radosna85

słonko, zrób test, będziesz spokojniejsza :)

JustinaRadosna widze ze masz taki sam suwaczek jak ja

hej dziewczyny, znowu w nocy bolał mnie brzuch. Zmęczona jestem strasznie :(

Aniołek Łysegowitamchyba nie ma jeszcze wątku bo zaglądam od jakiegoś czasu dziś robiłam test i w końcu są dwie kreseczki mam termin na 1 lipca 2011 roku mam nadzieję że ktoś jeszcze do mnie dołączy Aniołek Łysego- 1 lipiec Justina - 1 lipiec daisy1980- 2 lipiec aduska1881- 3 lipiec Nelson- 4 lipiec Serce- 7 lipiec curry- 11 lipiec radosna85- 13 lipca Pani doktor powiedziała, że termin na 15 lipca, więc proszę o korektę Aniołku :)

Brzuch nadal boli, ale już rzadziej. Pani doktor powiedziała, że to normalne i żebym troszkę więcej odpoczywała :) Jestem przeszczęśliwa :)

hej dziewczyny! Już po wizycie. Widziałam moją kropeczkę :) Pani doktor powiedziała, że duża i wyraźna, bo mam krótsze cykle i tak naprawdę to trochę starsza jest ;) Ładnie się zagnieździła i w ogóle to najpiękniejsza plamka jaką w życiu widziałam

hej dziewczyny, już po wizycie :) Ładnie się maleństwo zagnieździło :) Niesamowicie się cieszę i nie mogę się doczekać, aż będzie trochę większe i usłyszę serduszko

:) wiem,że poród to nie wczasy ;) Ale zamierzam właśnie nastawić się tak, że będzie ok, że dam sobie radę :)

amithia, błagam, żadnych drastycznych opisów ;) Proszę pierworódek nie straszyć

też mi się tak zdaje ;) Niedawno siostra rodziła i właśnie pod koniec to już tylko czekała na ten poród i najchętniej by chyba już w 8 miesiącu urodziła ;) Dla mnie to nie straszne, byle ta dzidzia była :)

Gratuluję wszystkim MAJOWYM mamom :) Oby Wasze skarby rosły zdrowo i żeby rozwiązanie było szczęśliwe :) Ja też się trochę szykowałam na maj, ale się nie udało. Jestem lipcówką :)

no właśnie, ja też bardzo chcę zobaczyć tę moją kropeczkę. Jeszcze maluteńką bardzo, ale mam nadzieję, że silną i zdrową

Serce, ja się trochę porodu boję. Ale to chyba każda tak ma :) Ale dla dzidzi jestem gotowa na wszystko :)

Serce, przy pierwszym dziecku też miałaś cesarkę?

nie mogę się doczekać dzisiejszej wizyty. Mam nadzieję, że wszystko będzie ok :) To moje pierwsze maleństwo. Nie mogę się go doczekać :)

no to chyba faktycznie na @ :( Ja też mam cykle 25-26 i jak 23 dnia zrobiłam, to była blada kreska. Powodzenia w następnym cyklu! :)

a robiłaś test?

amithia, moja kuzynka też tak była na rtg. I to chyba nawet w wyższej ciąży, bo jeszcze nie miała regularnych misiączek. Trochę ją straszyli, ale córcia urodziła się zdrowa i śliczna. Teraz już kończy podstawówkę :) Bądź dobrej myśli.

a, no to dobrze, że swojego lekarza lubisz :) Życzę Wszystkiego dobrego :)

ja idę dzisiaj :) Musisz mieć zaufanie do ginekologa! Ja do mojej Pani doktor specjalnie jadę do innego miasta, ale nie wyobrażam sobie wizyty u kogoś innego :)

amithia, gratuluję!!! Witaj wśród nas :)

migotka, ja też uważam, że natura wie :) Dlatego moim zdaniem trochę spowalnia zajście, jak się za bardzo napinamy. No i też stąd takie sytuacje, że np. kobieta nie może zajść w ciąże, bo mieszka u teściowej, albo bo ma stres w pracy. Zmienia mieszkanie i bach :) Było tak u mnie w rodzinie u jednej kuzynki. Już myślała, że jest bezpłodna, 5 lat się starali. Wyprowadzili się od rodziców i w pierwszym cyklu zaszła. Mam nadzieję, że szybko Tobie natura pozwoli. Ja w żadnym wypadku nie chcę dawać głupich rad :) Uwierz mi, też mi było trudno i teraz mam wielką nadzieję, że moja kruszynka będzie zdrowa i silna. I Tobie takiej kruszynki też życzę :) Miłego dnia i pozytywnych myśli :) P.s. W szczęśliwym cyklu kochaliśmy się codziennie. Może to pomogło :)

migotka, oczywiście trudno jest wyluzować, ale nie zgodzę się z Tobą. Mi bardzo zależy na dziecku i gdybym miała 9 miesięcy przeleżeć, rzucić pracę i w ogóle, to zrobiłabym to bez zastanowienia. A jednak przy staraniach jakoś mi się wreszcie udało trochę wyluzować. Nie na 100%, bo to faktycznie nie jest możlwie, ale chociaż trochę. I taki luz moim zdaniem pomaga, bo się bardziej odprężasz wtedy. Życzę Tobie, żeby wszystko było dobrze i żeby się udało. No i wiem, jak takie teksty rodziny i znajomych wkurzają. Ja też tego nie znoszę. To jest bezmyślność i brak taktu ze strony tych osób :(

hej dziewczyny, ja i przed ciążą miałam tendencję do problemów z trawieniem i teraz to się chyba po prostu nasiliło... A wizyta o 19 dopiero :)

Serce, nie mierzę już temperatury. W sumie, jak zaczęliśmy się starać, to "odstawiłam" termometr :) Za bardzo mnie to stresowało i pilnowałam, kiedy czas płodny itp. A bez termometru po prostu poszliśmy na żywioł. Ale jak zmierzę sobie rano to jest podwyższona, więc chyba wszystko ok :) Justina, brzuch boli nadal. Ale zauważyłam, że najbardziej właśnie od wieczora i w nocy. Nie wiem dlaczego. Zastanawiam się cały czas, czy takie trochę jelitowe problemy mogą być związane z ciążą.... Dziewczyny, które już były w ciąży, jak to jest? Miałyście jakieś jelitowe problemy? Ja całą noc czułam się fatalnie i ciągle jakaś wdęta byłam i nie mogłam spać :( Jutro nareszcie wizyta, mam nadzieję, że się dobrze zagnieździła moja kruszynka