anielinka

Cafe myśle że jeszcze delikatna dietka Olkowi nie zaszkodzi, a rosołek tym bardziej... no najważniejsze że ma apetyt, może ewentualnie jakąs bułe z masłem... Andzia oby te bańki jednak pomogły! kurcze u Was ten kaszel już też się ciągnie długo Magda jeżeli nie zależy Ci narazie na tych spodniach dla Miska to wstrzymaj się jeszcze z wpłatą, bo od przyszłego tygodnia będe miała nową dostawe wtedy może coś jeszcze innego będzie...

Andzia a jak Twoje dziewczyny się czuja po tych bańkach? przez ile dni to się robi?

Andzia antybiotyk mamy Augmentin... Cafe kurcze co z tymi kupskami Olkowymi? a jak on się czuje? ma apetyt? współczuje tego zalatania... Magda ale super masz że wziełaś się za leczenie zębów...kurcze ja musze też koniecznie iść do dentysty, ale jakoś nie moge się przełamać dobrze ze z T. lepiej...

Jestem, jestem...:) Witam...u nas ciut lepiej z kaszlem, ale katar daje najbardziej popalić gile po pas, nos czerowny, co chwile Amelka krzyczy żeby maścią posmarować, do tego strasznie jest marudna i nic jej nie pasuje Gosia i ja poprosze o fotki odmienionego salonu fajnie że znowu udał się wypad do kina...współczuje powrotu do pracy Andzia fajny wieczór wczoraj spędziliści- super!

Cafe a do lekarza jedziecie z Olkiem czy nie? coś mu podajesz? no i widzisz wcale nie spanikowałaś...dobrze że w czas zareagowałas...

Cafe może rzeczywiście ten szmer u Amelki teraz bardziej się nasilił, bo ma kaszel...no nic poczekamy, zobaczymy... jak Olek się czuje? dalej u rodziców? dla takich maluszków mam wogóle mało rzeczy, a z bluz i bluzek to wogóle nic nie mam...

Magda widze że zakupiłaś spodnie dla Miśka u mnie na aukcji

Do tego jeszcze ten lekarz jak tylko przyłożył Amelce słuchawke do klatki piersiowej to powiedział odrazu że ma szmery nad serduszkiem, mówie mu że wiem, że w tym kierunku już robiliśmy badania u kardiologa itd. no i pyta się co mówił lekarz, no to ja mu mówie że powiedział że te szmery są delikatne, że z biegiem czasu one powinny ustać i na tym było koniec...a on do mnie na to że te szmery są jakieś "jednotonowe" zaczął mi tłumaczyć o co chodzi, ale takim słownictwem że nawet połowy nie zapamiętałam (w takich sytuacjach żałuje że nie mam gdzieś w kieszeni dyktafonu) w każdym bądz razie radził mi żebym to skonsultowała z lekarzami w Gdańsku (chyba dał mi do zrozumienia że Słupscy specjalisci sa do dupy) na koniec zapytałam jeszcze co dobrego oprócz antyb. moge podać na kaszel, no to powiedział żebym dała Flegamine bo to stary, dobry lek...no i powiedziałam mu jeszcze o tym że Amelka już od ponad miesiąca kaszle, że ma takie w nocy ataki kaszlu suchego, od czego to może być, a on na to że być może właśnie te szmery nad serduszkiem powodują takie ataki kaszlu bo w nocy te wszystkie wewnętrzne "przewody" wiotczeją, te które wędrują od serca do płuc i powstaje tam jakgdyby szczelina która być może powoduje kaszel...ja pierdziele ale mi powiedział, że o niczym innym teraz nie mysle no nic narazie zobaczymy jak to będzie się miało po antybiotyku, jeżeli będą wracały te ataki kaszlu to czeka nas wizyta u kardiologa w Gdańsku

Witam niedzielnie... U nas do du.. wczoraj wieczorem jak tylko Amelka zasneła to była co 10 min. pobudka bo kaszel ją zrywał, chyba z milion razy chodziłam do niej płakała, rwało ją na wymioty raz nawet zwymiotowała flegmą :(( i po tym jak zwymiotowała zrobiło się juz lepiej, jak usneła to była 1, bałam się że pewnie nie raz takie coś będzie się działo, ale odziwo spała spokojnie aż do 8 rano bez pobudki i kaszlu:) no ale wstała z gorączką 38,5 i zawalonym nosem do tego kaszel znowu się nasił, aż bulgotało jej w środku, więc nawet się nie zastanwailiśmy i pojechalismy na pogotowie... Tam trafilismy na bardzo fajnego lekarza, długo badał, ogladał, pytał itd. w każdym badz razie dostaliśmy po raz pierwszy antybiotyk ale w tej sytuacji nie zawahałam się go użyć, bo tak bidulke rozłozyło jak nigdy, do tego jeszcze gardło zaczerwienione i migdałki powiększone teraz spi ale już dwa razy zbudził ją kaszel, podlozyłam jej wyżej poduszke żeby tak nie dusiło...ehhh aż ryczeć mi się chce, sama nie wiem gdzie ona się tak załatwiła

Andzia no brak słów mi juz na ten kaszel, jak jutro będzie ciężko to podjedziemy na pogotowie, mam jednak nadzieje że nie będzie takiej potrzeby...a w poniedziałek na bank do lekarza jedziemy... ale suuuper z tym kinem na co jedziecie??? z kim dzieci zostaja? jak dziś laski na wsi?

A u nas kaszlu ciąg dalszy Amelka bardzo brzydko kaszle, jakby cos jej tam bulgotało w środku, do tego ma jakis stan podgorączkowy bo 37,7 zaje****!!!

magda_79Ale pusto.A nam sie ***** tamten rok tak fatalnie skonczyl i nowy zaczal, ze juz myslalam, ze to koniec. A jednak nie. Tata P. w szpitalu. Karetka go zabrala, krwawienie z przewodu pokarmowego. Prawdopodobnie pekl mu jakis wrzod. Do tego ma bardzo wysokie tetno przy niskim cisnieniu. A to juz musza zbadac od czego. A ja w ramach stresu obzarlam sie jak dzika swinia, tylko Michał skorzystal, bo nie moglam usiedziec w domu i bylismy godzine na spacerze. O ja pierdziele co za masakra!!! a chorował na coś?

cafe82moze przesadnie zareagowalam ale trudno mam kuzwa szpitalny uraz i przez jakis czas bede tak sikac Moim zdaniem dobrze zareagowałaś wiesz co dzieje się w szpitalu i jak chłopcy cierpieli, więc nic dziwnego że masz uraz...zycie uczy ostrożności...

andziaAnielinka u nas bańki przychodzi stawiać pielęgniarka. Bidna Amelka, kurcze masakra z tymi kaszlami, byle do wiosny!!! Myśle, ze dobrze byłoby włączyć jej coś na alergie Andzia zapytam napewno o alergie, chociaz już na poprzedniej wizycie pytałam, to lekarz wykluczył...no ale teraz tak długo kaszle więc może jednak... a dajesz laskom jakiś syrop dodatkowo przeciwkaszlowy? czy tylko ten alergiczny?

Witam sobotnio... U nas dziś standardowo kaszel w nocy, ale nie jednorazowy atak suchego kaszlu, tylko pojawił się juz mokry i co chwile Amelka kaszlała teraz też kaszle już co chwila...kuzwa ...oby do poniedziałku...ehhh, najgorzej się boje że lekarz nic nie wymysli nowego na leczenie :(( Cafe o Matko! kurna jednak chyba jakiś wirus Olka dopadł, co? ja pierdziele...oby tylko chłopcy nie podłapali...a co jedziecie z nim do lekarza, czy jeszcze się wstrzymacie? biedny Olaś- zdrówka dla niego!!! nie będzie marudził u rodziców, bo biedny schorowany taki... Andzia oby te bańki Wam pomogły...pamiętam jak kiedyś byliśmy dziećmi, to u nas też były non stop w użyciu i to bardzo pomagało, ale przychodziła taka Pani i je nam stawiała, bo się znała na tym... na ile godzin dziewczyny idą na wieś??? Kasioleq jak oko?kurcze brzmi poważnie, oby przeszło...

A u nas śniezyca na całego pojechaliśmy tylko na poczte i jak juz wracaliśmy to zaczeło tak sypać że ledwo co dojechalismy i tak do tej pory, a do tego jeszcze porwisty wiatr wieje, więc jest zajeb**** a już tak ładnie, sucho było...

No moje dzieci juz poszli spać:) a ja sama sobie siedze i chyba polatam po allegro, bo co mi pozostało:) a spać oczywiście się jeszcze nie chce:( Cafe super że troche polatałas po mieście, dobre i zakupy spozywcze, a co... dobrze że Olek juz lepiej się czuje, widocznie cos mu jednak zaszkodziło... Magda no to wesolo macie w domu, coo? ja na cymbałki nie jestem jeszcze gotowa psychicznie wystarczy że ostatnio Amelka dorwała tąbke i rzępoliła nią przez pól dnia a jak ją schowałam to później chodziłai jej szukała

Andzia no to super że masz takie okazy zdrowia:) a co lekarz powiedział, że skąd ten kaszel może byc? a ten lek to alergiczny, tak? a syrop jaki kazał dawać? link wkleiłam we wcześniejszym poście:)

magda_79Bylsimy tez w aptece i Michu dostal lizaka, panie byly nim zachwycone. Smieje sie, bo nieraz jak przejdziemy po sklepach to niose pelno slodyczy dla Michała. Ciagle gdzies cos dostaje :) Dzisiaj wszedl do apteki i mowi: dzien dobry! Czym moge paniom sluzyc? Magda nic nie mów... jak jesteśmy na zakupach z Amelką, jeżdzimy bardzo często do takiego sklepu, gdzie jest duzo różnych boksów, kupujemy tam głównie mięso, wędliny, pieczywo, owoce...no i któregoś dnia było tak że poszliśmy do sklepu ze słodyczami- dostała lizaka, poszliśmy do warzywniaka -dostała mandarynke, poszliśmy do piekarni - dostała ciastko, aż nam głupio było normalnie ale każdy ją już zna z widzenia i zawsze mówią" o blondyneczka przyszła"

magda_79Mei widze, ze nasze chlopaki maja podobne fryzury po spaniu :) Sliiiiczny Filip! A ostatnie zdjecie z kotem rozbrajajace! MAm nadzieje, ze jednak po tym antybiotyku nie wroci chorobsko. Ale i tak wartro isc do laryngologa, moze zaproponuje inne leki - bardziej skuteczne! ZDRÓWKA!Anielinka my wlasnie wrocilismy z ksiegarni. ale u nas tematyka: Bob budowniczy Tez mamy taka ksiazeczke z piosenkami i rymowankami i Michał tez ja lubi. A ile i my mamy radosci A jaka Ty kupilas? No my też mamy radoche nie z tej ziemi:))) Amelka ostatnio bardzo dużo powtarza wierszyków, nauczyła się mówić "Mamo, mamo, coś ci dam","Mam dwa latka" "W pokoiku na stoliku" ...pewnie niedługo więcej będzie umiała dzięki tej książce Acha a książka taką MOJE POLSKIE RYMOWANKI 1 NOWA Kto ty jesteś i inn (1433198030) - Allegro.pl - aukcje internetowe, bezpieczne zakupy na okładce z tyłu jest cena 39,90 więc cena na all bardzo przystępna:)

Kasioleq no to super że R. przyjeżdza, pewnie Kapiś się ucieszy...mam nadzieje że jednak chłop troche się opamięta i zacznie się interesować dziećmi...

A ja zamówiłam na allegro taką ksiązke z wierszykami- rymowankami i piosenkami, bo już mi brakło pomysłów na wymyślanie wierszyków a Amelka bardzo lubi powtarzać je, spiewać itp. no i niedawno co przyszła, teraz nie daje mi Amelka spokoju, ciagle ją ogladamy, czytamy śpiewamy, a tak jak mała papuga wszystko powtarza super sprawa ta ksiązka

Magda ojej ale Cię rozłozyło zdrówka kochana!!!kuruj się... Mei ale fajnego masz roztrzepańca fajnie razem śpią na tym ostatnim zdjęciu:))

Coś Magda się dziś nie melduje...hmm, może jednak ją rozłozyło i poszła do lekarza?

Justynka pewnie coś jest z tymi kotami, bo rzeczywiście nawet mama mówiła że jak ją czasem boli głowa to kotka kładzie się jej na poduszce koło głowy:) no a za moimi nogami to te koty lataja jak z pęcherzem nawet u mojej koleżanki jak byłam to ten kot ciagle mi się plątał pod nogami:) Andzia o Matko, ale Was pobiera a jak K. się czuje? poszedł do pracy, czy został w domu? do lekarza podjedziemy po weekendzie, bo dziś nie mam nawet jak bo Ł. już wybył z domu co prawda nie będzie nic robił, ale pojechał zawieżć chłopaków na montaż kuchni i troche tam pobędzie żeby popatrzeć... Cafe chłopaki słodkości i ja obstawiam po lewej stronie Julka, po prawej Czarka a jacy już duzi:) a straszy brat no to już wogóle wydoroślał że hej! i co jeszcze dziś wymiotuje?