Skocz do zawartości
Forum

eeedytka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez eeedytka

  1. Krowko ja się oszczędzam... juz nie pracuję i dobrze mi z tym :) tyle ze duzo pomagam siostrze ale to akurat przyjemność bo jej dzieciaki są strasznie słodkie... A z jakiej firmy zamawiałaś bodziaki? i czapeczki? ja tez muszę jeszcze jakies dokupić i nie wiem jakie ;) No ja też dostałam dzisiaj paczkę, przybory do paznokci, szczoteczkę do włosków, pieluchy tetrowe, ręczniczek kąpielowy i takie tam jeszcze drobiazgi różne :)
  2. Nikita85Edytko fajnie, że kołyska w której Ty się wychowałaś teraz posłuży Twojemu dziecku :) Miło, że zachowała się w tak dobrym stanie, że nadal można jej używac. Po mnie i mojej siostrez zachował się wózek spacerowy, ale teraz służy n aszemu dziadkowi do wożenia butli z gazem, bo oni mają gaz w kuchence z butli a nie z sieci :)Byłam dziś w E'leclercu i znów pokupiłam body bo były po 5 zł i to jak na tą cenę to dobre gatunkowo, kupiłam też jedną grzechotkę, bo jak do tej pory to miałam tylko 4 sztuki, a potem poszłam do Pepco - to jest super sklep - kupiłam polarowy dres (spodnie + bluza) za 10 zł, czyli za darmo. Jak jest u Was w mieście taki sklep to gorąco go polecam - ceny niskie a rzeczy fajne, niektóre lepsze niż w markowych sklepach dziecięcych. Nikita ale mnie rozbawiłaś tym ze dzaidek wozi butlę z gazem w waszym wózku!! ale ważne że też do czegoś się przyda!!! Szkoda bo u mnie chyba nie ma takiego sklepu :(
  3. Krowka Ty lepiej sobie odpuść już tą pracę... co się będziesz przemęczać... trzeba korzystać. I tak już bardzo długo pracujesz... a w końcu i tak będziesz musiała ich zostawić ;) Ja cały dzień na nogach... byłam z siostrą na zakupach, ona biedna o kulach ale dała radę... Dzisiaj czuję się lepiej, nie jestem taka zmęczona. D. maluje kołyskę ;) ja też nie mogę na niego narzekać, pomaga mi bardzo.
  4. Martynko dobrze ze wszystko w porządku... przynajmniej będziesz spokojniejsza ze to sprawdziłaś... w takim razie odpoczywaj i nie goń po marketach ;) ja i tak nie mogę bo od razu mnie plecy bolą ;) A i zapomniałam się pochwalić ze pokoik pomalowany, teraz czekamy na mebelki. No i jeszcze musimy odnowić troszkę kołyskę, bo ona ma prawie 30 lat ;) pierwsza leżała w niej moja siostra i ja, a później wędrowała po całej rodzince i 3 lata temu wróciła do mojej siostry ;) także mamy kołyskę z tradycją...
  5. Martynko dziewczyny mają rację, lepiej to sprawdzić, przynajmniej nie będziesz się martwić, daj znać co i jak. ja to mam wogóle wrażenie ze moja dzidzia jest mało ruchliwa... Lawendowa dużo zdrówka dla córci! No i dobrze że będziesz miała pomoc, przynajmniej troszkę odpoczniesz. Dziewczyny ja znowu mam katar i zatoki... Normalnie katastrofa, wogóle od wczoraj czuję się jakby mnie ktoś palnął tak porządnie w łeb... głowę mam ciężką jak cholera i jestem strasznie zmęczona, zaczęłam dzisiaj sprzątać, ale tak mi było ciężko, że musiałam przerwać... też tak macie? czy tylko ja? Ważyłam się dzisiaj i od początku przytyłam 8kg.
  6. Ewa brzusio śliczny!!! i dobrze że na wizycie wszystko ok Anja ja też sie zastanawiam jak to będzie z moją babcią, co prawda do naszego zycia się bardzo nie wtrąca i nie zagląda nam do szafek, ale do wychowania dzieciaków mojej siostry to okropnie się wtrąca... cały czas pytania typu a czemu on nic nie jadł, a ubierz go lepiej, a czemu on płacze, i wszystko co moja siostra robi przy nich jest źle... dlatego też się juz martwię jak ja to zniosę... :) ale tak to już z tymi babciami jest... a juz najbardziej mnie denerwuje jak chodzi za mna cały czas i mówi: " Jezu, edytko co Cię to czeka, Ty sobie nie zdajesz sprawy jakim obowiązkiem jest dziecko, ja Ci współczuję... bla bla" a mnie krew zalewa jak słyszę takie gadanie!!! Byliśmy dzisiaj na roczku u małego od siostry, kochany bobas i taki grzeczniutki był w kościele, normalnie słodziak!!! A tak wogóle to wysłałam Wam mój numer tel.! jak ktoś nie dostał to proszę o info ;)
  7. No Kochane w takim razie ja tez Wam wyślę mój numer tel. tylko nie dzisiaj bo juz mi się nie chce.... Karolinko fajnie ze rzeczy dotarły całe i zdrowe... bo teraz to różnie bywa z tymi przesyłkami ;) Jutro idziemy na roczek do mojego siostrzeńca ;)
  8. Krowko zdjęcia rewelacja!!! czekamy na więcej!!! Moskala ty to zawsze takie smaki robisz... ja mam straszną ochotę na lody tak jak Ewa... wczoraj byłam z koleżankami na lodach, a dzisiaj dzwoniłam do męża zeby kupił... także lody są obowiązkowe w moim menu i właśnie zaraz się do nich dobiorę he he ;) Ewa zakupy widzę że udane i kocyk śliczny... ja tez wczoraj zrobiłam zakupy na allegro i kupiłam różne drobiazgi... tez muszę jeszcze kupić pościel!!! D. maluje ten pokój dalej i wkurza się strasznie, bo pierwsze mu nie chciało pokryć starej farby i malował trzy razy, a teraz wymyśliłam sobie paski i musi się męczyć ;) No i dziewczyny ja też Wam wyślę mój numer tel. jak jest jeszcze tak potrzeba... pisałam juz wcześniej o tym ale nikt nie zauważył chyba :(
  9. Moskala ślicznie wyglądasz!!! Ja może jutro wstawię jakieś zdjęcie ;) jak czas pozwoli. Karolinko dobrze ze wszystko ok u lekarza!!! Krowko ja z chęcią mogę się wymienić tymi telefonami :) i potem podawać radosne wieści z porodówek ;)
  10. Krowko mnie tez strasznie zgaga męczy, szczególnie wieczorami. Muszę Wam powiedzieć że poza tym to czuję się super odkąd jestem na zwolnieniu, nie bolą mnie tak bardzo plecy, lepiej śpię, no i brzuch mnie nie boli, a wczesniej często wieczorami pobolewał... Także chyba dobrze zrobiłam... My cały czas nie możemy się dogadać co do imienia dla naszej malutkiej... D. bardzo chce zeby była Marika (a ja od poczatku nie byłam do tego przekonana, za bardzo wymyślone), albo żeby była Aleksandra (to znowu za proste jak dla mnie ;)) ja natomiast bardzo bym chciała tak jak u Lawendowej Ninkę, mogłaby być też Martynka... ale nie mogę go przekonać ;) Dziewczyny właśnie piszcie jeszcze gdzie jakieś fajne biustonosze do karmienia można kupić i niedrogo, bo ja kompletnie nie wiem... No i zastanawiam się jeszcze jak to jest z rozmiarem, czy trzeba kupić większy, czy one są mocno regulowane? bo boję się że mi biust się bardzo powiększy...
  11. Justi szczerze powiem, że nie widziałam żadnych fajnych obrazków ani zegarów... ale wogóle mam wrażenie że jakiś słaby asortyment w tej naszej IKEI jest szczególnie jeżeli chodzi o dziecięce pokoje... siostra też mnie prosiła zeby jej tam coś kupić dla maluchów, co widziała na internecie, ale nic za bardzo tam nie znalazłam... ale kupiłam fajny ręcznik z kapturkiem, no i gąbkę na przewijak i na to pokrowce... takie tam różne ;) Malenka chudzinka z Ciebie!!! i brzuszek malutki :) Mnie kręgosłup tez boli... i to czasami mi daje nieźle popalić...
  12. Hej Kochane, ja ostatnio rzadko na forum, podczytuję Was codziennie więc wiem wszystko co i jak, ale nie mam czasu pisać... cieszę się ze u Was wszystko w porządku, U mnie tez jest ok, odkąd jestem na L4 nie mam na nic czasu... a to dlatego, że moja siostra jest unieruchomiona przez ten wypadek na nartach, chodzi o kulach więc pomagam jej jak mogę, przy dzieciakach i przy przeprowadzce ( bo akurat się przeprowadzają do nowego domu).Dzisiaj byłam w IKEI, pokupowałam troszkę rzeczy do pokoiku dla małej, dzisiaj D. zagruntował i jutro będziemy malować :))) juz się nie mogę doczekać aż będzie gotowy!!!! Karolinko czasami sama zastanawiam się czy cc nie jest lepsze, nie dla tego że się boję bólu , tylko dlatego, że teraz tyle się słyszy o przyduszonych dzieciach podczas sn. Także jak ma być to będzie, ważne żeby dzidzia była zdrowa!!! Moskala cieszę się że z Twoim maluszkiem też wszystko dobrze!!! Justi biedna ta Twoja córcia, co chwilę ja coś dopadnie, a Ty kochana się nie przemęczaj i uciekaj na L4 już bo kiedy będziesz odpoczywać jak nie teraz, a pewnie już Ci jest cięzko!!!
  13. Krowka jeszcze dzisiaj byłam w pracy i jutro też idę... a później będę czasami chodzić, bo muszę uczyć nową dziewczynę co i jak... ale to już tylko tak dla rozrywki ;) poszłam na zwolnienie bo bardzo bolą mnie plecy w pracy, a szczególnie kość ogonowa... czasami nie mogę wytrzymać... a poza tym to trochę mamy tej paskudnej chemii w tych wszystkich kosmetykach i lakierach, więc stwierdziłam, że już odpuszczę. No i jeszcze D. ma bardzo ciężki okres teraz na uczelni i obiecałam, że pomogę mu pisać pracę licencjacką i jakieś tam śmieszne dzienniki praktyk, a pracując po 10 godzin dziennie nie miałabym na to czasu ;) najgorsze to, że muszę pisać o sporcie ;) bo on studiuje wychowanie fizyczne, a ja to się zawsze migałam od lekcji w-f ;)
  14. Martynko ja tez mam takie bóle, jakby kolka, albo mnie tak ciągnie w prawym lub lewym boku, dzisiaj pytałam gin i powiedziała, ze tak może być... a co do ruchów dziecka to ja ostatnio przez dwa dni czułam tak ledwo ledwo, prawie nic, w porównaniu z tym co czułam wcześniej, ale to podobno też normalne ze dziecko ma czasami mniej aktywne dni i więcej odpoczywa, także nie martw się!!!! Justi nie mam pojęcie dlaczego ona nie może wypisywać zwolnienia, wcześniej nie było z tym problemu u niej podobno... też się bardzo zdenerwowaliśmy, bo ja tez uważam, że skoro płacę tyle kasy za wizytę to chyba to jest jej problem i ona powinna mi załatwić to L4 a nie odsyłać po znajomych lekarzach... No ale nie miałam wyjścia, bo bardzo mi zależało mi na tym zwolnieniu od jutra, bo już w pracy wszystko pozałatwiałam.
  15. Hej dziewczyny, miałam dzisiaj wizytę, z dzidzią wszystko ok, rośnie i rozwija się prawidłowo... Moje wyniki też dobre, oprócz tarczycy i muszę iść do endokrynologa :( a poza tym to strasznie się zdenerwowałam na moją gin, bo prosiłam o L4, a on mi mówi, że nie może wypisywać L4 do końca marca... Dała mi namiary na znajomego, który mi to wypisał, ale musiałam drugi raz jechać do miasta i jeszcze zapłacić mu za to 30zł... Wypisał mi to zwolnienie na 4 tygodnie i później po wizycie u mojej gin mam tam znowu jechać i znowu mu płacić, nie dość, że chodzę prywatnie i za wizytę płacę kupę kasy, to jeszcze muszę osobno załatwiać zwolnienie... No i stwierdziłam, że zmieniam lekarza prowadzącego, bo po co mi lekarz, który nie może wypisać L4... szczerze to nie wiem o o chodzi, ale na pewno już tam nie pójdę, pójdę już do lekarza w klinice w której mam zamiar rodzić.... Madziu zdrówka dla babci..., dobrze że z maleństwem ok.
  16. Koko no to ja mam jeszcze gorszy wynik tsh, bo mam 4,000, na poczatku się tym nie zestresowałam bo w tym laboratorium w którym robiłam to norma była 4,200. Ale troszkę się teraz boję po tym co napisałaś... Dobrze że w poniedziałek mam wizytę, to wszystko się wyjaśni... Madziu kącik maluszka śliczny... Justi wszystkiego najlepszego!!!
  17. Krowka też mam tą lampkę w kształcie kwiatka z ikei ;) no i w końcu wczoraj zaczęłam robić jakieś zakupy... Karolinko udanej przeprowadzki!!! Moskała Twój maluch jest słodziutki! Koko a jaki miałaś wynik tarczycy? Dobrze, że reszta wyników jest ok :) u mnie też dobre... tylko właśnie ta tarczyca mnie martwi... ale w poniedziałek mam wizytę. Czy któraś z Was miała jeszcze badanie tsh? Wogóle to u nas straszne zamieszanie w domu, bo siostra moja z powodu swojej nogi jest unieruchomiona i przeprowdziła się z całą swoją rodzinką do rodziców... no i mieszkają pod nami ;) rodzice jej bardzo pomagają przy dzieciakach i ja też staram się jak mogę, bo nie dość że trzeba zająć się maluchami to jeszcze nią, bo ona ma ciężko cokolwiek zrobić... Dlatego też czasu mam mniej i mniej się udzielam na forum. Plecy dają mi się bardzo we znaki, jak siedzę długo w pracy to boli mnie bardzo kość ogonowa, a jak chodzę dużo to bolą mnie krzyże... I tak na zmianę... Na dodatek znowu dopadło mnie jakieś przeziębienie i mam straszny katar :( A tak poza tym to ok... W poniedziałek mam wizytę i chyba poproszę o L4 bo jakoś nie chce mi się już bardzo pracować, a poza tym mam kupę rzeczy do zrobienia w domu. A trzeba jeszcze trochę odpocząć przed nieprzespanymi nocami ;)
  18. Moskala kącik jest super... mały pewnie bardzo się cieszy!!! Martynko ja myślę, że my jednak nie mamy dużego wpływu na to ile kilogramów przytyjemy w ciąży... Ja nigdy nie byłam chuda, zawsze troszkę ciałka miałam, teraz w ciąży jem bardzo dużo i mam ogromny apetyt, wogóle się nie ograniczam, jem słodycze i wszystko na co mam ochotę i przytyłam narazie 6 kg... Nawet D. się śmieje że jem teraz więcej niż on ;) Ale narazie nie ma się przejmować kilogramami, będziemy się martwić po porodzie...
  19. Krowka nie denerwuj się tak na niego, dla Ciebie stres nie wskazany a faceci i tak tego nie zrozumieją... mój też zawsze mówi "po co ty tyle sprzątasz? przecież jest porządek..." jak juz pisałam oni są z innej planety i niestety chyba musimy się do tego przyzwyczaić... Ja tam na swojego nie narzekam, chociaż też ma swoje wady, ale wokól mnie jest dużo gorszych facetów i cieszę się że on jest taki jaki jest :) Jejku, Kochana jak czytam co Ty juz masz to mnie to przeraża... Bo ja nie mam nic, a Ty już nawet witaminki i herbatki kupiłaś :) normalnie od jutra zaczynam zakupy!!!
  20. Hej dziewczynki... Ewa brzuszek śliczny i duży :) mój jest troszkę mniejszy. Dzidzia nie kopie mnie po żebrach, za to po pęcherzu to ładnie daje, w nocy wstaje ze cztery razy siusiu... A u nas w rodzinie jak nie urok to sraczka... moja siostra zerwała dzisiaj wiązadła w kolanie na nartach we Włoszech i czeka ją zabieg, prawdopodobnie gips i rehabilitacja... ogólnie to nie za ciekawie bo ona ma dwóch maluchów rocznego i 3-letniego.. jej mąż pracuje od rana do wieczora i lipa bo dziećmi nie ma się kto zająć... i wszystko spadnie na moich rodziców... a oni normalnie pracują, wstają codziennie o 6 rano... aż mi ich żal. Ja też za bardzo nie pomogę bo nie pozwalają mi nosić małego :( normalnie pech....
  21. no Anja długo Cię nie było!!!! dobrze ze u Ciebie wszystko w porządku! a faceci są z innej planety, trzeba mieć do nich świętą cierpliwość ;) U mnie dzień troszkę pechowy, a to za sprawą tego, że moi dziadkowie mieli wypadek... co prawda nic poważnego im się nie stało, chociaż babcia coś narzeka że ją żebro boli... Jakiś koleś wjechał na ich pas (przysnęło mu się za kierownicą)... I muszę Wam powiedzieć, że jestem pełna podziwu dla mojego prawie 80-letniego dziadka, ze zdążył trochę odbić i koleś nie wjechał im na czołówkę tylko bokiem, no i zatrzymali się w rowie... Ale auto prawdopodobnie do kasacji!!! Jak dobrze, że nic im się nie stało...
  22. moskala22Karolinko dasz radę, wydaje mi się że po porodzie człowiek staje się bardziej zorganizowany, cierpliwy i dorośleje. Zmieniają się jego priorytety - to, co do tej pory było ważne, okazuje sie niczym w porównaniu do tej małej istotki, za którą staje się odpowiedzialny. A pierwsze uśmiechy, gaworzenia sprawiają że człowiek "głupieje" z miłości :) Moskala normalnie tak to ładnie napisałaś, że czytając to aż mi się łezka zakręciła w oku :) Zdjęcia śliczne, a co do rodziców to nam też bardzo pomagają i moi i teściowie...
  23. Moskała super są ci twoi mężczyźni!!! Krowka współczuję Ci, mnie jakoś omijają narazie takie myśli... Ja bardziej niż porodu boję się żeby mała była zdrowa i żeby jej nic przy porodzie nie zrobili... bo różne rzeczy się słyszy!!! A my damy radę... trochę poboli i przestanie :) zobaczysz maleństwo i zapomnisz o porodzie i bólu... Ja całe szczęście wahań nastrojów nie mam, i D. mówi że jestem całkiem kochana jak na kobietę w ciąży :) muszę Wam powiedzieć, że ja mam wręcz na odwrót, bo jestem bardziej szczęśliwa i zakochana w swoim mężu niż przed ciążą... Ale to też pewnie sprawa hormonów tylko u mnie one jakoś tak pozytywnie buzują ;) Miłego wieczorku Kochane...
  24. malenka ja też mam skurcze łydek w nocy i tez biorę magnez... co prawda teraz juz troszkę mniej ale gdzies 2 tygodnie temu to masakra... Współczuję glukozy bleee..........
  25. Krowko uważaj na siebie!!! ja tez nie wiem jak to wszystko ogarnę... tyle rzeczy do zrobienia a sił coraz mniej... Ja też jestem okropnie słaba, normalnie śpię na siedząco, do tego boli mnie głowa, nic dzisiaj jeszcze nie zrobiłam, najgorsze że muszę iść na 14 do pracy, co prawda tylko do 18 ale muszę :( Madziu to faktycznie już dużo przytyłaś, ale może teraz waga już stanie w miejscu i nie będziesz tak przybierać...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...