Skocz do zawartości
Forum

anielinka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez anielinka

  1. Uff co za dzień pełen emocji to co mam do napisania chyba nadaje się tylko i wyłącznie na boczek
  2. Witam... Gosia co za głupotki opowiadasz, ciesz się i opowiadaj ile wlezie....
  3. kasioleqqAnielinka mam dziś meeeeega H****y dzień, nie chce mi się o tym gadać teraz jutro się zbiorę i popiszę... Kasioleq ehh wiem jak musi Ci być przykro.... ja dziś do godz 16 czułam się dobrze, wysprzatałam mieszkanie, zrobiłam obiad, pranie, prasowanie itp. myślałam że juz z górki i będzie coraz to lepiej...ale niestety myliłam się...koło 17 wymiękłam i ryczałam jak bóbr... do tej pory jest mi cholernie ciężko...jeszcze w tygodniu jakos się trzymam, ale jak przychodzi weekend to nie daje rady... zawsze tak czekałam żeby całą niedziele spędzić razem...
  4. Gosia super fotki...zazdroszcze Ci i to bardzo...niekoniecznie gór, ale tego że ten czas mogłaś spędzić tylko z mężem a przeprawy PKP współczuje:/ Kasioleq ide na bok poczytać...
  5. Cafe to krzykacze jeszcze nie śpią?:) roweru jednek nie wyciągnełam...po tej wyprwie dziś na miasto tak mi nogi kręcą że wymiękam zaraz musze maścią posmarować...
  6. No i nadal puchy :(( laski gdzie wy się podziewacie? Kasioleq jak tam po sprawie???
  7. Ale tu pustki, pewnie wszystkie na dworze szaleja, ale fakt pogoda dziś cudna! My dopiero co weszłyśmy do domu, nie było nas od 12 ale byłam u koleżanki, pogadałysmy, później spacer do gołąbków, lody i autobusem do domku:) także dziś laba.. Amelka teraz zjadła miche ogórkowej i poszła z Julką na dwór:) a ja chyba ide wyciągnąc rower, zobaczymy co z tego wyjdzie...
  8. Hej... Kasia trzymam mocno kciuki!!! Justynka no właśnie co z tymi lekarzami, myslałam że tylko ja coś przoczyłam... Cafe ale z chłopców ranne ptaszki Andzia Ty wyrodna matko
  9. A ja musiałam wykorzystać brata i podwiózł mnie na zakupy do Biedronki, matko zmieściłam wszystko w jedną reklamówke a stówka poszła jedynym "rarytasem" to jest to że kupiłam Amelce piłke, taką na dwór za 7 zł.
  10. Magda widze że zaczełas pichcić dukanowsie jedzonko super że fotelik już przyszedł...ja jeszcze nie próbowałam jazdy na rowerze, bo na tym zimnie nawet nie chce mi się mysleć o jeżdzeniu...ale może weekend będzie słoneczny to spróbujemy:)
  11. Cafe suuuper pomysł z tą dziewczyna, napewno o wiele Ci będzie lżej...a tak jak Andzia mówi może z czasem jak lepiej ja poznasz to będzie mogła chłopcami też się zająć... A moje samopoczucie...hmm dziś jakby lepiej się czuje, choć rano Amelka mnie "dobiła" swoim tekstem, więc na dzień dobry się poryczałam ale teraz nawet troche oganełam w domu i ugotowałam zupe jeszcze tylko te cholerne prasowanie na mnie patrzy... napisze jeszcze coś na boku...
  12. Witam... Magda powodzenia w dietowaniu! co to jest kochana 2 kg... jak dla mnie to Ty taka chudzina że hoho.. Cafe i jak tam chłopcy jeszcze dali pospać? Veronica skąd ty czerpiesz te wszystkie pomysły i skąd bierzesz tyle sił na to wszystko podziwiam Cię, serio!
  13. Kasioleq ale super dzień wczoraj spędziłaś:)) nie ma to ja takie nieplanowane wypady...no i najważniejsze że kaca nima u mnie Amelka robi ostatnio co chce jakoś mi teraz zwisa i powiewa żeby był porządek, żeby wszystko leżało na miejscu, czasem przez 2-3 dni nie sprzątam i mam sajgon nieziemski, wszędzie leżą ciuchy porozwalane, na fotelu chyba ze 4 suszarki prasowania, a ja nie mam siły palcem kiwnąć
  14. Hej... U nas nasypało śniegu a Amelka przeszczęśliwa i chce iść na sanki i lepić bałwanka no masakra zeby w maju snieg padał
  15. U nas dziś marne 6 st. wieje i zimno jak cholera.brrrrrrrrrr a ze śniegiem to przegięcie, widziałam w tv jakie śniezyce są Veronica ale Marcel narobił ci stracha, o matko! Andzia laseczki to małe biznesłómen Ci rosną no i pustka w głowie nastała....
  16. kasioleqqno a mój starszy dziad zasął, ale nie dobry dziś jest!!! nawalił znó w gacie... nie wiem dziewczyny co z nim się dzieje...mam wrażenie że on to robi zlośliwie a poza tym jest baaaaardzo nie grzeczny wszystko rozwala wszystkim rzuca nie wiem co z nim dzis sie dzieje...;/ mam nadzieję, że jak wstanie to będzie w lepszym nastroju, a Nelka się wyspałą na spacerze... teraz siedzi z moją mamą babcią i Jerzym;) mam chwilę dla siebie, zaraz przyjaciółka ma przyjechać do mnie na wino będziemy pić;) ah już dawno nie piłyśmy winka, a nie tak dawno to był nasz piątkowy zwyczaj R., się nie odzywa ani wczoraj ani dziś, nie wiem przed wczoraj też sie chyba nie odzywał... nie pamiętam a smsy pokasowałam...w piątek byłaby nasza 6 rocznica... w czwartek on ma urodziny .. ehh teraz chyba szykuje się kilka smutnych dni... co sobie o tym przypomnę to mi jakoś przykro... najgorsza ta rocznica...;( Kasioleq jak ja Cię doskonale rozumiem co czujesz........
  17. A ja siedze i rycze i rycze i rycze..............nie moge z tym wszystkim dać sobie rady dziewczyny staram się być twarda, ale za cholere mi to nie wychodzi:((((((((((((((((((( napisze coś na boku...
  18. Cafe no to mama w odpowiednim momencie się pojawiła super że chociaz Olkiem się zajmie...oby chłopcy jednak się nie rozregulowali, bo wtedy już wogóle nie będziesz miała chwili spokoju...
  19. Dobra ide pod prysznic i musimy się ubrać... u nas dziś tylko 8 st. chmury co chwile nachodza...brrr chyba przesiedzimy w domu i tyle..
  20. Kasioleq napisałam na boku... a z tymi chusteczkami to nawet nie wiem co napisać...myśle że chyba szukał pretekstu, albo poprostu chce żebyś wiedziała że dzieckiem się interesuje
  21. Kasioleq zdrówka dla Kapisia, ehhh wiem jak kaszel może dziecko umęczyć
  22. No i ja się witam... Cafe łącze się w bólu, bo i ja dziś dostałam @ więc już brzuch mnie napiernicza... super że t. troche podratowali sytuacje...no ale nic dziwnego, sumienie męczy Mei śniłaś mi się dzisiaj w nocy że byłas z Filipem u mnie...hehe nie wiem dlaczego akurat taki miałam sen... mam nadzieje że jednak znajdziesz troche wolnego czasu i pozałatwaisz sprawy, a zwłaszcza lekarza A my wczoraj spędziliśmy nawet bardzo fajny dzień, brat nas zabrał do takiej Doliny Charlotty, tam był festyn, malowanie buziek, rozdawali cukierki, balony itp. no i największą atrakcja dla Amelki było mini ZOO:)) jak przyjechalismy do domu to poszliśmy do mamy na obiad, później przyszlismy na chwile do domu odsapnąć, ale chwila moment i przyszła bratowa po nas żebyśmy przyszły na grilla co prwada u nas zimno jak cholera, niby słońce świeci ale niecałe 10 st. tylko... a na dziś żadnych planów niemamy:(
  23. Veronica to Ci Marcel nawywijał z tymi bateriami:)) no całe szczęście że jednak zdązyłas...
  24. Kasioleq ale super dzień spędziłas, dobrze że tak czasem ktoś wpadnie to wtedy czas szybko zleci, a i w takim towarzystwie to się dużo nie myśli... A my jutro idziemy na 16 na urodziny do Julki, więc dla nas to mega atrakcja niestety na długi weekend żadnych planów nie mamy:(( i cholera mało tego jeszcze ma się tak ochłodzić jutro robie przymiarke do roweru, zobacze czy dam rade z tym kolanem jeżdzić, jeżeli tak, to zamówie fotelik na rower i będziemy sobie z Amelka śmigać:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...