
Anja
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Anja
-
Uff pocieszyłyście mnie trochę. Będąc w szpitalu widziałam same uśmiechnięte do bobasów mamusie i myślałam że tylko ja jestem jakaś wyrodna bo właśnie też miałam myśli że teraz to już pozamiatane i będę uwięziona przy dziecku. Widzę że na szczęście nie tylko mnie to dotyczy. Dzięki Wam wielkie za wsparcie! :)
-
Moskala dziękuję, teraz każde dobre słowo ma dla mnie mega znaczenie, zwłaszcza takie które przekonują że to minie :) Wczoraj mąż pokazał mi filmik jak wykiwać malucha, ubawiłam się po pachy YouTube - Psicologia inversa en su estado mas puro
-
hej dziewczyny :) Wchodzę Was poczytać ale jakoś nie mam natchnienia na pisanie. Baby blues chyba mnie dopadło, takie mam wahania nastrojów ze szok a przy tym takie głupie myśli ;/ Jak tylko robi mi się gorzej to od razu nachodzą mnie myśli że nie nadaję się na matkę, że skrzywdzę tylko dziecko albo że nie kocham małej tak bardzo jak powinnam, do tego wydaje mi się że każdy lepiej ode mnie potrafi się nią zająć bo wciąż uczę się "obsługi" niemowlęcia. Strasznie frustruje mnie gdy malutka płacze a ja nie wiem już co zrobić żeby ją uspokoić. Ciągle by tylko na cycu wisiała a i tak chyba się nie najada bo szuka cały czas piersi. Dokarmiamy ją butlą żeby głodna nie była i odespała trochę ten płacz i cyckanie. Ech miała któraś z Was takie głupie huśtawki emocjonalne? Kiedy minęły, jeśli minęły? Pozdrawiam gorąco :)
-
Hej dziewczynki :) Wróciłyśmy dziś do domu :) Mała jest zdrowiutka. Zwłaszcza płuca ma zdrowe bo miała najbardziej donośny głos na całym oddziele :) Jak trochę odpocznę i ogarnę się to napiszę co tam dokładnie u nas :) Pozdrawiamy cieplutko :)
-
witajcie! pisze z telefonu bo cos mi tu wifi nie dziala. O 10:20 przyszla na swiat nasza coronia! 4100g, 55cm i 9pkt! jest cudowna! strasznie sie w niej zakochalismy! cc nie bylo takie zle, brzuchboli ale najwazniejsze ze Weronisia cala i zdrowa! Pozdrawiam i odezwe sie niedlugo :*
-
-
Nikita85 Potem pojechałam na pietro i po chwili przywiźli mi małą, ale i tak przez 12 godzin po operacji nie można podnieśc głowy, więc się tylko leży. Dopeiro następnego dnia rano kazały mi pielęgniarki iśc pod prysznic :) Tak mi się przed chwilą przypomniało co pisałaś i nasunęło mi się głupie może pytanie (ale jednak warto zadać ). Skoro leży się tak plackiem to co kiedy maleństwo płacze? Nie wyobrażam sobie że będę leżeć obok i patrzeć :( Położne interweniują czy trzeba wezwać kogoś? Moskala meldujesz się codziennie więc kiedy tylko będę już na siłach i emocje opadną, wykorzystam Cię do pochwalenia się co u nas :) Numeru chyba nie zmieniałaś? :)
-
Dzień dobry :) Byłam dziś na rozmowie u anestezjologa, wszystko jest w porządku i jestem zapisana na liście na jutrzejsze cesarki Mam się zgłosić na izbę przed 7 bo chcą jeszcze morfologię zrobić i jakieś badania a potem przyjmą mnie na oddział :)
-
Dzięki wielkie Nikita :) Twoja malutka już miesiąc skończyła! Gratuluję :) Mam nadzieję że nie będzie żadnych zastrzeżeń i wykonają zabieg :)
-
Mi na dzisiejszym USG wyszła górna granica wagi 5200 g Ale lekarz który się mną zajmował stwierdził że "jego doświadczenie" podpowiada mu że będzie 4 kg z hakiem :)
-
-
Strasznie się cieszę! Tym bardziej że właśnie koniec tego zastanawiania się :) Moskala ja też właśnie takie denerwujące skurcze mam, tylko w nocy. No i moja ginekolog też nigdy malucha nie ważyła, stąd też ja nie wiedziałam że Weronika będzie taka duża. Dopiero przypadkiem w szpitalu wyszło na jaw.
-
joasia85nawet kopiowanie na upartą lovellę nie pomogło ale pogoda za to śliczna ale mimo wszystko wielkie dzięki za porady. trzymajcie za mnie kciuki - jestem od dziś na nowej diecie A może poczta nie wyświetla bo nie ufa nadawcy? U mnie tak było i musiałam kliknąć żeby pokazało wszystko :) Powodzenia z dietką!
-
Łaaaaaa dziewczyny! Ale jestem happy! Całe szczęście że pokusiło mnie skonsultowanie się z inną porodówką. Poradzili mi podjechać do ichniej poradni patologii ciąży. Bardzo miły pan doktor wysłał mnie na USG po którym zadecydował o cięciu :) Jutro mam jechać omówimy szczegóły i spotkam się z anestezjologiem. Jeśli nie będzie żadnych przeciwwskazań z jego strony to Weroniczka urodzi się dokładnie w terminie :) Wstępnie zaplanowali moją cesarkę na środę! Ogólnie wszyscy w poradni oburzeni tym jak potraktowano mnie wcześniej w poprzednim szpitalu. No ale najważniejsze że coś ruszyło do przodu ;) Kurczę jeszcze się nie stresuję ale pewnie jutro zacznę Czy któraś z dziewczyn po cc tutaj w PL (wiadomo u Karoliny to wyższy standard ;) ) może mi mniej więcej zobrazować jak to wygląda? Martynka wszystko będzie dobrze! Córce mojej kuzynki strasznie się babrał kikut ale po antybiotyku i przemywaniu wszystko się ładnie zagoiło i mała ma śliczny pępuszek :)
-
Melduję się i ja, że nadal w dwupaku to chyba nie żadna niespodzianka :) Kurczę w nocy dostałam jakiejś delikatnej wysypki. Kilka plamek ale za to swędzi mnie cały brzuch, szyja i ręce ;/ Nie wiem co to może być, raczej nie alergia. I nie mam pojęcia co z tym zrobić, póki co siedzę i drapię się. Jak nie urok... Miłej niedzieli dziewczyny!
-
Hmm a gdzie Moskala? Od rana jej nie było. A może coś u niej ruszyło :) Dziękuję za życzenia dziewczynki! :* Maleńka śliczna niunia! Madzia Filipek też cudowny! A jaką ma czuprynkę bujną! :)
-
*Malinka*Ja się masakrycznie czuję nie dobrze mi w głowie mi się kręci.. ;(( Z M chyba przesadziliśmy bo współżyliśmy ze sobą 4 mies temu i już się opanować nie mogliśmy no i ja teraz umieram ;(((((( nie wiem czy nie przesadziliśmy z penetracją strasznie się czuje mdli mnie w głowie się kręci.. ehh dzidzia sie rusza całe szczescie.. Malinka wydaje mi się że to Twoje samopoczucie może mieć inne podłoże. Niektóre z nas z tego co pamiętam po wypowiedziach nie żałowały sobie aż do rozwiązania (ja również nadal sobie nie odmawiam) :) No chyba że miałaś jakiś zakaz od lekarza. Ech powiem Wam dziewczyny że naprawdę krew mnie zalewa na samą myśl. To wszystko to jakaś jedna wielka parodia służby zdrowia.
-
Kociaki i dzieci
Anja odpowiedział(a) na Małgosia temat w Nasz dom, nasza przestrzeń i nasze zwierzęta
Ja mam od jakiegoś czasu dwa nieznośne kocurki (6 i 7 miesięcy). Jeden pochodzi ze schroniska (był przywieziony wraz z kolegą ale niestety drugi maluch zdechł po 9 dniach w wyniku choroby ). Drugiego przywieźliśmy aż z Łodzi, kotek rasy syberyjskiej :) Niedługo w domu pojawi się dziecko i zastanawiam się jak moi panowie na nie zareagują. Biorąc pod uwagę jakie z nich dzielne i odważne kocury to pewnie będą uciekały gdzie pieprz rośnie słysząc tylko płacz maleństwa :) Przyznam że strasznie denerwuje mnie to zabobonne podejście koty + niemowlę = tragedia. Już od kilku miesięcy słucham jak to zaduszą i pożrą mi dziecko W załącznikach zdjęcia kociaków. Leon (syberyjski) i Orton (nie wiadomo jaki ) -
Anja dalej wpieniona :P Zadzwoniłam dziś do innego szpitala żeby zasięgnąć informacji z innych źródeł i okazało się że tam procedura wygląda zupełnie inaczej. Tzn odesłali mnie gdzie indziej Zadzwoniłam na izbę przyjęć, okazało się że to sekretariat. Podali numer na izbę, na izbie kazali dzwonić do lekarza i dali dwa numery. Jeden z nich jak się okazało był do ambulatorium i otrzymałam kolejny nr. Tym razem dodzwoniłam się do doktora. Który po wysłuchaniu mojej sprawy stwierdził że w poniedziałek powinnam pojawić się u nich, w poradni patologii ciąży i tam ma podobno zostać podjęta decyzja. Ale czy uda mi się tam dostać to też nie do końca pewne bo wiadomo kolejki. poddaję się...
-
A ja nic nie musiałam golić bo włosy nie dość że przestały mi rosnąć to jeszcze wiele wyszło i np ręce i nogi mam golutkie a zawsze miałam dość widoczne włoski. Uroki bycia brunetką ;)
-
Nikita też tak uważam. Jak się zacznie to może być za późno na CC bo dziecko już będzie za nisko, a co jeśli naprawdę urodzi się tylko główka a reszta zablokuje? To ma naprawdę straszne konsekwencje włącznie z uszkodzeniem kręgosłupa maluszka lub pęknięciem spojenia u matki. Jeśli tylko tylko coś się stanie dziecku to cały szpital z torbami puszczę bo na pewno nie zostawię tak tej sprawy. Zadzwonię jutro na inną porodówkę i zapytam jak oni się na to zapatrują bo tutaj póki co każdy lekarz twierdzi co innego, a ja mam już dość jeżdżenia od jednego do drugiego. Martynka akurat mikrofali nie używamy ;) Moskala super że sprawa chemii ruszyła do przodu!
-
Echh i jeszcze przyszedł rachunek z energetyki. Niedopłata za 3 miesiące prawie 500 zł! Wszystko przez pieprzony boiler, który jak się okazało ciągnie prąd nawet gdy nie grzeje wody i to mnóstwo energii pożera. Co za dzień ;/ Martynka śliczna ta wasza Majusia! :) Cieszę się że tak łatwo Ci wyskoczyła
-
Ech mam już zamęt w głowie ;/ Skontaktowałam się z moją ginekolog, chętnie chciała wypisać skierowanie na CC jednak dziś miała wolne. Zadzwoniła w tej sprawie do drugiego lekarza w przychodni. Facet wypisał mi skierowanie owszem jednak nie wspomniał tam słowem że to skierowanie na cięcie. Baa twierdził że czegoś takiego wypisać nie może więc jako powód skierowania miałam datę planowanego porodu i uwagę że płód jest duży. W szpitalu oczywiście wyśmiali to, ale przyznali mu rację że słusznie że nie wypisał bo to należy do ich decyzji czy zrobić mi cc (wczoraj pani doktor twierdziła że nie mogą bez skierowania od lekarza prowadzącego). W sumie sama już nic nie rozumiem z tego. Odsyłają mnie tylko jeden od drugiego, bo chyba nikt nie chce odpowiedzialności brać na siebie. Ostatecznie w szpitalu kazali mi czekać aż rozwinie się akcja porodowa i wtedy zgłosić się, zrobią mi cc. A jeśli do takowej akcji nie dojdzie to przyjechać tydzień po terminie. Ogólnie mam już dość
-
Przespałam się z tym i jakoś z tą cesarką pogodziłam. Chociaż dalej mi przykro bo zależało mi na naturalnym porodzie, no ale skoro jest ryzyko dla mnie i dziecka (dystocja barkowa) to wolę żeby mała pojawiła się na świecie w możliwie najbezpieczniejszy dla niej sposób. Co do terminu to tutaj pojawia się problem bo ustalą mi go w szpitalu dopiero gdy zgłoszę się ze skierowaniem od lekarza prowadzącego. A moja ginekolog przyjmuje tylko w trzy dni w tygodniu. Poniedziałki, wtorki i środy ;/ A numeru do niej prywatnego nie dostałam gdyż nie jest zainteresowana taką formą kontaktu z pacjentkami...
-
Ciśnienie jak zawsze bez rewelacji. Dziś miałam 120/60 bo się zdenerwowałam