Skocz do zawartości
Forum

Magart

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Magart

  1. Magart

    Majóweczki 2011

    aguska2205 Oj bardzo Ci współczuję... Ja na razie nie miałam okazji się pożegnać ze zwierzakiem (oprócz przymusowego oddania żółwia do egzotarium), bo nie mogłam mieć w domu u rodziców żadnego sierściuszka, ale za to teraz mam psa i kota i nie wyobrażam sobie jak musi być Ci przykro... Mojemy Mężowi zdechł pies na rękach parę lat temu i stwierdził, że dopiero przygarnięcie kolejnego mu zaleczyło stratę tamtego pierwszego, którego dostał na komunię. Trzymaj się dzielnie Kochanie! U nas brzuszkowy regres totalny....dzisiaj Artur będze dzwonił do znajomej rehabilitantki, bo już nam przestało być do śmiechu z tym podnoszeniem główki, która się już wcale nie chce dźwigać... Lepiej było 2 miesiące temu w szpitalu niż jest teraz. U Was też taka pogoda do bani? Dzisiaj wstawałam w nocy 3 razy i za każdym razem ściana deszczu. Miałam dzisiaj jechać z Mężem i dzieckiem do remontu (w sensie jak z dzieckiem w wózku zwiedzam okolicę albo stancjonuję na balkonie), ale pogoda mi skutecznie pomysł z głowy wybiła.
  2. Ja muszę mojego Mężulka pochwalić. Nawet moja Mama i Teściowa były pod wrażeniem jak dobrze sobie radzi z synkiem. Od samego początku brał go na ręce (mimo, że mu się telepały) choć synek wydawał nam się chudziutki i kruchutki. Już w szpitalu zmieniał pieluszki a jak wróciliśmy do domu to wyszedł z niego Anioł, bo miałam problemy z przystawianiem Darka do piersi a on mnie wspierał i mobilizował i siedział ze mną przy każdym karmieniu. Od początku jego zadaniem jest kąpiel... dopiero jak synek miał 7 tygodni to zdarzyło się, że nie było go na czas kąpieli i musiałam zabrać się za to sama. Poza tym jak synek ma problemy z zaśnięciem po kąpieli i wieczornym karmieniu to też się udziela. Wstaje do niego też ok 6-7 jeśli ja po ciężkiej nocce nie daję rady oczu otworzyć. Przebiera, podaje kropelki...pełen serwis. Szkoda tylko, że po pracy jeździ do remontu i mamy go tak mało, ale wierzę, że miną te ciężkie czasy i będzimy mieli go więcej
  3. Magart

    Majóweczki 2011

    Namarudziłam się a Darek jak usnął o 9.15 tak śpi już prawie te 1,5 h Ale była kupa rano więc może w brzuszku mu nic nie przeszkadza. Powiedzcie mi jedną rzecz...czy Wasze dzieci też wysuwają język i pokazują go w całej okazałości Mamusiom? Ćwiczenia z unoszeniem główki idą nam gorzej jak źle...Naprawdę mam wrażenie, że się cofnęliśmy w postępach...W pionie Darek już ma coraz stabilniejszą główkę, troszkę jeszcze trzeba asekurować, ale idzie mu coraz lepiej... A na brzuszku już nie chce w ogóle zadzierać do góry tylko ewentualnie energicznie macha na boki. Ale za to super gluty wydmuchuje w tej pozycji Znacie jakieś patenty na ćwiczenie podnoszenia tej główki?
  4. Magart

    Majóweczki 2011

    Marlesiu mam dokładnie tak samo od dwóch dni... (pomijając dodatek Miłosza) ... Dwa dni spania łącznie 1,5 h, ciągłe marudzenie niewiadomo o co i wszystko źle, a najmniej źle u Mamy, ale i tak nie idealnie Dobrze, że choć dzisiaj nie zostałam "samotną matką" i mój Mąż nie jedzie dzisiaj do remontu. Ja mam wychodne do osiedlowego fryzjera na 16.00 na strzyżenie a wieczorem spróbuję się zafarbować. Mam nadzieję, że będę miała więcej sił jak wczoraj po kąpieli Darusia gdzie dosłownie padłam i tyle miałam fuksa, że po kąpieli objadł się i w końcu usnął!!! nieobliczalna Korzystaj z chwili relaksu, wyluzuj się tam porządnie I jak przeszły Mai te potówki po krochmalu? (ja też Darusia krochmaliłam) Spadam umyć zęby, bo Mały Wrzaskun się uaktywnia z bujaczka... Dzień czas zacząć
  5. Magart

    Majóweczki 2011

    Do mojej Tesciowej nie mam zaufania nie dlatego, ze nie chce dobrze dla dziecka, ale sama widzialam jak w bardzo niedelikatny sposob odlozyla Malego do wozka po tym jak sie rozdarl na jej rekach (bujala go z 15 minut probujac uspic) i przede wszystkim dlatego, ze od kad sie urodzil powtarza, ze nie lubi niemowlat... Jak kiedys marudzil a ja ze stoickim spokojem przez 2 godziny nosilam, przystawialam do piersi mimo, ze nie umial sie zdecydowac czy chce jesc czy nie, co chwile krzyczal to powiedziala mi, ze ona nigdy by tak nie potrafila, bo ja takie akcje denerwuja i przyznala, ze rzucila moim Mężem na łóżko jak miał 4 miesiące i tak płakał... No to po tej deklaracji (jak dla mnie szokujacej) boję się mojego Marudkę zostawić z nią choćby na chwilę...
  6. Magart

    Majóweczki 2011

    nieobliczalna Sliczne jestescie dziewczyny! Fajnie sie prezentuje to dlugo oczekiwane łóżeczko aguska2205 Mamy ten sam problem... Chcemy wyjsc wspolnie do kina i jest taki cyrk, ze masakra... Mojej Mamie sie nie usmiecha po tym jak Darek urzadzil nam wspolnie 4 h placzu [brzuszek], do Tesciowej nie mam zaufania a jak proponuje, ze pojdziemy osobno na ten film to sie moj Mąż wkurza, bo chce isc ze mna... Do tej pory zostawilam Malego chyba z 4 razy z Mężem a wychodziłam na góra godzinkę...
  7. Ja się melduję! Mój synek tak mi daje popalić, że nie mam czasu za dużo pisać. Masakra z tym jego brzuszkiem, kupką i marudzeniem.... Eh trzeba poczekać na lepsze czasy Straszę go, że jak będzie tak marudził to nie doczeka się na rodzeństwo Kisnę z Małym w domu w mieście gdzie nikogo nie mam...ani jakiś specjalnych znajomych ani rodziny... Jest teściowa, ale omijam ją szerokim łukiem. Zdecydowaliśmy z Mężem, że wracamy do mojego rodzinnego Sosnowca, ale najpierw musimy tam wyremontować mieszkanie. Mielismy sie przeprowadzic do polowy lipca, ale sie termin niestety przesunal na polowe wrzesnia... Buuuu.... A co u Was slychac? Pozdrawiam
  8. Magart

    Majóweczki 2011

    siupka Oj nie ma czego zazdroscic...takie 7 h przespane w nocy zdarzylo sie drugi raz a tak to tez mam Małą Marudkę i Kochanego Krzykacza... Dzisiaj spał mi aż 1,5 h składając wszystkie drzemki do kupy a tak to płacz, wrzask lub marudzenie i krótki radosne chwile albo przy piersi albo w bujaczku... Czekamy na lepsze czasy
  9. Magart

    Majóweczki 2011

    Hejka! Mój Mały znowu przespał 7 h w nocy... a później znowu wstawal co godzine Teraz znowu gada do swojej ukochanej Małpki i Hipcia a ja padam na dziób mimo tych 7 przespanych godzin... Od jutra chyba juz sie nie klade o tej 5 jak mnie obudzi, bo wtedy jestem w duzo lepszym stanie niz po tych polgodzinnych drzemkach od 5... Mąż dzisiaj pojedzie po pracy do remontu, zabral mi auto wiec kibluje na swoim zapupiu... I mi sie oczywiscie teskni niemilosiernie do ludzi. Pewnie wybiore sie na spacerek po poludniu - mam nadzieje, ze wyjdzie lepiej jak wczoraj Ciekawe co u naszych lasek, ktore zniknely z forum... Nawet Ewusia do nas cos ostatnio nie zaglądała...
  10. Magart

    Majóweczki 2011

    kikarikaha ha no to nieźle Cię pogoda urządziła, my też wczoraj mieliśmy przygodę. Na spacerze złapał nas deszcz a w zasadzie ulewa wiec biegiem wracaliśmy do domku. Najwięcej radochy miał z tego starszy synek który jeździ na dostawce do wózka i bardzo podobała mu sie taka szybka jazda. Wiem przy okazji że moja kondycja w zasadzie nie istnieje Tak na marginesie mam jeszcze 5 kg na plusie po ciąży. Musze się zabrać za siebie bo chyba jako jedyna na forum mam tak dużo do zgubienia :( Wiesz co nie przejmuj sie! Ja mam z ciąży jeszcze 2,5 kg a sprzed 6 dodatkowych takze mam 8,5 do zrzucenia... Na razie ani cwiczyc mi sie nie udaje (co uwielbialam) a dieta przy karmieniu nie wchodzi w gre wiec czekam az skoncze karmic i jakby jeszcze cos zostalo to przejde na proteinową dukana i szybko bedzie po problemie... Aaaa a walczę jeszcze ze swoim papierosowymi nawykami... Nie pale od kad dowiedzialam sie o ciazy i myslalam, ze juz mi ochota nie wroci a tu niespodzianka...I walcze teraz ze soba, zeby nie zmarnowac tych 10-11 miesiecy niepalenia...Buuu...a tak mnie fajnie od fajek w ciąży odrzucało! :P
  11. Magart

    Majóweczki 2011

    siupka Ja bym za żadne skarby świata nie zdzierała, bo sama mam tendencję do pleśniawek i wiem jak bolą... Skoro masz problemy i z brzuszkiem i pleśniawkami to ja bym włączyła jakiś probiotyk - ja podaję dziecku Lakcid. Jesli pediatra ma olewkarski sposob podchodzenia do problemow to ja bym go zmienila...Niestety jeszcze nie dowiadywalam sie o jakiegos dobrego pediatre w Sosnowcu wiec nie pomoge Ci z wyborem...A jesli maly charczy to lepiej byloby sie u jakiegos pojawic... Dobrze, ze nie poszłam na spacer, bo Darek walnął taką kupkę, że pampersa przebrało i miałabym wózek do prania Jednak opatrzność czuwa
  12. Magart

    Majóweczki 2011

    Ja właśnie odbyłam spacer życia...stargałam cały majdan z 4 piętra, Darka, siebie i psa (no dobra...pies zszedł sam) i tyle co postawiłam nóżkę na chodniku zaczęło padać... A Darek cieszy buzke do swoich zabawek w bujaczku...
  13. Magart

    Majóweczki 2011

    aguska2205 Michałek jest super Uroczy Malec i jak bryka na macie Ja już się nie mogę doczekać kiedy mój Darek dorośnie do maty U nas też marudzenia. Generalnie dużo marudzenia, ale jakoś dajemy radę. Są problemy z zasypianiem, a wczoraj wieczorem był taki koncert w brzuszku, że ten krzyk to chyba 3 bloki dalej słyszano... No, ale Mamusia przeoczyła dawkę kropelek więc nie ma się co dziwić. Dzisiaj wyskoczyłam na pocztę i do sklepu a mój kochany Mężulek ogarnął mi mieszkanie a potem zajął się Darkiem, żebym mogła wziąć spokojnie kąpiel... Żyć nie umierać
  14. Magart

    Majóweczki 2011

    Hejka! My w tym roku też nigdzie nie wyjedziemy...remont, remont i jeszcze raz remont... Ale na kolejny rok już mamy zaplanowany wyjazd na Warmię na pierwszą połowę sierpnia. Byliśmy w zeszłym roku na parę dni i zakochałam się w tych terenach. Co prawda strasznie daleko, bo 8-9h się jedzie (jak my to zrobimy z dzieckiem to nie mam pojęcia), ale piękne jeziora, lasy, przyroda, zwierzęta, ptaki. Jak dla mnie w sam raz miejsce na spędzenie czasu ze Szkrabikiem. Aha - i praktycznie totalny brak turystów, cisza, spokój... Eh się już rozmażyłam A u nas szara rzeczywistość...czyli dalej sporo marudzenia. Ale już jest coraz więcej gugania, gegania, gagania, bebania, bubienia i łałania Jest też coraz więcej uśmiechów do Mamusi co ją bardzo cieszy. Mieliśmy nawet fajną nockę, bo Daruś usnął o 21.30, pobudka o 2:40 i o 6:30. Także jak na nasze standardy całkiem nieźle. Rekord mamy już 7 h spania, ale za to jak już się obudził to później ze spania nici i od 4 pobudka co godzinę...:/ Umówiłam się z Mężem, że wychodzę w tym tygodniu do fryzjera Ciekawe co mi wyjdzie z tego wychodzenia... Aha...u nas z ssaniem jest tak, że najczęściej trwa jakieś 15-20 minut. Ale bywa też i po 8 minut i po 30 minut [jak przed chwilą]...nie ma reguły. Kupy też różnie - czasem kilka dziennie, czasem jedna a czasem żadnej. Ale jak dzieciaczki sikają to znaczy, że się najadają. A wasze może już są na etapie efektywniejszego ciągnięcia - tylko pogratulować
  15. Magart

    Majóweczki 2011

    Ja jeszcze mam 3 kg z ciąży, ale jak się przytyło 22,4 kg to mnie to jakoś specjalnie nie martwi, bo i tak nieźle, że tylko 3 kg po 8 tygodniach Sprzed ciąży mam jeszcze 6 do zrzucenia... Da się radę
  16. Magart

    Majóweczki 2011

    A ja nie mam żółtych plam po oliwce... Hmmm...może to zależy od oliwki? :/ Daruś w nocy śpi w łożeczku. I mu to zdecydowanie odpowiada. Natomiast w dzień już niekoniecznie... Nad ranem często zabieram go do nas do łóżeczka na drzemkę, ale średnio nam się to sprawdza, bo nad ranem zwykle Mamy marudzenie/gazy/bóle brzuszka i nawet spanie z Rodzicami nie pomaga. Próbowalismy z nim spać na początku, ale jak czuł mleko to się strasznie pobudzał i nie mógł spać...jadł, usypiał...15-20 minut zaczynało się kopanie i machanie rączkami (najlepiej po Mamusi) i za chwilę zaś do piersi... Ja po jednej takiej nocy wyglądałam jak zombii... A w swoim łóżeczku spał spokojnie i wołał mnie na jedzonko tak co 3-4 h. Teraz powolutku mu się te przerwy wydłużają. Dzisiaj spędziłam z Darkiem 2 h w łóżku i były to wspaniałe 2 h... Śpiewałam mu a on się do mne uśmiechał, gadał ze mną i tak sobie byliśmy razem i było cudownie
  17. Magart

    Majóweczki 2011

    Ja kąpię w J&J 3 w 1 (o dziwo, mimo złych opini u mnie sprawdziło się najlepiej...) i pozniej smaruje oliwką Bambino i odpukać na razie jest wszystko w porządku. Oliwkę stosujemy od urodzenia - dla mnie super sprawa wydotykać niemowlaka od małego paluszka na stópce aż po czubek kochanego czółka
  18. Magart

    Majóweczki 2011

    Mnie tez to rybka...dla mnie moze byc i tak i tak. kikarika A jak u Ciebie wyglądała śluzowata kupka? Bo mój Mężulek zasięgnął opini u pediatrki, którą przez przypadek spotkał i ta stwierdziła, że śluzowa kupka zawiera pasma śluzu, który wygląda jak białko kurze. To samo potwierdziła nasza znajoma, która z tym miała doczynienia. I Marlesia pisała, że gęsta, lepka kupka jest ok. Rany, ale cyrk z tymi kupami... Dzisiaj mój Artur przywiezie probiotyk z prebiotykiem to będę podawała, bo tym raczej nie zaszkodzę.
  19. Magart

    Majóweczki 2011

    nieobliczalna WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO KOCHANA!!! ZDRÓWKA, SZCZĘŚCIA, SPEŁNIENIA MARZEŃ, KASY, MIŁOŚCI I CZEGO TYLKO CHCESZ!!! Ja też skończę za ponad miesiąc 26 lat A my dzisiaj nie narzekamy na pogodę - bo jest w końcu chłodniej. Wczoraj przez 4 h bujałam się z wózkiem pomiędzy blokami, bo w mieszkaniu miałam ponad 30 stopni. MASAKRA! A dzisiaj przynajmniej z tych burzowych chmur jest trochę chłodku Daruś nawet poszedł teraz ładnie spać. Ja wyrwałam się dzisiaj na zakupy [spożywka...:/] i zostawiłam Małego pod opieką Tatusia na ponad godzinę. Wracam a on w ciężkim szoku i pada hasło : "ja zdążyłem tylko zęby umyć" (nastawiał się, że pomoże mi i trochę sprzątnie w mieszkaniu) A najlepsze było to, że Darek jak tylko weszłam to zamknął swoje śliczne oczęta i 30 minut spał Przynajmniej dało radę ugotować pyszną zalewajkę i rozłożyć zakupy. Jak tak Małego zostawiam z Tatusiem to fajnie się patrzy jak żwawo zbiera się do pracy Darek nie ma zielonych kupek...Zastanawam sie czy te zmiany konstencji na mniej wodnista, lepką to nie z powodu upałów. Jak uda mi się pozyskać dowód rzeczowy to lecę do pediatry. Na razie dzisiaj kupki brak i w sumie dobrze, bo przy takiej burzowej pogodzie to nigdzie nie wyjdę. Ja teraz jestem na etapie planowania chrzcin... Co prawda z powodu przeprowadzi (a raczej tego, ze na nią się zapowiada dopiero w polowie wrzesnia) to planujemy je zorganizowac dopiero w pierwsza niedziele pazdziernika. A ze mam 19 osob to kurde musze to zrobic w knajpie. Zastanawiam sie czy sam obiad z deserem i tort wystarcza? Z doswiadczenia wiem, ze jak jestem na imprezie to zimnej plyty po obiedzie sie nie dotyka, ale z drugiej strony glupio poznej trzymac ludzi przy pustym stole... kikarika A z czym wiąże się takie prywatne forum? [wiem...może głupie pytanie, ale się nie znam]. Dzięki za radę co d Dicofloru - myślę, że namówię mojego sceptycznego Męża, żeby podać Małemu. nieobliczalna Jak Ty siedzisz w tą pogodę w Zabrzu w basenie to ja Cię podziwiam Bo u mnie właśnie leje na Mikulach
  20. Magart

    Majóweczki 2011

    Eh no to zaraz dzwonię jutro do przychodni i lecę do pediatrki... Tylko jeszcze by się chyba pieluszka z kupką przydała... I ciekawe czy po jakims czasie w pampersie bedzie wygladala tak samo jak "na świezo". Cos sie obawiam nietolerancji laktozy...
  21. Magart

    Majóweczki 2011

    A tak odnośnie kup... to tak...najpierw mielismy takie wodniste, pozniej mniej wodniste a teraz mamy takie lepkie, ciągnące się...na logikę mi wychodzi, że takie mogą być. Jak myślicie?
  22. Magart

    Majóweczki 2011

    Mój Daruś też lubi leżaczek-bujaczek - szczególnie zabawki na pałąku, gada do nich i się uśmiecha. Wibracji staramy się za często nie włączać, włączamy gdy jest bardzo marudny i widać, że mu coś siedzi na brzuszku. Powód jest prosty...jak go tak wytrzęsie to zwykle kupa przebiera pampersa Dzisiaj zaczęłam go przewijać po pierwszej kupie i miałam jeszcze 5 następnych (każda słusznych gabarytow) Cały przewijak do prania... Mam jeszcze rzygającego, srającego i sikającego psa w domu...pochorowało się biedaczysko... Więc ogólnie dzisiaj wesoło
  23. Magart

    Majóweczki 2011

    Wysłałam Mężulka po wyniki badania ogólnego i okazało się, że jednak są już dzisiaj wyniki z posiewu (mimo, że przez telefon mówili inaczej). Okazało się, że wyszedł brak wzrostu bakteryjnego Cieszę się jak nie wiem . A tyle stresu przez te cholerne woreczki dla niemowląt!!! I dobrze, że nie daliśmy synka leczyć na coś czego nie miał bez potwierdzenia wyniku
  24. Magart

    Majóweczki 2011

    Ja sobie dzisiaj dałam na luz i staram się dzisiaj wypocząć i mieć czas dla siebie. Daruś od 2h śpi sobie smacznie więc mam czas nadrobić zaległości ze zdjęciami. Więc tak rośnie moje Ciapciątko :
  25. Magart

    Majóweczki 2011

    nieobliczalna Zdrówka dla Majeczki! kaszkiet Fajnie, że już macie chrzciny za sobą! marlesia Niezla akcja z tym testem ciążowym :) Chyba tez bym sie niezle stresowala. A jak z tym bialym czyms na dziaselku u Karolka? cobra Moj mając 6,5 tygodnia tez wazyl prawie 5,5 kg :) Ciagną smoki to gdzies sie to musi kumulować więc rosną Ja dzisiaj wydzwaniałam za wynikami powtorzonego posiewu i ciagle ich nie ma. Zas sie zaczynam stresowac, bo to znaczy, ze chyba jednak cos w nich wyszlo... A to oznacza njierw prywatna wizyte u p. nefrolog dzieciecej a pozniej pewnie szpital (tak nam zapowiedziala pediatrka). U mnie chwila spokoju. Darek chyba skonczyla dzisiejsze przedpoludniowe marudzenie i kima Wczoraj jak skonczyl o 13 to pozniej caly dzien slicznie spal po 3 h z pzerwami na szybkie jedzonko i usypianie bez marudzenia Moze dzisiaj tez tak bedzie?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...