anielinka

Cafe a już się zastanawiąłyśmy gdzie ty się podziewasz kochana:) z Olka niezły klocek, a wcale po nim nie widać że pulpecik z niego jest:) widać że tu ostatnio jakaś niedyspozycja do nas wtargnęła bo takie pustki tu, szczególnie wieczorami mnie głowa zaczeła boleć, wziełam tabsa ale chyba tylko teraz to sen już pomoże... a gdzie reszta???

a my zaliczyliśmy spacer na sankach, ulepiliśmy bałwana, słonko pięknie świeciło, gdyby nie snieg to by była wiosna na podworku:) Amelka padła zaraz po spacerku i śpi już 1,5 godz.:) Gosia współczuje usypiania, ja (odpukać) usypaim teraz w dzień Amelke przez jakieś 5-10 min. a bywało tak jak u ciebie:( Magda dobrze że udało się wcześniej wyrwać z pracy, jedz do domu i się kuruj!!! Zdrówka!!! napisz jak Michał się czuje. Andzia co u Ciebie? udało się wyjść na spacer? STaś zadowolony z imprezy??

justynka1984chce ktoś tego moje speeda bo juz andzi wyslalam ale chyba za malo bo ja znowu posprzatalam mieszkanie wlacznie z podlogami odkurzaniem i myciem i juz mnie nosi co by tu zrobic jeszcze ja chce!!!!!!!!!

Anouk zazdroszcze ci tych dzisiejszych planów, u nas chyba dziś tylko będzie spacerek, bo właśnie słonko wyszło, a tak to dooopa- siedzenie w domu:(( Magda no to fajnie że Michałek z tatą dziś, no i że też plany po pracy niczego sobie

Amelka tak marudzi że wymiękam, kurna wstała o 9 a juz jej się spać chce

Anoukdobrze pamietasz Justynko :) ale testy mamy 17 -go dopiero , ale dowiem sie wyszystkiego i jak chcesz to dopytam o te tabletki i wogóle mega wywiad przeprowadze , o tych innych testach i srodkach na alergię ja myślałam że Justynka pyta o test ciążowy:))

Witam... Andzia współczuje nocki i kiepskiego poranka, mi też czasami nerwy puszczaja, a co dopiero tobie... Gosia ale Kubuś spryciula, sam wchodzi do tej szuflady?? Amelki to też ulubiona szuflada, ale na szczęście nie wpadła jeszcze na to żeby tam wejść:) Justynka fajnie że chociaż ty masz speeda do roboty...ja jeszcze się nie dobudziłam, pospalismy do prawie 9 (z pobudką o 6 na mleko) Magda zdrówka życze dla Was, nie dasz rady się zwolnić wcześniej?ciekawe jak teściowa sobie da rane z Miśkiem, pewnie będzie się męczył, co?

Gosia ale długo pospacerowaliście- fajnie, może uda nam się jutro też wyjść, a u nas +3 i słysze jak śnieg spiernicza się z dachu:( to dopiero się będzie działo jak ten cholerny śnieg zacznie topnieć... Andzia no to fajnie że Staś jutro imprezuje, no i że udało się ze strojem:) a my dzis poszłysmy do mojej mamy o 15, bo kazała przyjśc na obiad i przyszłysmy do domu po 19:)) nawet nie wiem kiedy ten czas minał, bo w domu to wlecze się jak flaki w oleju...no ale jutro mama niestety juz do pracy, więc znowu same..buuu

andziaMam znowu doła co jest Andzia???

chyba jakiś "wirus depresyjny" panuje...no ale nic dziwnego, poprostu pewnie wszystkie chcemy wiosny, mamy dosyć siedzenia w czterech ścianach... a u nas sypie śnieg że świata nie widać

moje dziecie też uspałam, bo taaaka maruda dziś od rana- chyba wie że mama w złym homorze, to i jej się udziela:) Gosia ja też nigdy nie narzekałam na to że siedze w domu z Amelką, bo jak sobie pomyśle że miała bym wstawać o 6 rano to mi ciary przechodzą, ale wszystko ma swoje granice...nawet siedzenie z kochanym i grzecznym dzieckiem potrafi być przytłaczające poprostu codziennie to samo i to samo...zresztą nie musze wam to pisać, bo same wiecie...normalnie mnie coś dzisiaj wzieło na wyżalanie się i tyle...wybaczcie

magda_79Anielinka tulam mocno! I wierze, ze musi byc trudno tak siedziec ciagle z dzieckiem. Szczegolnie w taka pogode! JA codziennie prawie placze jak wychodze do pracy, ale z drugiej strony jak pomysle, ze kazdy dzien mialby byc taki sam, ciagle w domu ... Za to w wakacje to chyba naprawde bede wyc przy kazdym wyjsciu do pracy. Niestety nigdy nie jest dobrze na 100%.A Ty masz rodzicow pod nosem. Pracuja? a no pracują i to duuuużo:( ale z drugiej strony ile można przesiadywac z rodzicami, nie ma to jak jakieś wyjście do koleżanek na ploteczki

Ale przekichane z tą alergią i wysypką:(( u nas odpukać nic takiego nie ma...

Witam i ja... załapie się jeszcze na kawke?:) bo i ja zasypiam na stojąco, wczoraj na wieczór jakiejś depresji dostałam, ale to już chyba oznaki tak jak Andzia pisze klaustrofobii, calutki dzień sama siedziałm, zresztą tak od kilku dni i dostaje poprostu świra w domu tak bym, chciała wyjśc do ludzi, pogadać, pospacerować, czasami się już dusze w domu ehh a oznak wiosny żadnych, cały czas sypie śnieg

Mei no to super że tak to się skończyło i nie musicie iśc do szpitala, mam nadzieje że antybiotyk szybciutko zadziała i Filipek wróci do zdrowia- trzymam kciuki i zycze zdrówka!!!

Mei cóż za okropna sytuacja oby wszystko poszło po twojej mysli i żeby mama wszystko załatwiła w szpitalu, ehh lekarze:( daj znać co i jak..

Witaj Mei...widze że i u Ciebie nocka do bani:( napisz koniecznie co lekarz powie... Tobie sił zycze i głowa do góry, musisz zakopać ten dołek:) hmm powiadasz że ja niegrzeczna mamuśka jestem??? przecież Amelka to po mnie taka spokojniutka

Witajcie... widze że u Was nocki fatalne- współczuje a my pospaliśmy bez pobudki do 8 rano:) Magda coraz częściej teściowa przegina, co? najgorsze że starszym osobom to tak trudno przetłumaczyć

ehh takie pustki, więc ide chyba spać...

Anet chyba nie słyszałaś, że odbyło się już pierwsze spotkanie wrześnióweczek- mnie niestety nie było:( ale planujemy kolejne na kwiecień/maj...może się skusisz... a tak wogóle to przypomnij skąd jesteś?

i ja po Mjm:) Anet fajnie jest Cię widzieć na foto, bo już zapomniałam jak wyglądasz no a Łucja chyba faktycznie do ciebie podobna...

Andzia co znowu się zastanawiałaś kto to Marcel Verci?

Gosia chyba masz racje, że z tym chodzeniem to chodzi o odwage, no bo właściwie to ona umie chodzic tylko że się jeszcze boi...no nic trzeba czekać aż się przełamie i tyle... Wam też życze cierpliwości w czekaniu:) ciekawe czy Marcel Verci już chodzi, bo on tez za bardzo nie garnął się do tego... Anet ale Lusia wyrosła!!! śliczniutka jest i jakie ma wieeelkie piękne oczka, a na tym zdjęciu z roczku to poprostu księżniczka jak z bajki:)

Magda widze na suwaczku, że Michałowi też na górze wyszły najpierw czwórki, a nie trójki?

właśnie zauważyłam jak bawiłam się z Amelką że wyszła jej górna czwórka:)...szczerze mówiąc liczyłam na dolne dwójki prędzej, no ale widać że z zębami nie trafisz...