Skocz do zawartości
Forum

madzialska

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez madzialska

  1. Meringue, jedziecie autem?
  2. ma-mmiMadzialska ja na siłę nic nie robię. Są momenty, że Kongen sam zaśnie, a są, że trzeba go ponosić czy po lulać. Myślę, że na taką twardą naukę przyjdzie czas, ale to moje zdanie. Fajnie gdy dzieci same zasypiają bez problemu, no ale nie wszystkie tak mają. Dziekuje Ci za te słowa, bo myslalam, ze zbyt rozpuszczam moją Maciejkę. Wrócilismy z Kościoła-całą mszę przespał, bylismy tez na zakupach.Jak wrócilismy to udalo mi sie go rozebrac i dalej spi w wozku. Zaraz pewnie na cyca wstanie. Co do wyjazdow gdziekolwiek to Wam zazdroszczę-chcialam do rodzicow wybrac sie na poczatku lutego z małym-200km. To duzo i nie dużo. Ale mamy kiepskie auto na takie wypady i boję się co będzie jak sie rozkraczy i jak się zapakujemy.
  3. mychaa5Cześć dziewczynyWywołana przez Ma-mmi - zgłaszam się:) Nelson, Madzialska już myślicie o drugim dziecku? Ja kiepsko przeszłam ciążę więc na razie nawet nie chcę o tym myśleć, choć może rzeczywiście im szybciej tym lepiej... Madzialska zgadzam się z dziewczynami - Maciuś się baaardzo zmienił. Cytrynkowa zazdroszczę męża w domu. Ja się czuję znacznie pewniej jak mój jest w domu, szczególnie że i przy dziecku pomoże, i naczynia pozmywa, i obiad zrobi Viosna no no, ale przystojniak został ochrzczony A u nas z kolkami (tfu tfu tfu żeby nie zapeszyć) jakby lepiej. Może trzeba było poczekać aż regularnie stosowane metody zaczną przynosić efekty. Sama nie wiem co zadziałało ale ważne że zadziałało. No i na koniec zdjęcia mojej niuni-kluseczki:) Mycha, sliczne dziecię :) Co stosowaliscie na kolki? Ja zła na siebie jestem-dużo myslałam nad tym, żeby Maciejke nauczyc samego zasypiać w łóżeczku. Głownie ze wzgledu na swoją wygodę, bo on naprawde czasem ( czytaj: dziś ) traktuje jak smoczek. Cieszylismy sie, bo juz kilka razy sie udalo, slicznie zasnal. Ale to na dłuższą metę nie przynosi efektów, bo w nocy mamy lenia i szybciej zdecydowanie uspić go karmiąc. Wtedy myslę tylko że chcę spać dalej. Poza tym od kilku dni ma gorszy okres i jeszcze bardziej potrzebuje do cycka sie przytulic. A ja miękka jestem i wciąż biję się z myślami, że może on za mały jest na tą naukę samodzielnego zasypiania...Ryczeć mi się chce..
  4. patlovedziękuję;) no mój synek ma już 2 miesiące, i dwa dni ;)moja położna to argumentowała tak, że po co małego niepotrzebnie narażać na zimno codzienną kąpielą a mój synek nie ma stałych pór tak mniej więcej je, zasypia między 11 a 1 rano, i wiem że jak uśnie po karmieniu o 1, to dopiero koło piątej się budzi na jedzonko, potem koło ósmej i od tamtej pory jak zje to nie śpi, ucina sobie tylko króciutkie dżemki, tak około co 3 godzinki, czasem mniej a czasem więcej Słodziaczek z twojego synka :)
  5. Kurcze, ja tez dzis o drugim dziecku myslalam, ale nieeee. Nie stac mnie. U nas chyba pierwszy skok rozwojowy, bo mały jakis inny i marudny. A z tym usg to nie wiem no...Czeka sie u nas podobno miesiac, wiec ide tam we wtorek i zapytam w przychodni o skierowanie, bo bez niego mnie nie zapisza. No i potem czekanie...
  6. Viosna, ale elegancik! Ubranko super, nawet myslałam, żeby Ciebie zapytac czy nie chcesz sprzedac, ale po pierwsze 100zł to duzo, po drugie mamy zamiar go chrzcic w kwietniu, wiec kurtka, ocieplane spodenki, czapka ocieplana sie nie przydadza.
  7. Była tu już chyba kiedys dyskusja na temat testów-ta informacja, że wykrywają 6 dniową ciążę jest nieprecyzyjna, bo te niby 6 dni liczy się nie od stosunku, a od zagnieżdżenia... Powodzenia dziewczynki :)
  8. ma-mmipatloveslonko2802 dziękuję, z każdym dniem odciągam więcej pokarmu i to mnie cieszy;)a poniżej mój śliczny synek Iguś ;* a mój mały lubi się kąpać, płakał tylko raz przy kąpieli, bo akurat zgłodniał, a tak to przeważnie kąpiemy go godzinkę po jedzeniu i jest grzeczniutki:) a wy kąpiecie każdy dzień? bo mi położna powiedziała, żebym go kąpała co 2 dni bo jest zima Patlove sliczny maluch. Co do kapieli u nas odbywa sie co drugi dzien. A w ogole gdzie reszta dziewczyn? Slonko, merinque, cytrynkowa, gorzata, mycha, nelson meldowac sie. Viosnie odpuszczam bo ma chrzciny. Emika pokaz sie na forum i koniecznie wstaw fotke Adrianka. Slonko ty tez dawno Przemusia nie pokazywalas. Dziewczyny pokazywac maluchy, bo Co niektorym to juz dwa miechy bija mnie jedynej nie nie trzeba wywoływać :)
  9. patlove, synek sliczny :) My kapiemy codziennie, jak mąż jest w domu. Jak pracuje to do tej pory robiłam suchą kąpiel. Na temat kąpieli w ogóle to tyle róznych rzeczy słyszę-żeby kąpać codziennie mówi połowa znajomych, druga połowa co drugi dzien. Zgłupieć idzie. A powiedzcie, czy wasze dzieci mają stałe pory jedzenia?
  10. Jak kąpiemy razem z małżem to on w kapieli nie płacze-polubił je, drze sie jak go wyjmujemy. Dzis sie nie bawie w kapiel sama, zrobię kąpiel na sucho. Mały był dziś ze mną w Kościele pierwszy raz, całą mszę przespał. Powiedzcie mi, jak to jest z usg bioder-wiem, że robi się po ukończeniu 6 tygodnia życia, ale czy jest jakiś czas do kiedy trzeba to zrobić? Bo lekarka nie wspomniała nic o skierowaniu, a wczoraj znajoma mnie postraszyła, że czeka się długo...
  11. Niestety nie wiem ile wazy, bo nie chce mi sie co kilka dni biegac i wazyc go w przychodni.Jak bedziemy na szczepieniu to sie dowiemy. Moj malzonek w pracy na 2 zmiane, wiec my sobie z małym tu baraszkujemy. Postanowilam sie wziac w garsc i wykapać go sama, bo do tej pory jak maz byl w pracy w porze kapieli to tylko robilam sucha kapiel. I dzis wszystko obmyslilam co i jak. Ale chyba zorientowal sie, ze to nie tata go trzyma, jak zaczal sie drzec kiedy go rozbieralam, to uwierzcie, az sie zanosil i nie mogl oddychac. I tak wył przed kapielą, w wanience i kiedy go wycierałam. Dopiero przy cycku sie uspokoil. A wtedy ja zaczelam ryczec, bo poczulam sie jakbym krzywde swojemu dziecku robila Ma-mmi, Twoj maz ma niezłe pomysły :)
  12. Mój mąż chciał szczepić na wszystko-powtarza, że nie zamierza na Macku oszczędzać. Ale to przeciez nie o oszczędzanie chodzi. Gdzieś wyczytałam, że na penumokoki lepiej szczepić po pół roku, ale nie wiem ile w tym prawdy... Rota myślalam, żeby sobie darowac, a pneumo wlasnie za jakis czas, tym bardziej, ze mozna te dwie dawki zacząć w dowolnym czasie... A to mój synek:
  13. My idziemy na szczepienie 17 stycznia. Wiem na bank, że chcemy 5 w 1, cena 99zł. Nie wiem co z dodatkowymi. Coraz częściej czytam, że to trochę taki chwyt marketingowy, te reklamy wszystkie, z każdej bije hasło-nie zaszczepisz swojego dziecka, znaczy, że go nie kochasz.
  14. A ja nadal nie wiem która to która hehe
  15. Oto małe Lizaczki. Narazie jedno, bo mój mały głodomorek domaga się cyca :)
  16. Witajcie :) To ode mnie na Nowy Rok: &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
  17. Witam, ja wcale nie czuję jakby nowy rok się zaczął :)
  18. Witam, dziś nocka super, oby kolejne takie były. Nie wiem czy to przypadek czy zasługa kropli Delicol, jakie zakupiliśmy na kolkę. Nawet nie wiecie jak się cieszę, że moja teściowa mieszka tak daleko. A mimo to jej macki tu sięgają ( ciekawe co by było jakby mieszkała bliżej ). Codziennie na gg lub skype zalewa mnie złotymi radami. Jedna z nich jest taka, że mały płacze, bo ja mam za zimne mleko w cyckach A wczoraj powiedziała, że powinnam małego karmic o określonych porach, bo przecież w szpitalu są pory karmienia. Nie wiem w jakim szpitalu, może 30 lat temu tak było. Teraz z tego co mi wiadomo to karmi się na żądanie, zresztą weż wytłumacz dziecku, że nie dostanie cycka o 12, jak jest głodny, bo to nie jego pora na karmienie i ma czekać do 14.
  19. zeberkadziewczyny nie wiecie co slychac u dany rachotki tajki?? dosc dawno sie nie odzywaly. A o reszcie Lizii itd juz nie wspomne. Zaraz pogonię Lizii żeby się wkońcu odezwała :)
  20. Nic nie pomagało. Suszarka, ciepłe okłady, nic...Przysypiał na moment, a potem zrywał sie z płaczem, aż się zanosił. Już mielismy na pogotowie z nim jechać. Zmierzyłam temperaturę, ale była w porządku. A teraz lezy zadowolony w łóżeczku i się śmieje...
  21. Witam z rana. Dziś nie spałam nic, mały ryczał całą noc, a zaczął wczoraj po 16. To chyba naprawde kolka...
  22. viosnaWczoraj mieliśmy 7 światów z Wojtkiem, przez cały dzień nie chciał spać, w sumie może przespał godzinę robiąc sobie takie 5 min drzemki. Myślałam więc, że zaśnie jak suseł wieczorem, a on nic. Przez ponad godzinę go usypialiśmy, nawet cyc nie pomagał, ja już byłam na skraju nerwów, ale ostatecznie padł po 23. No i nocka była super, bo przespał ciągiem do 5.30, ale mimo to wolę jednak dwie pobudki w nocy, byleby takich cyrków z usypianiem nie było. A dziś biliśmy rekordy w spacerowaniu, była piękna praktycznie wiosenna pogoda, więc chodziliśmy ze 2 h, posżłam do siostry, więc i powrót musiał być, więc dodatkowo jeszcze z 30 min na dworze. Dzisiaj przyszło ubranko do chrztu, więc spokojnie zdążę przeprać:) Przygotowań w sumie aż tak wiele nie ma, bo robimy w knajpie. Już ustaliliśmy menu. Mieliśmy szczepić maluszka w tym tygodniu, ale póki co lekarki się pochorowały i najwcześniej w czwartek. Stwierdziłam więc, ze tak tuż przed chrzcinami nie będę ryzykować, bo różnie może zareagować. Jednak trochę się martwię, bo od wyjścia ze szpitala nie byliśmy z nim u lekarza, więc nie wiem, czy w 7 tygodniu życia to trochę nie za późno, ale już nic nie poradzę.A i ja też zamierzam mrozić pokarm, właśnie zamówiłam na all pojemniczki do mrożenia z TT. Myślałam o woreczkach, ale stwierdziłam, że to bez sensu, bo woreczki są jednorazowe, a kosztują ok 1 zł/szt, a pojemniczki wielorazowe ok 4 zł, więc zdecydowanie bardziej się opłaca. Viosna, dużą imprezkę robicie? Jakie są u Was ceny w lokalach?
  23. viosna A i ja też zamierzam mrozić pokarm, właśnie zamówiłam na all pojemniczki do mrożenia z TT. Myślałam o woreczkach, ale stwierdziłam, że to bez sensu, bo woreczki są jednorazowe, a kosztują ok 1 zł/szt, a pojemniczki wielorazowe ok 4 zł, więc zdecydowanie bardziej się opłaca. tez mialam dokupic pojemniczki, ale rozczarowalam sie, bo te dwa, ktore mam są do niczego-kilka razy sciagalam juz pokarm zeby malemu witaminy podac. Przechowywalam je w lodowce, zamkniete. Potem podgrzewałam-do miseczki wlewalam ciepla wode i wstawialam ten pojemniczek. I chyba sie odkrztałciły, bo teraz nie da sie ich szczelnie zamknąc-ta przykrywka odstaje delikatnie...
  24. cytrynkowaHej dziewczyny:)Czytam was i faktycznie nielada wyzwanie z dwójką dzieci, jeszcze w takim wieku. Wasze dzieciaki mają pomysly. Slonko też bym zawału dostala. A Omar też pomyslowy:) Dlatego następne dopiero za 5 lat. Będę miała 35, więc ostateczna granica wiekowa. Chrzciny madzialska robie tak jak ty, w kwietniu. A powiedz bedziesz mroziła ten pokarm? masz jakieś pojemniczki? Będę mroziła pokarm, już specjalnie półkę przygotowałam w zamrażalniku. Mam 2 pojemniczki z TT, miałam dokupić, ale drogo wyjdzie. Koleżanka poradziła żebym mroziła w kubeczkach po jogurtach-ona je szczelnie folią spożywczą zabezpieczała i super się trzymało. Można ewentualnie woreczki kupić specjalne, ale to już koszt.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...