Skocz do zawartości
Forum

Juna

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Juna

  1. Kolorek - tak teraz jest, że specjalista w szpitalu powie, żeby nie dawać nic do picia a nasze mamy (ciocie) dziwią się, że nie przepaja się dzidziusia i radzą, żeby jednak poić. Ja swoim dziewczynkom nie dawałam nic dodatkowego do picia i długo były tylko na cycu . Bonarek - całe szczęście nasze dzieci autokarem pojechały to dużo plątania po zimnym i mokrym świecie nie będą miały. Truska - trzymam kciuki za teściową.. Konta na fejsbuku nie mam i na razie nie zamierzam mieć. Chociaż teraz się mówi, że jak nie jesteś na fejsbuku to w ogóle Cię nie ma.
  2. Kolorek - gratulacje dla Ciebie i dzidziusia . Ja miałam takie jazdy z Marianką, też po powrocie ze szpitala. Mari miała kolki. I tak to wyglądało jak u Was, że zaczynało się przed wieczorem. Nie mam dla Ciebie innych rad niż te, które już podała Mama_Monika . Ja właśnie tak robiłam: dbanie o to aby się odbiło, masowanie brzuszka (nie po jedzeniu), leżenie na brzuszku. U nas wszystko minęło jak Mari zaczęła sama więcej się ruszać i wierzgać nogami. truskabonarek77moja emilka tez chora ,bylam z nia u lekarza bo strasznie kaslała - i jak tu isc do pracy ?no wlasnie takich momentów nie da się przewidziec Ano właśnie nie da się... Chociaż właściwie to można pewnie powiedzieć, że będą i dlatego ma się tyle wątpliwości z pracą. Ja teoretycznie powinnam zmienić pracę, ze względów finansowych, ale pozytywne w mojej pracy jest to, że szef w trudnych dzieciowych sytuacjach bardzo idzie na rękę. Rozumie, że dzieci chorują, że przedszkolne sprawy, że czasem trzeba coś załatwić, bo po południu dzieci nie pozwalają, itp. Tak, że pod tym względem i w temacie współpracowników i atmosfery w pracy to jest super. Tylko te finanse... Chyba muszę się zacząć rozglądać za czymś dodatkowym co mogłabym w domu robić popołudniowo-wieczorową porą, żeby chociaz parę złotych wpadło. Dzisiaj w końcu nie pada. Temperaturę da się wytrzymać, tylko żeby było sucho... Słonecznie pozdrawiam Świętokrzyskie Mamusie i ich dzieciaczki .
  3. Tak na marginesie: Gdy Marianka leżała w szpitalu a ja siedziałm przy jej łóżku dostałam smsa o treści: czy wiesz gdzie jest w tej chwili twoje dziecko? Włącz usługę, itd....... Nieźle się wstrzelili .
  4. truskaPóki co nie spieszy mi się bo nie mam zamiaru iść do pracy i przy pierwszej chorobie dziecka być na chorobowym(pewnie od razu by mnie wywalili) , a dzieci niestety nie mam z kim zostawić w razie choroby. No racja. Po urodzeniu Julki byłam na urlopie wychowawczym do urodzenia Marianki a po urodzeniu Mari poszłam do pracy. Oczywiście po wykorzystaniu urlopu macierzyńskiego i części wypoczynkowego. Jako tzw. matka samotnie wychowująca dzieci, pracować muszę i dobrze, że mam z kim dzieci zostawić w razie, np. choroby. Może nie zawsze ale w większości takich sytuacji teściowie zostają z dziewczynkami .
  5. Bonarek - nowa praca? Gratulacje :) Wiki - wełna i płyty kar-gi do wymiany. Żadnego suszenia. Z grzybem nie ma żartów. Dobrze, że masz umowę z facetem - w razie czego można mu konkretnie przypomnieć do czego się zobowiązał :/ Dziewczyny - co Wy robicie na codzień, oprócz zwykłych domowych obowiązków? Ja pracuję w biurze jednej firmy. Przerzucam papierki i walę w klawiaturę 5 dni w tyg. :) A Wy?
  6. No tak. Pogoda się zepsuła, super łikend skończył.... Rzeczywiście: buuuuu. Moje starsze dziecię było dziś rano złe, że każę jej kurtkę zakładać... :/
  7. truska A Wiktor pojdzie do 1 klasy jak Weronika będzie w 2-giej klasie Rzeczywiście, pomyliły mi się lata. Jakoś tak mi się pomieszało, że myślałam, że Twoje dzieci urodziły się rok po roku;) Marianka nie pójdzie wcześniej do szkoły. Julki nie chciałam wcześniej dać do 1. klasy chociaż byłam ostro namawiana na to, to i Mari nie pójdzie. Julka jest sprytna i mądra i pewnie dałaby radę w szkole już w tym roku ale nie spieszy się nam do obowiązków szkolnych :)
  8. No tak - Twoje dzieci Truska w tym samym czasie do szkoły startują. Czy Ci sie to podoba czy nie... Skoro na Bocianek to może i z moim młodszym dziecięciem się spotkają :) Julka pójdzie do szkoły z koleżanką sąsiadką ale Mari na razie nie ma koleżanek, które tez tam sie wybierają.
  9. Dziewczynki na 90% do szkoły będą chodziły na Bocianek. U mnie na osiedlu i w pobliżu nie ma żadnej szkoły i pewnie nieprędko będzie :(
  10. Bonarek - jeżeli pomoc to na pewno moje dziecię :) jako starsza siostra ma takie uczucia do dzieci tym bardziej, że Mari często już nie potrzebuje jej pomocy i przegania pomocnicę Jak Julka szła do przedszkola to myślałam, że w grupie będzie pełno Julek, jako że to najczęściej nadawane imię ostatnimi laty. A tu okazało się, że do zeszłego roku była jedyną Julią i dopiero w tym roku zeszły się do jednej grupy :) W tym przedszkolu w ogóle jest mało Julek. A Marianka na pewno jedna jedyna Za to jaka aparatka ;)
  11. Dziewczynkom daję Mio Bio Alaskan - żelki z tranem i Bioaron C. Pomaga :) Żelki chętnie brane przez dziewczynki bo kolorowe i w ładnym słoiczku :) Na Bioaron narzekaja, że za słodki . Ale najważniejsze, że działają jak należy
  12. To i ja co nieco dopiszę:) Wiktorio - niezły fachowiec:/ to chyba z tych co lubią pogadać, ale może jak mu pogonisz kota to weźmie się konkretniej do roboty... Takiego "fachowca" warto znać, żeby wiedziec kogo omijać z daleka ;) Truska - trochę czekasz na naciągnięcie paska :/ Ale nie martwcie się dziewczyny tylko korzystajcie z ładnej pogody póki jest . Ja i moje dziewczyny wykorzystujemy na maxa - wczoraj wieczorem dopiero głód zagonił nas do domu. było juz po dobranocce :) rowery, rolki i inne figle i szaleństwa I łikend tez zapowiada się podobnie
  13. Dzień dobry świętokrzyskim mamusiom :) Jestem nowa na tym forum ale nie taka nowa jako mama Ściągnęła mnie tu Truska z innego forum (tam się loguję pod innym nickiem;-)) Miłego popołudnia życzę na dziś :)
  14. Juna

    Grzecznie witam :)

    Witam mamusie, tatusiów i ich pociechy :) Mam nadzieję, że razem miło spędzimy czas :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...