radosna85

heh, mam mojego męża, który mi co chwilę mówi : nie denerwuj się :) Doskonale Cię rozumiem, bo ja też trochę panikuję, jak brzuch boli. Ale faktycznie najlepiej się odprężyć, bo stresem tylko fasolce można zaszkodzić. Będzie dobrze :)

Curry, spokojnie. Mnie raz piersi bolą, raz nie. Myślę, że to nic groźnego :) Tak samo jest z brzuchem. Przede wszystkim się nie martw.

hej dziewczyny, dziś brzuch mam trochę skpuchnięty. Zupełnie jak na okres. I spałabym bez przerwy, ale trzeba jakoś się rozruszać. Macie jakiś sposób na to zmęczenie?

Hej dziewczyny, ja jestem ospała strasznie, brzuch mnie boli praktycznie cały czas :( W nocy obudził mnie silny ból. Ale po nospie przechodzi. Trochę też bolą mnie piersi i mi się odbija. Mam nadzieję, że wszystko będzie ok z moją fasolką :) Frojdel, Madzialska spokojnie, to się uda :) Im bardziej się chce, tym trudniej zajść. Mi też było trudno się wyluzować, ale w końcu jakoś się udało. Życzę Wam owocnych staranek :)

cześć curry Gratuluję! Mamy podobne terminy :) Tzn. ja mój mam na razie z kalkulatora - na 13 lipca. Zobaczę, co powie lekarka. Kurcze, cieszę się, że te bóle brzucha to nie tylko ja mam. Już się bałam, że coś jest nie tak. Mi w ogóle brzuch trochę tak "napuchł" jak na okres też, ale wyglądam, jakby ciąża była wyższa. Trochę węch mi się wyostrzył i dziś pierwszy raz nie smakowała mi zupa mojej teściowej. A teściowa gotuje świetnie! Dziwne rzeczy, fascynujące zmiany. Po nospie faktycznie lepiej :)

w sumie te bóle nie są już takie straszne, ale wrażenie faktycznie jak na okres. Teraz jeszcze mnie troszkę pracy czeka a później leżakowanie ;)

staram się też dużo odpoczywać i nie uciskać brzuszka. Niech się relaksuje ;) A Ty w którym jesteś tygodniu?

ana dzięki za słowa otuchy! Od samego początku masz te bóle brzucha? Faktycznie wezmę no-spę :)

no właśnie mnie trochę dziwi, że mam cykliczne bóle brzucha, takie jak na okres. Troszkę też stan podgorączkowy wieczorem i jestem bardzo senna. Ale jestem niezmiernie szczęśliwa i mam nadzieję, że wszystko będzie ok :) A Ty jak się czujesz?

cześć dziewczyny :) Ja zrobiłam 3 testy :) Wygląda na to, że będę lipcóweczką tak jak Wy. Kalkulator obliczył mi termin na 13 lipca. W poniedziałek wybieram się do lekarza, żeby potwierdzić. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze i tu z Wami zostanę :)

przeczytałam sobie właśnie, że w 4 tygodniu (2 zapłodnieniowym) całkiem normalna jest ta senność i inne dolegliwości. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Nie mogę się doczekać tego małego człowieczka :)

no to życzę, żeby wszystko było zgodnie z planem :) Powodzenia :)

no właśnie, ze spokojem. Ja myślałam, że lekarka każe mi przyjść później, ale skoro w poniedziałek, to może coś tam dojrzymy ;) Justina, Mamma a wy na kiedy macie terminy?

kalkulator wskazał mi, że jestem w 2 tygodniu i że termin porodu to 13 lipca :) Zobaczymy, co powie lekarka :)

rozmawiałam z lekarką i powiedziała, że spokojnie zobaczy już, czy pęcherzyk jest czy nie :) 4 tydzień... wow :) Mamma, terminu jeszcze nie znam, pewnie w poniedziałek mi lekarka obliczy. Kiedyś mierzyłam tempkę, ale na starania przestałam :) No i rano owszem, była wyższa po owu, ale wczoraj to ja wieczorem miałam gorączkę. Ale wszystko to obserwuję z ciekawością i bez strachu. Co ma być, to będzie :)

ostatnią miesiączkę miałam 8 października. Planowo miałam dostać okres tak wczoraj - przedwczoraj (mam cykle 25-26 dniowe), więc który to tydzień ciąży? 2? Nie myślałam, że taka będę zmęczona. Oczy mi się same zamykają :)

Dziewczyny zafasolkowane, mam pytanie o ból brzucha. Czy którąś też boli?? Mnie co jakiś czas łapią jakieś skurcze w podbrzuszu i ogólnie uczucie jak na okres. Nie wiem, czy jest się czym martwić, czy nie, więc się nie martwię ;) Wizytę mam w poniedziałek, mam nadzieję, że potwierdzi się ciąża. I strasznie jestem zmęczona cały czas. Nie wiem, czy to może być związane z pęcherzykiem, czy może po prostu jesień. A wczoraj wieczorem trochę temperaturkę miałam - przeziębienie czy to normalne? Wszystko to dla mnie nowość :)

madzialskaDziewczyny, cieszę się bardzo Waszym szczęściem. Ciekawe kiedy my będziemy tak się cieszyć.Nigdy bym nie spodziewała się, że tak moje samopoczucie diametralnie się zmieni. Nigdy nie było mi tak przykro. Dlatego chyba staranka odkladamy na jakiś czas, teraz nie w głowie mi myślenie o tym. Wiem, czas leczy rany i trzeba dalej żyć. Póki co jednak zmienił mi się system wartości i muszę się uporać ze stratą. Mam nadzieję, żę mąż też to zrozumie. Madzialska, przede wszystkim musisz przeżyć żałobę, poradzić sobie z emocjami. A staranek nie ma co na siłę. My też zrobiliśmy sobie przerwę w jednym cyklu, bo czułam się źle emocjonalnie i później następny cykl zaowocował. Ciocia nad Tobą z pewnością czuwa i się Tobą zaopiekuje. Wiem, jak się czujesz, ja w tym roku straciłam kuzynkę, bardzo młodą, miała 16 lat. Trudno było mi się pozbierać, ale myślę, że jest teraz szczęśliwa w niebie. Ściskam Cię mocno.

madzialskaGratulacje dziewczyny :) Troszkę Wam zazdroszczę, ale cóż...Na każdego przyjdzie pora. Madzialska, wierzę, że niebawem Ty też zobaczysz dwie kreseczki. Trzymam za Ciebie kciuki :)

JustinaRadosna, Serce gratulacje!!! Wszystkie w takim razie jestesmy lipcoweczkami 2011!Ja tez sie pochwale, ze 23pazdziernika zobaczylam 2 kreseczki! Dzis wieczorem ide do lekarza Justina, gratuluję :) Faktycznie, jesteśmy lipcowe :)

SerceCześć dziewczynki! U mnie też od kilku dni dwie grube krechy na teście ciążowym!!! Gratuluję! :)

nie mam jak fotki zrobić, ale jest :) Dzisiaj będę dzwonić, żeby umówić wizytę. Mam nadzieję, że wszystko będzie ok :)

JEST!!! Druga kreska jest!!! :)

przeczytałam po raz nie wiem który Wichrowe Wzgórza. Mam teraz świetny nastrój, kocham tę książkę :) A Wy co lubicie czytać?

Dzisiaj testu nie robiłam, bo został mi w domu tylko płytkowy a chyba i tak jest mniej czuły od strumieniowego. Poczekam więc chociaż do jutra :)