą ale ja to bardzo lubię więc dla mnie to super akcja. A poza tym usypałam dziewczynkom jeszcze większą górę śniegu, co zauważyły i doceniły. Jak jechałyśmy do przedszkola to ciągle się zachwycały, jak jest pięknie. Cieplutkiego dnia Wam życzę :)
-
O tak, jak słońce świeci to i humor lepszy. Rano była kłótnia przy samochodzie, o to która będzie skrobała szyby w samochodziE TĄ FAJNIEJSZĄ SKROBACZKĄ. Nadmienię, że ja się nie kłóciłam tylko próbowałam zażegnać konflikt . Uzgodniłysmy, że trzeba kupić drugą taka skrobaczkę. W przedszkolu dziewczynek w tym roku będzie impreza andrzejkowa na pasiasto. Wszyscy są proszeni o ubranie się w coś w paski. Już wcześniej dzieci robiły czapeczki pasiaste.